Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
5 lutego 2012 21:42 | Edyta Warszawska
"Tak jak ja"
Bogusiu
Jak zawsze , rwij , całe naręcza bzu. To drogowskaz od Naszej I. My już nie umiemy inaczej:)
Jak zawsze , rwij , całe naręcza bzu. To drogowskaz od Naszej I. My już nie umiemy inaczej:)
5 lutego 2012 21:42 | BOgusia L
Ewo z Warszawy...
To jest oficjalny teledysk Ireny do piosenki "Magia księżyca"
Ten co Ty dałaś bardzo mi się podoba.Taki koncertowy,chyba to była Gdynia lub Gdańsk:)
[www.youtube.com]
Ten co Ty dałaś bardzo mi się podoba.Taki koncertowy,chyba to była Gdynia lub Gdańsk:)
[www.youtube.com]
5 lutego 2012 21:31 | Ewa z Warszawy
Magia Księżyca...
Czy znacie utwór Irenki " Magia Księżyca"? Właśnie go odkryłam, pochodzi z koncertu X 2001r, Jak zwykle zjawiskowa i kobieca...
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
5 lutego 2012 21:21 | Bogusia L
Edytko.
Edytko właśnie zajrzałam tutaj bo to mój Dom Irenkowy:)
Włączyłam sobie CD Małe rzeczy i sama się sobie dziwię bo ponad roku temu nie umiałam,nie potrafiłam słuchać całych płyt Ireny.Wiele wtedy ludzi mi mówiło jak nie możesz,ja po prostu nie potrafiłam włączyć całych CD......fakt jeszcze do tej pory nie potrafię słuchać jednej piosenki Ireny.
Teraz bardzo słucham całych płyt Ireny i oglądam zdjęcia z różnych koncertów i uśmiecham się do Irenki i wielu Fanów,których znam.
Cieszmy się z małych rzeczy.Ja dzisiaj się cieszę,ze jednej Osobie pomogłam,wielu wysłałam sms-ki i życzyłam zdrowia.
Jutro znowu słońce pewnie u mnie zaświeci i ponownie uśmiechnę się do słoneczka i pomyślę o Irenie :)
Edytko pamiętasz..........zima jest a ja dalej rwę bez:)
Włączyłam sobie CD Małe rzeczy i sama się sobie dziwię bo ponad roku temu nie umiałam,nie potrafiłam słuchać całych płyt Ireny.Wiele wtedy ludzi mi mówiło jak nie możesz,ja po prostu nie potrafiłam włączyć całych CD......fakt jeszcze do tej pory nie potrafię słuchać jednej piosenki Ireny.
Teraz bardzo słucham całych płyt Ireny i oglądam zdjęcia z różnych koncertów i uśmiecham się do Irenki i wielu Fanów,których znam.
Cieszmy się z małych rzeczy.Ja dzisiaj się cieszę,ze jednej Osobie pomogłam,wielu wysłałam sms-ki i życzyłam zdrowia.
Jutro znowu słońce pewnie u mnie zaświeci i ponownie uśmiechnę się do słoneczka i pomyślę o Irenie :)
Edytko pamiętasz..........zima jest a ja dalej rwę bez:)
5 lutego 2012 21:01 | Edyta Warszawska
"Jestem z tobą , zawsze z tobą , uwierz mi"
Arturze, Danieluś , Jarco3 - dziękuję :)
Piszecie ,ze wpasowałam się w "Irenkowy" klimat. To miłe. Zdzieranie płyt Ireny Jarockiej od wczesnego dzieciństwa zrobiło swoje :) Czasem się zastanawiam nad podobieństwem naszych życiorysów i dokonywanych wyborów. Od zdrowego odżywiania, niejedzenia mięsa, miłości do smaku kasz wszelkiej maści , wyjazdów za granicę za ukochanym, rzucania wszystkiego dla miłości, depresji, duchowych poszukiwań i odkryć, rozdzierającej tęsknoty za Polską. Byłam jednak, nim poznałam Irenę osobiście , w rozdźwięku pomiędzy teorią pozytywnego myślenia a praktyką. Nieuświadomionym rozdźwięku. .Nie rozumiałam dlaczego wszystko czego się nie dotknę idzie opornie a jednocześnie powtarzałam jak mantrę "no nie, takie cyrki mogą przytrafić się tylko mnie". Gdy usłyszałam od Ireny , ze muszę zmienić nastawienie do życia, włączył się mechanizm obronny pt "robię co mogę, co jeszcze? odpalić petardę z głowy"? ale zaczęło mi dzwonić delikatnie, ze skoro taki autorytet mi to mówi, to musi być coś na rzeczy. Do dziś odsłaniają mi się cuda tamtej chwili. W tekstach Irenka prosiła by nie było smutku i żeby nie były o miłości , "bo już się o tym naśpiewała". Dobrze, ze nie poprosiła o tekst o takiej miłości jakiej doświadczyła. Dla mnie jest on ciągle w sferze marzeń. Mogłabym tylko rozbawić Ją do łez swoimi przypuszczeniami.
Wsłuchuję się dzisiaj w "W świetle nocy w mroku dnia"
Bogusiu uśmiechałaś się dziś do Słońca :) a mnie śnił się koncert Irenki
Piszecie ,ze wpasowałam się w "Irenkowy" klimat. To miłe. Zdzieranie płyt Ireny Jarockiej od wczesnego dzieciństwa zrobiło swoje :) Czasem się zastanawiam nad podobieństwem naszych życiorysów i dokonywanych wyborów. Od zdrowego odżywiania, niejedzenia mięsa, miłości do smaku kasz wszelkiej maści , wyjazdów za granicę za ukochanym, rzucania wszystkiego dla miłości, depresji, duchowych poszukiwań i odkryć, rozdzierającej tęsknoty za Polską. Byłam jednak, nim poznałam Irenę osobiście , w rozdźwięku pomiędzy teorią pozytywnego myślenia a praktyką. Nieuświadomionym rozdźwięku. .Nie rozumiałam dlaczego wszystko czego się nie dotknę idzie opornie a jednocześnie powtarzałam jak mantrę "no nie, takie cyrki mogą przytrafić się tylko mnie". Gdy usłyszałam od Ireny , ze muszę zmienić nastawienie do życia, włączył się mechanizm obronny pt "robię co mogę, co jeszcze? odpalić petardę z głowy"? ale zaczęło mi dzwonić delikatnie, ze skoro taki autorytet mi to mówi, to musi być coś na rzeczy. Do dziś odsłaniają mi się cuda tamtej chwili. W tekstach Irenka prosiła by nie było smutku i żeby nie były o miłości , "bo już się o tym naśpiewała". Dobrze, ze nie poprosiła o tekst o takiej miłości jakiej doświadczyła. Dla mnie jest on ciągle w sferze marzeń. Mogłabym tylko rozbawić Ją do łez swoimi przypuszczeniami.
