Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
2 lutego 2012 15:11 | waldii83
Ból jaki został w sercu, po stracie pani Ireny jest nie do opisania. Wciąż słucham jej płyt, oglądam koncerty, czytam wywiady i nie dociera to do mnie, że nie mam juz jest wśród nas, że nie usłysze już jej na żadnym koncercie, nie doczekam się noweych utworów.
2 lutego 2012 14:35 | Marcin D. Warszawa
Telewizja- Irena
Drodzy Fani i Przyjaciele Ireny!
Dziś telefonowałem do kilku osób w TVP Kultura. Na najbliższą niedzielę (5.02.) NIE JEST PLANOWANY żaden program z Ireną :( Wg planu będzie W. Ochman.
Gdyby się cokolwiek zmieniło, dam znać.
Dobrze, że tu jesteśmy wszyscy, dzielimy się myślami, piosenkami...Trochę lżej na sercu...
Dziś telefonowałem do kilku osób w TVP Kultura. Na najbliższą niedzielę (5.02.) NIE JEST PLANOWANY żaden program z Ireną :( Wg planu będzie W. Ochman.
Gdyby się cokolwiek zmieniło, dam znać.
Dobrze, że tu jesteśmy wszyscy, dzielimy się myślami, piosenkami...Trochę lżej na sercu...
2 lutego 2012 14:25 | zDrugiejStronyLustra
SPADEK :-))
Tyle słów było w nas... tyle słońc, tyle gwiazd, tyle dróg...
To co się dzieje na tym portalu jest po prostu fantastyczne !
Tyle miłości, tyle dobrych myśli, tyle czułości i oddania...
Piszcie, piszcie i piszcie ! Bo przecież na początku było słowo...
Jakim wyjątkowym człowiekiem była Irena aby wywołać taki ocean miłości !
Zaczynam powoli się uzależniać od tej KG :-) W mroku jest tyle światła... Ktoś tu napisał : przychodzę tu jak do domu... Ja też tak właśnie czuję...
MICHALE, jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć B, nie masz już wyjścia, musisz się nami zająć, "matkować" biednemu osieroconemu Ludkowi, dodawać mu sił, ocierać łzy... Irena zostawiła Ci nas niejako w spadku :-))
To co się dzieje na tym portalu jest po prostu fantastyczne !
Tyle miłości, tyle dobrych myśli, tyle czułości i oddania...
Piszcie, piszcie i piszcie ! Bo przecież na początku było słowo...
Jakim wyjątkowym człowiekiem była Irena aby wywołać taki ocean miłości !
Zaczynam powoli się uzależniać od tej KG :-) W mroku jest tyle światła... Ktoś tu napisał : przychodzę tu jak do domu... Ja też tak właśnie czuję...
MICHALE, jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć B, nie masz już wyjścia, musisz się nami zająć, "matkować" biednemu osieroconemu Ludkowi, dodawać mu sił, ocierać łzy... Irena zostawiła Ci nas niejako w spadku :-))
2 lutego 2012 13:45 | GOHA
PAMIEĆ PONAD WZSYSTKO!
Mija kolejny dzień. i wciąż ta pustka. W każdej wolnej chwili wchodzę na stronę Ireny, z nadzieją że to sen. I po raz kolejny to rozczarowanie. Błądzą moje wspomnienia do chwil, kiedy pierwszy raz miałam w ręku pierwszą płytę. Po raz pierwszy pokochałam jej piosenki. Przez kolejne lata mojego życia odkrywałam kolejne piosenki. Radowały mnie wszystkie informacje, zdjęcia wywiady... Teraz pustka, że aż boli. I te chwile otuchy, gdy Pan, Panie Michale ,,odzywa się" do nas. Taka piękna miłość, o której rzadko mówi mężczyzna.To dowód jaką szczęśliwą i spełnioną kobietą była Irena. Lżej mi na duszy. Dziękuję bardzo!
2 lutego 2012 13:43 |
Tak rocznik 1946,ale 66 lat miałaby dopiero w sierpniu18 tego roku. więc miała 65 lat
2 lutego 2012 13:43 | m.
śmierć zawsze przychodzi za wcześnie.
W tradycji wielu krajów wiek się liczy gdy osiągnie się go faktycznie.Na początku roku do uzyskania pelnego wieku Pani Ireny jest az 8 miesięcy więc spokojnie powinna być informacja jak to się dzieje w wielu przypadkach że odeszła w wieku 65.
Każda śmierć smuci,pani W.Szymborskiej też.Jednak zyczłabym sobie i innym aby Pani Irenka w takim wielu odeszła przedwczęsnie czyli 89 jak p.Szymborska.
Los jest taki nieprzewidywalny.
Nie byłam miłośniczką twórczości pani Wisławy ale dla polskiej kultury to z pewnością strata.
Łatwiej jednak pogodzic się ze śmeircią w jej wielu z przyczyn powiedzmy naturalnych niż przedwczesną rzeczywiście.
Niektórzy pewnie oburzą się moimi wywodami.Jednak tak myślę i nie zamierzam w żaden sposób porównywać żadnych śmierci.
