Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
28 lutego 2009 23:09 | jozek
gratyfikacje.............
Ludzie, nie tylko forsa sie liczy. Ile radosci daje nam Irena swoim milym glosem. Ile stresow dzieki Niej zniknelo! I wspomnienie o tej UROCZEJ OSOBIE ma byc odplatne? Jak wam nie wstyd?
28 lutego 2009 23:01 | Grażyna Stopa
wspomnienia24@wp.pl
Drodzy zainteresowani wspomnieniami...
W dniu dzisiejszym zadano mi telefonicznie istotne pytanie - czy autorzy wspomnień będę ewentualnie otrzymywali jakieś gratyfikacje i od kogo ?
Odpowiadam zatem - nie. Gratyfikacji żadnych, w tym również finansowych nie przewidujemy - więc ich nie będzie. Dobrze, że pytacie - dziękuję. Nie jestem w stanie pisać o szczegółach projektu - wiele z nich zresztą nie jest wiedzą "publiczną". Natomiast to co Was interesuje i jest uzasadnione spotka się z odpowiedzią - tu na stronie. Tak, by te informacje trafiły do szerokiego grona zainteresowanych.
Każdy Autor wspomnień przekazuje je dla potrzeb projektu nieodpłatnie. Podobnie jest ze zdjęciami - przekazujecie je nieodpłatnie dla celów publikacji w książce. W przypadku zdjęć wyjaśniam, że będą zachowane wszelkie dane dotyczące ich pochodzenia - od kogo, kto jest autorem foto, z jakiej okazji... itp. (Wszystko w oparciu informacji jakie przekażecie Wy - bo to będą Wasze fotki.)
Dla jasności; ja nie traktuję spisywania i redagowania Waszych wspomnień w sposób komercyjny. Nie będę też wydawcą książki - choć mam ku temu instrumenty prawne i mogłabym bez problemu taką książkę wydać. Nie zrobię tego, bo społecznie działalności wydawniczej prowadzić się nie da, a ten projekt traktuję ambicjonalnie, serdecznie i z zaangażowaniem, ale bez efektu finansowego.
Proszę Was bardzo byście póki co skupili się na przesyłaniu wspomnień. To ważne, pilne - na to czekam. Wszelkie procedury formalne będziemy załatwiać jak wybrany zostanie wydawca, a nade wszystko... jak powstanie gotowy materiał !
Proszę... przysyłajcie teksty, zdjęcia, pytajcie o szczegóły, ale nie finansowe. To jest wielkie "pospolite ruszenie" serdecznych i oddanych sprawie ludzi... dlatego wierzę, że się nam uda ten szczególny projekt zrealizować.
Postukajcie do redakcji prasy lokalnej, regionalnej, w ogóle do mediów w Waszych regionach... poproście o zapowiedzi, o teksty o tym naszym projekcie. I tu ogromnie proszę - nie podawajcie mojego nazwiska - to nie jest ważne (nie wstydzę się ani nazwiska, ani zadania jakiego się podjęłam, ale moja osoba bez Was nic nie zdziała). Ważne informacje jakie powinny się w takich zapowiedziach znaleźć to: fakt, że to dotyczy Ireny Jarockiej, że adres na zsyłanie wspomnień to e-mail: wspomnienia24@wp.pl, że liczy się czas... im szybciej tym większa szansa na powodzenie projektu.
Pozdrawiam !
W dniu dzisiejszym zadano mi telefonicznie istotne pytanie - czy autorzy wspomnień będę ewentualnie otrzymywali jakieś gratyfikacje i od kogo ?
Odpowiadam zatem - nie. Gratyfikacji żadnych, w tym również finansowych nie przewidujemy - więc ich nie będzie. Dobrze, że pytacie - dziękuję. Nie jestem w stanie pisać o szczegółach projektu - wiele z nich zresztą nie jest wiedzą "publiczną". Natomiast to co Was interesuje i jest uzasadnione spotka się z odpowiedzią - tu na stronie. Tak, by te informacje trafiły do szerokiego grona zainteresowanych.
Każdy Autor wspomnień przekazuje je dla potrzeb projektu nieodpłatnie. Podobnie jest ze zdjęciami - przekazujecie je nieodpłatnie dla celów publikacji w książce. W przypadku zdjęć wyjaśniam, że będą zachowane wszelkie dane dotyczące ich pochodzenia - od kogo, kto jest autorem foto, z jakiej okazji... itp. (Wszystko w oparciu informacji jakie przekażecie Wy - bo to będą Wasze fotki.)
