7 października 2009 20:04 | jozek

Drodzy,
wracam z wystawy poswieconej Brigitte Bardot. z okazji jej 75 lat.
Wspaniala, wydarzenie sezonu.
Zawsze budzila we mnie mieszane uczucia. Bo raz zjawiskowo piekna, nie raz wprost wulgarna.
Najbardziej wzruszajace byly zdjecia z jej pozniejszych lat, kiedy poswiecila sie zwierzetom.
To tez bywalo denerwujace, bo czasami zachowywala sie jak nawiedzona.
Zrozumialem jej akcje, gdy pod koniec wystawy zobaczylem zdjecia starej, schorowanej kobiety prezentujacej okropnosci jakie czlowiek wyrzadza tym bezbronnym zwierzakom. Trudno bylo parzec na ten nadmiar okrucienstwa.
W pewnym wywiadzie mowi, ze swoja urode dala ludziom. Mardosc i dobro daje zwierzetom.
To wspaniala kobieta. Tu szargaja ja za prawicowe poglady, ale ona glosno mowi to co wszyscy cicho mysla!!!!!
Milo bylo przeczytac list Ireny. Bonnes vacances!!!
Pozdrawiam wszystkich (+blysk)
Jozek

7 października 2009 15:32 |

Jest milo jest cieplo jest bardzo rodzinnie.Fani wykazuja sie fantazja w tworzeniu tej strony.STRONA ZYJE,ciagle nowe pomysly utrzymuje sie wysoki poziom a na jaki IRENA JAROCKA zasluguje.Brawo dla p Ireny brawo dla jej fanow.

7 października 2009 13:35 | Daniela

Kamo jestem w szoku, pogubiłam sie juz co prawda a co wytwór wyobrazni,,ale cudeńka!A tak swoją drogą to nie mam nic przeciw by wszystkie te gagi były prawdą hehehe:-))
Pani Ireno fajnie jest wiedzieć że jest Pani obecna na dwuch Kontynętach. Przesyłam pozdrowienia w kolorze złoto czerwonym i trochę jodu wraz z nadmorskim wiatrem.To tak dla równowagi gdy texańskie słonce zbyt mocno przygrzeje:-)

7 października 2009 13:34 | juergen

Swietny ten clip, bardzo kreatywny, wesoly, fajnie sie go oglada;-) Brawo dla jego tworcy;-) Piosenke "Na Zlotym Wybrzezu" uslyszalem po raz pierwszy, z ktorego jest ona roku, moze ktos wie? Przy okazji mam propozycje na nastepny clip, aby uzyc podklad "Badz mym Aniolem", mozna by tu zachaczyc o ten temat Aniolow, ale nie na smutno, tylko a'la David Beckham i Victoria Secret;-) Pozdrawiam i dzieki za ten ponizszy clip + mala inspiracja ;-)

[www.youtube.com:80]
[www.sexy-gifs.de]
[www.hoopla.ws]
[jp.sevenload.com]
[lange-wuppertal.de]

7 października 2009 10:44 | Monika

Pani Ireno ślemy gorące uściski z Warszawy.Monika z rodzinką
Ps.A może pomalować nasze wirtualne miejsce spotkań na jakiś wesoły kolor?
Ewo S. dzięki za link do wywiadu,Paulino częstuję się herbatą,pozdrawiam wszystkich.

7 października 2009 10:03 | Gosia NB

Czytam sobie zaległości i... klimat się zmienił . Dziękujemy za zastrzyk energii Pani Irenko. Parę słów i już lato jesienią się tu robi :-)) . Miły liścik i wiemy że znów czeka nas podróż wirtualna Pani śladami. Czekamy cierpliwie na zdjęcia i promyki:-).
Nawet Juergen który był ostatnio tylko na NIE ruszył w kankan haha. Ładnie Ci wychodzi...
Pięknego dnia wszystkim.

7 października 2009 09:55 | Kama

Pani Ireno, niech pani sobie wyobrazi,że właśnie wczoraj rozmawiałam sobie z siostrą na taki temat,że tak fajnie robi się te filmiki z panią w roli głównej i ,że internet to jest taka rewelacja,że człowiek w Polsce coś tam sobie wytwarza, a Pani może to zaraz obejrzeć w dalekiej Ameryce.
Pani Ireno -nawet pani sobie nie wyobraża jak miło jest tworzyć taki filmik- dobierać zdjęcia, wyszukiwać nagrania.
Powiem tak- cała przyjemność po twórców stronie.
Materiałów z panią jest tak dużo , no i domowe archiwa są ich pełne,że nic tylko puszczać to w swiat.
Czekamy na nowe zdjęcia z pani podróży- bardzo ciekawie to się zawsze ogląda- szczególnie,ze są zawsze ciekawie opisane.