Zal po Pani Irence jest taki świeży,że nie potrafię się w ogóle rozczulać nad niczym innym
Każda śmierć smuci,pani W.Szymborskiej też.Jednak zyczłabym sobie i innym aby Pani Irenka w takim wielu odeszła przedwczęsnie czyli 89 jak p.Szymborska.
Los jest taki nieprzewidywalny.
Nie byłam miłośniczką twórczości pani Wisławy ale dla polskiej kultury to z pewnością strata.
Łatwiej jednak pogodzic się ze śmeircią w jej wielu z przyczyn powiedzmy naturalnych niż przedwczesną rzeczywiście.
Niektórzy pewnie oburzą się moimi wywodami.Jednak tak myślę i nie zamierzam w żaden sposób porównywać żadnych śmierci.
Zal po Pani Irence jest taki świeży,że nie potrafię się w ogóle rozczulać nad niczym innym
2 lutego 2012 13:10 | ramicom
wyjaśnienie
2012-1946=66
2 lutego 2012 13:04 | wiek
Pani Irena miala tylko 65 lat a nie 66.
2 lutego 2012 13:01 | ramicom
DWA ŚWIATY
Panie Michale
Składam Panu głębokie wyrazy współczucia po odejściu ukochanej żony Ireny.
Odeszła w chwili Jej największej popularnoći,aby taka na zawsze pozostała w pamięci swoich wielbicieli.
Michał z Łodzi
ps Wiem,że jest Pan związany pośrednio z matematyką, więc pozwoliłem sobie na pewien dowód matematyczno-metafizyczny,w formie programu komputerowego, pokazujący, że data odejścia śp Ireny nie była przypadkowa.
Oto analiza:
21.01.2012, sobota, 6-ty dzień tygodnia
2101 2012
2101 1012
+
1
2101 1012
+
2101 + 1012
ŚWIAT ZŁA + ŚWIAT DOBRA (lustrzane odbicie świata ziemskiego)
ŚWIAT ZIEMSKI + ŚWIAT NIEBIESKI
+ przejście między dwoma światami
liczba 1012 jest lustrzanym odbiciem liczby 2101
2101 / 1012
I+R+E+N+A+J+A+R+O+C+K+A - suma liter wynosi 12
6-ty dzień tygodnia, 66 lat życia, suma cyfr liczby lat życia:6+6=12
cyfra 12 występuje na zakończenie w lustrzanym odbiciu daty odejścia: 2101 / 1012
Czy liczba 12 była szczęśliwą liczbą dla Ireny?
Michał
Składam Panu głębokie wyrazy współczucia po odejściu ukochanej żony Ireny.
Odeszła w chwili Jej największej popularnoći,aby taka na zawsze pozostała w pamięci swoich wielbicieli.
Michał z Łodzi
ps Wiem,że jest Pan związany pośrednio z matematyką, więc pozwoliłem sobie na pewien dowód matematyczno-metafizyczny,w formie programu komputerowego, pokazujący, że data odejścia śp Ireny nie była przypadkowa.
Oto analiza:
21.01.2012, sobota, 6-ty dzień tygodnia
2101 2012
2101 1012
+
1
2101 1012
+
2101 + 1012
ŚWIAT ZŁA + ŚWIAT DOBRA (lustrzane odbicie świata ziemskiego)
ŚWIAT ZIEMSKI + ŚWIAT NIEBIESKI
+ przejście między dwoma światami
liczba 1012 jest lustrzanym odbiciem liczby 2101
2101 / 1012
I+R+E+N+A+J+A+R+O+C+K+A - suma liter wynosi 12
6-ty dzień tygodnia, 66 lat życia, suma cyfr liczby lat życia:6+6=12
cyfra 12 występuje na zakończenie w lustrzanym odbiciu daty odejścia: 2101 / 1012
Czy liczba 12 była szczęśliwą liczbą dla Ireny?
Michał
2 lutego 2012 12:55 | Leszek i Beatka
Panie Michale...
My również bardzo Panu dziękujemy za tak osobiste przemyślenia, którymi dzieli się Pan z nami. Pisząc je pewnie nie przypuszczał Pan jak bardzo będą one dla nas ważne. I trochę nas uspakajają...
Jakże dziwnie dziś czytać wywiad z Panią Ireną zamieszczony w ostatnim numerze Tygodnika Katolickiego "Niedziela"...
[www.niedziela.pl]
Jakże dziwnie dziś czytać wywiad z Panią Ireną zamieszczony w ostatnim numerze Tygodnika Katolickiego "Niedziela"...