Wsłuchuję się dzisiaj w "W świetle nocy w mroku dnia"
Bogusiu uśmiechałaś się dziś do Słońca :) a mnie śnił się koncert Irenki
5 lutego 2012 19:38 | Monika_Slask
klip
Pozwolę sobie przytoczyć bardzo fajny klip :)
adres filmiku znalazłam w galerii
wklejam dla tych co znają i dla tych którzy tego adresu nie zauważyli
miłego oglądania
[www.youtube.com]
pozdrawiam
adres filmiku znalazłam w galerii
wklejam dla tych co znają i dla tych którzy tego adresu nie zauważyli
miłego oglądania
[www.youtube.com]
pozdrawiam
5 lutego 2012 19:30 | Małgorzata (Opole)
Wiesz Artur, myślę, że znajomość tekstów ma tu mniejsze znaczenie, liczy się efekt, odczuwanie, albo coś gra albo nie. Osiecka miała na to takie ładne słowo "współodczuwanie", albo jest między autorem a wykonawcą albo nie i to odbiorca wychwytuje. Agnieszka i Irena mimo wielu różnic (jak chociażby podejście do rodziny, dzieci) pięknie się spajały w zakorzenieniu w Polsce ("Zielona lipka"), a także w miłości do świata, człowieka i w nieustającym zachwycie nad codziennością. Dlatego ta współpraca mogła przynieść dużo wartościowych owoców. "Stare łzy" to jeden z moich ulubionych utworów z początkowej fazy fascynacji Agnieszką (lata 1996-1997) i do dzisiaj mam do tej piosenki duży sentyment.
5 lutego 2012 19:18 | Lucyna F.
Dla Bogusi L., Krysi, Bożenki. Marty, Pana Maćka.. - dla Księdza Jacka i Wszystkich "LUDKÓW"... (poprzez miłość do Pani Ireny Jarockiej)...
Jest taka krótka (a jakże wielka w swojej wymowie) paremia łacińska brzmiąca: "Favete linguis" - czyli... "Milczcie w skupieniu"... Właściwie te słowa najbardziej pasują do mojego stanu ducha ... W takich sytuacjach nie potrafię ?, nie chcę?, nie umiem ?, boję się? używać wielosłowia... Najwymowniejsza jest wtedy... cisza..., ale owa "cisza" rozbrzmiewa najpiękniejszymi tonacjami z miejsca, gdzie też jest życie ... I chociaż na co dzień pisanie jest jakby moją profesją, to od odejścia Pani Ireny - zrodziła się we mnie wyłącznie cisza... Zapewne któryś z kolei e-mail Bogusi L. spowodował, że obiecałam Jej i Pani Irence - Motylkowi, iż napiszę to, co "w duszy mi gra"...Ale, jak widać, nie jest łatwo... I to nie kwestia tzw. "weny", ale wewnętrznego wyciszenia... To takie proste do zrozumienia... Wszyscy cierpimy inaczej... Kiedy zmarł Mój Mąż - ten trwałam w milczeniu i ciszy ... Szanowni Państwo (Drodzy Fani!)... Przepraszam za ten pierwszy (może zbyt oficjalny zwrot, ale nie chciałabym nikogo urazić)... Dokonujecie na tej stronie rzeczy unikatowych, wielkich, a jednocześnie tak zwyczajnie i naturalnie ludzkich ... Każdy w indywidualny sobie sposób odkrywa na tej stronie swój ból, swoje cierpienie, swoją rozpacz, a czasami wymowny spokój ... To wszystko dzięki miłości do Pani Irenki Jarockiej... My też Kochani będziemy takimi motylami i dołączymy do Naszego Motyla i odnajdziemy siebie w niebieskiej kawiarence... A tam... będzie już tylko spokój ... Tak sobie to wyobrażam ... Może nie mam racji ??? Może mylę się ???
Księże Jacku... ! Już wcześniej pisałam na tej stronie Bogusi L. słowo proste, a jednocześnie magiczne... Chciałabym bardzo podziękować za wielką mądrość Księdza... Takie słowa winni na co dzień słyszeć Moi Studenci, którzy ciągle gdzieś gubią swoją tożsamość i autonomię poprzez konsumpcyjne wzory osobowe, poprzez macdonaldyzację ... Drogi Księże Jacku!!! Oj, przydałby się bardzo na mojej uczelni taki Duszpasterz... Jeszcze raz bardzo dziękuję ...
Mam subtelną prośbę do wszystkich, którzy poprzez ból i stratę Naszej Pani Irenki - czasami (na chwilę) "wyłączają" swoje mechanizmy obronne i próbują być diagnostami, krytykami innych Naszych Gości ... Kochani Moi! To nie ta strona! To strona Naszego Motyla z Naszej Kawiarenki i niech w naszych wpisach dominuje wyłącznie dobroć, serdeczność, empatia, życzliwość... Dygresja... Przedwczoraj napisałam Bogusi L. emaila, w którym nadmieniłam, że mimo, iż cała Polska żyję tragedią małej Madzi, to jednak jestem wielce daleka od jakichkolwiek subiektywnych (nawet obiektywnych) ocen... Każdy z nas przeżył jakąś osobistą tragedię... Różnego formatu i różnego ciężaru gatunkowego ... Dlatego na tej stronie skupmy się na tym, co dała Nam wszystkim Pani Irena Jarocka, jaką cudowną spuściznę nam zostawiła...
Z serdecznością i zwykłą, ludzką empatią kłaniam się Najbliższym Pani Ireny Jarockiej...
Zaś wszystkim Fanom - bardzo dziękuję za te niepowtarzalne wpisy ...
