6 lutego 2010 12:25 |

Pani Irena ma po prostu dobry gust ,a poza tym nienaganną figurę więc we wszystkim wygląda dobrze.Kreacja pani Ireny rzeczywiście są zawsze bardzo eleganckie i z klasą.

6 lutego 2010 11:26 | a.

Kto projektuje stroje Pani Ireny? Zawsze sa one " z najwyzszej polki".

6 lutego 2010 10:34 | proszę o zagłosowanie

[www.rdn.pl]
[www.radioatut.de]
[www.radioainkarim.ovh.org]

6 lutego 2010 09:59 | Aneta

Witam wszystkich.

Wczorajszy koncert w Krakowie był cudownym przeżyciem.Pani Irena wyglądała przepięknie.Sam koncert miał bardzo miłą atmosfere.Pani Irena bisowała dwa razy.Po koncercie spotkanie,zdjęcia krótka rozmowa.

Pani Ireno dziękuje za te piękne chwile,za piękny wpis w albumie i kolejne wspólne zdjęcia.Dziękuje także Agnieszce.Pozdrawiam tych którzy na ten koncert nie dojechali a bylo to ich marzeniem.

Raz jeszcze pozdrawiam wszystkichi życze kolejnych spotkań z Ireną.

5 lutego 2010 23:55 | Donata

witam Wszystkich:)
Dzisiaj jak niektórzy wiedzą miałam to szczęście być na koncercie naszej Kochanej Pani Irenki:)
a było to tak, w kinie byłam kolo godziny 17, powoli zaczęli gromadzić się osoby przybyłe na koncert, z czasem więcej i więcej , bałam się że nie wystarczy miejsc:P
kolo godziny 18 weszliśmy do sali. na początku pan strażak mowił o bezpieczeństwie przeciwpożarowym, apotem nastąpiła długo oczekiwana Chwila Występ Pani Ireny. Wystąpiła w długiej czarnej, błyszczącej sukni a Białymi kwiatami, Prześliczna.
a Potem popłynęły piosenki jedna za drugą przenosząc mnie i wszystkie zgromadzone osoby w kraine wspomnień , radości, szczęscia, ja podczas koncertu przesyłałam przekaziki do mojej Pani Joasi i Moniki,
Pani Irena dwukrotnie powrociła na scene po zakonczonym koncerecie i w sumie zaspiewała jeszcze 3 piosenki:Był ktoś, Queen of hearts", 100lat czekam na twoj list:)
koncert był uświetniony anegdotkami Nasze Gwiazdy,
po koncercie oczywiscie ,były autografy, zdjęcia, podziekowania, ja tez mam zdjecie z PaniąIrenką, płyte z autografem oraz "karteczkę od Aniołka z autografem" kiedyś pisałam o niej tutaj:)
poznałam na koncercie Panią Irenke z Tarnowa i jej męża Krzysztofa, bardzo im dziekuje za to spotkanie,
Koncert dla mnie był naprawdę rewelacyjny, obym mogła czesciej bywac na nich:)
Dla wszystkich bedących w najbliższym czasie na koncertach zycze wspaniałej zabawy, myśle tutaj o jutrzejszym koncercie w Jarosławiu, na niedzielnym w Warszawie, dla mojej Pani Joasi oraz wszystkich innych...
Pozdrowienia przesyłam dla Pani Irenki i Agnieszki , ktore są w drodze albo już dojechały do Jarosławia,
wszystkim spokojnej nocy i kolorowych snów.

5 lutego 2010 23:12 | Basia F

Mnie również bardzo podobają się te zdjęcia ale szkoda, że ich autor Icegrub, zamieścił je w Księdze Gości.
Z uwagi na to, że strony w KG dosyć szybko zapełniają się i tym samym zdjęcia oddalają się, przyjęliśmy zasadę, że nie zamieszczamy ich na tej stronie. Najciekawsze fotki przesłane na adres: irenajarocka@irenajarocka.pl wstawiamy do galerii bądź archiwum i tam dostęp do nich jest o wiele łatwiejszy.