Dla jasności; ja nie traktuję spisywania i redagowania Waszych wspomnień w sposób komercyjny. Nie będę też wydawcą książki - choć mam ku temu instrumenty prawne i mogłabym bez problemu taką książkę wydać. Nie zrobię tego, bo społecznie działalności wydawniczej prowadzić się nie da, a ten projekt traktuję ambicjonalnie, serdecznie i z zaangażowaniem, ale bez efektu finansowego.
Proszę Was bardzo byście póki co skupili się na przesyłaniu wspomnień. To ważne, pilne - na to czekam. Wszelkie procedury formalne będziemy załatwiać jak wybrany zostanie wydawca, a nade wszystko... jak powstanie gotowy materiał !
Proszę... przysyłajcie teksty, zdjęcia, pytajcie o szczegóły, ale nie finansowe. To jest wielkie "pospolite ruszenie" serdecznych i oddanych sprawie ludzi... dlatego wierzę, że się nam uda ten szczególny projekt zrealizować.
Postukajcie do redakcji prasy lokalnej, regionalnej, w ogóle do mediów w Waszych regionach... poproście o zapowiedzi, o teksty o tym naszym projekcie. I tu ogromnie proszę - nie podawajcie mojego nazwiska - to nie jest ważne (nie wstydzę się ani nazwiska, ani zadania jakiego się podjęłam, ale moja osoba bez Was nic nie zdziała). Ważne informacje jakie powinny się w takich zapowiedziach znaleźć to: fakt, że to dotyczy Ireny Jarockiej, że adres na zsyłanie wspomnień to e-mail: wspomnienia24@wp.pl, że liczy się czas... im szybciej tym większa szansa na powodzenie projektu.
Pozdrawiam !
28 lutego 2009 22:48 | Jozek
szybkie czytanie
Gosiu, to ja pytalem Cie o to szybkie czytanie. Zawsze mialem problem z "zaliczaniem" lektur na moich studiach filologicznych. Tam wlasciwie tylko to robilismy i czesto nie nadazalem. Tu w Paryzu probowalem podreperowac te wade ale bez skutku. Nawet rozne hipnozy i inne cuda. Ktos slusznie napisal tu, ze literatura trzeba sie napawac. Ale np gazety chcialbym przeczytac szybko, zdobyc informacje bez straty czasu! Piekny tekst czytam nawet w zwolnionym tepie, zachwycam sie . Jesli chcialabys dac mi kilka wskazowek to prosze o kontakt: jvramm@noos.fr
Serdecznie pozdrawiam. J
Serdecznie pozdrawiam. J
28 lutego 2009 22:27 |
a po co trzeba tak szybko czytać?
28 lutego 2009 21:58 | Gosia NB
do zainteresowanego..
Jestem samoukiem... Jest kilka świetnych książek z ćwiczeniami. Ale naprawdę przy ćwiczeniach dokucza dosłownie ból fizyczny oczu.. Może zakwasy mięśni wokół oczu to są?:) No to tak jak z pamięcią... nie ma dobrej- są techniki i metody zapamiętywania. Znacie filozofów? Oni z nich korzystali i dziś te metody są poznawane i przywracane. Najcenniejsza mądrość przecież z Grecji starożytnej pochodzi:)Techniką szybkiego czytania czy zapamiętywania posługiwał się np.Kennedy...Poza tym są kursy organizowane.. Na pewno coś zajdziecie w internecie. Być może na zorganizowanych kursach idzie sprawniej, ale tak jak napisałam: ja trzech linijek nie jestem w stanie opanować. I tak czytając dwie naraz czyta się o wiele szybciej bo 2 razy szybciej haha. W razie większego zainteresowania wrzucę kilka tytułów tu.. Ale kto szuka ten znajdzie:)
28 lutego 2009 20:51 | j
szybkie czytanie
Bardzo zainteresowalo mnie to szybkie czytanie! Jak sie tego nauczyc? Prosze o informacje i dziekuje. Pozdrawiam Was Wszystkich. J
28 lutego 2009 18:38 | Gosia NB
:)
Nie jest tak wcale! Nie chcę tu snuć naukowego wywodu, ale nasz mózg właśnie wchłania i zapamiętuje więcej przy szybkim czytaniu. Wydawało mi się to niewiarygodne, ale tak jest! Jeśli jest tu wśród fanów ktoś kto jest po takim kursie potwierdzi to. Jedyną różnicą jest to, że wyłączają, się emocje. Tak więc czytanie szybkie poezji odpada całkowicie, czy analiza tekstu piosenek... Jak coś nas pochłania to chcemy jak najszvbciej dojść do celu, dlatego przy czytaniu wspomnień najpierw ją "połknę" a potem normalnie poczytam... :)
28 lutego 2009 17:19 | Borys
Gosiu takie szybkie czytanie jest bezsensowne. Czytać powinno się stawiając nie na ilość przeczytanych, linijek, stron lecz stawiając na jakość tego czytania.Lekturą należy się rozkoszować. a z takiego czytania jakie ty proponujesz może powstać tylko pląsawica oczu, ból głowy i zamiast treści pozostawiona pustka po lekturze.