Księże Jacku... ! Już wcześniej pisałam na tej stronie Bogusi L. słowo proste, a jednocześnie magiczne... Chciałabym bardzo podziękować za wielką mądrość Księdza... Takie słowa winni na co dzień słyszeć Moi Studenci, którzy ciągle gdzieś gubią swoją tożsamość i autonomię poprzez konsumpcyjne wzory osobowe, poprzez macdonaldyzację ... Drogi Księże Jacku!!! Oj, przydałby się bardzo na mojej uczelni taki Duszpasterz... Jeszcze raz bardzo dziękuję ...
Mam subtelną prośbę do wszystkich, którzy poprzez ból i stratę Naszej Pani Irenki - czasami (na chwilę) "wyłączają" swoje mechanizmy obronne i próbują być diagnostami, krytykami innych Naszych Gości ... Kochani Moi! To nie ta strona! To strona Naszego Motyla z Naszej Kawiarenki i niech w naszych wpisach dominuje wyłącznie dobroć, serdeczność, empatia, życzliwość... Dygresja... Przedwczoraj napisałam Bogusi L. emaila, w którym nadmieniłam, że mimo, iż cała Polska żyję tragedią małej Madzi, to jednak jestem wielce daleka od jakichkolwiek subiektywnych (nawet obiektywnych) ocen... Każdy z nas przeżył jakąś osobistą tragedię... Różnego formatu i różnego ciężaru gatunkowego ... Dlatego na tej stronie skupmy się na tym, co dała Nam wszystkim Pani Irena Jarocka, jaką cudowną spuściznę nam zostawiła...
Z serdecznością i zwykłą, ludzką empatią kłaniam się Najbliższym Pani Ireny Jarockiej...
Zaś wszystkim Fanom - bardzo dziękuję za te niepowtarzalne wpisy ...
5 lutego 2012 19:16 | Artur(ARTUR)
niedziela...
Małgorzato (opolska) Ty ,antonow i inni znacie niemal każdy napisany wers przez AO wiec odbieracie Ją na pewno inaczej ,bardziej dojrzale niż np ja...wobec tego moje oceny mogą wydać się Wam zbyt płytkie ale tak mam,że albo mi się coś podoba ,albo nie.Dotyczy to każdego artysty...Irenki też :)
Co do ilości tekstów piosenek z tekstami AO śpiewanych przez Irenę to pamiętam,że kiedyś Irena wspominała,że dostała od A.Osieckiej też inne teksty,ale wybrała akurat te.Zresztą wtedy gdy lansowana była piosenka "Stare łzy" Irena wspólpracowała jednocześnie z tyloma innymi teksciarzami,że pewnie musiała to jakoś pogodzić.
Mnie również ,teraz mogę śmiało powiedzieć, brakuje takich piosenek właśnie z tekstami w klimacie "zielonej lipki". Jednak w bogatym repertuarze Ireny jest całe mnóstwo podobnych perełek...jak np "Milczenie we dwoje" do tekstu Wołka.
Z duzym sentymentem wspominam kompozycje K.Gaertner dla Ireny z widowiska ślaskiego.Jest tego tyle ,że faktycznie pora teraz na odgrzebywanie i delektowanie się tym.
Edytko...Irenka tyle wypowiedziała ciepłych słow pod Twoim adresem na antenie radia ,telewizji i prywatnie w rozmowach z nami,że możesz czuć pełną satysfakcje,że w pełni sprostałas temu trudnemu zadaniu.
Płyta "Małe rzeczy" nabiera teraz szczególnego znaczenia.Nie rozstaję się z nią od dnia premiery...i ciągle nie mam dość.Ciągle odkrywam coś nowego.Wspaniała.
Pozdrawiam wszystkich.Nowi bywalcy i Ci tylko czytający teraz musicie tu być aktywni...bo Irenka tego pewnie by chciała.Jesteście tu mile widziani i u siebie ptrzecież.
Miłego wieczoru.
[www.youtube.com] uwielbiam to wykonanie i ten look Ireny z tego okresu.
[www.youtube.com]
[www.youtube.com] a te piosenki były bardzo często prezentowane w radio od
samego rana w tamtym czasie. to kompozycje Katarzyn
Gaertner
A tak poza tym to zagaduje swój smutek bo jest mi nadal beznadziejnie smutno,że............
Trzymajcie się.
Co do ilości tekstów piosenek z tekstami AO śpiewanych przez Irenę to pamiętam,że kiedyś Irena wspominała,że dostała od A.Osieckiej też inne teksty,ale wybrała akurat te.Zresztą wtedy gdy lansowana była piosenka "Stare łzy" Irena wspólpracowała jednocześnie z tyloma innymi teksciarzami,że pewnie musiała to jakoś pogodzić.
Mnie również ,teraz mogę śmiało powiedzieć, brakuje takich piosenek właśnie z tekstami w klimacie "zielonej lipki". Jednak w bogatym repertuarze Ireny jest całe mnóstwo podobnych perełek...jak np "Milczenie we dwoje" do tekstu Wołka.
Z duzym sentymentem wspominam kompozycje K.Gaertner dla Ireny z widowiska ślaskiego.Jest tego tyle ,że faktycznie pora teraz na odgrzebywanie i delektowanie się tym.
Edytko...Irenka tyle wypowiedziała ciepłych słow pod Twoim adresem na antenie radia ,telewizji i prywatnie w rozmowach z nami,że możesz czuć pełną satysfakcje,że w pełni sprostałas temu trudnemu zadaniu.
Płyta "Małe rzeczy" nabiera teraz szczególnego znaczenia.Nie rozstaję się z nią od dnia premiery...i ciągle nie mam dość.Ciągle odkrywam coś nowego.Wspaniała.
Pozdrawiam wszystkich.Nowi bywalcy i Ci tylko czytający teraz musicie tu być aktywni...bo Irenka tego pewnie by chciała.Jesteście tu mile widziani i u siebie ptrzecież.
Miłego wieczoru.
[www.youtube.com] uwielbiam to wykonanie i ten look Ireny z tego okresu.
[www.youtube.com]
[www.youtube.com] a te piosenki były bardzo często prezentowane w radio od
samego rana w tamtym czasie. to kompozycje Katarzyn
Gaertner
A tak poza tym to zagaduje swój smutek bo jest mi nadal beznadziejnie smutno,że............
Trzymajcie się.
5 lutego 2012 18:58 | Ania
Taka miłość się nie zdarza ...
