Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.

Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com

5 października 2009 10:35 | antonow

Duzy Format

Czy sie mylę, czy też nikt nie zauważył, ze w czwartkowym Dużym Formacie (dodatku do Wyborczej) Wojciech Mann przywołał Irenę z piosenką " Nie wrócą te lata" ? Tekst piosenki był w załaczeniu.
Pozdrowienia bo dawno tu nie zaglądałem.

5 października 2009 10:21 | Sylwia

Jesień, jesień – złota polska jesień – czyż nie jest piękną.... oj jest piękną!
Uwielbiam spacery jesienną aurą – podziwiać te wszystkie przepiękne barwy, purpury, złota jest czymś wyjątkowym,
a i słoneczko jesienne grzeje najpiękniej jak tylko może.
A wieczorne chwile spędzać jak najbardziej przy kominku – dorzucam oczywiście drewienko niech pali się nam jak najdłużej. Jak komuś mimo tego chłodno, to Andrzej serwuje nam tu herbatkę z rumem. Monika zaproponowała biblioteczkę, fajny pomysł – to ja daję na półkę swoją książkę „Motylem jestem, czyli piosenka o mnie samej” kto jej jeszcze nie czytał, polecam jak najbardziej wyśmienita na jesienne wieczory.
Gdy rano wstałam i spojrzałam za okno – pomyślałam jaki piękny dzień – słoneczko lekko przygrzewa, drzewa bardziej w kolorach lata niż jesieni .................... oj kochajmy każdą chwilę póki trwa.
Dużo słoneczka i radości Wam wszystkim życzę!
Bogusi i Dianie soczek wielo warzywny proponuję, a dla wszystkich „Radość o poranku” zostawiam
[www.youtube.com]

5 października 2009 08:22 | Monika

Biblioteczka

Pozdrawiam panią Irenę.Hej Irenkowe Ludki może w kącie Kawierenki ustawimy też biblioteczkę z naszymi ulubionymi książkami,gdyby każdy ustawił jedną,swoją wybraną pozycję,powstałby spory księgozbiór,doskonały na długie,jesienne wieczory...
Gosiu NB ty jako bibliotekarka na pewno nam coś zaproponujesz?
Pani Ireno bardzo proszę gdyby Pani miała ochotę o ułożenie pierwszej książki,ciekawa jestem co to będzie?
Na górnej półce mogą stać książki o Irenie Jarockiej,niestety swojego egzemplarza nie posiadam teraz,krąży on wśród znajomych.
Może ktoś ma już ten album,który się niedawno ukazał?

5 października 2009 00:32 | Ola

I jeszcze coś...

Pamiętacie tę piosenkę? Tak pięknie śpiewało się o jesieni w latach 70-tych. Droga Bogusiu, mam nadzieję, że Ci się spodoba. Życzę miłego tygodnia, pełnego słońca i kolorowych liści !

[www.youtube.com]

4 października 2009 19:57 | Bogusia L

Olu

Bardzo piękne zdjęcia .
Podziękowania dla autora tego clipu.
Tego mi teraz potrzeba.
Miłego wieczorku.

4 października 2009 19:42 | Ola

Pozdrowienia

Z najlepszymi życzeniami na jesienne wieczory podsyłam piękną piosenkę . Zobaczcie jakie cudeńka ludzie robią!!! Pozdrawiam wszystkich z twórcą tego filmiku i jego bohaterami na czele.

[www.youtube.com]

4 października 2009 17:21 | andrzej

herbatka z..

Witam pani Moniko :) i już podaje herbatkę z rumem która bardzo się pewnie przyda jeśli jeszcze nie grzeją !!! Dziękuje za wsparcie w serwowaniu herbatki goździkowej.. proszę to się nazywa współpraca aż miło :))) jeszcze parę drewienek do kominka i już będzie cieplej..

4 października 2009 16:19 | Monika

Ogrzewanie kominkowe

Pozdrawiam panią Irenę i wszystkich jej sympatyków.
Juergen chętnie skorzystam z kawiarenkowego kominka,u nas jescze nie grzeją i ratujemy się grzejnikiem elektrycznym.
Miłego popołudnia, wszystkim,panie Andrzeju witam i jak jest jeszcze ta herbata z rumem,to chętnie się poczęstuję.
Dla przeziębionych dziewczyn herbata goździkowa ode mnie.