28 lutego 2009 13:30 | Monika
Marcowy nr Pani
Jest już w kioskach,a w nim relacja z Gali Srebrnych Jabłek.
28 lutego 2009 12:38 | Gosia NB
racja...
Juergen masz rację. Niech forma wspomnień będzie otwarta, tak będzie ciekawiej i mniej monotonnie. Ach czuję, że ksiażka będzie czytana jednym tchem:) Zanim będzie wydana polecam wszystkim kurs szybkiego czytania. Aby czytać dwie linijki naraz- do opanowania w 10 dni... Sprawdzone!:) Trzy linijki to dla mnie nie do pokonania, ale może Wam się uda czego życzę, ale oczy bolą niemiłosiernie na początku mówię Wam:( Trenujcie jednak... Pani Irenko dziękuję za dopowiedzenie i wyjaśnienie... Jestem happy:))
28 lutego 2009 00:36 | juergen
wspomnienia24@wp.pl
Z wpisu pani Ireny widze, ze projekt wspomnieniowej ksiazki robi sie coraz bardziej interesujacy, nabiera juz nawet ksztaltu. Dochodza nowe pomysly, propozycje dotyczace jej konceptu. A wspomnienia spotkan pani Ireny ze znanymi ludzmi i odwrotnie, zdjecia, urozmaica i zaciekawia jeszcze bardziej zawartosc tego przyszlego wydawnictwa.
Gosiu, temat pisania nie byl ograniczony do tego, jak zostalem fanem I.J, jest nieograniczony, otwarty we wszystkich mozliwych wspomnieniowych kierunkach, inaczej byloby troche nudnie.
No i jezeli juz przy przedwiosennej temperaturze, to na jutro zapowiedziano u mnie 14°C. Pozdrowienia;-)
Gosiu, temat pisania nie byl ograniczony do tego, jak zostalem fanem I.J, jest nieograniczony, otwarty we wszystkich mozliwych wspomnieniowych kierunkach, inaczej byloby troche nudnie.
No i jezeli juz przy przedwiosennej temperaturze, to na jutro zapowiedziano u mnie 14°C. Pozdrowienia;-)
27 lutego 2009 20:19 | Bogusia L
Gosiu NB ten Twój pomysł jest ok ale moze to tematy na drugą książke Ireny.Fajnie by było poczytać jeszcze o podróżach i poznać przepisy kulinarne.
Słucham LPMN i brakuje mi piosenki naszej Gwiazdy.......czekamy na drugi singiel.
Miłego wieczorku.
Słucham LPMN i brakuje mi piosenki naszej Gwiazdy.......czekamy na drugi singiel.
Miłego wieczorku.
27 lutego 2009 20:18 | Irena
od Ireny
Gosiu, już kiedyś proponując napisanie takiej książki, pisałam o moim dodatkowym zaangażowaniu w spisywanie spotkań z ludźmi, którzy opowiadali mi różne historie swojego życia, gdzie przewinęła się moja osoba czy piosenki (wspomniałam wtedy o spotkaniu z Jerzym Kukuczką). To, co zdobędę wysyłam do Grażyny. Już robię akcję wśród znajomych, aby co nieco sobie przypomnieli i tak będzie trwało przez cały rok. Wytrwałości i Wam życzę.
Miejcie się dobrze i na razie byle do wiosny. Dowiedziałam się dzisiaj, że w Lubbock temperatury do 30°C i już wiosna w pełni. Ale znowu powtórzę, że wszystko przed nami...wiosna też.
Miejcie się dobrze i na razie byle do wiosny. Dowiedziałam się dzisiaj, że w Lubbock temperatury do 30°C i już wiosna w pełni. Ale znowu powtórzę, że wszystko przed nami...wiosna też.
27 lutego 2009 19:45 | Ola
Spotkania ze znanymi osobistosciami
Zgadzam się z Gosią NB, że takie wspomnienia pani Ireny byłyby bardzo interesujące. Tyle znakomitych osób miała przecież okazję spotkać. Ostatnio np. ponownie Michela Legranda ... To by się czytało!