Panie Michale,
mieć takiego mężczyznę przy boku to dla kobiety największe szczęście,
Pani Irena miała to szczęście, kochała i była kochana w tak piękny sposób
oglądam Państwa sesję dla miesięcznika PANI i wciąż zadaję sobie
pytanie jak sprawić by po tylu latach patrzeć na siebie z takim pożądaniem i czułością...
wzruszające są te zdjęcia i pokazuję kim Państwo dla siebie byliście,
błagam pana niech Pan nas nie opuszcza i nawet z odległych Stanów
zostawi nam raz na jakiś czas choćby słowo
dla nas to tak jakby Pani Irena zostawiła swój ślad
bo ONA wciąż żyje w PANU....
PS.Dziękuję za informacje na temat piosenki KOCHAM
mieć takiego mężczyznę przy boku to dla kobiety największe szczęście,
Pani Irena miała to szczęście, kochała i była kochana w tak piękny sposób
oglądam Państwa sesję dla miesięcznika PANI i wciąż zadaję sobie
pytanie jak sprawić by po tylu latach patrzeć na siebie z takim pożądaniem i czułością...
wzruszające są te zdjęcia i pokazuję kim Państwo dla siebie byliście,
błagam pana niech Pan nas nie opuszcza i nawet z odległych Stanów
zostawi nam raz na jakiś czas choćby słowo
dla nas to tak jakby Pani Irena zostawiła swój ślad
bo ONA wciąż żyje w PANU....
PS.Dziękuję za informacje na temat piosenki KOCHAM
5 lutego 2012 18:58 | Katarzyna z Warszawy
Videoclip do piosenki "Fala"
Czy ktoś wie przypadkiem, czy oprócz wideoklipu do "Fali", który poświęcony jest Jarosławowi Kukulskiemu, jest jeszcze jakiś inny, poświęcony Irenie?
5 lutego 2012 18:45 | monika
...................Pan Michał
Chciałam jeszcze podziękować męzowi Pani Ireny, Panu Michałowi, za to, że jest tu obecny z nami. Że przblizył nam rózne fakty związane z odejściem ukochanej żony. Mówi pieknie o swojej miłości, miłości do końca, aż do wypełnienia sie woli Bożej. O pięknym odchodzeniu, pogodzeniu się z z tym wszystkim. Czasem wydaje nam sie, że artyści są tak dalecy od codziennych życiowych spraw, wyborów. Tymczasem Pan Michał podzielił się z nami cząstką swoich przeżyć. To jest bardzo piekne. Widze jak wielu ludzi dziękuje Panu za to. Jest to dla nas wilekie co Pan zrobił. Tak jak PAni Irena podchodziła do swoich fanów, tak i Pan potraktował nas jako swoich przyjacół. Dziękuję że mogłam poprzez Pana słowa być bliżej tak wspaniałej osoby, bardziej niż kiedykolwiek.
5 lutego 2012 18:18 | Daniela
zapomnialam sie podpisac
5 lutego 2012 18:17 |
Ja tez jestem tu co dzień.Czytam,przezywam i powoli zaczynam myslec jak inni ,min ks Jacek Edytka, ze naszą Irene trzeba uwolnic od naszych tesknot i naszego smutku.Nie jest to łatwe niestety.Ale mamy taka ogromną spuściznę artystyczną ze wystarczy dla nas wszystkich by pocieszała,budowała i niosla na fali wspomnien.
Pan Michał tak pięknie wyjasnial za co bardzo dziekuje, ze zrozumialam baaardzo wiele i wycisza mnie to w pewien sposob.
Wiem napewno ze te 6 lat zostawily w moim sercu niezatarty slad.
WARTO BYLO otworzyc serce na Jej muzyke.Warto bylo Ją poznac.Warto bylo jezdzic na koncerty.Warto bylo w Płocku po koncercie marznąc w srodku nocy.WARTO BYLO KOCHAC GWIAZDE! Zostały mi piekne wspomnienia ktore będe pielegnowac i podsycac by niezbladły z czasem.
Zgadzam sie z tym co powiedzial Artur ze Edytka ze swoimi tekstami wpasowala sie w "Irenkowy' klimat.
Nie znam sie na tym ale mysle ze trzeba nadawac na tych samych falach by koncowy efekt byl taki jak przy "Malych rzeczach" czy "Poniewarz znow sa swieta" ktore pisalas w srodku lata.
Pozdrawiam znanych i nieznanych mi fanow Ireny .
Pan Michał tak pięknie wyjasnial za co bardzo dziekuje, ze zrozumialam baaardzo wiele i wycisza mnie to w pewien sposob.
Wiem napewno ze te 6 lat zostawily w moim sercu niezatarty slad.
WARTO BYLO otworzyc serce na Jej muzyke.Warto bylo Ją poznac.Warto bylo jezdzic na koncerty.Warto bylo w Płocku po koncercie marznąc w srodku nocy.WARTO BYLO KOCHAC GWIAZDE! Zostały mi piekne wspomnienia ktore będe pielegnowac i podsycac by niezbladły z czasem.
Zgadzam sie z tym co powiedzial Artur ze Edytka ze swoimi tekstami wpasowala sie w "Irenkowy' klimat.
Nie znam sie na tym ale mysle ze trzeba nadawac na tych samych falach by koncowy efekt byl taki jak przy "Malych rzeczach" czy "Poniewarz znow sa swieta" ktore pisalas w srodku lata.
Pozdrawiam znanych i nieznanych mi fanow Ireny .
5 lutego 2012 17:40 | monika
............
" (...)Nie mijaj życie me nie mijaj, nie mijaj w okamgnieniu, Spójrz nawet nie jesteśmy po imieniu, Nie mojaj życie me nie mijaj, nie odchodź w smutk, gniewie, My przeciez nie mozemy żyć bez siebie(...)"- pięknie śpiewała Pani Irena.
Bardzo smutne, że odeszła tak wielka artystka, taka naturalna, subtelna, ciepła osoba. Często nie doceniamy tego co mamy i co mozemy stracić. Jednocześnie to piekne że była, i za to życie i bycie trzeba dziękować Bogu.
Nie miałam okazji byc na jej koncertach, ale zawsze lubiłam jej piosenki i ceniłam jej osobę. Z róznych wywiadów można było dostrzec w niej ten blask, który rozsiewała dookoła. Jej pasją i miłością było śpiewanie, ale także rodzina. To cudowne móc tak kochac i tak wypełnić swoje życie miłością.