5 lutego 2010 23:10 | jozek

Zdjecia ze sceny piekne.
Dzieki rowniez za "niepogniewaniesie"!!!!!!
Serdecznie pozdrawiam. Jozek

5 lutego 2010 22:41 | Maciek-Freiburg

Pozdrawiam!

5 lutego 2010 22:31 | ...

piękne fotografie pięknej kobiety.

5 lutego 2010 22:26 | Icegrub

Panie Józefie zdjęcie które umieściłem, nie było robione z fleszem i umieszczając je na tej stronie nie miałem złych intencji wręcz przeciwnie, jestem mile zaskoczony postawą, energią i wspaniałą kondycją Pani Ireny!!! Oczywiście nie każde zdjęcie musi podobać się każdemu. Cele pokazania tego zdjęcia było zwrócenia uwagi na piękno kobiecej urody, czasu nie jesteśmy w stanie zatrzymać, a chwilę zatrzymaną na fotografii tak. Życzę wszystkiego dobrego i powodzenia w życiu codziennym.

5 lutego 2010 20:25 | jozek

Pozwole sobie wyrazic moja opinie o zdjeciu Ireny Jarockiej tu zamieszczonym
. Zgadzam sie z osoba, ktora slusznie zauwazyla, ze nikt nie oglada nikogo pod mikroskopem i w blasku flesza.
Tak sie slkada, ze jestem szczegolnie uwazny na makijaz, fryzure i pasjionuje mnie fotogtafia. ulubionym objektem sa twarze i kwiaty.
Jesli chodzi o piekne kobiety (Irena!!!), sa to tematy pokrewne i tak mile dla fotografa.
Nigdy nie odwazylbym sie fotografowac DAMY z fleszem i w takim bliskim planie.
Do tego w scenicznym makijazu, nawet tak starannym jak ten Ireny.
Zdjecie jest agresywne.
Portret ma oddawac osobowosc osoby.
O ile wiem Irena Jarocka nie jest osoba agresywna!
Moze w wersji czarno bialej nabraloby innego charakteru? Troche Garbo? (Boska, prawda Juergen?)
Dzisiaj Irena w Krakowie, miescie moich najpiekniejszych lat...................studia na UJ, milosc zycia, slub...........
Ach, wspomnienia!
Byc na koncercie Ireny w Krakowie, powspominac paryska mlodosc, przy okazji namowic Ja na kilka zdjec na osniezonych plantach...........
Zawsze bylem "Jozio marzyciel". I czesto te marzenia spelnialem!!!!!
Usciski dla wszystkich.
Jozek
Prosze autora zdjecia aby nie mial mi za zle moich uwag. Jest szczesciarzem, ze mial okazje.

5 lutego 2010 20:20 | Paulina

Dziękuję Pani Irenie S za przekazy z ,,Gondolierami" i ,,Queen of hearts" dzięki którym i ja mogłam być dzisiaj w Krakowie:)
Ach, jak ten weekend pięknie się zaczyna, czyż nie!:)

Miłego wieczoru!
Pozdrowienia dla Pani Irenki, Agnieszki i będących dzisiaj w Krakowie.

5 lutego 2010 20:14 | Danusia I

Pioseneczki Irenki Jarockiej popłynęły tym razem z Krakowa :
"Motylem jestem ","Beatelmania Story","Nie wrócą te lata ","Ty i Ja"
Dzięki Anecie C i Ewie A poczułam atmosfere koncertu w Krakowie .
Dzięki Wam mogłam spędzić tą chwilę z Wamii i poczuć przemiłą atmosfere koncertu .
Było słychać jak świetnie bawi się publiczność .
Pozdrawiam ciepło Danusia

5 lutego 2010 19:37 | Basia W

"Nie wrócą te lata" usłyszałam przed chwilą w słuchawce swojego telefonu. Dziękuję bardzo Irenie S, że pozwoliła mi być dzisiaj w Krakowie. Czułam atmosferę tego koncertu, może nie tak jakbym była tam osobiście, ale zawsze.
Pozdrawiam. :)

5 lutego 2010 19:31 | Sylwia

I ja dziękuję Irence S. że dostarczyła i mi chwile radości słysząć "Jesli kochasz" i "Ty i ja wczoraj i dziś" .
Publicznośc Krakowska jest wspaniała, to było słychać, ale przecież na koncertach Ireny Jarockiej nie może być inaczej, bo przecież Pani Irenka sprawia zawsze, że każde serce samo się rwie do śpiewu i zabawy.
Dziękuję Irenko S. za te cudowne przekaziki ....