4 października 2009 16:18 | jozek

spacer

No wlasnie wracam z przepieknego spaceru po lesie w Fontainebleau. Co za kolory i zapachy!!!
Oczywiscie nie zapomnialem o drewienkach do kominka i bukiecie z jesiennych lisci dla Ireny i wszystkich milych tu Pan.
juz widze jak Wam do twarzy w tych barwach zloto-rdzawo-purpurowych.
Usciski + blysk dla Pan..........
Jozek

4 października 2009 12:01 | andrzej

spacer..

Jakoś tu bardzo komputerowo się zrobiło :))) dla równowagi zapraszam na spacer... chwilami słonko wygląda ! pozdrawiam

4 października 2009 11:07 | Bogusia L

Tańczy niedziela

[www.youtube.com]
Gosiu NB,TY masz praktycznie to samo co ja.Komputer i kawę. Ostatnio zamienilam kawę na soki,dzisiaj mam marchewkowy.
Fajnie tutaj poczytać,pogłosować i posłuchac dobrej muzyki.
Dzisiaj niech nam w uszach brzmi "Tańczy niedziela" Ireny Jarockiej.
Sezon letnich koncertów się skończył,ale u nas jest inauguracja PLKK koszykarek.Tak więc na początek Toruń.
Pozdrawiam szczególnie chore przyjaciółki Dianę i Sylwię.
Miłego urlopowania naszej Irence.

4 października 2009 10:06 | Gosia NB

niedzielnie

Nie mogłam się oprzeć żeby nie napisać czegoś:-) U mnie jak zwykle duet: kawa i komputer więc jak to przy kawie można coś lekkiego, próżnego i swawolnego w kawiarence powiedzieć.
Ale ogólnie to do Kamy mam sprawę. Fanko Abby- masz ode mnie singiel winylowy. Zakupiłam dwa jednakowe omyłkowo na allegro i ... pomyślalam o Tobie od razu. Właśnie ostatnio "szaleję" z winylami ale z umiarem oczywiście. Można nadrobić tam zaległości z lat 70 i trochę uzupełnić zbiory jak ktoś lubi oczywiście i ma sentyment do przeszłości. Za to Allegro wskoczył mi na pasek ulubionych stron. No właśnie tam też uzupełniłam sobie co nieco perełek związanych z naszą Gwiazdą:-)). Jak Wam zbywa wrzućcie tam- chętnie kupię :-))). Lubię licytacje szczególnie i tę adrenalinkę czy się uda haha. Pozdrawiam wszystkich i dobrze że kominek się pali- u mnie dziś brak słońca więc niech te tańczące iskierki rozświetlą tę niedzielę.

3 października 2009 23:07 | j

chodzilo o HOUSTON oczywiscie

Coz, emocje nadszarpnely moja ortografie.

3 października 2009 23:03 | jozek

huston contra laskowik

Bede okrutny.
Sluchalem nowa plyte Huston bez emocjii.
Wlasnie ogladam w Polonii najnowszego Laskowika i jestem ZACHWYCONY!
Coz za finezja! Majstersztyk!
Codze chwalicie..itd
Mamy najlepszych aktorow, autorow, spiewakow.
Najpiekniejsza, kochana za szczodre serce i talent Irene Jarocka.
Kocham nasza kulture ale w polskiej rzeczywistosc juz sie zupelnie nie odnajduje............
Irena wraca do Polski, po tylu latach!
Zycze z calego serca zeby byla z Wami szczesliwa. Ma wielki skarb - Was, Wasza milosc.
Bedzie Jej pomocna i bezcenna.
Usciski dla Ireny, Jej Bliskich i dla Was, Irenowej Braci.
Jozek

3 października 2009 20:45 | Maciek - Freiburg

Whitney Houston we FR??? Ojej, ja tutaj tylko spie....;-)