I nie umiera ten kto trwa w pamieci żyjacych..............
Bardzo smutne, że odeszła tak wielka artystka, taka naturalna, subtelna, ciepła osoba. Często nie doceniamy tego co mamy i co mozemy stracić. Jednocześnie to piekne że była, i za to życie i bycie trzeba dziękować Bogu.
Nie miałam okazji byc na jej koncertach, ale zawsze lubiłam jej piosenki i ceniłam jej osobę. Z róznych wywiadów można było dostrzec w niej ten blask, który rozsiewała dookoła. Jej pasją i miłością było śpiewanie, ale także rodzina. To cudowne móc tak kochac i tak wypełnić swoje życie miłością.
I nie umiera ten kto trwa w pamieci żyjacych..............
5 lutego 2012 17:16 | hania
niech miłość tu będzie obecna
Witam was kochani.
Często wchodzę na tę stronę i czytam, a potem zwykle myślę... czy jest sens tak "dochodzić" do tych wszystkich spraw, o które tak często pytacie? Pani Irena w swojej duchowej istocie jest już wolna i szczęśliwa... Dokonała swojego dzieła tu na Ziemi i odeszła, odeszła pozostawiając po sobie miłość.... Wpadajmy więc do "naszej Kawiareniki" tylko po to, żeby pamiętać i kochać i mówić z miłością i o miłości... I dzielić się nią... I stawać się miłością - tak jak Irena.
Jesteście tacy oddani i cudowni. Pamiętajmy o miłości, a reszta nie jest ważna.[/b]
Często wchodzę na tę stronę i czytam, a potem zwykle myślę... czy jest sens tak "dochodzić" do tych wszystkich spraw, o które tak często pytacie? Pani Irena w swojej duchowej istocie jest już wolna i szczęśliwa... Dokonała swojego dzieła tu na Ziemi i odeszła, odeszła pozostawiając po sobie miłość.... Wpadajmy więc do "naszej Kawiareniki" tylko po to, żeby pamiętać i kochać i mówić z miłością i o miłości... I dzielić się nią... I stawać się miłością - tak jak Irena.
Jesteście tacy oddani i cudowni. Pamiętajmy o miłości, a reszta nie jest ważna.[/b]
5 lutego 2012 17:02 | ramicom
piosenka KOCHAM
5 lutego 2012 16:41 | Monika_Slask
:)
ja przyznam szczerze słucham właśnie piąty raz pod rząd :) piosenki Plaisir d’amour z multimediów
i jestem zachwycona... mimo że nic nie rozumiem bo nie znam francuskiego :D
i jestem zachwycona... mimo że nic nie rozumiem bo nie znam francuskiego :D
5 lutego 2012 16:14 | jarco3
kolejny koralik dla Edyty Warszawskiej
Edyto, witaj tym razem w KG naszej kochanej Ireny! Jak dobrze, jak to bardzo dobrze, że dane Wam było spotkać się... wyniki Waszej współpracy są takie rewelacyjne... dwie piękne, niezwykle wrażliwe i ciepłe kobiety... Twoje teksty musiały być pisane Twoją miłością do Swojej/Naszej Ireny... Dziękuję więc Wam za Małe rzeczy, Ponieważ znów są święta ale w sposób szczególny wiesz za co, za Przepraszam Cię... ta pieśń płynie z głębi Twojego serca a otulona cudnymi dźwiękami Jarosława Kukulskiego tak pięknie zinterpretowana przez Irenę porusza najckliwsze struny i naszych serc... Pozdrawiam Cie Edyto, pozdrawiam Was Wszystkich - Jarek z Łodzi
5 lutego 2012 15:43 | G. nb
KOCHAM - DO ANI
Piosenka Kocham znalazła się początkowo na winylowej płycie w l. 70 "Piosenki radzieckie" z polskim tekstem Tarczyńskiego. Potem znalazła się na kilku składankach CD Ireny.
5 lutego 2012 15:31 | Ania
Piosenka : KOCHAM
Mam uprzejme pytanie, odnalazlam na youtube piosenkę pani Ireny pt. KOCHAM
jestem oczarowana i zachwycona jej pięknem, czy ktoś może mi coś więcej
napisac o tej piosence? nie znalazłam jej na żadnej z płyt ani składanek
będę wdzięczna za informacje na ten temat a piosenkę polecam
rozczula do łez...........
jestem oczarowana i zachwycona jej pięknem, czy ktoś może mi coś więcej
napisac o tej piosence? nie znalazłam jej na żadnej z płyt ani składanek
będę wdzięczna za informacje na ten temat a piosenkę polecam
rozczula do łez...........