[www.youtube.com:80]

Niech sie pani wygrzewa w tym sloneczku bo u nas dzisiaj ponuro i deszcz.
Serdecznie pania pozdrawiam.

7 października 2009 09:04 | Sylwia

Ależ dzisiejszy poranek jest cudowny! Przepiękny List z podróży od naszej pani Irenki – jak miło się go czyta, i ile radości dla nas, że pomimo urlopu Pani Irenka pamięta też o nas i dostarcza nam tyle emocji. Dziękujemy pięknie Pani Irenko, czekamy na zdjęcia no i oczywiście teksańskie słoneczko – bo u nas już niestety coraz to bardziej chłodna jesień
- pozdrawiam Pania i rodzinę najcieplej.

Diano jesteś po prostu mistrzynią w tych clipach – pomysł z motylkami (gratuluję kolekcji) coś wspaniałego no i zakończenie jakże urocze – brawo!!!

No to może i ja przyłączę się do tego Cancana – w tak doborowym towarzystwie to pewnie i ja dam rady – he he
Dokładam drewienko do naszego kominka i zostawiam moją ulubiona herbatkę zieloną.
Miłego dnia

7 października 2009 08:19 | Bogusia L

[www.youtube.com]

Uwielbiam herbatkę z cytrynką,więc Paulinko bardzo dziękuje.
Miło się czyta listy z podróży naszej Irenki.Takie mądre i ciepełkiem bijace słowa.
Dzisiaj znowu mamy niespodziankę od Diany.Dziękuje za motyle.
Miłego dnia dla wszystkich.
P.S Józek,która to była rocznica Twojego pobytu w Paryżu?

7 października 2009 07:01 | Paulina

U mnie w nocy strasznie padało, ale wystarczyło wejść tutaj na stronę, i już słoneczko świeci po wpisie Pani Irenki.Czyż to nie piękne? Pani Irenko pozdrawiam.

Jurgen , myślę że mogę z miłą chęcią przyłączyć się do Cancana.

Z samego rana dorzucam drewienka do kominka i zostawiam Wam herbatki z cytryną:)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia

6 października 2009 22:08 | juergen

... o, jak dobrze natrafilem;-) Pozdrawiam Pani Ireno, i dalej milego, ciekawego wypoczynku, no i do Cancana jak najbardziej zapraszam;-)

6 października 2009 21:59 | Irena

Widzę, że ogarnęła nas wszystkich melancholia, ale warto czasami zwolnić i inaczej spojrzeć na świat obok nas, na ludzi, którzy tworzą naszą rzeczywistość i w końcu lepiej poznać siebie samego.
Wróciliśmy właśnie z 4-ro dniowej wycieczki, zahaczyliśmy o 5 Stanów.Teraz przebieramy zdjęcia, przygotowuję opisy i na dniach damy to wszystko na stronę.
Zobaczycie atmosferę Ameryki środkowej kolebki najlepszej muzyki, wspaniałej architektury, najszybszych koni, produkcji Bourbon Whisky, wielkich plantacji kukurydzy, miast wzdłuż rzek Ohio i MIssissippi, spotkania z Abrahamem Loncolnem……opowiadać mogę wiele, ale opisy będą pod zdjęciami.
Czytam Wasze miłe wpisy. Z rozrzewnieniem oglądam proponowane przez Was video na Youtube, no cóż wspaniale, że mamy tyle wspomnień. Mam nadzieję, że będzie jeszcze sporo ciekawych wydarzeń na tej stonie w których będzie Wam dane uczestniczyć.
W Dayton dzisiaj chłodno, ale za kilka dni będę w gorącym Lubbock. Wygrzewając się będę Wam wysyłala całe ciepło teksańskiego słońca.