Hejka Jürgen, heja Wam wszystkim....
a widzisz, nawet nie wiedzialem, ze WH tutaj spiewa. Zbyt malo czasu ostatnio na cokolwiek. Ale dobrze, ze Ty w Hanowerze wiesz, kto bywa we Freiburgu. Pojdzmy zatem na kompromis: Ty bedziesz informowal mnie o tym co "tu", i na odwrot ;-) Moze tak bedzie lepiej....???!!! ;-)
Kochane Ludki, za tydzien dotre do Was na czat, bo juz tesknie. Moja "bywalnosc" tu ogranicza sie ostatnio do czytania Waszych wpisow. Licze, ze tlumnie porozmawiamy w piatek. Ciesze sie, ze Nasza Gwiazda wypoczywa na lonie natury i w gronie najblizszych Jej osob.(pieknie!!!) Jakos czuje sie troche, ze Pani Irena jest poza zasiegiem Europy.. No i ten Wieden, macie Panstwo dar fotografowania - gdziekolwiek jestescie - piekno jest z Wami!!!! Zawsze bywalem tam "z doskoku" i juz od roku tam lece, bowiem mam tam kuzyna grajacego "ops" w Filharmonii (to nie zart) i kilkoro przyjaciol. Teraz chyba poczekam z tym do wiosny... Poki co Polska no i mam nadzieje, na jakies spontaniczne spotkanie na koncercie. Tutaj dzis wielkie swieto jak napisal Jürgen - dla jednych powod do zadowowlenia i dumy, dla innych zas - no comment! No i zimno, chlodne poranki i wieczory, zatem Twoj kominek Jürgen bardzo sie przyda. Dorzucam drewienko i ja. Pozdrawiam nasza Gwiazde z Jej Rodzina, zyczac wielu pieknych dni no i WAS WSZYSTKICH!!! M

3 października 2009 20:31 | jozek

No to sie rozumiemy, szkoda, ze anonimowo.
Mimo to przyjemnie i..........dodaje wiecej blysku!!!
Jozek

3 października 2009 20:09 |

pocałunki miły panie upiększają na pewno - oko błyszczy i wzrok bystry- żaden makijaż tego nie zastąpi

3 października 2009 20:03 | jozek

Juergenowe..............policzki!!!

Ty Juergenik tek mnie znow nie podpuszczaj!
Na Twoje poranne odbicie w lustrze tez mam sposob!!!
Nie musialbys czekac do poznej nocy zeby wygladac fantastycznie, jak tu kiedys doniosles ;-))
Serdecznie pozdrawiam i caluje lico Was Wszystkich (to tez upieksza, prawda Mile Panie?)
Jozek

3 października 2009 19:33 | juergen

O...,

... widze, ze u Macka gosci dzisiaj Whitney Houston, pierwszy wystep po siedmiu latach w Niemczech, promocja nowego albumu. Wiec wieczorne pozdrowienia leca do Freiburga;-)

3 października 2009 19:05 | Gosia NB

Dobry wieczór

Co do wspomnień Juergen to mnie nie strasz że mało napiszesz:-(( Ty?? takie nam tu nieraz opowiastki pisałeś sympatyczne sprzed lat a teraz minimalizmem się chcesz wykazać? Nawet tego nam nie rób . Nie wszyscy mogli uczestniczyć w koncertach sprzed lat i nie wszyscy mają tyle wspomnień. Ci co je mieli to szczęściarze i niech się podzielą nimi z nami:-))
A ja też mam wspomnienie z dzisiaj:-) W sumie gdyby nie ono to pewnie by mnie tu dziś nie było . Byłam W Sopocie pierwszy raz od wielu lat. Przed molo stoją rozpostarte na słupkach banerki z wielkimi zdjęciami z festiwalów sopockich. Oczywiście gdzie takie zdjęcia sprzed lat tam staję i oglądam zawsze. I co widzę? Wielką fotografię naszej Irenki! Taką z łowcami autografów. Rozwiane włosy i łowcy- no bo dziś wiało właśnie w Sopocie haha. Jest to znane zdjęcie ale tak miło mi się zrobiło:-) Syn widział moją minę i zapytał o co chodzi. Jak mu powiedziałam to rzekł mi: Co takiego dużego nie masz? to weź sobie tylko już nie stój tak tu. Ale Bogusia widzisz jak to jest- i miałam Irenę w Sopocie haha. Jak to nie nigdy wiadomo gdzie możemy się spotkać. Czyżbyś coś wiedziała pisząc mi tego smsa?:-))

3 października 2009 13:43 | juergen

...a wieczorem pod kominek;-)