5 lutego 2010 19:23 | Bogusia L

Bardzo dziękuję za przekaziki Irenie S z Tarnowa,która jest na koncercie Ireny Jarockiej w Krakowie i tak żałuję,że nie mogłaś być z nami w Koszalinie.
Jutro Jarosław,tak więc Grażynce S życzę aby wszystko pięknie się udało i ładuj akumulatory dobrą energia bijącą od naszej Gwiazdy.

[www.radio.rzeszow.pl]

5 lutego 2010 19:19 | Joanna z Warszawy

Bardzo dziękuję Irence z Tarnowa z przekaz piosenki "Beatlemania story" z krakowskiego koncertu. Oczywiście dziękuję też bardzo "mojej Donatce".Słychać jak publiczność świetnie się bawi śpiewając razem z Ireną Jarocką.Pozdrawiam serdecznie cudowną Irenę Jarocką, Agnieszkę oraz Dobre Duszki, uczestniczące w tym koncercie.Bardzo dziękuję Wam za te niesamowite przeżycia i za chwile szczęścia.


PS."Queen of Hears" usłyszałam zanim skończyłam ten wpis-Donatko dziękuję Ci pięknie. Dobrej nocy wszystkim!

5 lutego 2010 19:03 | Joanna z Warszawy

"What a wonderful World" ta piosenka zawsze mnie wzrusza, a przesłana przez Donatkę wzruszyła mnie do łez.Donatko to Ty jesteś moim Aniołem, dając mi dzisiaj tyle radości J.

5 lutego 2010 19:02 | Basia W

Bardzo dziękuję Irence S za przekazik z Krakowa. Miałam przyjemność usłyszeć "Bądź mym Aniołem", "Kawiarenki" oraz "Kocha się raz". Było słychać jak publiczność wspaniale śpiewa piosenki razem z Panią Irenką. Odżyły wspomnienia sprzed tygodnia, kiedy to uczestniczyłam w niecodziennych koncertach w Koszalinie.
Pozdrawiam Panią Irenkę, Agnieszkę oraz wszystkich miłych gości tej strony.

5 lutego 2010 18:44 | Joanna z Warszawy

Kochani przed chwilą pełne szaleństwo:"Bliski sercu dzień" i "Bądź mym Aniołem" od mojej Donatki i za chwilę "Motylek" przyleciał od Irenki S. Badzo dziękuję ! To ja też fruwam! Pozdrawiam.A jednak można unosić się nad ziemią.Piękne dzięki. J.

5 lutego 2010 14:55 | fan

Zdjęcie tu zaprezentowane jest zrobione na pewno bardzo profesjonalnie ,ale na żywo Pani Irenka wygląda inaczej bo nie patrzymy na nikogo przez mikroskop w oslepiającym świetle flesza.Fajnie się czyta te recenzje po udanych koncertach.

5 lutego 2010 14:44 | Joanna z Warszawy

TVN "Style" przypomniała w nocy 2 lutego program z cyklu "Taka miłość się nie zdarza" z udziałem Ireny Jarockiej i Michała Sobolewskiej a dzień później w TVN powtórzony został odcinek "Rozmowy w toku", w którym Ewa Drzyzga przeprawadziła wywiad z Ireną Jarocką.Miło się słuchało na zasadzie "Znacie? Znamy. No to posłuchajcie".
Dziękuję Redakcji Internetowego Radia Słupca" za wpis, bo świadczy on również o planowym przebiegu planów koncertowych naszej Gwiazdy.
Pozdrawiam serdecznie Irenę Jarocką i Agnieszkę P., życząc im szczęśliwej podróży. Irenie miłego koncertowania w Krakowie a wszystkim uczestnikom tego koncertu jak zawsze wspaniałej zabawy i niezapomianych wrażeń.
A wszystkim tu zaglądającym miłego weekendu.
j.

