Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
Irena Jarocka CD „Kolędy bez granic” ma już 20 lat
Minęło 27 lat od czasu kiedy na świątecznym płytowym rynku ukazała się pierwsza i bardzo osobista płyta świąteczna Ireny "Wigilijne życzenia", i w grudniu 2004 roku zrobiła nam Irena kolejną świąteczną niespodziankę, wtedy właśnie miała premierę płyta „Kolędy bez granic”, ukazała się nakładem Fonografiki. Kolędy bez granic / Carols without boundaries to składanka z najpiękniejszymi pastorałkami i kolędami polskimi i najsłynniejszymi kolędami świata.
Tę świąteczną płytę nagrywała Irena w październiku 2004 w podpoznańskiej Mosinie, w studiu "Piątka" u Janusza Piątkowskiego, założyciela tego studia – realizatora dźwięku, kompozytora i aranżera piosenek, muzyki instrumentalnej i filmowej. Komponował i aranżował dla orkiestry Zbigniewa Górnego, Czerwonych Gitar, Bogusława Meca, ale ogromną ilość nagrań zrealizował.
To tam po raz pierwszy zarejestrowano "Pastorałkę braterską" z muzyką właśnie Janusza Piątkowskiego, Irena lubiła tam nagrywać.
muzyka Janusz Piątkowski słowa Andrzej Sikorowski ➤➤ [www.youtube.com]
Janusz Piątkowski:
Znaliśmy się z Ireną od bardzo dawna. Nadawaliśmy na tych samych falach i jeszcze w Stanach Zjednoczonych doszliśmy do wniosku, że moglibyśmy razem pracować i nagrywać nowe utwory. Odpowiadałem jej jako aranżer. Pracowało się z nią niezwykle przyjemnie. Irena była kobietą dużej klasy, a do tego fajną koleżanką. Nie była nigdy konfliktowa. Długo by trzeba było szukać kogoś o podobnym charakterze. Zaaranżowałem zresztą dla niej też piosenki na albumy z jej największymi przebojami. W Warszawie natomiast nagraliśmy m.in. skomponowaną przeze mnie do tekstu Andrzeja Sobczaka piosenkę "Kabała z siedmiu kart".
W studiu podczas nagrań świątecznej płyty u Janusza Piątkowskiego w Mosinie
Promocja płyty świątecznej Kolędy bez granic w Chicago 18.12.2004
Ja cieszyłem się na promocje tej świątecznej płyty i na spotkanie z Ireną w Hamburgu, która była tam zaplanowana w grudniu 2004, nawet z koncertem, ale z przyczyn terminowych do tego nie doszło. Ja dowiedziałem się jednak o tym dopiero dzień wcześniej, kiedy patrząc na kupiony świąteczny bukiet kwiatów dla Ireny, telefonowałem wieczorem z organizatorem tej imprezy ☹︎. Było to blisko Świąt, więc ze względu na zaistniałą sytuacje zostałbym na tamte Święta tylko z informacją, że taka płyta jest...☹︎. Pojawiło się jednak zielone światło na przedświątecznym horyzoncie i dzięki szybkiej logistycznej akcji ze strony ówczesnego administratora tej strony www.irenajarocka.pl Dzidka Browarczyka, płyta dotarła do mnie dosłownie na same Święta ❄︎, wiec mam nie tylko tę płytę, ale i kawałek historii wokół niej ☺︎ a Dzidka przy okazji pozdrawiam.
Pod dachami New York... 1994
30 lat temu nakładem wytwórni Disc Makers wyprodukowana została w USA na dwóch płytach CD pierwsza składanka piosenek, przebojów Ireny, przekrój przez Jej ówczesną muzyczną kariere: Irena Jarocka Kolekcja Vol.I Vol.II
➤➤ [www.youtube.com]
A tu, kilka zdjęciowych migawek z Nowego Yorku autorstwa Macieja Wójcika, 2008.
Times Square New York
40 lat Beatlemania story ♡ ................. ile to już lat...
40 lat Beatlemania story ♡ ................. ile to już lat...
muzyka Jarosław Kukulski tekst Janusz Kondratowicz ➤➤ [www.youtube.com]
➤➤ [www.youtube.com]
Beatlemania story ➤➤ Tu GŁOSUJ
40 lat Beatlemania story ♡ ................. ile to już lat...
Mimo dużego tłoku na ówczesnych Listach Przebojów zdominowanych przez nowy nurt, trend pod nazwą Muzyka Młodej Generacji, znalazło się jednak w 1984 roku miejsce i nowa piosenka Ireny Beatlemania story miała w sobie tyle przebojowej mocy, że królowała nie tylko na antenie radiowej, ale i na listach przebojów i później jeszcze umieściła się w różnych rankingach popularności i podsumowaniach rocznych, bo nie tylko w piosence, ale i w Fanach Ireny była siła ☺︎. Beatlemania story dołączyła więc szybko do listy innych wielkich przebojów Ireny, była można też powiedzieć pierwszym dużym przebojem już kolejnej dorastającej generacji fanów Ireny. To był też pierwszy duży przebój Ireny bez singla (takie czasy ☹︎), piosenka znalazła płytowe miejsce dopiero trochę później, w 1985 na LP ›Jarosław Kukulski i jego przeboje‹, na LP ›Irena Jarocka‹(1987), i na każdej składance płytowej Ireny z serii Greatest Hits.
Prawdopodobnie, jest to pierwsza polska kompozycja popowa, w której pioniersko zastosowano sample. Po pierwszej zwrotce słyszymy fragment melodii z "Michelle" The Beatles. Natknąłem się na tę ciekawostkę w Internecie.
Jest to najczęściej grana w rozgłośniach Polskiego Radia piosenka z repertuaru Ireny. Milionowe odsłony na YouTube ♡.
muzyka Jarosław Kukulski tekst Janusz Kondratowicz ➤➤ [www.youtube.com]
➤➤ [www.youtube.com]
Pamiętam!