Nie mialem watpliwosci, ze nasz kominek zostanie przyjety, znajdzie szybko odbiorcow, palaczy i drwali, albo chociaz troche leniuchow, co tylko sie przy nim ogrzeja;-) W mamencie kiedy zostalismy fanami naszej Gwiazdy, polknelismy przeciez automatycznie ta wrazliwosc, tego romantic-bacyla, ktorego od lat nosi w sobie nasza Irena. No i nasze domowe zwierzaki (kto ma), koty, psy, tez chyba pierwsze przy nim sie wygrzewaja i przeciagaja. Nawet zauwazylem, ze lubia te mniejsze i wieksze kominkowe trzaski i inne odglosy palacego sie drzewa. Znam to, bo mialem, ale teraz mam tylko DVD, i to tez wystarczy, robi nastroj, kominka juz nie ma - nie bylo komu sprzatac...
Tylko nie zacznijmy zaraz przy nim robic wszyscy na drutach, najpierw piszemy albo konczymy wspomnienia do projektu wspomnienia24@wp.pl. Przy dzisiejszych papierowych porzadkach, wpadl mi wlasnie moj szkic tekstu. Pomyslalem, ze i krotsze teksty sa tez dozwolone, moga zaistniec, mozna wiec kilka takich krotszych wspomnien napisac, nie musza to byc przeciez tylko dlugie wypracowania, romanse na kilka stron. Dostaje az mocno rozowe policzki (takie jak Jozek lubi i tu je reklamuje), ze jeszcze nie napisalem. Trzeba sie wziac w garsc - koniecznie.
Dzisiaj u mnie swieto polaczenia Niemiec. Wiele imprez, min. ta najwieksza w Berlinie, z imprezy teatralnej pog golym niebem:"Bajka dla Berlina", moze ktos ma ochote zerknac ponizej. Milego weekendu;-)

[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]

3 października 2009 12:55 | Daniela

Wiedeń

...ech Wiedeń Wiedeń,dzieki p Irenie można sobie pozwiedzać ,pomażyć. Dziękuję za wycieczkę i pozdrawiam

3 października 2009 12:04 | Irena S.

Bogusiu, dziękuję za piękne przesłanie. Juergenowi dziękuję za ciepło kominka. Dorzucam drewienka....
Wiadomo, że w życiu najważniejsze jest zdrowie, dlatego Bogusiu życzę Ci go jak najwięcej. Zdrowiej szybko i wracaj do pełni sił. Buraczkowy soczek dla Ciebie.... chociaż pewnie masz go już dość.
Pozdrawiam Panią Irenkę, Agnieszkę i Irenkowe Ludki.

3 października 2009 11:30 | Paulina

Jurgenie, bardzo dziękuję za kominek, dorzucam do niego trochę drewna i przy okazji ogrzeję sobie trochę dłonie.
Zdjęcia z Wiednia są piękne. Mimo , że nigdy tam nie byłam od razu widzę , że jest uroczym miastem. Pani Irenko niech Pani dalej tak pięknie odpoczywa.
Widzę , że Andrzej się przekonał i wpisał...fajnie:)
Dzięki za wczorajszy czat, niestety nie mogłam w nim uczestniczyć tak czynnie jak bym tego chciała bo zmęczenie po tygodniu dawało o sobie znać jak nigdy.

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego weekendu.

3 października 2009 11:05 | Bogusia L

dla Ireny i moich przyjaciół

[www.youtube.com]

Jest piękny kominek to ja Wam daję jeszcze piękną muzykę z bardzo mądrymi słowami.
Szczególnie te nagranie dedykuję Irenie z Rodzinką,Agnieszcze,moim przyjaciołom i Wam wszystkim,którzy to posłuchacie.
Może tak przy okazji w wolnej chwili pogłosujecie na piosenki naszej Gwiazdy.
Podaję linki aby Wam było "lżej"
[www.rfmplus.com]
[www.radiobartoszyce.pl]
[www.rc.fm]
Miłego dnia

3 października 2009 11:05 | andrzej

herbatka :)

Mi również było miło Cie poznać Sylwio :) co do herbatki z rumem dla wszystkich tu zaglądających jestem oczywiście na TAK !

3 października 2009 09:03 | Sylwia

Andrzeju miło było Cie poznać. Fajnie, że wpadłes również tutaj do KG - Witamy Cię serdecznie i zaglądaj tu częściej, a może zrobiłbyś wszystkim tu zaglądającym tak pyszną herbatkę z rumem jak wczoraj na czacie?

Jurgen kominek płonie coraz to piękniej i zobaczcie jaki jest juz wielki i tak gorący jak serce naszej Kochanej p. Irenki, którą gdziekolwiek teraz jest serdecznie pozdrawiam.

