Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.

Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com

1 lutego 2013 22:10 | Ewa z Warszawy

Pozytywna energia:-)

Przyłączam się do podziękowań dla Lidki i Danki.
Ufam, staram się wierzyć w powodzenie działań a także mocno " trzymam kciuki".
Do kwietnia jest jeszcze sporo czasu, miejmy nadzieję na pozytywny finał.

1 lutego 2013 21:46 | Lidka C. i Danusia I.

Dziękujemy!:)

Dziękujemy: Oli, Kamie, Danieli, Beacie, Julii i tym, którzy nam ufają i trzymają za nas kciuki! To tak wiele dla nas znaczy! Irena , w momentach, gdy miała coś ważnego do realizacji ze swoich planów, często nas prosiła :
" Proszę trzymajcie za mnie kciuki! To musi się udac! Musi!"
Więc dzisiaj prosimy Was o to samo! Droga przed nami daleka i trudna, ale pozytywne myślenie na razie nam towarzyszy.

1 lutego 2013 21:08 | Ola

Róbmy swoje

Z pozdrowieniami dla Danki i Lidki.
[www.youtube.com]

1 lutego 2013 15:11 | .

Róbmy swoje !

Dla tych którzy zaczynają powątpiewać, pod wpływem nieprzychylnych komentarzy...
"Róbmy swoje,
A Ty, Widzu, brawo bij,
Róbmy swoje,
A ty nasze zdrowie pij,
Niejedną jeszcze paranoję
Przetrzymać przyjdzie robiąc swoje, kochani,
Róbmy swoje,
Żeby było na co wyjść! "

:)

1 lutego 2013 14:25 | Julia

Do Marleny i nie tylko

Od kilku dni tkwię w zdziwieniu ogromnym po lekturze wpisów pewnej Marleny.... Czemu mają one służyc? Najczęsciej jest tak, że kto nc nie robi to dużo gada, a jak mawiał mój śp. Tata "gada po próżnicy". Wydaje mi się, że Danka i Lidka dostatecznie wyraziły wszystkie swoje argumenty i opisały konkretne działania odnosnie tej Ważnej Sprawy. Jeśli Marleno, nadal tego nie rozumiesz, to Twój problem... Tu nie ma żadnej amatorki - jak sie wyraziłaś.
Przez tych kilka dni towarzyszyły mi obawy, czy obie inicjatorki tego trudnego przedsięwziecia, po takich wpisach, jak Twój Marleno, nie zrezygnują... Ja bym chyba tak zrobiła. Moze jestem za słaba na dzisiejszych ludzi, którzy lubią atakowac, tych, którzy dobrze czynią... Sprawdza się zasada: "Ten, który nic nie robi dużo gada i przeszkadza innym". Powtarzam się, ale nie szkodzi....
Trzymam kciuki, aby cos udało się dziewczynom zrobic! Aby trafiły na przychylne osoby z Urzędu Miasta!
Swój podpis już złozyłam jakis czas temu.

1 lutego 2013 00:42 | fanka

Znalezione w necie- rozmowy z Ireną...


1 lutego 2013 00:15 | justyna_26

Do Basi W

Dziękuję bardzo :)

1 lutego 2013 00:14 | Ola

Piekny Motyl


31 stycznia 2013 23:57 |


31 stycznia 2013 23:54 | Ola

Motylem jestem

Coś miłego na dobranoc:-)
[muzyka.wp.pl]

31 stycznia 2013 23:20 |

"Bo w oczach tkwi siła duszy"- P. Coehlo...wystarczy spojrzeć w oczy Motylka....


31 stycznia 2013 23:15 |

IRENKA OFIAROWAŁA CAŁĄ SIEBIE I BYŁA WYJĄTKOWĄ OSOBĄ:-)


31 stycznia 2013 23:12 |

"POGODA DUCHA JEST NIEBEM , POD KTORYM WSZYSTKO POMYSLNIE SIE ROZWIJA " ( J. Paul )


31 stycznia 2013 23:09 |

" GDY NIE MASZ NIC DO OFIAROWANIA , OFIARUJ USMIECH " ( chin. )


31 stycznia 2013 23:07 | Bogusia K

Pani Basiu, ten podpis i buźka - świetny pomysł.

31 stycznia 2013 22:54 | .

Otwórzmy oczy, otwórzmy serca.