[www.niedziela.pl]
2 lutego 2012 11:07 |
DO PANA MICHAŁA
...I znowu mnie pan zaskoczył panie Michale.Widze,że często wchodzi pan na tą strone i czyta te wpisy. Bardzo cię ciesze,że jest pan z nami,dzieli się swoimi myślami,smutkami.Jakże trudno jest rozmawiać o śmierci,a pan wspomina we wpisie,że rozmawialiście z Ireną.Dziś kupiłam moją ulubioną gazete,,Życie na gorąco'',a w niej właśnie wspominają Irenę i jakie piękne zdjęcie Pana Michała z żoną.Ireny już nie ma,już po pogrzebie,ale życie toczy się dalej trzeba żyć.CO za rok kolejna wspaniała kobieta odeszła Wisława Szymborska noblistka...Ja teraz oglądam te wszystkie nagrania,piosenki Ireny i tak trudno przechodzi przez myśl,że jej nie ma. Jak słucha sie te piosenki ma się wrażenie jakby czas się zatrzymał,aIrena gdzieś poszła...Panie Michale wraca pan do Stanów,ale niech pan czasem coś napisze dla nas. Ireny nie ma,a fani wciąż piszą,wspominają...W sercu został smutek,ale i pamiątki piosenki,koncerty,zdjęcia.Irena nic się nie zmieniła czas się dla niej zatrzymał...Pozdrawiam ciepło panie Michale
2 lutego 2012 11:04 |
Do Pana Michała
Panie Michale
Ciesze sie że Pan jest tutaj z nami w KG.Nie wiem czy mogę mieś do Pana prośbę i czy to wypada ale jesli mozna to prosze o zamieszczenie kilku zdjęć Naszej Irenki z takiego życia dnia codziennego.Czyli w domowym zaciszu gdzies w kuchni czy przy swoim biurku bo taką Irenke też chcemy podziwiać.Jęsli mozna to prosze - jesli nie to przepraszam za smiałość
Ania
Ciesze sie że Pan jest tutaj z nami w KG.Nie wiem czy mogę mieś do Pana prośbę i czy to wypada ale jesli mozna to prosze o zamieszczenie kilku zdjęć Naszej Irenki z takiego życia dnia codziennego.Czyli w domowym zaciszu gdzies w kuchni czy przy swoim biurku bo taką Irenke też chcemy podziwiać.Jęsli mozna to prosze - jesli nie to przepraszam za smiałość
Ania
2 lutego 2012 10:52 |
z miłośći i prosto z serca dla Kochanej Pani Irenki....
Piękne wpisy..... Pani Irenka na pewno jest dumna z nas wszystkich i tam z góry wszystkiemu się przygląda.....Cieszę się że mogłam Panią poznać osobiście i chwilę porozmawiać w trakcie koncertu i podpisania płyty dla mojej mamy..... zawsze PANI POZOSTANIE W MOJEJ PAMIĘCI I NIC TEGO NIE ZMIENI.....ZRESZTA PANI NIE ODESZŁA TYLKO PRZENIOSLA SIE TROSZKE WYZEJ.... WRESZCIE BEDZIE PANI MIALA WIECEJ CZASU DLA SWOJEGO WNUCZKA HEHE....POZDROWIENIA SERDECZNE DLA PANA MICHAŁA I PANI MONIKI.....KAZDEGO DNIA SLUCHAM PANI PIOSENEK I NIE MOGE WYJSC Z PODZIWU....POZDRAWIAM WSZYSTKICH FANÓW I ROWNIEZ DZIEKUJE ZA PIEKNE WPISY.....ANETA
2 lutego 2012 10:38 | Magda z Warszawy
Byłam i jestem wielbicielką Naszej Ireny Jarockiej, oby dobry Bóg dał Jej szczęście wieczne. Tylo tak jakoś nie mogę pogodzić się z tymi prochami, przecież to chyba nie po chrześcijańsku. Spoczywaj w spokoju.
2 lutego 2012 10:34 | Toldzik
Dla Eilidh
Fragment wiersza Śp. Wisławy Szymborskiej, który umieściłem wydawał mi się jakimś odniesieniem do drugiego wpisu Pana Michała Sobolewskiego z 1 lutego 2012 13:35 w części zwierającej ostatnią wolę Pani Ireny dot. miejsca i sposobu pochówku.
Dlatego tytuł mojego wpisu: Na zawsze razem. Doświadczyli miłości szczęśliwej ...
Moje pierwsze skojarzenie do słów: „Chciała jedynie by jej prochy były w tej samej urnie z moimi. (…) Chcę by Monika po mojej śmierci dodała do prochów Ireny część moich prochów i wstawiła ten relikwiarz z moją urną do katakumby Ireny” było dość oczywiste: jakie to jest romantyczne ! Oni po śmierci, jak Tristan i Izolda przez zielony i liściasty głóg, będą ze sobą złączeni na zawsze…
Jednak kiedy pojawiła się wiadomość o śmierci Szymborskiej pomyślałem: jaka to ironia losu, że osoby które miały tyle wspaniałych, szczerych przemyśleń o miłości niemal w jednej chwili odchodzą. To się jakoś przenika, łączy.
Myślę, że ostatnie trzy wersy wiersza: „Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im będzie i żyć, i umierać” są przewrotne, na przekór wszystkim tym, którzy w prawdziwą miłość nie wierzą, nie mają wiary, że może dziś, jutro albo kiedyś. To kiedyś zdarzyło się w życiu pani Ireny. Trzeba żyć z tą wiarą, że miłość szczęśliwa jest, czasem wystarczy trochę się rozejrzeć, poszukać „małych rzeczy”, tylko wtedy będzie lżej.
Przepraszam, jeżeli moja interpretacja jest niewłaściwa, kogoś w negatywny sposób dotyka lub obraża. Szanuję wszystkich w Księdze Gości. Nie miałem złych intencji…
Dlatego tytuł mojego wpisu: Na zawsze razem. Doświadczyli miłości szczęśliwej ...