Miłego weekendu wszystkim zyczę, duzo radości, uśmiechu i cieszmy się z małych rzeczy w rzeczewistości są one bardzo wielkie.....

[www.youtube.com]

3 października 2009 01:55 | andrzej

wieczór..

Dziękuje za miłą rozmowę przy herbatce z rumem :))) życzę wszystkim miłego weekendu...

2 października 2009 23:43 | Kuba

Dziękuje wszystkim za wspólny czat.Miło było.

2 października 2009 23:36 | juergen

;-)


2 października 2009 20:36 | Gość

Czy ta dawna strona Dzidka jeszcze istnieje?

2 października 2009 11:00 | ARTUR

przed weekendem...

Fajne te linki do piosenek podajecie;)...
Kamo moja wiara i uznanie w skuteczność egzekwowania prawa w Stanach bierze się dodatkowo stąd...że na co dzień mieszkam tu i teraz czyli w Polsce...a tu mam przykład za przykładem każdego dnia jak jest stosowane prawo,jakie są sądy itp. To juz mi wystarczy aby gloryfikować prawo i sądowniectwo amerykańskie.
TAm zmieniają sie prezydenci ale to co najważniejsze,to co stworzyło tą potęgę...jest w miarę bez zmian od ponad 220 lat. W każdym razie wole ład amerykański niż eropejski.
Europa zmierza wg mnie donikąd...niebawem pewnie będzie musiała na serio coś zreformowac w tych swoich chorych biurokratystycznych strukturach bo tak dalej się nie da... (a zresztą Unia powstała m.in po to aby "gonić" gospodarczo Amerykę...a dystans wcale się nie zmniejsza.) Na pewno nie ma kraju idealnego, to tym bardziej nie moze być idealnego mocarstwa...tym bardziej ,że jedynego...ale bliżej mi do tamtych standardów społecznych,prawnych i moralnych...niż europejskich. Oczywiście zaraz ktos bardzo "lotny" może zarzucic mnie przykładami zepsutego Hollywoodu,przykładami skrajnosci amerykańskich itp argumenty od "sasa do lasa".. Kregosłup wartości w Ameryce jest dużo zdrowszy niż w Europie..a to rokuje dobrze Ameryce ..a Europie niekoniecznie. Polska kroczy coraz szybciej w kierunku...no właśnie jakim? Sprawiedliwa to jest tylko pani sędzia Wesołowska w swoim przygłupim programie TVN...a realia są takie jakie każdy widzi. I nadal twierdzę,że gdyby taki sławny obecnie ,i to nie z powodu premiery swojego filmu RP, mial odpowiadać przed polskim sądem za powiedzmy gwałt na swojej fance (niech to nie bedzie juz zarzut pedofilski wiec np 16 letniej) na festiwalu filmowym w Gdyni nie 32 lata temu a rok temu...to po "wyroku" dostałby zapewne jeszcze odszkodowanie od tej zgwałconej przysądzone przez sprawiedliwy i miłosierny sąd za ponioesione straty moralne:),który wziąłby pod rozwagę (jak chchą tego koledzy i kolezanki z branży)..trudne dzieciństwo,getto,mały wzrost ogiera,zasługi itp bzdety wvciagnięte z d... lub prosto z dyskusji w maglu lub tramwaju.
Dlatego bardzo się cieszę,ze ta żenująca sprawa obija się tak szerokim echem bo uzmysławia niektórym...że można być czasem do końca swoich dni niepewnym o swój los zwyczajnie ze strachu przed sprawiedliwością!

Może i dobrze,że na tej stronie nie przetaczają się dyskusje na wszystkie tematy (choć ja osobiście żałuję)...bo jednak jak sie czyta "mąrości" niedouczonych gówniarzy jak prawią o moralności ,albo "starawych" ale zupełnie nie łapiacych sedna żadnej sprawy...to robi się mdło,potem bardzo mdło a na koniec juz trzeba lecieć ... bo można pawia puścić od tych "złotych mysli".A poziom hipokryzji niektórych sięga juz takiego maximum,że skali barkuje.
Tym razem zawołam sobie.."Boże chroń od nadgorliwych,niedouczonych klakierów...i od zmieniających swoje poglądy w zaleznosci od potrzeb i nastroju swojego guru/idola czy jak zwał tak zwał.
Z dwojga złego juz wolę to ,że tutaj na tym forum nie ma tylu głoszonych idiotyzmów jak na innych forach...
Pozdrawiam.Miłego weekendu życzę
Spadam stąd na dłużej więc miłośniczkom "pokory" daje pole do popisu ;)..popiszcie sobie i pokażcie jak trzeba to robić ...bo ja nadal "gupi" jestem i nadal nie rozumiem co miały na myśli owe "pokorne fanki",a nikt mnie nie oświecił:)
Dbajcie o tę piękna stronę...do mojego powrotu :)
Szczególne pozdrowienia dla wypoczywającej i pewnie stale podróżującej Gospodyni tego serwisu.