Listopadowo ... (*)
Irena.................. i Jej Fani.............. (*)
Zabiorę w drogę tej jesieni zapach smak...................
P.S. imieninowo
Jak miło zobaczyć znajome twarze Fan-Old-Stars imieninowo u Naszej Ireny na Powązkach ♡. Pozdrawiam na odległość i na pewno do zobaczenia.
Irena (*) imieninowy uśmiech dla wszystkich
Jak trafić do katakumby Ireny Jarockiej?
Warszawa, ul. Powązkowska, od Bramy św. Honoraty, po prawej stronie od Kościoła pw. św. Karola Boromeusza; Katakumby na Starym Cmentarzu. Katakumba Ireny Jarockiej jest w prostej lini za Kościołem pw. św. Karola Boromeusza.
Jesienne klimaty... u Ireny na Powązkach w ubiegły weekend.
Happy Birthday Andrzej Zieliński na 80-te urodziny!
Z archiwum wspomnień .......... ♡
Z archiwum wspomnień .......... ♡
W telewizyjnej adaptacji słynnej powieści Jerzego Andrzejewskiego rola piosenkarki Malickiej należała do Ireny Jarockiej.
Tango z 1939, muzyka i słowa Zbigniew Maciejowski. Piosenka nagrana kilka dni przed wybuchem II wojny światowej w wytwórni Odeon zamyka złoty okres polskiego tanga. Zobacz wideo ➤➤ [www.facebook.com]
Teatr Telewizji „Popiół i diament“
Reżyseria - Zygmunt Hübner, adaptacja - Agnieszka Andrzejewska, Antoni Libera
Scenografia – Jan Banucha, realizacja TV – Joanna Wisniewska
Obsada: Tadeusz Łomnicki, Krzysztof Kolberger, Edmund Fetting, Piotr Cieślak,
Ewa Żukowska, Krzysztof Chamiec,
Janusz Bukowski, Marian Kociniak,
Bronisław Pawlik, Kazimierz Kaczor, Mirosława Dubrawska, Zdzisław Mrożewski i inni.
Popularna piosenka polskich partyzantów z okresu II wojny światowej. W Polsce w czasie II wojny światowej Pożegnanie Słowianki zyskało popularność z nowymi słowami według tekstu Romana Ślęzaka jako piosenka partyzancka Rozszumiały się wierzby płaczące, muzyka Wasyla Agapkina.
Zobacz wideo ➤➤ [www.facebook.com]
LP Irena Jarocka "W cieniu dobrego drzewa" ma już 50 lat! ● The 50th Anniversary Album
muzyka Wojciech Trzciński słowa Marek Dutkiewicz ➤➤ [www.youtube.com]
Muzyczna nowość MTJ
Composer Vidre Rodrigo tekst Bogdan Olewicz ➤➤ [www.youtube.com]
muzyka Antoni Kopff tekst Andrzej Mogielnicki ➤➤ [www.youtube.com]
LP Irena Jarocka "W cieniu dobrego drzewa" ma już 50 lat!
muzyka Wiktor Stroiński tekst Zbigniew Stawecki ➤➤ [www.youtube.com]
muzyka Andrzej Korzyński tekst Jerzy Miller ➤➤ [www.youtube.com]
LP Irena Jarocka "W cieniu dobrego drzewa" ma już 50 lat!
Foto Ryszard Radowiecki Festiwal Sopot 1974, parking Opery Leśnej
Po występach Ireny na Festiwalu w Sopocie, kolejne nakłady Jej pierwszej płyty LP "W cieniu dobrego drzewa" ukazywały się już z dodatkową informacją na okładce płyty: NAGRODA PUBLICZNOŚCI SOPOT 74, którą to nagrodą zaszczycono Irenę na tym festiwalu ♡.
muzyka Wojciech Trzciński słowa Marek Dutkiewicz ➤➤ [www.youtube.com]
Foto wrocławski fotoreporter Ryszard Radowiecki, Festiwal Sopot 1974, parking Opery Leśnej, którego w ramach dawnych wspomnień pozdrawiam. Zdjęcia Ireny Jarockiej pana autorstwa pokryte już co prawda patyną czasu, cieszą oko do dziś.
muzyka Wojciech Trzciński słowa Marek Dutkiewicz nagranie radiowe z mniej znaną aranżacją ➤➤ [www.youtube.com]
50 lat temu....... XIV Międzynarodowy Festiwal Piosenki Sopot '74
Irena Jarocka otrzymuje chyba najbardziej prestiżową i wartościową nagrodę festiwalu, która mówi i podkreśla wszystko
Nagrodę Publiczności Sopot '74 ♡.
Po tej przedfestiwalowej premierze tak bardzo przez wszystkich wyczekiwanej pierwszej płyty długogrającej Ireny "W cieniu dobrego drzewa" i po tych sopockich występach, kalendarz tras koncertowych Ireny pękał dosłownie w szwach, zdjęcia Ireny, wywiady i artykuły prasowe można było napotkać często w codziennej i w kolorowej prasie, co ogromnie cieszyło głównie duże już rzesze Jej fanów. Festiwalowy przebój Wymyśliłam Cię bardzo długo nie schodził z anteny radiowej ♡.
muzyka Marian Zacharewicz słowa Jan Zalewski ➤➤ [www.youtube.com]
Foto Marek Zarzecki
Laureatką plebiscytu czytelników "Głosu Wybrzeża" na "Przebój Sopotu 74" została piosenka "Wymyśliłam Cię".
26.08.1974 w redakcji tej bardzo popularnej i lubianej codziennej gazety, naczelny redaktor "Głosu Wybrzeża" Stanisław Celichowski wraz z zastępcą nacz. red. Kazimierzem Kołodziejem przekazali Irenie Jarockiej i kompozytorowi piosenki Marianowi Zacharewiczowi nagrody rzeczowe w postaci pięknych talerzy w metaloplastyce z herbem Gdańska.