5 lutego 2012 15:29 | Edyta Warszawska
Usmiech dookoła głowy
Arturze
Dziękuję. Pamiętam, jak na spotkaniu w Marinie zapytałeś mnie o moich ulubionych tekściarzy. Prawdę mówiąc było to pytanie z zaskoczenia i wymieniłam trzy nazwiska , które wtedy przyszły mi do głowy:) Później oczywiście zastanowiłam się nad tym i przeszukałam swoje serce. Kondratowicz, Młynarski i Wanda Warska (za Nim zakwitnie tysiąc róż). Przyznam się ,że z Agnieszką Osiecką mam pewien problem, dlatego gdy piszesz, że nie wszystkie teksty, wiem o czym mówisz. Mam takie wrażenie ,że moja przygoda z pisaniem tekstów, to był taki epizod przygotowujący przed spotkaniem z Ireną. Żebym podszlifowała warsztat, wiedziała o czym do mnie Irena będzie mówić , gdy zadzwoni :) Nauczyłam się pisać do muzyki, dlatego nigdy nie napisałam żadnego tekstu tak po prostu, do szuflady. Początkowo liczyłam na palcach sylaby, a w miarę nabierania wprawy wszystko odbywało się jakoś intuicyjnie, a muzyka sama odtwarzała się w głowie. Dla Irenki mogłam wszystko , nawet napisać świąteczną piosenkę w środku lata. Irenka nie lubiła (może nadal nie lubi:) gdy mówię źle o swojej twórczości,ale ja naprawdę mało nie zemdlałam pisząc "Małe rzeczy" . To był pierwsza nasza wspólna praca. Miałam dopiero przekonać moją wspaniałą idolkę o swoich umiejętnościach i wszystko co napisałam , lądowało w koszu
Dlatego Jej komplementy najpierw, Twoje / Wasze później, to moje drogocenne koraliki nanizane na naszyjniku życia. Dziękuję :)
Dziękuję. Pamiętam, jak na spotkaniu w Marinie zapytałeś mnie o moich ulubionych tekściarzy. Prawdę mówiąc było to pytanie z zaskoczenia i wymieniłam trzy nazwiska , które wtedy przyszły mi do głowy:) Później oczywiście zastanowiłam się nad tym i przeszukałam swoje serce. Kondratowicz, Młynarski i Wanda Warska (za Nim zakwitnie tysiąc róż). Przyznam się ,że z Agnieszką Osiecką mam pewien problem, dlatego gdy piszesz, że nie wszystkie teksty, wiem o czym mówisz. Mam takie wrażenie ,że moja przygoda z pisaniem tekstów, to był taki epizod przygotowujący przed spotkaniem z Ireną. Żebym podszlifowała warsztat, wiedziała o czym do mnie Irena będzie mówić , gdy zadzwoni :) Nauczyłam się pisać do muzyki, dlatego nigdy nie napisałam żadnego tekstu tak po prostu, do szuflady. Początkowo liczyłam na palcach sylaby, a w miarę nabierania wprawy wszystko odbywało się jakoś intuicyjnie, a muzyka sama odtwarzała się w głowie. Dla Irenki mogłam wszystko , nawet napisać świąteczną piosenkę w środku lata. Irenka nie lubiła (może nadal nie lubi:) gdy mówię źle o swojej twórczości,ale ja naprawdę mało nie zemdlałam pisząc "Małe rzeczy" . To był pierwsza nasza wspólna praca. Miałam dopiero przekonać moją wspaniałą idolkę o swoich umiejętnościach i wszystko co napisałam , lądowało w koszu
Dlatego Jej komplementy najpierw, Twoje / Wasze później, to moje drogocenne koraliki nanizane na naszyjniku życia. Dziękuję :)
5 lutego 2012 15:13 | ANNA
DUZO SLONECZKA
Duzo sloneczka na niedzielne popoludnie dla wszystkich rozsianych po calym pieknym swiecie Irenkowych Ludkow ! Sciskam Was mocno Kochani ! Dziekuje , ze Jestescie , ze ja moge z Wami tu pobyc . Jest mi naprawde duzo latwiej. I Pani Irenka slicznie usmiecha sie ze zdjecia . Od wczoraj w kolko slucham Malych Rzeczy.
Ta wrzuta od Pana Macka jest kapitalna!! Dzieki ogromne. Zgodnie z obietnica - to prawdziwa perelka ! :)
Ksieze Jacku , jestem wdzieczna za dzisiejszy wpis . Za kazdy zreszta wdzieczna jestem . One porzadkuja moje mysli , gdy sama w sobie juz sie gubie . Pozdrawiam.
Slonecznie z Lodzi pozdrawiam Wszystkich . Dzisiaj u mnie dosc cieplo. - 15 w sloncu. Bagatela... ;)
Ta wrzuta od Pana Macka jest kapitalna!! Dzieki ogromne. Zgodnie z obietnica - to prawdziwa perelka ! :)
Ksieze Jacku , jestem wdzieczna za dzisiejszy wpis . Za kazdy zreszta wdzieczna jestem . One porzadkuja moje mysli , gdy sama w sobie juz sie gubie . Pozdrawiam.
Slonecznie z Lodzi pozdrawiam Wszystkich . Dzisiaj u mnie dosc cieplo. - 15 w sloncu. Bagatela... ;)
5 lutego 2012 15:04 | TERESA
Nie znałam wcześniej Pani Ireny prywatnie, jedynie jej piosenki. W latach 70-tych była dla mnie Wielką Gwiazdą. Żałowałam, że wyleciała do USA, ponieważ wiedziałam, że coś się kończy... Później ucieszyłam się, że ma zamiar znowu wrócić do Polski. Gdy dowiedziałam się, że będzie koncertować w Koszalinie, poszliśmy z mężem na jej koncert. Razem z nią śpiewaliśmy jej piosenki. Kupiliśmy jej książkę, którą zadedykowała nam "śpiewając". Zrobiliśmy wspólne zdjęcie. Teraz znowu odfrunęła...
i już nie wróci...Motyle nie żyją długo,...ale jakie są piękne i ile dają radości...
Pozdrawiam i łączę się w bólu.
i już nie wróci...Motyle nie żyją długo,...ale jakie są piękne i ile dają radości...
Pozdrawiam i łączę się w bólu.
5 lutego 2012 14:53 |
Windo niebieska, czy już pora, byś mnie zabrała w górę hen?
Genialne słowa,muzyka i wykonanie !!!
Osiecka,Krajewski,Jarocka to jest TO !!!
Osiecka,Krajewski,Jarocka to jest TO !!!
5 lutego 2012 14:43 | Małgorzata (Opole)
Artur, ja bardzo żałuję, że tych piosenek Agnieszki tak mało zostało wyśpiewanych przez Irenę, bo są to rzeczywiście mistrzowskie interpretacje; co tylko potwierdza słowa Alicji Majewskiej, że Irena Jarocka była genialną interpretatorką poezji, po prostu miała dobre wyczucie do "drugiego dna" i to się czuje w tych wykonaniach.
5 lutego 2012 13:26 | Artur(ARTUR)
ps...
zapomniałe się dołaczyć do gratulacji dla Macka Winogrodzkiego za wspaniałe wykonanie bardzo dobrej piosenki z repertuaru Ireny..."Kiedy serce śpi".
Dobra robota Maćku (Vino) !
Miłego popołudnia dla wszystkich odwiedzających to irenkowe miejsce w sieci.
Dobra robota Maćku (Vino) !
Miłego popołudnia dla wszystkich odwiedzających to irenkowe miejsce w sieci.
5 lutego 2012 13:22 | Artur(ARTUR)
teksty
Edytko ,Ty bardzo wpasowałaś się w klimat czy jak powtarzała to Irenka w taką "atmosferkę" Jej wrażliwości.Dlatego to było niemal idealne dopasowanie twórcy z wykonawcą.
Jest sporo takich wspaniałych tekstów,które pasują do Ireny i tylko do Niej.