27 lutego 2009 19:43 |
co piątek jest czat
27 lutego 2009 19:27 |
Czy dziś jest czat?
27 lutego 2009 17:51 | Gosia NB
C.D
oczywiście chodzi o spotkanie z pewnymi osobistościami czy zwykłymi ludźmi i dzielenie się wrażeniami z tych spotkań... pisze w pracy i dlatego taki bezsens mi powstaje. ale juz wyjaśniłam i sorki za zamieszanie. Praca praca goni i tak wychodzi haha
27 lutego 2009 16:39 | Gosia NB
WYJASNIENIE..
Wiem , że wspomnienia Bogusiu już byly w książce... Ale chodzi mi o wspomnienia Ireny Jarockiej z wyjątkowymi ludźmi takimi jak wspomniany już wcześniej Kukuczka... Tak to powstają nieporozumienia jak się nieprecyzyjnie pisze:( Poza tym tak jak we wspomnianej książce o Anie Jantar byly wspomnienia innych osób, tak niestety Annie Jantar nie było dane podzielić się swoimi wrażeniami ze spotkań które zostawiły ślad w Jej pamięci, byly wyjątkowe. Ale to już decyzja Pani Ireny czy zechciałaby się podzielić takimi wrażeniami z pewnymi osobistościami a może ze zwykłymi ludźmi?:) Chociaż w ostatniej książce bylo kilka takich osobistych zwierzeń, to jednak pewnie nam fanom to mało i dlatego np. ja proszę o więcej:) A jak nie to to niech pozostanie ta proponowana forma- po prostu wspomnienia innych. Przecież one też będa piękne ! PZDR
27 lutego 2009 13:11 | Maciek - Freiburg
Male zyczenia .....
Joasi spokojnego i relaksujacego wypoczynku! Paulinko - Fanko-Juniorko ;-) Mam nadzieje, ze Twoje badania, o ktorych wspomniala Bogusia wypadly pomyslnie. No i naturalnie wszystkim, ktorzy wybieraja sie do Borku i Warszawy - sympatycznych chwil, rozspiewanych serc i milych wrazen zycze!
Pozdrowionka!
Pozdrowionka!
27 lutego 2009 12:36 | Bogusia L
Mam przerwe w pracy i cały czas mysle od czego to zacząć pisać te wspomnienia...
Grażynko napewno to będzie książka marzeń dla pani Ireny i nas wszystkich.
Joanno wypoczywaj i pewnie po powrocie napiszesz duzy rozdział o naszej Srebnej Parze i nie tylko.
Napewno dobrze by było aby powiadomić fanów o takim "pomysle"
Można też stworzyć mapę rozsianych fanów po Polsce i Świecie.
Już niedługo zaczyna się marzec i tak sobie przypomniałam,ze w tamtym roku zaczelismy nawet długie "koncertowanie" z Ireną Jarocką w Skokach .Teraz Borek Wlkp i już się cieszę......
Kawka i zielona herbata dla wszystkich.
Grażynko napewno to będzie książka marzeń dla pani Ireny i nas wszystkich.
Joanno wypoczywaj i pewnie po powrocie napiszesz duzy rozdział o naszej Srebnej Parze i nie tylko.
Napewno dobrze by było aby powiadomić fanów o takim "pomysle"
Można też stworzyć mapę rozsianych fanów po Polsce i Świecie.
Już niedługo zaczyna się marzec i tak sobie przypomniałam,ze w tamtym roku zaczelismy nawet długie "koncertowanie" z Ireną Jarocką w Skokach .Teraz Borek Wlkp i już się cieszę......
Kawka i zielona herbata dla wszystkich.
27 lutego 2009 11:53 | Grażyna S.
wspomnienia24@wp.pl Jest !
Właśnie odczytałam pierwszą zajawkę wspomnień, jakie wpłynęły na adres wspomnienia24@wp.pl - od Kogo ? Kochani to tajemnica, o tym poczytacie w wydaniu książkowym. Nie nalegajcie - nie powiem ! Taka zasada - niespodzianek więc w książce będzie więcej - wszak nie tylko będą to wspomnienia...
Litości, nie do walizek - ups, tego nie przewidziałam. Tortu też, ale dam(y) radę - z Wami !
Pozdrawiam
Litości, nie do walizek - ups, tego nie przewidziałam. Tortu też, ale dam(y) radę - z Wami !
Pozdrawiam
27 lutego 2009 11:40 | Joanna z Warszawy
Też żałuję, ale....