Piękne były te wszystkie wokół festiwalowe na tle sierpniowego słońca zdjęcia Ireny, na sopockim molo, na plaży, przy morzu...... ♡.
A czy na tym zdjęciu otrzymuje właśnie autograf od Ireny, Jej wielki fan i późniejszy założyciel pierwszego Fan-Klubu Ireny Jarockiej z siedzibą w Gdańsku i na zawsze zaprzyjaźniony z Ireną ☞ Paweł ?, to już teraz historyczne pytanie ☺︎.
Na sopockiej plaży z autorem wielu tych pięknych sopockich zdjęć Ireny, fotoreporterem prasy wybrzeżowej Markiem Zarzeckim
50 lat temu....... XIV Międzynarodowy Festiwal Piosenki Sopot '74
Na scenie Opery Leśnej towarzyszyła Irenie Orkiestra PR i TV pod dyrekcją Henryka Debicha i zespol ProContra
muzyka Seweryn Krajewski słowa Krzysztof Dzikowski ➤➤ [www.youtube.com]
Wytwórnia płytowa Pronit, którą reprezentowała Irena na Sopockim Festiwalu w dniu płytowym, wznowiła specjalnie nakład wcześniej nagranego singla/czwórki, z okolicznościową okładką i wyjątkową kolorową płytką ze zdjęciem Ireny, absolutne novum i rarytas w tamtych czasach.
Za kulisami z Elzbietą Dmoch, która z zespołem 2+1 reprezentowali Polskę na tym Festiwalu
Folder festiwalowy
Marian Zacharewicz ówczesny menadżer i mąż Ireny Jarockiej, zadbał bardzo o wyjątkową i dużą kampanię reklamową Ireny na tym festiwalu w różnej formie. W tych np. widocznych na poniższym zdjęciu torbach plastikowych z wizerunkiem Ireny znajdowały się prawdziwe skarby reklamujące Irenę i Jej jeszcze bardzo ciepłą debiutancką płytę LP "W cieniu dobrego drzewa".
W Sopockim Amfiteatrze. Siedząca obok Ireny dziennikarka Anna Baczewska, jak widać, została już zaopatrzona w festiwalowy "ładunek" reklamowy Ireny ☺︎ inni też.
Dla wielu fanów było to już drugie sopockie festiwalowe szaleństwo z Ireną w roli głównej ☺︎ ☺︎ ☺︎
LP Irena Jarocka "W cieniu dobrego drzewa" ma już 50 lat!
Pamięci Ireny... ♡
W niedzielę 18.08.2024 o godz.11:00 w kościele pw. św. Karola Boromeusza przy ulicy Powązkowskiej 14 w Warszawie,
zostanie odprawiona msza święta w intencji Ireny Jarockiej.
LP Irena Jarocka "W cieniu dobrego drzewa" ma już 50 lat!
Jakub Krzyżański - Dziennikarz, recenzent muzyczny, bloger. Absolwent kulturoznawstwa na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Po ukończeniu studiów pracował w Radiu Eska, publikował m.in. w Magazynie {slow} i na portalu Psychosonda.pl. Na kanale YouTube można posłuchać i zobaczyć bardzo sympatyczne i ciekawe odcinki jego autorstwa z serii Kultowe polskie płyty, jak np. ten: [www.youtube.com]
muzyka Marian Zimiński Władysław Pawelec tekst Stanisław Halny ➤➤ [www.youtube.com]
Kultowa płyta, LP Irena Jarocka "W cieniu dobrego drzewa" ma już 50 lat!
Są takie różne niezwykle ważne momenty w karierze każdego wykonawcy, ale na pewno wydanie pierwszej dużej solowej płyty należy do tych szczególnych, niezapomnianych i wyjątkowych chwil, a w przypadku Naszej Ireny było to jak wiemy ogromne wydarzenie.
Płyta ta odniosła nie tylko wielki sukces, ale była jak to się okazało mocnym fundamentem do calej późniejszej wieloletniej kariery Ireny. Ta płyta jest też ważną pozycją, na zawsze wpisała się do historii polskiej fonografii muzyki rozrywkowej i ma tam odpowiednie zasłużone miejsce. Ten debiutancki album nie tylko ze wspaniałymi wielkimi przebojami Wymyśliłam Cię, Motylem jestem, Śpiewam pod gołym niebem, czy Ty i ja wczoraj i dziś - polska wersja przeboju Tu te reconnaîtras, która w 1973 zwyciężyła Konkurs Eurowizji, ale też i innymi wartościowymi piosenkami, sprzedała się w sensacyjnym nakładzie ponad 600 000 tys. egzemplarzy. Była długi czas bestsellerem Polskich Nagrań, poźniej po latach, wznowiona jeszcze na CD, jest również dostępna na różnych stronach streamingowych. Do dziś jest ogólnie najbardziej znaną i najbardziej kojarzoną płytą z Ireną Jarocką, od lat ma kult status u melomanów.
Ta płyta winylowa tłoczona była w kilku etapach, kolejne jej nakłady ukazywały się w odstępach czasowych aż do ukazania się drugiego longplay’a Ireny, który ostatecznie zatrzymał tą "kawełek po kawałku" produkcje tej pierwszej płyty. Głównym powodem tych perypetii produkcyjno wydawniczych był brak masy, z której te czarne płyty były tłoczone, do tego jeszcze pojawiały się problemy drukarskie okładki płyty. Była więc „odgórna“ konieczność ograniczenia dalszego tłoczenia tej płyty Ireny. Takie to były ciekawostki, polityka i rzeczywistość w tamtych nienormalnych czasach. Przerywano produkcje LP „W cieniu dobrego drzewa“ też i po to, by produkować też płyty innych wykonawców. Każda nowa dostawa tego LP znikała z pólek sklepowych, trzeba było czekać na wznowienie produkcji, płyta cieszyła się nieustającym powodzeniem, zapotrzebowanie rosło, biła rekordy popularności. I tak trzeba było się cieszyć, bo pierwszy nakład płyty wytłoczono w rekordowym jak na tamte czasy tempie, od momentu, kiedy zakończyło się jej nagrywanie w studio. Wytwórnia Pronit chwaliła się nawet głośno tym expresowym ewenementem produkcyjnym.