Niestety nie każdy z naszej Irenkowej Ekipy ma otwarte oczy. A szkoda... Otwórzmy oczy i serce !
Jaki świat byłby piękny, gdybyśmy codziennie otrzymali chociaż jeden szczery uśmiech...
Np taki, jakim Irenka potrafiła obdarować każdego kto znalazł się w jej pobliżu.
Mały gest a tak bardzo cieszy.

[www.youtube.com]

31 stycznia 2013 22:43 | Iwona z Piły

Do Ali M.

Alu, cudowna i piękna jest ta TWOJA PRZYGODA... I NIECH TRWA :)
Cieplutko Cię pozdrawiam i TAK TRZYMAJ!!!
Iwona

31 stycznia 2013 22:38 | Ala M.

Moja przygoda z Panią Ireną

Moja przygoda z Panią Ireną Jarocką rozpoczęła się, tak naprawdę, latem 2011. Od zawsze podobała mi się polska muzyka lat 60. i 70. jednak to właśnie w wakacje 2011, po zdanej maturze, miałam czas, żeby dokładnie poznać tę muzykę. Już wtedy zachwyciły mnie niektóre piosenki Pani Ireny jednak, szczerze mówiąc, dopiero po Jej śmierci, która była dla mnie szokiem, zaczęłam interesować się wszystkim, co Pani Ireny dotyczy. Tak też odkryłam tę stronę i tę księgę gości, której jestem stałą czytelniczką. Uzupełniłam swoją kolekcję płyt Pani Ireny o te, których mi brakowało, przede wszystkim o ,,Małe rzeczy'', którymi jestem zauroczona wciąż na nowo przy każdym kolejnym odsłuchiwaniu tej płyty. Zaczęłam poznawać mniej znane, a jakże piękne, utwory Pani Irenki. Ale przede wszystkim zaczęłam poznawać Ją samą, dzięki filmikom z koncertów i programów telewizyjnych z Jej udziałem, które umieszczacie w internecie, za co bardzo dziękuję. Jestem zafascynowana talentem, urodą, elegancją, a przede wszystkim niezwykłą osobowością Pani Ireny. Przez ten czas poznawania Jej, stała mi się kimś bardzo bliskim, chociaż nigdy nie poznałam Jej przecież osobiście. Ponieważ mieszkam blisko Warszawy, od czasu do czasu zaglądam do Niej na Powązki, chociaż mam takie przekonanie, że Jej tam nie ma, że Ona jest ze wszystkimi, którzy słuchają Jej piosenek, zresztą sama zapewniała, że gdy włączymy Jej piosenki Ona zawsze będzie z nami. Dlatego moja przygoda z Panią Irenką, tak niedawno rozpoczęta, nie skończyła się, wciąż trwa, za co bardzo Jej dziękuję!

31 stycznia 2013 22:32 | Iwona z Piły

Każdy ma swoją "meduzę"... :)

Bardzo polecam blog Iwony Majewskiej-Opiełka
[www.majewska-opielka.pl]

... A szczególnie tę opowiastkę. Godna przemyślenia :)

Pewien Amerykanin spotkał na meksykańskiej plaży tubylca, który chylając się co chwila wrzucał do morza meduzy wyniesione na piasek przez fale. „Co robisz człowieku” zapytał turysta.
„Ratuję życie tym biednym stworzeniom.” „Przecież nie dasz rady. Popatrz ile ich jest. Nic nie zmienisz!” „O, właśnie zmieniłem wiele w życiu tej jednej” powiedział człowiek wrzucając meduzę do wody.

Takie proste, a jakie mądre! Wystarczy żeby każdy z nas znalazł każdego dnia swoją „meduzę” i świat byłby piękniejszy. Nie trzeba ich szukać, tylko szerzej otworzyć oczy. Ciekawe jaka będzie dziś moja meduza…".

A Beatce dziękuję za kawałek Irenkowego pięknego Wybrzeża i jak zwykle mądre i cieple przesłanie...

Uśmiech i dobre myśli dla Wszystkich i szeroko otwartych oczu życzę :)
Iwona :)

31 stycznia 2013 13:20 |

IRENA ... NASZYM SYMBOLICZNYM SLOWIKIEM W KRAJU I NA SWIECIE ...