6 października 2009 21:53 | juergen

...to wlasnie 6 pazdziernika 1889 otworzono ten paryski Variete-Cabaret, jak ten czas leci... Zapraszam wiec dzis pod kominek do Cancana, wszyscy wyrzucamy najpierw prawa, potem lewa noge w gore, i tak na przemian, a na koniec nasz Jozek zrobi szpagat ;-) Po tylu latach w Paryzu, to dla niego pestka ;-)

[www.youtube.com]

6 października 2009 21:52 | Paulina

Nareszcie , od dłuższego czasu, mam wolniejsze popołudnie i mogę na spokojnie się wpisać.
Diano piękne jest to nagranie ze zdjęciami i piękną piosenką ''Nie mijaj życie'' . Brawo! Musze przyznać ,że wszystkie takie nagrania ( a pojawia się ich coraz więcej) mają coś w sobie.
Mi dzisiaj przez cały dzień chodzi po głowie cudowna piosenka ''Wymyśliłam Cię'' chciałabym Wam wrzucić link do tej piosenki z Sopotu 1974 ale niestety tradycyjnie nie mogę, gdyż, ponieważ ;)komputer mi to skutecznie uniemożliwia.

Niebo dzisiaj u mnie czyste i wieczór nie taki zimny:)
Pozdrawiam Panią Irenkę i Was kochane Irenkowe Ludki

6 października 2009 21:47 | jozek

Bogusiu, wzruszajace te zdjecia Ireny na tle piosenki "Nie mijaj zycie me".
Powtarzam, ze Irena Jarocka "wspanialnieje" z czasem. Coraz bardziej ciekawa i rasowa, jak to najlepsze wino!!!!!!!
Pamietam Irene-podlotka, sliczna dziewczyne.
Teraz zachwycam sie piekna kobieta emanujaca wewnetrznym swiatlem.
I tu tajemnica wartosci.
Ireno, kontynuuj byc przykladem, ze z czasem mozna piekniec.
Odpoczynku w rodzinnym szczesciu zycze.
Was Wszystkich pozdrawiam, (wtajemniczonych z blyskiem)
Jozek
Mnie dzis minal kolejny rok na francuskiej ziemi i w kochanym, przepieknym Paryzu
Ciesze sie, ze wlasnie tutaj "mija zycie me"

6 października 2009 17:48 | Bogusia L

[www.gazetaratajska.pl]

Ewa,dziękuje za informacje na które pewnie wszyscy czekaliśmy odnośnie Albumu.
Wywiad ciekawy,pamiętam jak pan redaktor był z nami na spotkaniu "namiotowym"
Wspomnienia wróciły do Poznania.

6 października 2009 17:31 | Ewa S

Osobom zainteresowanym podpowiadam, że album "Twoje życie. Twoj głos" można zamówić poprzez stronę www.twojezycie.com.
A tym, którzy chcą przeczytać wywiad, jakiego Pani Irena udzieliła po koncercie w Poznaniu 30.08 polecam stronkę www.gazetaratajska.pl
Pozdrowienia :)

6 października 2009 17:21 | andrzej

Jak wspominać to wspominać :) życzę wszystkim miłego wieczoru ze wspomnieniami..

[www.youtube.com]

6 października 2009 13:38 | Sylwia

Witam w popołudniowej przerwie na kawkę!
Skoro tak juz wspominamy tutaj przepiekne przeboje Pani Irenki - to może dawno nie słyszana, a jakże piękna piosenka - moim zdaniem chyba jedna z piękniejszych piosenek Ireny Jarockiej a przy fortepianie sam Jarosław Kukulski

[www.youtube.com]

6 października 2009 13:28 | Ola

"Przeczucie" to naprawdę piękna piosenka.A tu jeszcze podrzucam taką ciekawostkę:

[www.youtube.com]

Z pozdrowieniami dla wszystkich!

6 października 2009 13:09 | Kama

A gdyby było Wam jeszcze nie dość filmikow na you tube - oto najnowszy:
"Przeczucie" to piękna piosenka.
Piękny tekst, piękna muzyka , doskonała aranżacja i wspaniałe, pełne wyczucia wykonanie.
Ach i te zdjęcia pięknej Ireny...az się miło na duszy robi.