Marian Zacharewicz, ówczesny manager a prywatnie mąż Ireny Jarockiej, stawał na głowie i robił wszystko, aby ta premierowa płyta Ireny „W cieniu dobrego drzewa“, chociaż jej pierwszy nakład, ujrzał światło dzienne przed ważnym w karierze Ireny występem na Sopockim Festiwalu w sierpniu 1974. I tak też się stało, płyta ukazała się dosłownie tuż przed festiwalem i miała przez to dodatkowy rozgłos.
Mimo ówczesnych wichur i zawiej, te dramaty produkcyjne nie przeszkodziły, płyta była wielkim sukcesem osobistym Ireny i twórców całego materiału płytowego, została ozłocona, chociaż wtedy przyznawano Złotą Płytę za 150 000 tys. sprzedanych egzemplarzy. Przy tym ogromnym nakładzie sprzedanej płyty Ireny, to złoto było tylko symboliczne.
Mam duży sentyment do tej płyty, bo od powrotu Ireny po kilkuletnim pobycie z Paryża i od LP „W cieniu dobrego drzewa“, zaczęła się właśnie i dla mnie ta fascynująca przygoda wokólirenowa, prawdziwa bajka ….. wielki żal tylko, że bez happy endu… .
Piękna oprawa graficzna, rozkładana okładka, ten typowy zapach winylowej płyty, elektryzująca folia przy jej wyjmowaniu … to te pierwsze momenty, których się nigdy nie zapomni ♡.
muzyka Wojciech Trzciński tekst Marek Dutkiewicz ➤➤ [www.youtube.com]
muzyka Wojciech Trzciński tekst Marek Dutkiewicz ➤➤ [www.youtube.com]
Lato w Gdańsku-Oliwie... ♡
Wojciech Korzeniewski animator kultury, impresario, wydawca, producent telewizyjny, prezes fundacji Sopockie Korzenie, manager zespołu Kombi. W drugiej połowie lat 70-tych zajmował się również sprawami impresaryjnymi Ireny.
Była tytanem pracy, nad każdym przebojem potrafiła pracować wiele godzin. Na swój sukces ciężko zapracowała.
W rozmowie z Aliną Kietrys pięknie opowiada Wojciech Korzeniewski o Irenie Jarockiej ➤➤ Do poczytania
Lato w Międzyzdrojach... ♡
Happy Birthday Wojciech Trzciński na 75-te urodziny!
Podczas próby w domu u Ireny w Gdyni 1974
Jeden z najbardziej znanych i lubianych kompozytorów polskiej muzyki rozrywkowej, autor muzyki ogromnej ilości przebojowych piosenek, pięknych ponadczasowych utworów, kompozytor muzyki filmowej i teatralnej, producent muzyczny, aranżer dyrygent, kompozytor oratorium „Kolęda nocka“, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na Wydziale Geografii, Pan Wojciech Trzciński obchodzi dzisiaj takie wyjątkowe 75-te urodziny!
Kiedyś Wojciech Trzciński zdradził w audycji radiowej, że największym wzorem był dla niego Władysław Szpilman, a jego wrażliwość muzyczna została ukształtowana dzięki Konkursowi Chopinowskiemu oraz wyjazdom z rodzicami do Małego Cichego pod Poroninem. Tam wychował się wśród górali słuchając ich śpiewu oraz harmonii.
Nam fanom Ireny Jarockiej szczególnie bliski, bo pojawił się na drodze kariery Ireny można powiedzieć na początku, zaraz po powrocie Ireny z kilkuletniego stypendium w Paryżu, kiedy zaczęli wspólną prace nad Jej pierwszą dużą płytą „W cieniu dobrego drzewa“. Był też producentem kolejnych dwóch płyt długogrających Ireny.
Większość z nas wychowywała sie praktycznie na Jego piosenkach, które w latach 70-tych, 80-tych nie schodziły dosłownie z anteny radiowej, non-stop gościły na przeróżnych listach przebojów i plebiscytach. Przez ten ogromny dorobek artystyczny pan Wojciech Trzciński nie jest tzw. kompozytorem „anonimowym“ a przeciwnie, jest jednym z najbardziej popularnych znanych i rozpoznawalnych postaci w polskim show-biznesie, czołowa postać w branży.
Nie ma w Polsce chyba nikogo, kto by nie potrafił wymienić albo zanucić spontanicznie jakiejś piosenki, której muzykę skomponował właśnie dzisiejszy solenizant. Komponował nie tylko dla Ireny, łatwiej jest też chyba policzyć, kto nie śpiewał, kto nie mial w swoim repertuarze z rodzimych Gwiazd, piosenki, która skomponował właśnie pan Wojciech Trzciński, jak odwrotnie. Z każdym kolejnym napisanym przez Wojciecha Trzcińskiego utworem dla Ireny, rosła Jej popularność i powiększyła sie Jej lista piosenek królujących na ówczesnych Listach Przebojów.
Jako twórca kompozytor, jak też z racji różnych pełnionych funkcji w dziedzinie rozrywki, osiągnął pan Trzciński chyba wszystko co było możliwe do osiągnięcia w polskiej muzyce rozrywkowej, w tej branży ogólnie.