Przypomnijmy... Jej debiut w 1968 "Gondolierzy z nad Wisly"- otworzyl okno na swiat... pozniej w 1973 - Miss Obiektywu Sopot´73 ( "Il fauty croire" ) ..., Sopot 1974 - Nagroda publicznosci...itd....... A wiec, nie ma tu nic z amatorszczyzny wystepujacej dorywczo ( sezonowo ) dla zarobku ..." kochani wielbiciele "... wiecej szacunku , rozmyslu i powagi dla osob , ktore zajmuja tu stanowisko w tej sprawie . " Czlowiek czynu zawsze wyglada nie stosownie pomiedzy gadulami "- G.B. Shaw .

31 stycznia 2013 12:56 | blueberry

wpis Gosi nb (godz. 09.48) niczym powiew morskiej bryzy

i ja nam też zawsze życzę wiary w podejmowane przedsięwzięcia,
w jakiejkolwiek sytuacji - nie upadajmy na duchu.
Dziś akurat mamy temat trójmiejskiego upamiętnienia Ireny...
Optymizm Danusi i Lidki tętni, argumenty Artura mocne, głos Antonowa ciekawy - myślę, że rozsądnie połączone dadzą razem dobry rezultat. Doszła jeszcze wizualizacja Kamy...
Tu "dla wsparcia" podzielę się z Wami zdjęciami powstałymi w chwilach, gdy grupą pod wezwaniem kontynuowaliśmy, już pod zmierzch, spijanie uroków dnia po piątkowej Uroczystości w V LO w Oliwie.
"Spacerując po plaży" zaczerpnijmy wspólnie rześkiego powietrza i wierzmy, że wszystko się uda.

[pics.tinypic.pl]

[pics.tinypic.pl]

[pics.tinypic.pl]

i za miłą zgodą Ewy ze Śremu :)

[images.tinypic.pl]

[images.tinypic.pl]

[images.tinypic.pl]

[images.tinypic.pl]

[images.tinypic.pl]

[images.tinypic.pl]


A i z przyjemnością dołączę coś jeszcze.
Oto tacka ze słodkimi wypiekami autorstwa Uczniów Irenkowego Liceum.
Zwieńczeniem części oficjalnej w auli było bowiem rozstrzygnięcie sympatycznego konkursu na ciastko-symbol Szkoły, w którym jurorem był - między Innymi - Przedstawiciel kolejnego pokolenia słynnego cukierniczego rodu Pellowskich,
(jak mi powiedziano) znany bon vivant trójmiejski, też Absolwent "V"...

Smacznego :)

[files.tinypic.pl] (zdjęcie zrobione przez Danielę :)


Drodzy,
z mojej strony gorące pozdrowienia znad Bałtyku!
i szczególne ukłony dla Wszystkich "piątkowych" Dobroczyńców, dzięki którym zaistniało to gościnne miejsce dedykowane Irenie, ta ławeczka gdzie może przysiąść każdy,
każdy szukający odpowiedzi na ważne pytania,
każdy borykający się z problemami - jak w słowach p.Leszka Pękali - gdzie "na pewno życzliwość Ireny i Jej umiłowanie drugiego człowieka będą pomocą i drogowskazem".

Żegnając się na dziś, ślę jeszcze uśmiech do śmieszka, tak ciepło przywoływanego tu przez Basię W. i wracam pamięcią do jednego z wezwań wznoszonych podczas niedzielnej Mszy Św. o spokój Irenkowej duszy:
"módlmy się o nas samych, abyśmy przez wzajemną życzliwość objawiali ludziom Boga".
Wspominam też majestatyczne brzmienie oliwskich organów, przy którym nie sposób było nie spuścić głowy...

Beata

PS.
Juergenie - Tyś dopytywał o Panią, która zabrała głos bez mikrofonu...
To Absolwentka "V", Maturzystka bodajże z lat pięćdziesiątych, Solistka Opery/Operetki?,
która stylem swojej (oficjalnie niezaplanowanej) wypowiedzi wywołała pewną konsternację, biorąc za cel uwypuklenie własnych śpiewaczych osiągnięć. W ręku trzymała album ze zdjęciami ilustrującymi - o ile się nie mylę - Jej drogę zawodową.

31 stycznia 2013 12:11 |

Kto pyta nie bładzi.