2 października 2009 09:33 | Kama

Piątek

Na rozpoczęcie dnia z życzeniami miłego weekendu dla wszystkich , których łączy osoba Ireny Jarockiej
ta mila bezpretensjonalna piosenka:


[www.youtube.com]

1 października 2009 18:51 | Gosia NB

Wiedeń:-)

Nie dość że tak piękny to też cieplejszy. Pani Irenko piękne zdjęcia. Miło się oglądało przy kawie. Wirtualna wycieczka i urlop chociaż przez chwilę miałam jeszcze:-)
Prawo prawo... sprawiedliwość. Nie zawsze jednakowa czy równa dla wszystkich niestety. Znacie to: za grzechy pokuta a za nikczemność kara... Prawdziwe dla mnie. Miałam się nie wypowiadać n/t Polańskiego, ale... Patrząc na tę sprawę wymierzania kary po tylu latach za to co zrobił ma dziwny wymiar. To nie bedzie już kara. Nie wiem co ale mądrzy niech coś wymyślą. Powinien ponieść karę ale czy kraty to naprawdę dobra kara w tym przypadku za czyn sprzed 30 lat? Najbardziej ukarałabym dziś go za tchórzostwo i wieczne unikanie kary przez lata, za to że sam dobrowolnie nigdy sam nie chciał oddać się w ręce sprawiedliwości... To jest dla mnie nikczemność z jego strony.
A tak poza tym są też miłe akcenty w naszym życiu, małe rzeczy które cieszą. I niech tak będzie. milego wieczorku wszystkim.

1 października 2009 18:01 | Ania D.

PRAWO

Amerykańskie prawo nie jest idealne ale na pewno jest lepsze od naszego. Ja jestem jednego pewna jeśli ktoś złamał rażąco prawo to powinien ponieść za to konsekwencje. W Polsce często jest tak, że osoby publiczne nie ponoszą żadnej odpowiedzialności a biedny człowiek ukradnie konserwę bo jest głodny i idzie siedzieć. Żadnego pobłażania dla przestępców bez względu na to jaką pozycję społeczną zajmują. Najgorsze jest to, że przeciętny obywatel nie ma na to wszystko wpływu ale mimo tego trzeba jakoś przetrwać w tym zwariowanym świecie. Niech pamięć o naszych bliskich i znajomych, którzy odeszli nigdy nie zgaśnie. Dzięki temu nigdy nie umrą w naszych sercach. Mój kuzyn miał 9 lat jak zginął tragicznie a jego brat odszedł 3 lata później. Nie próbuję sobie nawet wyobrazić co czuła ich mama i rodzeństwo.

1 października 2009 16:49 | juergen

Irena Jarocka we Wiedniu

Dziekuje za mily spacer po Wiedniu, widac tez na zdjeciach, ze i pogoda dopisala. Pozdrawiam;-)

[irenajarocka.pl]

1 października 2009 14:40 | Kama

Arturze,
zazdroszczę Ci tej ślepej wiary w amerykańskie prawo.
Czy to przemyślane czy to tylko emocje ?