Są takie szczególne nazwiska kompozytorów muzyki na świecie, że zaraz czuje się ich wielkość i tą niezwykłą ich pozycje, jaką sobie wypracowali swoimi nutami przez długie lata ich kariery, chociażby Burt Bacharach, Michel Legrand. My też mamy takie nazwisko na naszym rodzinnym poletku, to właśnie Wojciech Trzciński.
Kompozytor towarzyszył Irenie w różnych wzniosłych chwilach i radosnych momentach Jej kariery, ale był też obecny przy tej ostatniej smutnej dla nas wszystkich chwili…… chwili pożegnania Ireny na Warszawskich Powązkach 27.01.2012…….
Warszawa 2008
Z wielkim zdziwieniem i żalem musze spojrzeć w stronę Stolicy Polskiej Piosenki Opola, w stronę Alei Gwiazd... , jak można było pominąć w tym roku i nie zaangażować się w temacie odsłony ★Gwiazdy Wojciecha Trzcińskiego na Opolskim Rynku? Czy ten ogromny dorobek twórczy, zaangażowanie ogólne w kulturze rozrywkowej W.Trzcińskiego to nie wystarcza, nie kwalifikuje do takiego sympatycznego trawałego wyróżnienia w tym właśnie miejscu?
Pan Wojciech Trzciński, który wpisał się przez ostatnie dziesieciolecia na dobre w Historie Polskiej Muzyki Rozrywkowej, i który wcale nie tak dawno obchodził też 50-lecie pracy twórczej, jak również te niezwykle dostojne 75-te urodziny, które przypadają tylko kilka tygodni poźniej po opolskim festiwalu i tej tradycji odsłon nowych Gwiazd, to chyba powody argumenty wystarczające. Nie ma wiec usprawiedliwienia czy miejsca na dyskusje dlaczego tak się stało!
Jak można było przegapić taka świetną okazje i nie uhonorować właśnie w bieżącym roku kompozytora takiego kalibru jak pan Wojciech Trzciński i zrobić Jemu i nam wszystkim, fanom i sympatykom Jego piosenki, dodatkowy urodzinowy prezent w postaci Gwiazdy na Opolskim Rynku. ☹︎
Sopot 1974
muzyka Wojciech Trzciński słowa Jerzy Kleyny ➤➤ [www.youtube.com]
Tokio 1976
_____________
Ze względu na problem serwera, który obsługuje również portal Ireny Jarockiej, powyższy wpis z 22.07.2024 wchodzi tu dziś z dwudniowym opóźnieniem.
Z archiwum wspomnień .......... ♡
Kiedyś na jakiejś trasie koncertowej. Irena widziała wychodząc z garderoby, że mam w rękach aparat fotograficzny, powiedziała mi, że potrzebuje jakieś fajne zdjęcie koncertowe, tylko poprosiła, żebym robił zdjęcia przy szybszych piosenkach, wiesz, dodała, żeby nie popsuć atmosferki, tu miała Irena na myśli swój blok koncertowy, gdzie śpiewała francuskie chanson. Co prawda przy takich piosenkach można łatwiej zrobić dobre zdjęcie, jest dłuższa chwila na ujęcie bez np. mikrofonu w ustach czy zamkniętych oczach, ale i tak lubię to powyższe zdjęcie i te wszystkie bezcenne już dziś wspomnienia, które można przywołać przy różnych okazjach... ♡. Na bazie tego właśnie zdjęcia i jeszcze innego, tylko dobrych oryginałów, zrobiłem wtedy projekt okładki płyty live Ireny, przód i tył, bo była wtedy rozmowa w tym temacie i przesłałem Irenie.
compositore italiano Ripp (Luigi Miaglia) tekst polski Marian Hemar ➤➤ [www.youtube.com]
Ta kompozycja powstała do włoskiego filmu, komedii muzycznej lat dwudziestych, a pierwsze jej nagranie, pierwszym wykonawcą był w 1926 Italian tenor Daniele Serra. Polską wersje piosenki „Creola” nagrała Irena w 1979. Wtedy pojawił się też projekt nagrania całej dużej płyty z piosenkami w klimacie retro, pamiętam mówiła Irena o tym w wywiadach. Później, drugą kandydatką do tej płyty była nagrana przez Irenę piosenka z repertuaru Hanki Ordonówny - "Trudno". Dlaczego do tego nie doszło, nie wiem, nie pamietam, szkoda jednak, że na planach pozostało, mielibyśmy fonograficzną ciekawostkę w płytowym dorobku Ireny.Piosenka "Wspomnij mnie" ocalona i utrwalona dzięki płycie CD Irena Jarocka której nie znacie. vol.2
Daniele Serra
Kołobrzeskie nuty......
Nie tylko wszystkie barwy lipca znaleźć można było w latach 70-tych w Kołobrzegu, ale i Irena kilkakrotnie pojawiała się tam też w amfiteatrze kołobrzeskim na bardzo lubianym w tamtych latach Festiwalu Piosenki Żołnierskiej. W lipcu 1974 z dwiema premierowymi piosenkami Hej, piechoto, piechoto i Narzeczone żołnierzy. Na festiwalowej kołobrzeskiej scenie towarzyszyła Irenie Orkiestra Rozrywkowa Polskiego Radia i Telewizji pod dyrekcją Henryka Debicha.
muzyka Marian Zimiński słowa Janusz Kondratowicz ➤➤ [www.youtube.com]
muzyka Elżbieta Szaniawska słowa Zbigniew Stawecki ➤➤ [www.youtube.com]
Te śpiewane przez Irenę na kołobrzeskim festiwalu piosenki, ukazywały się na okolicznościowych płytach LP Polskich Nagrań, ale też na pocztówkach dźwiękowych. A wszystkie te festiwalowe piosenki z FPŻ w Kołobrzegu zostały ocalone i utrwalone na płycie CD Irena Jarocka której nie znacie. vol.1
Polskiego morza czar. . . . . . .