5 lutego 2010 14:08 | juergen

... to koszalinskie buszowanie w necie Artur, to byl tylko "plaster na fanskie rany" :( ale co zrobic. Cieszylem sie jak najbardziej i zazdroscilem (w pozytywnym tego slowa znaczeniu) jednoczesnie tym, co dotarli na koszalinskie koncerty i spotkanie z Gwiazda, pomimo tego wielkiego sniegu ;-) Nie wiem o jakiej plytce dla Ciebie Mirka ma pamietac, ale jezeli to cokolwiek ma wspolnego z nasza Irena, to prosze, aby Mirka i o mnie pamietala PLEASE;-)

[www.radioslupca.pl]

5 lutego 2010 13:57 | Icegrub

Dziękuję za wspaniały wczorajszy koncert, było bardzo wspaniale. Z pozdrowieniami Icegrub.

5 lutego 2010 13:52 | juergen

Zglaszajmy "Badz mym Aniolem" do listy przebojow tej rozglosni. Milegp weekendu ;-)

[www.radioslupca.pl]

5 lutego 2010 13:51 | ARTUR

Doczytałem,że IJ wystąpi w Sali Kongresowej pod koniec marca.Super sprawa.Szkoda,że ominie mnie ten wyjątkowy koncert ale już teraz można chyba przewidzieć,że bedzie bardzo pieknie. Jeszcze słowko do ks.JackaM-radiowca...IJ kilkakrotnie wspominała na koncertach w Koszalinie o RDN...o tym,że popularyzuje polską piosenkę...i że jest możliwośc słuchania poza Małopolską. To chyba niezła reklama :) Tak mi się wydaje,że wykonawcy coraz bardziej doceniają lokalne rozgłosnie bo siła ich oddziaływania na lokalną społeczność jest duża.Poza tym najczęściej są pozbawione tej maniery tych komercyjnych ogólnokrajowych. A jak już o radiowcach mowa...to pozdrowienia dla Violi :)
Miłego dnia.

PS...Juergenie tak aktywnie sledziłeś wydarzenia koncertowe w Koszalinie przez neta ...że chwilami mam odczucie,że tam byłes fizycznie...heh
Mam przeczucie,że to dopiero początek takich wydarzeń...więc wszystko przed Tobą i innnymi odciętymi i rozsianymi,którym tym razem nie było dane być.

PSS...acha i sorry wszystkich za moje prywatne wkręty do wpisów,które nie w całości poswięcone są pisaniu pochwalnych psalmów pod adresem naszej Ireny...ale ja już tak mam. Zatem raz jeszcze przepraszam tych wszystkich poruszonych,obrażonych,zniesmaczonych i kazdych innych,którzy rozumieją moje wpisy jak chcą niekoniecznie z moją czyli autora intencją, i którym nie po drodze ze mną. Ta KG jest obszerna i starczy miejsca dla każdego...
Poza tym zawsze mozna ominąc wzrokiem wpis z moim nickiem i tyle.
Sorry, ale ja się nie zmienie na zawołanie,pod oczekiwania innych... tak samo jak nie oczekuje zmian od innych.Niech każdy jest sobą!
Musiałem to napisac bo siedziało to we mnie od piątkowej nocy.
Tymczasem papapa.

5 lutego 2010 13:45 | Bogusia L

[www.slupca.pl]

5 lutego 2010 13:41 | Bogusia L

[www.radioslupca.pl]

5 lutego 2010 12:55 | Redakcja Internetowego Radia Słupca

Dziękujemy za ogrom wrażeń jakie dostarczyła Pani wszystkim podczas koncertu 04.02.2010 w Słupcy. Atmosfera jaka zapanowała na sali MDK jest trudna do opisania. Pozdrawiamy gorąco i czekam z niecierpliwością na kolejne koncerty.

5 lutego 2010 10:39 | Sylwia

Do wielbicielki !

Pani Irenka pisała tu na stronie o swoich wrażeniach - musisz cofnąć się do wpisów duuużo dalej, przy okazji mozna poczytać wpisy fanów. Fajnie, że tu wpadłaś - zapraszamy częściej ....