Moje pierwsze skojarzenie do słów: „Chciała jedynie by jej prochy były w tej samej urnie z moimi. (…) Chcę by Monika po mojej śmierci dodała do prochów Ireny część moich prochów i wstawiła ten relikwiarz z moją urną do katakumby Ireny” było dość oczywiste: jakie to jest romantyczne ! Oni po śmierci, jak Tristan i Izolda przez zielony i liściasty głóg, będą ze sobą złączeni na zawsze…
Jednak kiedy pojawiła się wiadomość o śmierci Szymborskiej pomyślałem: jaka to ironia losu, że osoby które miały tyle wspaniałych, szczerych przemyśleń o miłości niemal w jednej chwili odchodzą. To się jakoś przenika, łączy.
Myślę, że ostatnie trzy wersy wiersza: „Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im będzie i żyć, i umierać” są przewrotne, na przekór wszystkim tym, którzy w prawdziwą miłość nie wierzą, nie mają wiary, że może dziś, jutro albo kiedyś. To kiedyś zdarzyło się w życiu pani Ireny. Trzeba żyć z tą wiarą, że miłość szczęśliwa jest, czasem wystarczy trochę się rozejrzeć, poszukać „małych rzeczy”, tylko wtedy będzie lżej.
Przepraszam, jeżeli moja interpretacja jest niewłaściwa, kogoś w negatywny sposób dotyka lub obraża. Szanuję wszystkich w Księdze Gości. Nie miałem złych intencji…
2 lutego 2012 09:35 | Iwona
Do Pana Michała,
dziękuję za Pana wpisy tutaj, proszę o nas nie zapominać.
2 lutego 2012 08:01 | Kama
Okropny początek 2012 roku.....
Wisława Szymborska
NIENAWIŚĆ
Spójrzcie, jak wciąż sprawna,
Jak dobrze się trzyma
w naszym stuleciu nienawiść.
Jak lekko bierze wysokie przeszkody.
Jakie to łatwe dla niej - skoczyć, dopaść.
Nie jest jak inne uczucia.
Starsza i młodsza od nich równocześnie.
Sama rodzi przyczyny, które ją budzą do życia.
Jeśli zasypia, to nigdy snem wiecznym.
Religia nie religia -
byle przyklęknąć na starcie.
Ojczyzna nie ojczyzna -
byle się zerwać do biegu.
Niezła i sprawiedliwość na początek.
Potem już pędzi sama.
Nienawiść. Nienawiść.
Twarz jej wykrzywia grymas
ekstazy miłosnej.
Ach, te inne uczucia -
cherlawe i ślamazarne.
Od kiedy to braterstwo
może liczyć na tłumy?
Współczucie czy kiedykolwiek
pierwsze dobiło do mety?
Porywa tylko ona, która swoje wie.
Zdolna, pojętna, bardzo pracowita.
Czy trzeba mówić ile ułożyła pieśni.
Ile stronic historii ponumerowała.
Ila dywanów z ludzi porozpościerała
na ilu placach, stadionach.
Nie okłamujmy się:
potrafi tworzyć piętno.
Wspaniałe są jej łuny czarną nocą.
Świetne kłęby wybuchów o różanym świcie.
Trudno odmówić patosu ruinom
i rubasznego humoru
krzepko sterczącej nad nimi kolumnie.
Jest mistrzynią kontrastu
między łoskotem a ciszą,
między czerwoną krwią a białym śniegiem.
A nade wszystko nigdy jej nie nudzi
motyw schludnego oprawcy
nad splugawioną ofiarą.
Do nowych zadań w każdej chwili gotowa.
Jeżeli musi poczekać, poczeka.
Mówią, że ślepa. Ślepa?
Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość
- ona jedna.
[www.youtube.com]
NIENAWIŚĆ
Spójrzcie, jak wciąż sprawna,
Jak dobrze się trzyma
w naszym stuleciu nienawiść.
Jak lekko bierze wysokie przeszkody.
Jakie to łatwe dla niej - skoczyć, dopaść.
Nie jest jak inne uczucia.
Starsza i młodsza od nich równocześnie.
Sama rodzi przyczyny, które ją budzą do życia.
Jeśli zasypia, to nigdy snem wiecznym.
Religia nie religia -
byle przyklęknąć na starcie.
Ojczyzna nie ojczyzna -
byle się zerwać do biegu.
Niezła i sprawiedliwość na początek.
Potem już pędzi sama.
Nienawiść. Nienawiść.
Twarz jej wykrzywia grymas
ekstazy miłosnej.
Ach, te inne uczucia -
cherlawe i ślamazarne.
Od kiedy to braterstwo
może liczyć na tłumy?
Współczucie czy kiedykolwiek
pierwsze dobiło do mety?
Porywa tylko ona, która swoje wie.
Zdolna, pojętna, bardzo pracowita.
Czy trzeba mówić ile ułożyła pieśni.
Ile stronic historii ponumerowała.
Ila dywanów z ludzi porozpościerała
na ilu placach, stadionach.
Nie okłamujmy się:
potrafi tworzyć piętno.
Wspaniałe są jej łuny czarną nocą.
Świetne kłęby wybuchów o różanym świcie.
Trudno odmówić patosu ruinom
i rubasznego humoru
krzepko sterczącej nad nimi kolumnie.