Witam wszystkich!
Moniko liczę na spotkanie z Tobą w realu po moim powrocie na relacje z koncertu.Mam nadzieję, że czas odpoczynku wpłynie pozytywnie na mój wkład do naszego wspólnego przedsięwzięcia. Pani Grażyno damy radę! Pozdrawiam wszystkich kawiarenkowych Gości i życzę miłego dnia.
Moniko liczę na spotkanie z Tobą w realu po moim powrocie na relacje z koncertu.Mam nadzieję, że czas odpoczynku wpłynie pozytywnie na mój wkład do naszego wspólnego przedsięwzięcia. Pani Grażyno damy radę! Pozdrawiam wszystkich kawiarenkowych Gości i życzę miłego dnia.
27 lutego 2009 11:17 | Maciek - Freiburg
a gdy powstanie ten zbior wspomnien to....
to Pani Grazyna bedzie musiala prawdopodobnie zjesc caly tort szwarcwaldzki na miejscu i przy nas ;-) Hehe... Ale co tam - napewno da rade!
;-)
;-)
27 lutego 2009 11:12 | Maciek - Freiburg
i szwarcwaldzki Tort (podwojna porcja) dla Pani Grazyny i wszystkich Was!!!
Hejka Ludki Irenkowe;-)
zabralem sie powoli do wspomnien - jest ich sporo i nie wiem jeszcze do konca, ktora 'walizke' rozpakowac! ;-) Pisze, a w tle wlasnie slucham piosenki 'Jesli kochasz, prosze mow, chyba Ci nie braknie slow.... a mnie chyba troche brakuje i co tu zrobic?! Wierze, ze Wszyscy czujecie sie dobrze i czynicie kolejne szalone pomysly na najblizsze dni, koncerty! Trzymam kciuki za nie i za nasze wspomnienia! Pozdrowienia dla Pani Irenki i Was wszystkich! Milego dnia!
Maciek
zabralem sie powoli do wspomnien - jest ich sporo i nie wiem jeszcze do konca, ktora 'walizke' rozpakowac! ;-) Pisze, a w tle wlasnie slucham piosenki 'Jesli kochasz, prosze mow, chyba Ci nie braknie slow.... a mnie chyba troche brakuje i co tu zrobic?! Wierze, ze Wszyscy czujecie sie dobrze i czynicie kolejne szalone pomysly na najblizsze dni, koncerty! Trzymam kciuki za nie i za nasze wspomnienia! Pozdrowienia dla Pani Irenki i Was wszystkich! Milego dnia!
Maciek
27 lutego 2009 10:48 | Monika
Herbata dla pani Grażyny
Witajcie wszyscy,specjalna filiżanka herbaty dla pani Grażyny,na pewno wszystko się uda,trzymam kciuki!
Niedługo dorzucę coś z moich wspomnień,mam kilka ciekawostek...
Joanno szkoda,że się nie spotkamy 13 marca.
Pozdrowienia dla wszystkich.
Udanego weekendu.
Niedługo dorzucę coś z moich wspomnień,mam kilka ciekawostek...
Joanno szkoda,że się nie spotkamy 13 marca.
Pozdrowienia dla wszystkich.
Udanego weekendu.
27 lutego 2009 00:36 | Grażyna
Ach !
...jakie emocje, od 24 lutego AD 2009 (a nie do... jak wpisałam) wpadam tu z codzienną wizytą. Przepraszam, ale chyba się zrozumieliśmy ?!
Pozdrawiam !
Pozdrawiam !
27 lutego 2009 00:31 | cd
wspomnienia24@wp.pl
Kochani, zaczęliśmy wspólnie coś czego chyba jeszcze nikt nie zrealizował dotąd; w takiej formie i z udziałem tak szerokiego forum.
Przypominam i proszę... zaproście do naszego przedsięwzięcia znajomych. Może ktoś właśnie z Waszych znajomych ma ciekawe wspomnienia i chciałby nam je podarować. Popytajcie, zabawcie się w dziennikarzy, spiszcie dokładnie i przyślijcie na adres utworzony specjalnie czyli e-mail: wspomnienia24@wp.pl albo tu - na stronę. Obie formy są do przyjęcia. Może Wasi znajomi mający ciekawe wspomnienia (które spiszecie, albo oni napiszą sami) chcą dać swoje zdjęcie... niech przyślą, albo przyślijcie Wy. Cudownie będzie poznać wspomnienia i osobę, która je nam podarowała.