Pierwszy niemiecki singiel Ireny "Junge Liebe" ma 50 lat ♡
Pierwszy niemiecki plakat i Autogrammkarte Ireny
Musik Robert Puschmann Text Friedrich Dorff ➤➤ [www.youtube.com]
Pierwszy niemiecki singiel Ireny "Junge Liebe" ma 50 lat ♡
Musik Robert Puschmann Text Friedrich Dorff ➤➤ [www.youtube.com]
Pierwszy niemiecki singiel naszej Gwiazdy Junge Liebe / Warum weint der Wind ukazał się właśnie przed 50-laty. Nagrany w maju, miał swoją premierę pod koniec czerwca 1974 na zachodnio-niemieckim rynku (dawnej RFN). Piosenka ze strony A tego singla była nie tylko pierwszą lansowaną, ale również najbardziej popularną ze wszystkich niemieckich piosenek Naszej Ireny, które poźniej ujrzały tu w Niemczech światło dzienne. Piosenka, weszła też wówczas na tutejszą liste przebojów do Top 20 Schlager Charts, doszła do pozycji 4, ciekawostka, w tym notowaniu Susi Quatro była na 9, ABBA "Honey honey" na 11 miejscu. Rok wcześnej udało sie naszemu zespołowi 2+1 też zaistnieć na tej liście. W pierwszym tygodniu sprzedano 7 tysięcy tego pierwszego małego krążka Ireny. Piosenka Junge Liebe ukazała się nie tylko jako singiel, znalazła się też na kilku składankowych LP, które były tu w Niemczech kiedyś bardzo popularne, często sprzedawały się nawet lepiej niż solowe płyty poszczególnych wykonawców; na kasetach MC. Irena w Niemczech występowała obok różnych popularnych wówczas gwiazd światowych, które podobnie jak Ona śpiewały w większości swoje przeboje albo dopiero wschodzące przeboje w języku niemieckim. Do dziś kursuje ten singiel na różnych internetowych portalach giełdowych w Niemczech, Szwajcarii i Austrii.
Ten ogromny sukces i wielka popularność jaką zdobyła Nasza Irena w bardzo krótkim czasie po powrocie z kilkuletniego pobytu w Paryżu, zrobił też niezłe poruszenie w ówczesnym polskim show-biznesie, dał też odpowiedzialnym do myślenia, czy nie można by wyjść dalej, poza granice Polski i szukać szczęścia w popularyzowaniu Ireny, bo warto. W tamtych żelaznych czasach nie było to takie proste, ale chęć PAGARTu odpowiedzialnego i pośredniczącego w różnych zagranicznych poczynaniach krajowych artystów w tamtych latach była, a najlepszy opiekun i menadżer Ireny z tamtego okresu i jednocześnie pierwszy maż Marian Zacharewicz, z dużym zaangażowaniem działał w tym temacie. Dużą reklamę miała Irena na Festiwalu Sopockim w 1974, gdzie jak wiadomo bywali dziennikarze, ludzie z branży z zagranicy, na I Polskich Targach Estradowych, na III Międzynarodowej Wiośnie Estradowej, czy na Marché International du Disque et de l'Edition Musicale, targach muzycznych organizowanych corocznie we francuskim Palais des Festivals et des Congrès w Cannes. Nie raz pojawiali sie też w Polsce ludzie z zagranicznych firm płytowych, z branży rozrywkowej i przy okazji załatwianych spraw byli zapraszani na koncert. Kontakt Naszej Ireny z zachodnioniemiecką branżą rozrywkową zaczął się po jednym z występów w bardzo popularnym wówczas programie „Podwieczorek przy mikrofonie“, którego kilkakrotnie Irena była gościem.
Po zapoznaniu się przez przedstawiciela niemieckiej firmy płytowej WEA z tym krótkim stażem, ale jednocześnie bogatymi już osiągnięciami Ireny, Jej już wtedy niesamowitą popularnością, zachwycony Jej urodą i prezencją sceniczną, podpisano kontrakt w ramach którego chciano lansować w RFN piękną słowiańską dziewczynę z ciekawym głosem i to wszystko naturalnie w języku niemieckim.
Po sukcesach greckiej Vicky Leandros i czeskiego Karela Gotta w Niemczech, chciano zaprezentować kogoś nowego, powtórzyć te poprzednie sukcesy. Już przy pierwszych kontaktach pojawiła się pewna trudność, mała/duża przeszkoda, która od razu rzucała się w ucho przy próbie wypowiedzenia chociaż w miarę poprawnie nazwiska J a r o c k a, dlatego konieczny był pseudonim, który rozwiał od razu problemy z tym związane. Samo Jaroka bez c w środku, nie brzmiało zbyt dobrze i kojarzyło się trochę w niemieckim z zadaszonym balkonem ☹︎. Jarova pseudonim artystyczny był dlatego konieczny, bo Jarocka jest trudne do poprawnego wymówienia, nie można wymówić nie kalecząc, nie zmieniając, to byłaby przeszkoda nr.1, niepotrzebnie utrudniająca praktycznie dalsza prace i plany. Sama Irena na początku nie za bardzo była z tego zadowolona do końca, bo myślała, że będzie może bardziej kojarzona z Czechosłowacją a nie z Polską, tak jednak nie było.
Lansowano piosenkę „Junge Liebe“ we wszystkich stacjach radiowych grających szlagier i pop. Irena występowała z tą piosenką w różnych programach telewizyjnych np.: Studio B, Starparade, Disco, lansowała ją w radiu, odwiedzajac wraz ze swoim niemieckim opiekunem stacje radiowe w różnych miastach, i na gościnnych koncertach, chociażby z legendarną James Last Orchestra. Piosenka była popularna, singiel dobrze się sprzedawał. Jak na młodą nieznaną wykonawczynię i to dodatkowo z tzw. bloku wschodniego, to bardzo duży sukces.