Dla mnie A.Osiecka jest wspaniałą poetką (choć wiele jej tekstów mnie zwyczajnie nie zachwyca a niektóre nawet draźnią)...i to Jej "Zielona Lipka" w wykoniu Ireny brzmi niesamowicie.Własnie z taką "atmosferką".Doskonale tam Irena oddała ten klimat AO i swój. Słowa "Zielonej lipki", wers po wersie są idealne...Odktyłem po latach tę piosenkę na nowo i się nią na nowo zachwyciłem.
Twoje teksty Edyto są równie wspaniałe co tych wielkich co odeszli...jak Kofta,Osiecka....czy żyjących jak Cygan,Kondratowicz,Dutkiewicz,Mogielnicki,Młynarski i inni. Oni wszyscy i wielu wielu innych pisali dla Ireny jak i Ty Edytko. Dla mnie Twoje teksty są równie dobre jak ich.Mam do tego prawo...do takiej oceny,Nawet gdy ona dla niektórych może się wydać zbyt śmiała.Ja oceniam wg swojej busoli i czucia.Odrzucam odrazu czego nie czuje a przyjmuje to co mnie ujmuje jakoś.
wsłuchajcie się w każdy wers tego tekstu...przecież Irena oddała klimat doskonale tego co chciała przekazać AO.
[www.youtube.com]
a tymczasem pozdrawiam kazdego "ąłdnego pana z ładną panią..." puszczając oczko do kota...co włąsnie gdzieś siedzi na Mazurach :)
Jest sporo takich wspaniałych tekstów,które pasują do Ireny i tylko do Niej.
Dla mnie A.Osiecka jest wspaniałą poetką (choć wiele jej tekstów mnie zwyczajnie nie zachwyca a niektóre nawet draźnią)...i to Jej "Zielona Lipka" w wykoniu Ireny brzmi niesamowicie.Własnie z taką "atmosferką".Doskonale tam Irena oddała ten klimat AO i swój. Słowa "Zielonej lipki", wers po wersie są idealne...Odktyłem po latach tę piosenkę na nowo i się nią na nowo zachwyciłem.
Twoje teksty Edyto są równie wspaniałe co tych wielkich co odeszli...jak Kofta,Osiecka....czy żyjących jak Cygan,Kondratowicz,Dutkiewicz,Mogielnicki,Młynarski i inni. Oni wszyscy i wielu wielu innych pisali dla Ireny jak i Ty Edytko. Dla mnie Twoje teksty są równie dobre jak ich.Mam do tego prawo...do takiej oceny,Nawet gdy ona dla niektórych może się wydać zbyt śmiała.Ja oceniam wg swojej busoli i czucia.Odrzucam odrazu czego nie czuje a przyjmuje to co mnie ujmuje jakoś.
wsłuchajcie się w każdy wers tego tekstu...przecież Irena oddała klimat doskonale tego co chciała przekazać AO.
[www.youtube.com]
a tymczasem pozdrawiam kazdego "ąłdnego pana z ładną panią..." puszczając oczko do kota...co włąsnie gdzieś siedzi na Mazurach :)
5 lutego 2012 13:13 | Leszek i Beatka
Kwiaty na Powązkach.
Byliśmy tam w ostatni piątek przed i po mszy w intencji Ireny i również zwróciliśmy uwagę na to, że kwiaty zdają się być dopiero niedawno przyniesione. Róże były takie świeże...
Mimo mocnego mrozu słoneczko grzało pięknie, czuliśmy obecność Ireny.
Mimo mocnego mrozu słoneczko grzało pięknie, czuliśmy obecność Ireny.
5 lutego 2012 13:11 | Maciek-Freiburg
Warto bylo i warto jest!!!
Pieknie Jürgen!!! Dzieki...
Kawiarenki i..... no wlasnie VINO uz "Kiedy serce spi" na liscie. Gratulacje dla Macka Winogrodzkiego i Jego Teamu - swietna intrpretacja...I ja Tobie/Wam dziekuje! Warto bylo nasza Irenko!!!
Kawiarenki i..... no wlasnie VINO uz "Kiedy serce spi" na liscie. Gratulacje dla Macka Winogrodzkiego i Jego Teamu - swietna intrpretacja...I ja Tobie/Wam dziekuje! Warto bylo nasza Irenko!!!
5 lutego 2012 12:45 | GOHA
Słucham od 2 tygodni piosenek z płyty,,Małe rzeczy" i odkrywam je ponownie w innym wymiarze. Zwłaszcza piosenka ,,Nie mijaj życie" to jak testament i pożegnanie. A inne piosenki ,,Se'fini" , Małe rzeczy" to piękne teksty niosące mądrość, Ich treść to motto życiowe Ireny. Takich piosenek nie usłyszymy w wykonaniu żadnego wykonawcy. Dlatego mi tak strasznie zal. Ne da się zastąpić Irenki, jej głosu i jej piosenek. TAKA STRATA JEST STRASZNA. DLACZEGO TAK BOLI? Jak nam jest tak ciężko. To jak ciężko musi być najbliższym- P. Michałowi i P. Monice. Pomóżmy im ukoić ich ból. Dziękuję Panu,że mimo cierpienia po straci najbliższej osobie dzieli się Pan swoimi odczuciami, myślami, wspomnieniami z najsmutniejszych ostatnich chwil z żoną. Bardzo jestem wdzięczna,że daje Pan kłam tym wszystkim domysłom, kłamstwom i dywagacją. Pozdrawiam cieplutko.
5 lutego 2012 12:44 | juergen
Wiadomosci z Powazek...
... dostalem wlasnie wiadomosc, ze kwiaty na Powazkach stoja na bacznosc, nic dziwnego przy tym mrozie;-) Milej niedzieli, moze poglosujmy troche, z pozdrowieniami i tez z ta irenowa nadzieja, ze warto bylo...
"Motylem jestem, czyli romans 40-latka"
[najbardziej.com]
"Odplywaja kawiarenki"
[www.radioatut.de]
"Motylem jestem, czyli romans 40-latka"
[najbardziej.com]
"Odplywaja kawiarenki"
[www.radioatut.de]
5 lutego 2012 12:29 | Edyta Warszawska
Warto było
Ja myślę ,ze teraz to się dopiero zacznie! Że ta strona będzie potężnym akumulatorem dla wszystkich, a Irena patrząca na to co robimy ze swoim życiem będzie ciągle powtarzać "Warto było" :)
Kochani - do dzieła , wysyłajmy miłość gdzie się da i mówmy o niej jak najczęściej . Małgosiu , Gosiu NB, Arturze, Maćku , Bogusiu, Dziękuję Wam za dzisiejsze piękne słowa. Dziękuję, że dziękujecie:)
Kochani - do dzieła , wysyłajmy miłość gdzie się da i mówmy o niej jak najczęściej . Małgosiu , Gosiu NB, Arturze, Maćku , Bogusiu, Dziękuję Wam za dzisiejsze piękne słowa. Dziękuję, że dziękujecie:)
5 lutego 2012 12:24 | Artur(ARTUR)
nadzieja...