Jest mistrzynią kontrastu
między łoskotem a ciszą,
między czerwoną krwią a białym śniegiem.
A nade wszystko nigdy jej nie nudzi
motyw schludnego oprawcy
nad splugawioną ofiarą.
Do nowych zadań w każdej chwili gotowa.
Jeżeli musi poczekać, poczeka.
Mówią, że ślepa. Ślepa?
Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość
- ona jedna.
[www.youtube.com]
2 lutego 2012 07:32 |
DZISIAJ W ZYCIU NA GORACO NASZA IRENKA I PAN MICHAL BARDZO LADNE ZDJECIE.
O KTOREJ GODZINIE W NIEDZIELE JEST PROGRAM NA TVP KULTURA?
O KTOREJ GODZINIE W NIEDZIELE JEST PROGRAM NA TVP KULTURA?
2 lutego 2012 07:14 |
TVP KULTURA
O ktorej godzinie w niedziele jest na TVp Kultura program o Irence bo nie ma tego ujetego w programoe .
2 lutego 2012 02:27 | Maciej z Kolonii
Do Pana Michala
Kolejna noc spedzam na ogladaniu nagran Pani Ireny. Przypominaja mi sie lata mojego dziecinstwa i mlodosci, kiedy te nagrania mozna bylo - przewaznie - tylko raz obejrzec w telewizji.
Ogladam zdjecia z podrozy i dochodze do wniosku, ze ta strona internetowa od dawna tez jest ... Panska strona.
Drogi Panie Michale,
poprzez te zdjecia z podrozy po swiecie, od lat zapraszal nas Pan do podgladania takze i Panskiego zycia. Dopiero teraz, tak naprawde do mnie to dotarlo.
Panski wczorajszy wpis w KG uswiadomil mi tez, ze Pan i Pani Irena podchodziliscie do zycia zgodnie z buddyjska filozofia rozumienia zycia i smierci. Jest mi to szalenie bliskie.
Bede ogromnie wdzieczny, jesli zechce Pan te strone internetowa swojej nieodzalowanej Zony, potraktowac, jak wlasna.
To, ze Pan sie tu takze wpisuje znaczy dla nas ogromnie wiele. Wytwarza sie jakies magiczne polaczenie naszych wspolnych przezyc i swiatow. Pan znal "nasza Irenke" najlepiej z nas wszystkich. My chloniemy kazde Panskie slowo, bo ono przynosi nam ulge i pomaga jeszcze lepiej wszystko zrozumiec i pogodzic sie z naglym odejsciem Pani Ireny.
I za to z nieopisana wdziecznoscia bardzo Panu dziekuje.
Maciej
Ogladam zdjecia z podrozy i dochodze do wniosku, ze ta strona internetowa od dawna tez jest ... Panska strona.
Drogi Panie Michale,
poprzez te zdjecia z podrozy po swiecie, od lat zapraszal nas Pan do podgladania takze i Panskiego zycia. Dopiero teraz, tak naprawde do mnie to dotarlo.
Panski wczorajszy wpis w KG uswiadomil mi tez, ze Pan i Pani Irena podchodziliscie do zycia zgodnie z buddyjska filozofia rozumienia zycia i smierci. Jest mi to szalenie bliskie.
Bede ogromnie wdzieczny, jesli zechce Pan te strone internetowa swojej nieodzalowanej Zony, potraktowac, jak wlasna.
To, ze Pan sie tu takze wpisuje znaczy dla nas ogromnie wiele. Wytwarza sie jakies magiczne polaczenie naszych wspolnych przezyc i swiatow. Pan znal "nasza Irenke" najlepiej z nas wszystkich. My chloniemy kazde Panskie slowo, bo ono przynosi nam ulge i pomaga jeszcze lepiej wszystko zrozumiec i pogodzic sie z naglym odejsciem Pani Ireny.
I za to z nieopisana wdziecznoscia bardzo Panu dziekuje.
Maciej
2 lutego 2012 02:27 | Beata
Dziekuję, panie Michale...
Dziekuję panie Michale, za to że Pan jest tu z nami. Dziękuję za Pana wpis, za Pana odpowiedź na mój tekst. W Pana słowach zawiera się potęga wiary i potęga miłości.
Bardzo Panu i Pani Monice współczuję. To nie jest taki zwrot grzecznościowy, wiem co to znaczy być przy kimś do końca, trzymać za rękę, patrzeć i czuc jak odchodzi na tamta stonę.
Czytam, że wraca Pan do Stanów, ale mam nadzieję, że tu, do nas, bedzie Pan wracała często.
Miałam to szczęście, że spotkałam p.Irenę osobiście, że mogłam chwilę rozmawiać. To ciepło,które roztaczała było niesamowite. Pierwsze spotkanie to było "najście" wielbicielki-nastolatki w mieszkaniu Za Żelazną Bramą - zapamiętałam usmiech, naturalność, sympatię. Ostatnie to recital w W-wie na początku lat 90-tych. Była Wielką Gwiazdą, ale przecież nic się nie zmieniła - ten sam uśmiech,naturalność i sympatia. To wszystko pozostanie w naszej pamięci, w naszych sercach.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko w tę mroźną noc.