[www.youtube.com]

6 października 2009 12:06 | jozek

Od Strzeleckiej tez uciekam.
Znalem ja tu w latach 80-tych i mam bardzo niesympatyczne wspomnienia.
Zupelne przeciwienstwo Ireny. Pod kazdym wzgledem!!!!!
Pozdrawiam. J

6 października 2009 10:57 | Bogusia L

[www.youtube.com]

Kochani daje Wam to nagranie tutaj na stronkę,ja te nagranie otrzymałam na maila od Diany,której napiszę tutaj DZIĘKUJE ZE JESTEŚ.....reszta na priv.
Irenko to dzięki Tobie dostajemy od życia bardzo dużo,przyjacioł,piękne piosenki.rodość z życia,nawet tzw "kopy" dodają nas sił.Uczymy się dostrzegać "małe rzeczy".
Czy my fani Ireny Jarockiej nie jesteśmy szczęściarzami.....TAK JESTEŚMY.
Juergen jesień też jest piękną porą roku.Pomyśl sobie,ze właśnie na jesieni wyszła tak długo oczekiwana przez nas "Małe rzeczy".
Józek czy ja mogę tego czerwonego winka napic teraz? Za Irenkę,Agnieszkę ,Dianę i wszystkich moich przyjacioł.
Słoneczko gorzowskie wszystkim wysyłam
Miłego dnia

6 października 2009 10:56 | juergen

Jakie to straszne... Eleni, Strzelecka, zamykam oczy i uszy, i uciekam stad jak najszybciej i jak najdalej,. Brrrrr... To jest tak astronomicznie dalekie od "mojej" Gwiazdy!

[davidmichaelkennedy.com]

6 października 2009 09:58 | Ania D.

[www.youtube.com]

6 października 2009 08:29 |

kliknijcie poniżej na "może teraz" i jest niespodzianka

6 października 2009 07:47 | andrzej

może teraz :)))

6 października 2009 07:23 | andrzej

Myślę że jesień tak jak każda pora roku ma swoje dobre strony i może trochę mniej dobre :) ale na pewno jeśli się ją polubi potrafi być piękna... miłego dnia wszystkim i dorzucam piękna piosenkę w klimatach jesieni o ile mi się uda :)

6 października 2009 00:21 | jozek

Malkontentom jesiennym polecam czerwone wino Bandol, Château Romassan.
Wracam z cudownego przyjecia u przyjaciol, gdzie raczylem sie tym nieznanym mi dotychczas winem.
Bandol znane jest ze swietnych win bialych i rozowych, ktorymi od dawna sie zachwycam.
Dzis odkrylem czerwone, swietne, bedzie wielka konkurencja dla preferowanego dotychczas Bordeaux.
Co do jesieni...........trzeba miec sporo romantyzmu w sercu zeby docenic jej piekne kolory i cudowne swiatlo, mgly przeradzajace sie w piekny sloneczny dzien.
No i jak pieknie "o szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny............."
a w srodku iskierki w kominku wtoruja, dobre wino rozgrzewa .......... Irena jarocka pieknie spiewa.
No i jak nie lubic jesieni?
Prosze, nielubiacy, postarajcie sie widziec inaczej.
To nie tylko plucha i zasmarkany nos!
Goraco pozdrawiam z jesiennego, deszczowego i jednak pieknego (sorry nielubiacy) Paryza.
Jozek

5 października 2009 22:49 | juergen

... ja tam dystansuje sie mocno od tych wszystkich jesiennych klimatow! Nie lubie ani tych kolorow, ani tej chlapy, ani tej coraz wczesniejszej ciemnosci, tych zapachow i innych chryzantem, a ksiazke tez wole poczytac przy pieknej pogodzie, siedzac na lezaku w ogrodzie albo na balkonie. Ta jesien tez jest winna, ze juz mialem male przeziebienie, bo nie przestawilem sie jeszcze na inna garderobe, bronie sie po prostu jak dlugo mozna przed ta pora roku. A te jesienne klimaty w mzyce, tez obejda sie bez mojego ucha. No i grzybow tez nie jadam, bo jak moja mama byla ze mna w ciazy, to zatrula sie tymi jesiennymi grzybami co tato znosil do domu. To jest moja cala prawda o jesieni:( Nikt mnie nie przekona, nie ma szansy. Nawet juz to piszac dostaje jakiegos innego, szarego humoru:(
Hilfe, pomocy - mamy jesien:(

[www.youtube.com]

5 października 2009 22:06 | andrzej

Jak tu nie zaglądać ? jak tu się nie wpisać ? skoro tu panuje taka miła atmosfera !!! już późno się zrobiło więc powiem wszystkim dobranoc.. życzę Irenkowych snów :)

5 października 2009 21:33 | Ola

Nie ma to jak ciekawa książka ( Ja polecam urocze książki Magdaleny Samozwaniec "Maria i Magdalena" oraz "Zalotnica niebieska" opowiadające o niezwykłych mieszkańcach krakowskiej Kossakówki. Jak to się wspaniale czyta! W sam raz na długie wieczory) Wszystkim zaglądającym na tę stronę dedykuję jedna z najpiękniejszych polskich piosenek:
[www.youtube.com]

5 października 2009 20:31 |

Marzenia czynią nas wolnymi,
Pogoda ducha - życzliwymi,
Można dosięgnąć nieba,
Nawet nie wiedząc o tym.