5 lutego 2010 09:05 | wielbicielka

Witam
A może Pani Irenka napisze nam coś na swojej stronie o swoich wrażeniach?

5 lutego 2010 08:55 | ks.Jacek RDN

Bogusia powiedziała na antenie, że "w czepku się urodziła...". I chyba tak rzeczywiście jest:) Bogusiu, życzę Ci teraz jedynie szóstki w lotto!

4 lutego 2010 22:08 | Bogusia L

Słucham "Bądż mym aniołem" w tej audycji.
Prowadzacy audycję ks Jacek bardzo pięknie pozdrowił fanów Ireny Jarockiej i powiedział,ze narazie prowadzimy.
Powiedział kto glosował i patrzę a dzwoni mój telefon........
Pewnie Ci co słuchali wiedzą,ze znowu wygrałam.
Pan dzwoniący do mnie powiedział,że nawet nie wiedział,ze znowu do mnie się dodzwonił.
Pozdrawiam radio RDN.
Irenie Jarockiej i Agnieszce szerokiej drogi na wszystkie koncerty oraz super koncertów.
Dobranoc.

4 lutego 2010 19:50 | Bogusia L

Dzisiaj na żywo o godz 21.05 jest audycja "Grajmy swoje",gdzie zostaną zaprezentowane piosenki w lutowym konkursie.
Nasz ANIOŁ dalej bierze udział w tej zabawie.
Pozycja danej piosenki jest miejscem które aktualnie dana piosenka zajmuje.
W tej chwili piosenka Ireny Jarockiej jest na 1 miejscu.
Głosowac można sms-em lub na stronie radia.

4 lutego 2010 19:36 | jeremi25

sie ukryc ze pani irena im starsza tym piekniejsza....wogole sie nie starzeje.... aby t

4 lutego 2010 19:32 | juergen

My wszyscy jeszcze w ramach wspomnien jedna noga troche w Koszalinie, ale terminowy kalendarz naszej Gwiazdy nie zna prozni, wiec w tej minucie stoi juz chyba nasza Irena na scenie w Slupcy - dobrego wiec spiewania zycze;-)
Ale Koszalin jeszcze jak najbardziej aktualny dzieki fajnym wspomnieniom Artura, za ktore mu dziekuje. Tak jak juz pisalem, kazdy wnosi cos nowego, tak bylo i z wpisem Artura, pod ktorego ogolnymi wywodami tylko sie moge podpisac jezeli mozna, bo tak samo na te tematy mysle. Mnie tez np. nie sa potrzebne te wszystkie przedrostki i przyrostki przy nazwisku Irena Jarocka, bo ponad 40 lat jakze owocnego zycia estradowego, to nie trzeba nikomu tlumaczyc, wyjasniac, przekonywac albo wymyslac, bo Irena Jarocka zapracowala sobie przez te wszystkie lata na te dwa magiczne slowa w swiecie muzyki i to wystarczy, to mowi wszystko ...IRENA JAROCKA!!!
A ja mam to wielkie szczescie byc fanem tej wlasnie Ireny Jarockiej;-*

[www.mdk.slupca.pl]

4 lutego 2010 12:53 | proszę o zagłosowanie

Irena Jarocka / Bądź mym Aniołem
wyślij SMS o treści rdn.pl.16 na numer 72601

[www.radioatut.de]
[www.radioainkarim.ovh.org]

4 lutego 2010 12:48 |

Nie można zagłosować w RDN?!!!!!!