B
Bardzo Panu i Pani Monice współczuję. To nie jest taki zwrot grzecznościowy, wiem co to znaczy być przy kimś do końca, trzymać za rękę, patrzeć i czuc jak odchodzi na tamta stonę.
Czytam, że wraca Pan do Stanów, ale mam nadzieję, że tu, do nas, bedzie Pan wracała często.
Miałam to szczęście, że spotkałam p.Irenę osobiście, że mogłam chwilę rozmawiać. To ciepło,które roztaczała było niesamowite. Pierwsze spotkanie to było "najście" wielbicielki-nastolatki w mieszkaniu Za Żelazną Bramą - zapamiętałam usmiech, naturalność, sympatię. Ostatnie to recital w W-wie na początku lat 90-tych. Była Wielką Gwiazdą, ale przecież nic się nie zmieniła - ten sam uśmiech,naturalność i sympatia. To wszystko pozostanie w naszej pamięci, w naszych sercach.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko w tę mroźną noc.
B
2 lutego 2012 02:01 | Maciek Winogrodzki
Kiedy serce śpi - Vino w hołdzie pamieci Ireny Jarockiej
Witajcie,
Jak pisalem juz wczesniej, od chwili kiedy dostalem smutna wiadomosc, ta piesn caly czas we mnie brzmiała, bo w momencie przed oczami stanał mi obrazek naszej rozmowy z Irenką, kiedy opowiadala mi jak powstala ta piosenka i ze chcialaby do niej wrocic w repertuarze koncertu... Niechaj i Wam doda otuchy. Piosenke dostepna na profilu Face book Vino -
www.facebook.com/VINOband
pozdrawiam serdecznie
Maciek Winogrodzki
Jak pisalem juz wczesniej, od chwili kiedy dostalem smutna wiadomosc, ta piesn caly czas we mnie brzmiała, bo w momencie przed oczami stanał mi obrazek naszej rozmowy z Irenką, kiedy opowiadala mi jak powstala ta piosenka i ze chcialaby do niej wrocic w repertuarze koncertu... Niechaj i Wam doda otuchy. Piosenke dostepna na profilu Face book Vino -
www.facebook.com/VINOband
pozdrawiam serdecznie
Maciek Winogrodzki
2 lutego 2012 01:54 | K.P.
programy tv
Jeśli ktoś ma możliwość nagrania programów z Panią Ireną np tego z TVP KULTURA: niedziela z... to zróbcie to i dodajcie je na stronę bądź gdziekolwiek
2 lutego 2012 01:16 | BVB
Wywiady radiowe
Rozmowy telefoniczne z udziałem Pani Ireny Jarockiej na antenie Polskiego Radia
Wywiad - Wspomnienia o Jaroslawie Kukulskim
Wywiad - O Wspolpracy z Michaelam Boltonem
powyższe wywiady można ściągnąć pod linkami:
[www.wupload.com]
[www.wupload.com]
Aby pobrać plik należy kliknąć "Regular Download",poczekać około 30 sekund i wpisać kod z obrazka
Wywiad - Wspomnienia o Jaroslawie Kukulskim
Wywiad - O Wspolpracy z Michaelam Boltonem
powyższe wywiady można ściągnąć pod linkami:
[www.wupload.com]
[www.wupload.com]
Aby pobrać plik należy kliknąć "Regular Download",poczekać około 30 sekund i wpisać kod z obrazka
2 lutego 2012 01:05 | Joanna
Ogromna strata, dlaczego tak szybko...??
Piękna kobieta, piękny głos, piękny Człowiek...
2 lutego 2012 00:45 | Ola
Odchodzą tak wspaniałe osoby...
Jaki smutny ten rok. Odeszła nasza ukochana Irena, a teraz Wisława Szymborska - wielka poetka i przemiła osoba. Jak bardzo żal tych wspaniałych kobiet...
Pożegnanie widoku
Nie mam żalu do wiosny,
że znowu nastała.
Nie obwiniam jej o to,
że spełnia jak co roku
swoje obowiązki.
Rozumiem, że mój smutek
nie wstrzyma zieleni.
Źdźbło, jeśli się zawaha,
to tylko na wietrze.
Nie sprawia mi to bólu,
że kępy olch nad wodami
znowu mają czym szumieć.
Przyjmują do wiadomości,
że - tak jakbyś żył jeszcze -
brzeg pewnego jeziora
pozostał piękny jak był.
Nie mam urazy
do widoku o widok
na olśnioną słońcem zatokę.
Potrafię sobie nawet wyobrazić,
że jacyś nie my
siedzą w tej chwili
na obalonym pniu brzozy.
Szanuję ich prawo
do szeptu, śmiechu
i szczęśliwego milczenia.
Zakładam nawet,
że łączy ich miłość
i że on obejmuje ją
żywym ramieniem.
Coś nowego ptasiego
szeleści w szuwarach.
Szczerze im życzę,
żeby usłyszeli.
Żadnej zmiany nie żądam
od przybrzeżnych fal,
to zwinnych. to leniwych
i nie mnie posłusznych.
Niczego nie wymagam
od toni pod lasem,
raz szmaragdowej,
raz szafirowej,
raz czarnej.
Na jedno się nie godzę.