5 października 2009 20:30 | inny fanek

To prawda,że pani Irenka ma najwspanialszych fanów jakich można sobie wyobrazić. Tak trzymajcie.

5 października 2009 19:57 | Sylwia R.

Zaglądam czasem na tę stronę, czytam księgę gości i dochodzę do wniosku, że tak wspaniałych fanów jak pani Irena, nie ma nikt.
Wysyłam link do kilku zdjęć, które zrobiłam na koncercie w Olsztynie:
[picasaweb.google.pl]

5 października 2009 19:02 | Gosia NB

Jak piękny jesienny nastrój tutaj.
A co do mojego zawodu Moniko to nie całkiem bibliotekarz. Co to jest moje NB? Dziś to odkryłam! kiedyś myślałam , że to inicjały miast Nysa - Bydgoszcz a dziś wiem że to Gosia Nauczyciel Bibliotekarz:-).
Bo są różnice w wykonywaniu tych zawodów o których nie będę zanudzać. A z księgozbioru to oprócz książek pedagogicznych i naukowych których bym Wam nie poleciła haha polecam Wam te co pozwalają zmienić myślenie na pozytywne czyli "jak wykorzystać moc wyobraźni, aby zmienić marzenia w rzeczywistość". Po prostu małe czary-mary : jak myślisz tak się dzieje. Poza tym... "Złote myśli i cytaty" i jeszcze trochę innych bym położyła , ale zostawiam Wam miejsce...
U mnie w pracy nie grzeją:-( zimno niestety . Ale gdy jadę do pracy i widzę na ścianach wielkie plakaty reklamujące kominki na zimę to co mi się przypomina? Nasz kominek oczywiście:-))
Kamo- spokojnie, dotrę do Ciebie przez.... :-))
Pozdrawiam ciepło.

5 października 2009 14:31 | Kama

[www.kobieta.pl]

[einmalamtag.blogspot.com]

[www.polkiwswiecie.com]

[www.zeberka.pl]

5 października 2009 13:46 | Kama

Gosiu NB -no to co z tym singlem?
Jestem fanką ABBY i oczywiście mam ich wszystkie płyty winylowe.
Jak się z tobą skontaktować?

5 października 2009 12:51 | Joanna z Warszawy

Pogoda sprzyja spacerom, a podane linki pięknych piosenek i słońce za oknem dobrze wpływają na nastrój w poniedziałkowy poranek. Za oknem jeszcze zielono, co świadczy o mokrym tegorocznym lecie.Irena zwiedza "co się da" w Ohajo a w Dayton o poranku jest 5 stopni.Dobrze że zapowiada się słoneczny dzień, więc zdjęcia pewnie będą udane. Urok magicznego kominka robi swoje, więc ja również dokładam tam szczapy drewna. Irenie i Michałowi życzę samych miłych wrażeń w podróży, a wszystkim tu zaglądającym miłego tygodnia i efektywnej pracy a spracerowiczom zachwytów w kontaktach z przyrodą. Zostawiam tu termosy z zieloną herbatą z rumem i dominikańską kawą dla smakoszy.

Józka chcę zapewnić, że Irenie nie zabraknie naszej miłości. Pewnie nie zabraknie też ludzi nieprzyjaznych, bo im większa osobowość, tym większe budzi kontrowersje.O zazdrośnikach nie wspominam bo nie są tego warci, ale zazdrość też podobno ludzkie uczycie.
Bądźcie zdrowi!
Joanna

5 października 2009 11:16 | Bogusia L

Witam.
Sylwino u mnie też pięknie świeci słońce,zaraz idę na spacer.
Lubię te jesienne klimaty,szeleszczące liscie,piękne kasztany.
U nas wczoraj widziałam jak ludzie nosili w koszach grzyby,trzeba by było "lisią rodzinkę" zabrać do lasu.
Olu dziękuje za piękną piosenkę i widoczki.Powróciły wspomnienia jak dawno temu byłam na koloni w Górach Świętokrzyckich.
Antonow,nikt nie pewnie o tej gazecie nie wiedział ,bo nie napisał.Niewiem czy jeszcze będzie mozna dostać.
Miłego dnia wszystkim.