1 października 2009 14:20 | ARTUR

w przerwie...na kawę

Czyż Wiedeń nie jest piękny? Czym ustępuje przereklamowanemu moim zdaniem Paryżowi? Sorry Józek:).
"Spieszmy sie kochac bo tak szybko odchodzą..." to jest cytat z nieodzalowanego poety ks.Twardowskiego.Jest genialny...prosty a tak prawdziwy.
Jeszcze słowko w sprawie "krzywdzonego" Polańskiego.
Jak słysze te brednie ,te naciągane wyjaśnienia i usprwaiedliwienia z ust przedstawicieli polskiego "szolbiznesu" ( na szczęcie chyba nie wszyscy tak to demonstrują i tak myslą..) to mam wrażenie ,że oni wszyscy przeszli jakies ekspresowe szkolenie aby truc takie beznadziejne herezje. Jak słysze tak "mądre" zdania,że to jakoby małolata 13 latka sama pchała się do wyra Polanskiemu albo,że jej matka to zaplanowała itp podobne rewelacje, to nasuwa mi się tylko jedno stwierdzenie... Niezaleznie kto bredzi te idiotyzmy..czy to jest gwiazda pierwszej wielkosci w polskim światku artystycznym czy tylko pretendujaca na do tego miana pseudogwiazdka...to takim stawianiem sprawy udowadnia każda/y z nich,że ma "mentalność i moralność alfonsa" i tyle na ten temat!
Już poza wszelką dyskusją jest fakt,że czasem te "mądrości" wygłaszają matki córek!!! i nawet feministki czołowe!!!
Jeśli nawet na zawołanie znajdą się stale "dyżurni" klakierzy swoich idoli,którzy wspierają ich w tych idiotyzmach i szmatławych poglądach stworzonych na zawołanie dla "obrony" kolegi z branży,...to to wcale nie daje im prawa do głoszenia tych bredni!!!...tylko smutno świadczy o moralności...tak tak o MORALNOSCI!!! tychże gwiazd i gwiazdek!
Z mojej strony zaczęty temat więc pozwoliłem sobie na chłodno dokończyc wcześniej zaczętą myśl...
Bardzo podbudował mnie Paweł Kukiz swoją wypowiedzią na ten temat...ale On od zawsze idzie pod prąd obowiązujących w "branzy" trendom :).
Kamo....prawo jest prawem dla wszystich jednakowe chyba juz tylko w Stanach Zjednoczonych Ameryki...niestety. I m.in za to kocham Amerykę! To temat rzeka i trochę wiem na ten temat bo obserwuje i znam wiele realiów amerykąńskich z życia od lat.
W Polsce lub podobnym kraju pan Polański nawet gdyby zgwałcił tuzin nieletnich dziewic a połowe z nich utopił...to na wzgład za swoje zasługi dla kultury polskiej i kina światowego...zostałby potraktowany bardzo przyjaznie i ogłoszony ofiarą paskudnych nieletnich kusicielek!
Miłego dnia.

1 października 2009 14:15 |

no to w odróżnieniu szampana, kawki i serniczka w miłej i wesołej atmosferze, jesteśmy na stypie.

1 października 2009 10:26 | Sylwia

Piękne i jakże prawdziwe słowa "Śpieszmy się kochać ludzi - tak szybko odchodzą" Rozumiem bardzo dobrze Wasz ból Bogusiu i Arturze - ja sama tego doświadczyłam rok temu. Miałam bardzo bliską kuzynka z którą mogłam porozmawiać dosłownie o wszystkim, rozumiałyśmy się bez słów, pomagałyśmy sobie zawsze i zdawało się, że jeszcze długie lata będziemy zawsze na dobre i na złe - niestety los chciał widocznie inaczej. Wieczorem w swoim domu szła po prostu po schodach do sypialni i upadła - po dwóch dniach zmarła. Nigdy się nie pogodziłam i nie pogodzę z jej śmiercią - umrzeć na schodach !!! czyż może być coś okropniejszego. Brakuje mi jej bardzo zresztą moim dzieciom też, była dla nich najukochańszą ciocią - miesiąc wcześniej skończyła 50 lat .... Ale mimo, że jej już nie ma odczuwam jej „niewidzialną dłoń”.

Co do Polańskiego nie będę się tu rozpisywać – podpisuję się pod wpisem Artura.
Dla mnie każdy człowiek który dopuścił się tak haniebnego czynu, nawet po tylu latach powinien jak najbardziej za to odpowiedzieć. Ja sama mam córkę i nie wiem co bym była w stanie zrobić gdyby ją ktokolwiek w najmniejszym stopniu skrzywdził, a nawet nie chcę myśleć co bym zrobiła w tym wypadku ......... ! dla takich ludzi nie ma litości!!!!!

Miłego i spokojnego dnia Wam życzę.
Dla wszystkich przygnębionych proponuję posłuchać tej piosenki:
[www.youtube.com]