Na swój powrót tam.
Przywilej obecności -
rezygnuję z niego.
Na tyle Cię przeżyłam
i tylko na tyle,
żeby myśleć z daleka.
Pożegnanie widoku
Nie mam żalu do wiosny,
że znowu nastała.
Nie obwiniam jej o to,
że spełnia jak co roku
swoje obowiązki.
Rozumiem, że mój smutek
nie wstrzyma zieleni.
Źdźbło, jeśli się zawaha,
to tylko na wietrze.
Nie sprawia mi to bólu,
że kępy olch nad wodami
znowu mają czym szumieć.
Przyjmują do wiadomości,
że - tak jakbyś żył jeszcze -
brzeg pewnego jeziora
pozostał piękny jak był.
Nie mam urazy
do widoku o widok
na olśnioną słońcem zatokę.
Potrafię sobie nawet wyobrazić,
że jacyś nie my
siedzą w tej chwili
na obalonym pniu brzozy.
Szanuję ich prawo
do szeptu, śmiechu
i szczęśliwego milczenia.
Zakładam nawet,
że łączy ich miłość
i że on obejmuje ją
żywym ramieniem.
Coś nowego ptasiego
szeleści w szuwarach.
Szczerze im życzę,
żeby usłyszeli.
Żadnej zmiany nie żądam
od przybrzeżnych fal,
to zwinnych. to leniwych
i nie mnie posłusznych.
Niczego nie wymagam
od toni pod lasem,
raz szmaragdowej,
raz szafirowej,
raz czarnej.
Na jedno się nie godzę.
Na swój powrót tam.
Przywilej obecności -
rezygnuję z niego.
Na tyle Cię przeżyłam
i tylko na tyle,
żeby myśleć z daleka.
2 lutego 2012 00:26 | justyna.łódź
Piosenki Pani Ireny towarzyszą mi od prawie 26 lat. Jako mały szkrab nauczyłam się tekstu piosenki, która zawładnęła moim dziecięcym sercem. Ta piosenka to: "Śpiewam pod gołym niebem"
Piękno tekstów piosenek Pani Ireny pokazała mi moja mama, która systematycznie dorzucała do główki kolejne wersy... Są również teksty, których nie znam, ale to właśnie teraz i właśnie z mamą odkrywam na nowo Panią Irenę.
Płyta "Małe rzeczy" w całości porwała moje serce. W tych tekstach widać Panią Irenę jakby ona sama była autorką. Nie dane mi było poznać Ją osobiście, lecz mam wrażenie jakbym znała Ją od zawsze, jakby była kimś bardzo bliskim.
Dlatego właśnie nie potrafię pogodzić się z zaistniałą sytuacją, pogodzić się z Jej odejściem. Ciągle na usta cisną się słowa: DLACZEGO, DLACZEGO właśnie Ona? Po chwili przypomina się myśl Kardynała Wyszyńskiego: "Boże, nie pytam "dlaczego", bo inaczej po cóż by mi była ufność? "
Dziś po raz pierwszy znalazłam odwagę, aby dokonać wpisu na tej stronie. Zaglądam tu tak często, - praktycznie od 21 stycznia jest to pierwsza strona, która zostaje uruchomiona po włączeniu laptopa i ostatnia, która pozostaje zamykana. Wiem, że nie jestem w tym odosobniona i właśnie TO mnie bardzo cieszy :)
Spotykajmy się na tej stronie, myślmy o Naszej Pani Irence, nieśmy Jej piosenki przez życie, uczmy tekstów młodszych od siebie, a może i nam to pomoże, może będzie lżej...?
Panie Michale, ja również pragnę Panu podziękować za Pana wpisy, dziękuję, że jest Pan z nami na stronie, tu w tej naszej Kawiarence... Pańskie wpisy są tak piękne i tak bardzo poruszające,a wiem, że po prostu płynące z serca. Dziękuję.
Cieszmy się wspólnie z MAŁYCH RZECZY :)
Justyna
Piękno tekstów piosenek Pani Ireny pokazała mi moja mama, która systematycznie dorzucała do główki kolejne wersy... Są również teksty, których nie znam, ale to właśnie teraz i właśnie z mamą odkrywam na nowo Panią Irenę.
Płyta "Małe rzeczy" w całości porwała moje serce. W tych tekstach widać Panią Irenę jakby ona sama była autorką. Nie dane mi było poznać Ją osobiście, lecz mam wrażenie jakbym znała Ją od zawsze, jakby była kimś bardzo bliskim.
Dlatego właśnie nie potrafię pogodzić się z zaistniałą sytuacją, pogodzić się z Jej odejściem. Ciągle na usta cisną się słowa: DLACZEGO, DLACZEGO właśnie Ona? Po chwili przypomina się myśl Kardynała Wyszyńskiego: "Boże, nie pytam "dlaczego", bo inaczej po cóż by mi była ufność? "
Dziś po raz pierwszy znalazłam odwagę, aby dokonać wpisu na tej stronie. Zaglądam tu tak często, - praktycznie od 21 stycznia jest to pierwsza strona, która zostaje uruchomiona po włączeniu laptopa i ostatnia, która pozostaje zamykana. Wiem, że nie jestem w tym odosobniona i właśnie TO mnie bardzo cieszy :)
Spotykajmy się na tej stronie, myślmy o Naszej Pani Irence, nieśmy Jej piosenki przez życie, uczmy tekstów młodszych od siebie, a może i nam to pomoże, może będzie lżej...?