Sopocki występ Ireny i to owacyjne przyjecie Jej występu przez publiczność Opery Leśnej w 1974, pokazał i jeszcze bardziej potwierdził pozycje niemieckiego producenta, że warto dalej zainwestować w dalszą popularyzacje i promocję Ireny na niemieckim rynku muzycznym.
Gdyby nie ta kilometrowa odległość, która w tamtych czasach grała mimo wszystko dużą rolę i problemy paszportowe ówczesnej Polski, co praktycznie uniemożliwiało realizacje pojawiających się krótkoterminowych planów i propozycji, plany, które dodatkowo jeszcze trzeba było koordynować z polskimi zobowiązaniami Ireny, na pewno ten niemiecki rozdział w karierze Naszej Ireny byłby jeszcze bardziej ciekawszy i owocny. Podobnie toczyło się to w przypadku Karela Gotta, któremu podobnie jak Irenie zaproponowano przynajmniej na początku, dłuższy pobyt w Niemczech dla dobra rozwoju spraw. Taki wariant funkcjonował na początku kariery np. The Beatles i lata później w przypadku Backstreet Boys, przed ich wyjściem w późniejszy szeroki świat.
Ten poniższy występ Ireny w TV „Disco“ to jak na razie jedyny przykład wizualny, który ujrzał internetowe światło dzienne. Nieistniejący już program muzyczny, był w swoim czasie bardzo popularny, dziś nazywany kultowym programem, który obchodził kilka lat temu też swój jubileusz, odcinki jego programów ukazały sie teraz nawet na DVD, były i są nadal powtarzane w TV.
Ostatnie płytowe wydawnictwo z udziałem Ireny w Niemczech to CD „Deutsche Schlager Vol.1“, składanka z piosenką „Sag ihm, daß ich ihn liebe“ 2007.
Ostatni wstęp Ireny w Niemczech to był koncert w Nagold 7.02.2009
Jest tu w Niemczech dużo stacji radiowych, rożnych list przebojów. W 2003 „Junge Liebe“ była w plebiscycie „Deutsches Gold“ (niemieckie złoto). Przed laty, piosenka Ireny "Sag ihm, daß ich ihn liebe“ pojawiła się na Schlager Oldies Hitparade. Nie nagłaśniałem tego, bo znając nasze fanów zaangażowanie, Irena z piosenką byłaby na samej górze listy, a tych wykonawców Stacja Radiowa zaprasza na swój coroczny wielki muzyczny Letni Festyn. To był niestety ten smutny czas, że Irena nie mogla już snuć panów koncertowych… ani żadnych innych planów……… R.I.P.
➤➤ [www.youtube.com]
Tutaj zapowiada Irene kultowy prezenter telewizyjny i aktor, bardzo popularny i lubiany wówczas Ilja Richter 28.09.1974
➤➤ [www.youtube.com]
1974 Opera Leśna. Na sopockiej widowni, przed próbą, ekipa Ireny, na pierwszym planie z Ireną od lewej Marian Zacharewicz,
z prawej Dariusz Retelski z Pagartu
50 lat "Wymyśliłam Cię" ♡
muzyka Marian Zacharewicz słowa Jan Zalewski ➤➤ [www.youtube.com]
Wymyśliłam Cię Unikatowe nagranie ze studia nagraniowego ➤➤ [www.youtube.com]
➤➤ [www.youtube.com]
50 lat "Wymyśliłam Cię" ♡
muzyka Marian Zacharewicz słowa Jan Zalewski i miliony odsłon różnych klipów tego wielkiego przeboju Ireny na YouTube.
➤➤ [www.youtube.com]
50 lat "Wymyśliłam Cię" ♡
Édith Piaf miała L’Hymne à l’amour Irena Jarocka miała Wymyśliłam Cię
50-te urodziny obchodzi jeden z wielu wielkich przebojów z repertuaru Ireny Jarockiej „Wymyśliłam Cię“, przez wielu uważany za ten największy w bogatej przebojowej karierze Ireny, bo dodatkowo dostał jeszcze status wielkiego hymnu miłości, melancholijny walc, który poruszył wówczas serca ogromnej już rzeszy fanów i sympatyków piosenki Ireny i zainteresował nowych.
Byla to pierwsza piosenka napisana dla Ireny przez Mariana Zacharewicza. Kompozycja na początku była jeszcze bez tekstu, ale już wtedy Marian Zacharewicz, ówczesny chłopak Ireny, czul w niej specjalną moc, bo powstała z tęsknoty, z miłości, tekst do niej napisał poźniej Jan Zalewski.
To właśnie z tą piosenką pojechał Marian do Paryża, gdzie wówczas przebywała na kilkuletnim stypendium Irena, aby walczyć i obudzić tę miłość, która miedzy nimi wygasła, żeby namówić swoją gdańską młodzieńczą miłość do powrotu do Polski. Pojechał tam na wcześnej załatwiony dla niego przez Irene kontrakt na występy w paryskim kabarecie Étoile de Moscou. Poźniej z pomysłem tej paryskiej piosenki udał się do Jana Zalewskiego. Temu utwór się spodobał, znał perypetie kompozytora i urzeczony zarówno melodią jak historią, opatrzył go tekstem, o którym Marian Zacharewicz mówił, że „znakomicie oddał nastrój tego melancholijnego walczyka”.
Dzięki zaśpiewanej na Festiwalu w Sopocie w 1974 piosence Wymyśliłam Cię popularność Ireny osiągała kolejnego zenitu, piosenka została przebojem festiwalu, w którym potem doczekała się jeszcze sześciu innych, międzynarodowych wykonań. Piosenka Roku 1974 Głosu Wybrzeża. Ten wielki i szybki sukces Wymyśliłam Cię, zainspirował Mariana Zacharewicza, który widział w tej piosence potencjał na jeszcze więcej, pojawił się projekt, rozpoczął starania, chciał bardzo, aby wykorzystać jeszcze paryskie kontakty Ireny, aby piosenkę zaśpiewała sama Mireille Mathieu. Szkoda niestety, że z różnych powodów do tego jednak nie doszło, pozostałaby wtedy nawet międzynarodowa pamiątka po wielkiej miłości pt. Un beau jour bientôt. Tę francuską wersję Wymyśliłam Cię zaśpiewała Irena min. na festiwalu Música Mallorca w 1978 roku.