3 lutego 2010 23:26 | ARTUR

Do Koszalina dotarłem w piątek po po południu.Prosto z dworca brnąc po nieodsnieżonych ulicach udalem się do hotelu "Gromada". W restauracji hotelowej spotkałem Renate i Mirkę wobec tego obiad zjadlem w miłym towarzystwie.Zbliżała się godzina 17 więc udaliśmy się do Filharmonii.Na miejscu spotkałem pozostałych fanów.Zanim zdążyłem ochłonąc juz nadszedł czas pierwszego tego dnia koncertu.Po chwili znalazłem się na widowni wypełnionej publicznością.Usiadłem na dostawianym krześle i już światła gasły...i cała scenia zapełniła się kilkudziesięcioosobową orkiestrą ,chórkiem oraz zespołem IJ. Po chwili wszedł dyrygent i...zaczął się koncert.
Przebieg tego magicznego wieczoru został tu już bardzo treściwie opisany przez innych uczestników. Nie będę się wobec tego powtarzał.Dla mnie to były kolejne dwa bardzo udane koncerty Ireny Jarockiej.To własnie takie otoczenie i klimaty pasują do Niej najbardziej.To wlaśnie takie dopracowane do najmniejszego szczegółu koncerty pozwalają pokazać jak wielki kunszt etradowy posiada nasza Irena. To dzieki takim galom nawet najwybredniejsi słuchacze muszą przyznać,że...Jarocka jest dobra,bardzo dobra,że nie tylko wyglada świetnie ale nadal śpiewa świetnie....a właściwie lepiej ,dojrzalej. To własnie na takie koncerty mam ochote zaprosić każdego malkontenta lub ortodoksyjnego fana innego wykonawcy,który nie widzi nic i nikogo poza swoim idolem,aby zobaczył,posłuchał i dopiero potem oceniał. Irena Jarocka jest stworzona do pieknych ,wypasionych sal koncertowych,najlepszych muzyków bo wtedy rozkwita na maxa i daje słuchaczom równie ekstremalne przeżycia.Każda piosenka brzmi wspaniale.Nawet ograne ,osłuchane ,ale kochane przez publikę takie mega przeboje jak "Kawiarenki"..brzmią inaczej w takiej oprawie i słucha się je z jeszcze wiekszą przyjemnością. Dlatego jestem bardzo zadowolony,że dane mi było uczestniczyć w takich pieknych koncertach bo tej atmosfery tego "czegoś" nie odda żaden nawet najlepszy przezkaz na YT ,czy nawet bardzo szczegółowa transmisja telwizyjna.Podczas drugiego koncertu dosłuchalem wszystkie inne "smaczki" ,które umknęły mi z emocji za pierwszym razem.Widziałem reakcje młodej widowni ,która upatrzyła sobie miejsca na balkonie.Reakcji publiczności nie da się wyreżyserować.Publicznosci nie da się oszukać.Oni zawsze reagują spontanicznie... te owacje na stojąco po kazdym koncercie i brawa ze strony orkiestry dla Artystki,której towarzyszyli były bardzo wymowmym dowodem na to ,że była to dobra robota,prawdziwy profesjonalizm i to "coś" co ma tylko IJ a nikt inny. Żadna "ikona",żadna "królowa",żadna "diva"...a po prostu jedna jedyna i niepowtarzalna Irena Jarocka...niekwestionowana gwiazda polskiej piosenki!
Dziękuję za to,że mogę czasem byc tak blisko IJ i wszystkiego co z Nią związane.
No ,ale wszystko co piekne i miłe w zyciu trwa znacznie krócej niż byśmy tego chcieli więc skonczyło się wlaśnie tak...
Potem nocna jazda do Wrocka bo musiałem zdążyc na wypad na narty...ale przedtem niezpomniane chwile na dworcu w Koszlinie nad ranem z menelami,którzy bardzo chcieli zapalic ze mną moje fajki,których nie miałem oraz bardzo chcieli się napić ze mną proponując zrzutkę... i takie tam inne przygódki... jak pociąg stojący w polu w zaspie ,jak przesiadki niezaplanowane,jak przyglupi konduktor co wmawial mi że nie mam biletu choć mialem hehe i takie inne nocne smaczki ,które dla mnie były zupełną nowościa bo mimo,że bardzo dużo podróżuje to raczej inaczej :)
No ale w końcu dotarłem ,żdążyłem i dałaczyłem do rześkiej grupy i udalem się zupełnie nieprzytomny na 3 dni na lodowiec. Było fajnie wieć warto było.
Miłego wieczoru i dobrej nocy.

PS...Mirka pamiętaj o mnie...z tym CD :)

3 lutego 2010 20:38 | Bogusia L

[www.rdn.pl]

Myślę,ze ta cisza nie spowoduje,że nie będziecie głosować.