Mam jeszcze prośbę nieco techniczną, ale to już pod koniec... dzisiejszego dnia. Niech będzie dla Was szczęśliwy, ale póki co - spokojnej dobrej nocy !
Przypominam i proszę... zaproście do naszego przedsięwzięcia znajomych. Może ktoś właśnie z Waszych znajomych ma ciekawe wspomnienia i chciałby nam je podarować. Popytajcie, zabawcie się w dziennikarzy, spiszcie dokładnie i przyślijcie na adres utworzony specjalnie czyli e-mail: wspomnienia24@wp.pl albo tu - na stronę. Obie formy są do przyjęcia. Może Wasi znajomi mający ciekawe wspomnienia (które spiszecie, albo oni napiszą sami) chcą dać swoje zdjęcie... niech przyślą, albo przyślijcie Wy. Cudownie będzie poznać wspomnienia i osobę, która je nam podarowała.
Mam jeszcze prośbę nieco techniczną, ale to już pod koniec... dzisiejszego dnia. Niech będzie dla Was szczęśliwy, ale póki co - spokojnej dobrej nocy !
27 lutego 2009 00:19 | Grażyna
wspomnienia24@wp.pl
Moi drodzy, do 24 lutego AD 2009 każdy dzień kończę wizytą tutaj...
Aż do końca naszego wspólnego projektu...
Aż do końca naszego wspólnego projektu...
26 lutego 2009 21:38 | wspomnienia fanów I.J.
Irena Jarocka ma bardzo wielu młodych fanów.Może to dobry moment z tymi wspomnieniami aby się odkrywali.Dobry pomysł.
Każdy fan mam na pewno bardzo ciekawe wspomnienia.Staż wcale nie jest tutaj najważniejszy.,
26 lutego 2009 21:28 | Bogusia L
Gosiu NB pani Irena napisała już swoje wspomnienia w książce i teraz czas na nasze wspomnienia o Irenie Jarockiej.
Juergen ja podziwiam Paulinkę,taka młoda a taka "oddana" fanka ......to moja "Irenkowa córka",którą przytulam bo jest na badaniach w szpitalu.
Młodzież mamy fajną,dzisiaj sobie przypomniałam jak pierwszy raz zabrałam niespełna 12-to letniego syna Dawida na koncert p.Jarockiej,do dzisiaj ma zdjęcie i autograf na niebieskiej karteczce w ramce. Teraz jest już studentem....oj jak szybko nam dzieci rosną a my dalej "młodzi"
Pozdrawiam wszystkich.
Juergen ja podziwiam Paulinkę,taka młoda a taka "oddana" fanka ......to moja "Irenkowa córka",którą przytulam bo jest na badaniach w szpitalu.
Młodzież mamy fajną,dzisiaj sobie przypomniałam jak pierwszy raz zabrałam niespełna 12-to letniego syna Dawida na koncert p.Jarockiej,do dzisiaj ma zdjęcie i autograf na niebieskiej karteczce w ramce. Teraz jest już studentem....oj jak szybko nam dzieci rosną a my dalej "młodzi"
Pozdrawiam wszystkich.
26 lutego 2009 20:53 | juergen
wspomnienia24@wp.pl
Ja, podobnie jak Artur uwazam, ze zarowno krotkie, jak rowniez te swieze, z wczoraj czy z przedwczoraj wspomnienia dookola Ireny Jarockiej, moga byc ciekawe, sympatyczne i wazne. Paulino, tu nie beda przyznawane zadne medale za dlugoletni staz czy przynaleznosc do osoby IrenyJ, mozna miec przeciez wspomnienia, chec i potrzebe napisania, niekoniecznie znajac I.J osobiscie. Ja tez nie mialem okazji siedziec u Ireny Jarockiej na kolanach, a wspomnienia mam. Mnie np. bardzo bedzie ciekawic, co wlasnie taka mloda osoba jak Ty napisze, bo nie sztuka byc od poczatku kariery I.J w temacie, z kazdego jej etapu mozna jednak cos wybrac do wspomnien. Pozdr.
26 lutego 2009 20:34 | Gosia NB
Witam...
Mili Fani
Czy można latać z radości?? Jak motyl np.? :) Gdybym była lżejsza pewnie bym już fruwała! Jak czytam o planach z dvd… Marzyła mi się płyta cd pod jakimś takim tytułem w stylu: NIEUTRWALONE DOTYCHCZAS NA PŁYTACH :) haha a tu dvd się szykuje:). Mniam. Przemiła niespodzianka i perełka dla nas fanów. Co do wspomnień…. Oczywiście mam małe ale…JAKIE??? zapytacie pewnie oburzeni:) Wolałabym , żeby były to wspomnienia których bohaterką będzie Irena Jarocka a nie wspomnienia na temat: jak zostałem fanem- fanką… Tylko to… I powtórzę moje drugi raz moje marzenie : wspomnienia Pani Ireny tez by były mi miłe… Myślę, ze innym też chyba?? Pzdr.