Panie Michale, ja również pragnę Panu podziękować za Pana wpisy, dziękuję, że jest Pan z nami na stronie, tu w tej naszej Kawiarence... Pańskie wpisy są tak piękne i tak bardzo poruszające,a wiem, że po prostu płynące z serca. Dziękuję.
Cieszmy się wspólnie z MAŁYCH RZECZY :)
Justyna
2 lutego 2012 00:21 | Eilidh
Dot. przytoczonego przez Todzika fragmentu wiersza
Odnośnie fragmentu przytoczonego przez Toldzika wiersza naszej Noblistki śp. Wisławy Szymborskiej.
Mocno wątpię, by ludziom którzy nie zaznali miłości szczęśliwej, pomogłoby twierdzenie, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej, że z tą wiarą lepiej byłoby im zarówno żyć jak i umierać...
Przykład Pani Ireny i Pana Michała uskrzydła, daję nadzieje... Dziękuję że była, jest i będzie!
Mocno wątpię, by ludziom którzy nie zaznali miłości szczęśliwej, pomogłoby twierdzenie, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej, że z tą wiarą lepiej byłoby im zarówno żyć jak i umierać...
Przykład Pani Ireny i Pana Michała uskrzydła, daję nadzieje... Dziękuję że była, jest i będzie!
1 lutego 2012 23:34 | piotr
Program w TVN Style
Proszę Panstwa, w TVN Style w poniedziałek 6 lutego , godz 4.35 powtórka programu "Taka miłość się nie zdarza" , którego bohaterami będą: Irena Jarocka i Pan Michał.
Pozdrawiam Wszytkich
Pozdrawiam Wszytkich
1 lutego 2012 23:30 | Toldzik
Na zawsze razem. Doświadczyli miłości szczęsliwej ...
Miłość szczęśliwa. Czy to jest konieczne?
Takt i rozsądek każą milczeć o niej
jak o skandalu z wysokich sfer Życia.
Wspaniałe dziatki rodzą się bez jej pomocy.
Przenigdy nie zdołałaby zaludnić ziemi,
zdarza się przecież rzadko.
Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej
twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej.
Z tą wiarą lżej im będzie i żyć, i umierać.
[Wisława Szymborska]
Takt i rozsądek każą milczeć o niej
jak o skandalu z wysokich sfer Życia.
Wspaniałe dziatki rodzą się bez jej pomocy.
Przenigdy nie zdołałaby zaludnić ziemi,
zdarza się przecież rzadko.
Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej
twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej.
Z tą wiarą lżej im będzie i żyć, i umierać.
[Wisława Szymborska]
1 lutego 2012 23:04 | juergen
Polskie Radio NYC - wspomnienie o Irenie Jarockiej
Sa tu tez do posluchania dwa wywiady z Nasza Irena i kilka nieznanych zdjec z Balu Biznesmana 2008.
[www.polskieradionyc.com]
Dziekuje Lidko C za informacje o niedzielnym programie na TVP Kultura, bardzo, bardzo potrzebny taki wspomnieniowy dzien z Irena w TV.
[www.polskieradionyc.com]
Dziekuje Lidko C za informacje o niedzielnym programie na TVP Kultura, bardzo, bardzo potrzebny taki wspomnieniowy dzien z Irena w TV.
1 lutego 2012 22:22 | Konrad
"Koniecj jest początkiem"
Dzisiaj byłem na Powązkach - chciałem się pożegnać z Panią. Jednak płyta w samochodzie i płyty w domu śpiewają - śpiewają Pani głosem .... z moich dziecięcych lat.
Do zobaczenia więc pewnie na jakimś koncercie - pojadę tam pewnie kiedyś błękitnym błękitnym wozem, ciągniętym przez błękitne konie ........
Do zobaczenia więc pewnie na jakimś koncercie - pojadę tam pewnie kiedyś błękitnym błękitnym wozem, ciągniętym przez błękitne konie ........
1 lutego 2012 22:21 | Rafał poznań
koniec swiata
Podobno ma być koniec swiata..cos mi sie wydaje ze własnie się zaczyna..;(
1 lutego 2012 22:15 | kamil
Wisława Szymborka była w bardzo podesżłym wieku, jej śmierć jest naturalna.
1 lutego 2012 21:49 | Katarzyna z Warszawy
Ten 2012 jest chyba naprawdę rokiem końca świata... :(
... zabiera nam samych najlepszych ludzi z polskiej kultury... dzisiaj Wisława Szymborska... :(
1 lutego 2012 21:39 | Dirk
Oglądam to, co dajecie na Tube. Irena tak bardzo chciała nam dawać miłość przez swoje śpiewanie. Szanujmy się i kochajmy.
I kolejna smutna wiadomość. Odeszła Wisława Szymborska.
Czy nie dość.
I kolejna smutna wiadomość. Odeszła Wisława Szymborska.
Czy nie dość.
1 lutego 2012 21:24 | MM
Lidka C, dziękuję za informację, będę czekać