Piosenka stała się natychmiast przebojem, nie schodziła z anteny radiowej, singiel nagrany z nią, poźniej dodatkowo jeszcze wydany na pocztówkach dźwiękowych, znikał z półek sklepów muzycznych, kiosków ruchu, gdziekolwiek ją sprzedawano. I już wtedy każdy nie mógł się doczekać pierwszej płyty długogrającej Ireny, bo apetyt na więcej Jarockiej i Jej piosenek rósł.
Wymyśliłam Cię królowała na Listach Przebojów, w różnych rankingach popularności, pozycja Ireny na polskim rynku muzycznym ugruntowała się solidnie na zawsze, a popularność Ireny była nie do podbicia. I tym wielkim przebojem Marian Zacharewicz wpisał się na zawsze jako kompozytor i nie tylko, w serca fanów Ireny, ale również ogromnej rzeszy sympatyków piosenki Ireny, dla których kompozycja "Wymyśliłam Cię" jest właśnie tym przebojem N°1. No a ile dziewczyn słuchając jej marzyło o wielkiej miłości… ? tego się już nie policzy ♡. Piosenka i ich Twórcy zapisali się na zawsze w Historii Polskiej Muzyki Rozrywkowej, mimo że był to jedyny wielki przebój Mariana Zacharewicza, ale za to jakiego kalibru. Irena śpiewała ją na każdym swoim koncercie, śpiewała i nagrała go również po francusku i angielsku.
muzyka Marian Zacharewicz słowa Jan Zalewski ➤➤ [www.youtube.com]
Autorzy Wymyśliłam Cię Jan Zalewski i Marian Zacharewicz
IRENIADA 2024 ● Festiwal Ireny Jarockiej ● Srebrna Góra
IX edycja Festiwalu Piosenki im. Ireny Jarockiej, która odbywa się pod gołym niebem przy słonecznej pogodzie w rodzinnych stronach Ireny Jarockiej już za nami. W konkursie wzięło udział łącznie 27 uczestników w różnych kategoriach. Gratulacje dla wszystkich uczestników, nie tylko tych nagrodzonych i wyróżnionych.
Wielkie podziękowania należą się dla zaangażowanych organizatorów, pomysłodawców i wszystkich, którzy wspierali tę imprezę, wspomagali to sobotnie słoneczne muzyczne popołudnie pamięci Ireny Jarockiej. Dużo pięknych zdjęć i filmików z tej IRENIADY można tu zobaczyć w poniższych linkach.
Kiedyś musimy się tam wszyscy wybrać, na pewno warto kibicować tej sympatycznej lokalnej imprezie.
➤➤ [Zobacz fotorelacje]
Video relacja ➤➤[www.facebook.com]
Przed rozpoczęciem występów uczestników można było wysłuchać wspaniałego koncertu w wykonaniu Orkiestry Dętej Ochotniczej Straży Pożarnej w Kcyni
Zuzanna Kubacka z Torunia zdobyła nagrodę Grand Prix w trakcie Festiwalu Ireniada 2024 ➤➤ [www.youtube.com]
Jurorzy festiwalu przy kamieniu pamiątkowym pamięci Ireny Jarockiej odsłoniętym w ubiegłym roku
➤➤ [www.facebook.com]
Jurorzy festiwalu i dobra dusza tej imprezy od lat Wojciech Rochowiak, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Gminy Wapno
Opolski niesmak ...
Na TV Polonia zacząłem moje festiwalowe oglądanie trochę później, od przeboju Haliny Frąckowiak Tin Pan Alley, trochę mnie przeraziło, bo z przeboju H.Frąckowiak nic tam prawie w tej interpretacji nie zostało, mialem wrażenie, że orkiestra gra jakiś motyw filmowy z Noce i dnie czy Trędowatej, albo jeszcze jakiś inny, a wykonawczyni robiła wszystko, aby zniszczyć ten jeden z większych przebojów Haliny Frąckowiak. Żeby nie było, orkiestra była bardzo bobra, ale te aranżacje znanych piosenek ☹︎. To byłoby dobre może jako wprowadzenie do później zagranej piosenki, to by wystarczyło, aby pokazać jak świetna jest ta orkiestra.
Później do końca tego koncertu nie doczekałem się żadnej piosenki Naszej Ireny, myślałem, że była pewnie zaśpiewana wcześniej. Artur swoim wpisem rozwiał te moje domniemania... . Wielka szkoda i rozczarowanie ☹︎. Nie wiem, kto z organizatorów był odpowiedzialny za koncepcje programową tego koncertu, ale brak jakiejkolwiek piosenki Ireny właśnie w takim autorskim koncercie, to wielki niedosyt i też żal... . Naturalnie rozpoznałem jakąś koncepcje tego koncertu, który odszedł od przedstawienia oryginalnych nut tych znanych ogólnie piosenek i pójście jakby w kierunku "poezji śpiewanej", aby podkreślić bardziej, że teksty są tu w takim autorskim koncercie ważniejsze od muzyki do nich napisanej, ale chyba większość oglądających ten koncert w TV czy kupujących bilety na ten koncert, wolałaby aranżacje piosenek i ich interpretacje chociaż trochę zbliżone do ich oryginałów.
Ten koncert, jego część, którą wczoraj zobaczyłem z b. małym wyjątkiem, był taki, jak ten dowcip prowadzącego Jacka Cygana, nikt się nie śmiał, nikt go nie zrozumiał ☹︎.