Czy można latać z radości?? Jak motyl np.? :) Gdybym była lżejsza pewnie bym już fruwała! Jak czytam o planach z dvd… Marzyła mi się płyta cd pod jakimś takim tytułem w stylu: NIEUTRWALONE DOTYCHCZAS NA PŁYTACH :) haha a tu dvd się szykuje:). Mniam. Przemiła niespodzianka i perełka dla nas fanów. Co do wspomnień…. Oczywiście mam małe ale…JAKIE??? zapytacie pewnie oburzeni:) Wolałabym , żeby były to wspomnienia których bohaterką będzie Irena Jarocka a nie wspomnienia na temat: jak zostałem fanem- fanką… Tylko to… I powtórzę moje drugi raz moje marzenie : wspomnienia Pani Ireny tez by były mi miłe… Myślę, ze innym też chyba?? Pzdr.
26 lutego 2009 18:08 | Ania D.
artykuł http://www.zeberka.pl/art.php?id=3435
Tu jeszcze można poczytać o parach nagrodznych srebrnym jabłkiem.
[www.zeberka.pl]
[www.zeberka.pl]
26 lutego 2009 17:17 | Basia W
Wspomnienia
Grażynko, bardzo się cieszę że podjęłaś się tego trudnego zadania.
Życzę Ci dużo zdrowia i jeszcze więcej cierpliwości.
Ja na pewno podobnie jak inni już zdeklarowani za jakiś czas podeślę coś na znany nam już adres e-mail.
Wierzę, że książka zaciekawi zarówno fanów, jak i zwykłego czytelnika.
Pozdrawiam. Basia
Życzę Ci dużo zdrowia i jeszcze więcej cierpliwości.
Ja na pewno podobnie jak inni już zdeklarowani za jakiś czas podeślę coś na znany nam już adres e-mail.
Wierzę, że książka zaciekawi zarówno fanów, jak i zwykłego czytelnika.
Pozdrawiam. Basia
26 lutego 2009 15:47 | Sylwia
też lubię wracać do szczenięcych lat ....
To piękną sprawa spisanie takich wspomnień fanów. Przecież każdy z nas ma ich mnóstwo ! A nawet gdy ktoś nie ma ich jeszcze za wiele - to myślę, że warto się nimi podzielić - bo przecież też są bardzo ważne!!!!
Wierzę, że to będzie cudowna książka - dziękuje Pani Irence, że zgodziła się na spisanie a potem wydanie naszych wspomnień - dla p. Grażynki wielkie brawa za podjęcie się tak wielkiego wyzwania.
Podobnie jak inne osoby musze się zebrać w sobie …. ale na pewno napiszę swoje wspomnienia
pozdrawiam najcieplej
Wierzę, że to będzie cudowna książka - dziękuje Pani Irence, że zgodziła się na spisanie a potem wydanie naszych wspomnień - dla p. Grażynki wielkie brawa za podjęcie się tak wielkiego wyzwania.
Podobnie jak inne osoby musze się zebrać w sobie …. ale na pewno napiszę swoje wspomnienia
pozdrawiam najcieplej
26 lutego 2009 14:17 | ARTUR
kawowo dla życzliwych... z pracy.
Grażyno jeszcze raz powiem,że to świetna sprawa i pomysł. Dobrze,że IJ na takich ludzi wokół siebie. Przy okazji namawiam wszystkich bez wyjątku fanów,którzy byli zrzeszeni w fan-clubach i tych co nigdy nie mieli ochoty na integracje aby pisali wszystkie swoje najmilsze chwile związane z piosenką IJ jak i osobą Gwiazdy. Może to z moich ust zabrzmi trochę dziwnie...(bo chyba znany jest mój stosunek do różnych spraw związanych z formacjami typu FC,choć moge teraz z cała stanowczością stwierdzić,że wiele swoich negatywnych opinii na temat fc-IJ zweryfikowałem,dochodząc do wniosku,że taki stan dotyka też inne fcluby...jednak nie jestem niczyim wrogiem z załozenia ! )...,ale teraz na pewno takie osoby jak DanutaI i wszystkie bliskie z Nią związane osoby na pewno mogłyby bardzo znacząco wpłynąć na zawartość przyszłej książki o fanach IJ i ich "przeżyciach" związanych z Ireną.Nie wyobrażam soibie aby INNI będący przy Irenie J. od zawsze nie dołączyli się do tego projektu.Nie chcę wymieniac kogo mam na mysli bo mógłbym kogoś pominąć....ale ich na pewno namawiać długo nie będzie trzeba. Pozdrawiam...i miłego dnia.