Drodzy stali i nowi bywalcy tej strony naszej Ireny...lżej się robi jak się czyta te wszytskie Wasze słowa. Przynoszą one ulgę.
Dzięki Wam za to.
Dzięki Wam za to.
5 lutego 2012 12:22 | Artu (ARTUR)
nadzieja...
Drodzy stali i nowi bywalcy tej strony naszej Ireny...lżej się robi jak się czyta te wszytskie Wasze słowa przynoszą ulgę.
Dzięki Wam za to.
Dzięki Wam za to.
5 lutego 2012 12:11 | kasia
prosba
Jezeli ktos wiedzialby o emisji jakis wspomnien wtelewizji lub w radiu,to prosze napisac,pozdr.i tak jak pisalam wczesniej wspierajmy modlitwa najblizszych p.Ireny,Ona jest szczesliwa i bedzie Naszym Aniolem czuwajacym z gory,pozdr.Kasia z Gdyni
5 lutego 2012 12:01 | Maciek-Freiburg
nie odszedl... JEST!!! i NADAL BEDZIE!!!
Gosiu NB... ten nasz Irenkowy swiat bedzie, dopoki my jestesmy nasza pamiec o Irenie. I to w kolejnych pokoleniach... Jest nas tylu, cale rodziny jak Basi i Grzesia, czy Bogusi i Romana i innych nie wymienionych, gdzie milosc do Ireny przekazana zostala juz na dalsze pokolenia mlodych ludzi, ktorzy w tym swiecie dorastali. Jest maly Radley i Nikos, ktorzy poznaja nasza Irene z innej perspektywy. Edytko... mnie rowniez to cieszy, ze o swoich uczuciach opowiadaja osoby, ktore Ireny nie znaly, badz nie mialy odwagi wczesniej sie ujawnic...
(...) nawet nie wiecie jak wazne jest dla mnie to, ze Wy wszyscy jestescie. Razem mozemy jeszcze wiele dobrego zrobic dl Ireny i Jej pamieci...
Pozdrawiam Was
(...) nawet nie wiecie jak wazne jest dla mnie to, ze Wy wszyscy jestescie. Razem mozemy jeszcze wiele dobrego zrobic dl Ireny i Jej pamieci...
Pozdrawiam Was
5 lutego 2012 11:48 | G. nb
"słowo na niedzielę"
Takie słowa jak tu dzisiaj płyną dają siłę.. Od księdza Jacka popłynęły początkiem i może zgodnie z obietnicą takie "słowo na niedzielę" spowoduje że "zatańczy niedziela" w sercach jak w piosence Ireny.. Takiego spojrzenia mi trzeba bo ulegam czasem też niepotrzebnym dyskusjom, bezsensownym na tej stronie.. Niepotrzebne to przecież ale gdy się kliknie to już idzie.. tak już mam, mimo, że się staram ..
Dzięki Wam wszystkim za to co dzisiaj zastałam: za serdeczność i niech się "kopiuje" tylko taka energia jak ta dzisiejsza na tej stronie .. niech będzie jak było tutaj wcześniej..
To nasz dobry świat,a pisałam niedawno niektórym, że odszedł nasz Irenkowy świat. ale chyba został tutaj. Bogu dzięki. I dzięki Wam. Miłej i spokojnej niedzieli. Znowu łzy , ale na dzisiaj ostatnie.. już czas je osuszyć.
Dzięki Wam wszystkim za to co dzisiaj zastałam: za serdeczność i niech się "kopiuje" tylko taka energia jak ta dzisiejsza na tej stronie .. niech będzie jak było tutaj wcześniej..
To nasz dobry świat,a pisałam niedawno niektórym, że odszedł nasz Irenkowy świat. ale chyba został tutaj. Bogu dzięki. I dzięki Wam. Miłej i spokojnej niedzieli. Znowu łzy , ale na dzisiaj ostatnie.. już czas je osuszyć.
5 lutego 2012 11:15 | Małgorzata (Opole)
Edytko Ciebie się dobrze czyta (i słucha dzięki m.in. Irenie) zawsze. Wczoraj kilkakrotnie powracałam do piosenki "Przepraszam Cię", jako tej która z płyty "Małe rzeczy" urzekła mnie jako pierwsza. Bardzo się cieszę, że przy okazji promocji płyty mogłam poznać Ciebie osobiście, a samo wydarzenie było dla mnie o tyle niezwykłe, że wówczas pierwszy raz rozmawiałam z p. Ireną. Z tym i wieloma innymi spotkaniami wiążą się najcieplejsze wspomnienia z mojego życia. I cóż mogę napisać, powtórzę - "warto było".
5 lutego 2012 11:13 | Bogusia L
Edytko....
Edytko ja czekam na Twoje teksty,takie "Irenkowe".Tylko czy ktoś nam zastąpi Naszą Irenkę???
Słońce dalej mi tutaj świeci,to takie moje słońce Irenkowe bo czuję,że Irena tam jest i daje mi swoje znaki na Niebie bym jak miała ochotę to przybywała do tego Domu w KG i pisała...
Panie Michale spokojnego lotu do USA.
Pozdrawiam niedzielnie tych co w Rzymie,Paryżu,Toronto,Łodzi,Krakowie,Gdańsku i .....w kinie i Lublinie i na całym Świecie.
Słońce dalej mi tutaj świeci,to takie moje słońce Irenkowe bo czuję,że Irena tam jest i daje mi swoje znaki na Niebie bym jak miała ochotę to przybywała do tego Domu w KG i pisała...
Panie Michale spokojnego lotu do USA.
Pozdrawiam niedzielnie tych co w Rzymie,Paryżu,Toronto,Łodzi,Krakowie,Gdańsku i .....w kinie i Lublinie i na całym Świecie.