Co w tym niewłaściwego jeśli niektórzy dopytują? Skoro ktoś to ogłosił jaki ma zamiar to stąd pytania. Gdzie tu podcinanie skrzydeł? Raczej warto by na bieżąco odpowiadać niż komentowac innych.
Powodzenia chyba każdy życzy.

31 stycznia 2013 10:54 | Daniela

Amfiteatr na Molo im. Ireny Jarockiej?

Tak czytam i zastanawiam się czy niektóre wpisy właśnie nie podcinają skrzydeł tym którym chce się chcieć coś zrobić więcej ku pamięci Ireny Jarockiej ponad ogólne gadulstwo.
Ja się na tym nie znam ani nie mam takiej "żyłki" organizacyjnej więc żadnych akcji nie podejmuję.
Ale całym sercem i trochę czynem popieram zapoczątkowaną akcję przez Danusię i Lidkę.
Po Molo spaceruje kilkaset tysięcy ludzi rocznie więc uważam że miejsce odpowiednie by......
Nie będzie to łatwe zapewne ale próbować warto.Oby się tylko udało!
W Operze Leśnej będzie garderoba IJ , to jest piękne i też wiele znaczy.

31 stycznia 2013 10:23 | Kama

Amfiteatr im. Ireny Jarockiej na molo w Sopocie

Patrzcie jakby to fajnie wyglądało......


[zapodaj.net]

Lidko i Danko- powodzenia!

31 stycznia 2013 10:15 |


31 stycznia 2013 10:11 |


30 stycznia 2013 22:13 | marlena

pytałam o techiczne sprawy

Właśnie problem w tym aby dobry pomysł nie rozmydlić.
Pytałam o technikę czyli jak to ma się rozumieć dwie listy podpisów - jedna za muszlą a druga za operą a może jeszcze trzecia za dworcem lub innym placem?
Proszę przy okazji rzucania pomysłów wysilać się trochę więcej aby innym wytłumaczyć jak to ma wyglądać.
Przy okazji chyba Opera Leśna odpada w przedbiegach bo podobno już ma tam powstać izba pamięci Ireny Jarockiej w formie garderoby lub coś podobnego. Jeśli coś pokręciłam to proszę uzupełnić.
Dla jasności uważam że to bardzo cenny pomysł o nadanie jakiemuś miejscu związanego za życia z Ireną Jarocką jej imieniem.
Pozostaje jedynie pytanie jak to zrobić aby nie zaczęło być niepoważnie.
Czas tu nie gra roli.To nie są łatwe sprawy.Każdy o tym wie.

30 stycznia 2013 21:21 | Gosia nb

Do Marleny

Nie Marleno. Ja nic nie proponuję, to tylko były moje refleksje, opinia. Pomysł Opery wypłynął wcześniej. Spodobał mi się i tyle. Chciałabym żeby Opera nosiła imię Ireny Jarockiej. Po prostu chciałabym. I realne szanse są, ale jest to pewnie bardzo, bardzo trudne. Może mniej osiągalne niż nazwanie Muszli im. Ireny, ale to jest KG i mogę wyrazić swoją opinię w tym temacie.

30 stycznia 2013 18:52 | marlena

To jak ma w koncu wyglądać ten plan?

Czy teraz proponują Panie aby Radzie Miasta dać do wyboru kilka miejsc jakie mogłyby nosić imię Ireny Jarockiej?
NA zasadzie wybierzcie sobie radni co wam najbardziej pasuje?
Proszę wybaczyć ale to zaczyna zawiewać amatorką zupełną.
Proszę się nie obrażać ale raczej podąć POWAŻNĄ dyskusje na ten temat tutaj na stronie albo dac sobie spokój z informowaniem i zachęcaniem.
W takim razie lepiej dopiero jak nadejdzie dzień odsłonięcia zawiadomcie.Niestety nic zupełnie nic już nie rozumiem jaka jest ta strategia działania i czy w ogóle jest.
Prosze podać cel zbierania tych dalszych podpisów jak macie już tysiąc.Czy ktoś polecił aby je zbierać czy to tak na wszelki wypadek?
To nie jest bezpodstawna krytyka ale jak się coś ogłasza i o coś prosi to warto o tym jasno podyskutować.
Jeśli nie mam racji albo kogoś urażam to proszę nie brać moich uwag pod rozwagę.

30 stycznia 2013 18:23 |

BADZMY WSZYSCY DOBREJ MYSLI ...

" Plynie sie zawsze do zrodel pod prad , z pradem plyna smiecie " ( Z. Herbert ). Nie jestesmy tu po to , aby wydawac pesymistyczne opinie ( dot. to do wpisu - antonow - ). Chodzi tu raczej o wspolne wsparcie do wspolnej sprawy. Wiec , jesli sie cos uda , to na pewno bedzie to wielkie szczescie , oczywiscie w bardzo skromnym znaczeniu przez wzglad na pamiec Naszej Irenki . Badzmy zatem pogodni na umysle , na duchu i ze spokojem i z usmiechem skupmy sie na tym pieknym uczynku , ktory na pewno stanie sie rzeczywistoscia .... " Labor omnia vincit " , " Work conquers all " , " Praca wszystko zwyciezy ".

30 stycznia 2013 15:20 | AnnaMaria

Promocja płyty „Mój wielki sen”

[i50.tinypic.com]
[i47.tinypic.com]

Na drugim zdjęciu: Irena Jarocka, Ewa Czeszejko-Sochacka i Jarosław Kukulski

30 stycznia 2013 12:53 | antonow

Kubel zimnej wody

Zapewne moja opinia w tym momencie bedzie dla niektorych z nas kublem zimnej wody, ale czasem to dobrze robi. Nie ludzmy sie - nie ma szans na nadanie Operze Lesnej imienia Ireny Jarockiej. a szkoda, zeby zaprzepascic inicjatywe - skupmmy sie na Muszli przy Molo.

30 stycznia 2013 11:19 | eBay


30 stycznia 2013 11:12 | Basia W

Do Justyny

Płyta jest do nabycia na stronie [www.ebay.pl]

Pozdrawiam.

30 stycznia 2013 10:10 | justyna_26

mój wielki sen

Witajcie Kochani.
Czy ktoś wie gdzie można jeszcze kupić płytę Pani Ireny Mój wielki sen?
Wydaje mi się, że w Łodzi odwiedziłam już wszystkie miejsca gdzie można było kupić tę płytę. Próbowałam zamówić w empiku i patrzyłam na allegro. Jak się domyślacie poszukiwania nie były owocne.
Proszę o jakieś wskazówki.
Pozdrawiam serdecznie.
Justyna

30 stycznia 2013 09:48 |

Muszla czy Opera i realne szanse..

Gdy usłyszałam o pomyśle nadania Muszli imieniem Ireny byłam bardzo optymistycznie nastawiona do tego pomysłu, chęci miałam wielkie na zbieranie podpisów.. do listopada. Rozmawiałam o tej akcji z pewnym "urzędnikiem" z mojego miasta. Wyraził podobną opinię jaką przedstawił Artur i w tym momencie się poddałam.
Jednak czytając wpis Lidki poczułam jakiś wewnętrzny zryw : A MOŻE WARTO PRÓBOWAĆ? Zawsze uważałam , że jeśli ma się cel, należy sięgać wysoko, a jeśli nie można tego dosięgnąć należy stąpnąć szczebelek niżej.. Więc może w związku z tym lepiej koncentrować się na Operze? Jeśli będzie opór ze strony władz to wtedy skromniej skupić sie na Muszli ?:-) Jeśli pojawiły się Osoby, które są chętne pomóc w tym przedsięwzięciu to dlaczego nie korzystać z tej pomocy? Wszystkim którzy angażują się w tą akcję życzę wytrwałości i sukcesów, a sobie .. przywrócenia wiary, że się uda:-) Nie robiąc nic, nic nie osiągniemy, ale cokolwiek czyniąc będziemy wiedzieć, że próbowaliśmy. Dla niezaangażowanych fanów to tylko podpisy, a dla zaangażowanych bardziej to pukanie do drzwi, spotkania, poświęcony czas.. Trzymam kciuki. MUSI SIĘ UDAĆ :-) Gosia nb

30 stycznia 2013 07:22 | fan

Lidka, Danusia

Nie bierzcie tego tak osobiście. Trochę dystansu dziewczyny.

30 stycznia 2013 01:15 | yt

Jak tam jest..............


29 stycznia 2013 22:17 | Ola

Posłuchajcie

Wiem, że to już było, ale jak przyjemnie Jej posłuchać...
[www.youtube.com]

29 stycznia 2013 21:26 | fanka

Irenka- Sopot 2009