26 lutego 2009 12:44 | Ania D.
Powróćmy jak za dawnych lat zaczarowany wróci czas
Pani Grażynko super sprawa ze spisywaniem wspomnień związanych z naszą Gwiazdą. Ponieważ nie wszyscy mają długi staż jeśli chodzi o "żywy kontakt" ze wszystkim co związane jest z życiem artystycznym pani Irenki proponuję by wspomnienia opisywać w formie Moja Przygoda z Piosenką Ireny Jarockiej rozpoczęła się od... Wtedy wszyscy będą mogli się włączyć w ten piękny projekt. Przeżycia każdego z nas związane z osobą IJ są inne i dlatego wartościowe. Mimo, że na zewnątrz chłód to na tej stronie upalnie i dzięki temu zimowa aura nam nie straszna.
26 lutego 2009 10:42 | Paulina
Pomysł ze spisaniem wspomnień jest genialny. Oczywiście też się do niego przyłączę mimo , że (podobnie jak u Małgosi) moja przygoda z piosenką Pani Irenki trwa od niedawna.
Pani Grażyno nie ma co się przejmować , jesteśmy z Panią:)
Pozdrowionka
Pani Grażyno nie ma co się przejmować , jesteśmy z Panią:)
Pozdrowionka
26 lutego 2009 00:24 | Irena
wspomnienia24@wp.pl
Grażynko droga, dziękuję Ci za podjęcie się tak ogromnego zadania, jakim jest spisanie i zredagowanie Waszych wspomnień.
Jesteśmy teraz jak wielka rodzina, czuje się kolejną iskrę na tej stronie.
Ja ze swojej strony będę ten pomysł reklamowała na moich koncertach, aby zgłaszali się wszyscy, którzy mają jakiekolwiek wspomnienia związane ze mną. To co zdobędę, będę wysyłała na e-mail: wspomnienia24@wp.pl.
Nie pamiętam, czy już kiedyś powstała książka artysty złożona ze wspomnień fanów i sympatyków? No... być może książki o Ani Jantar były pisane w podobnym stylu? Jeśli tak, to będziemy następni. Słonecznych dni Wam życzę nawet, gdy dookoła będzie szaro i deszczowo.
Jesteśmy teraz jak wielka rodzina, czuje się kolejną iskrę na tej stronie.
Ja ze swojej strony będę ten pomysł reklamowała na moich koncertach, aby zgłaszali się wszyscy, którzy mają jakiekolwiek wspomnienia związane ze mną. To co zdobędę, będę wysyłała na e-mail: wspomnienia24@wp.pl.
Nie pamiętam, czy już kiedyś powstała książka artysty złożona ze wspomnień fanów i sympatyków? No... być może książki o Ani Jantar były pisane w podobnym stylu? Jeśli tak, to będziemy następni. Słonecznych dni Wam życzę nawet, gdy dookoła będzie szaro i deszczowo.
25 lutego 2009 22:37 | Basia F
Dawnych wspomnień czar...
Grażynko, nie rozumiem, skąd Twoje wątpliwości dotyczące spisania wspomnień tematu, interesującego większość z nas?
Nie zamierzasz chyba poddać się głosom osób nawet w najmniejszym stopniu niezadowolonych i niepopierających Twój projekt? Jak zapewne zauważyłaś, Twoja propozycja spodobała się nie tylko Irence ( co w tym momencie jest najważniejsze) ale również większości fanów, którzy już zadeklarowali się podzielić swoimi wspomnieniami.Wspólnymi siłami stworzymy piękne dzieło, które dzięki Tobie ujrzy światło dzienne i będziemy mogli przywołać dawnych wspomnień czar....
Nie zamierzasz chyba poddać się głosom osób nawet w najmniejszym stopniu niezadowolonych i niepopierających Twój projekt? Jak zapewne zauważyłaś, Twoja propozycja spodobała się nie tylko Irence ( co w tym momencie jest najważniejsze) ale również większości fanów, którzy już zadeklarowali się podzielić swoimi wspomnieniami.Wspólnymi siłami stworzymy piękne dzieło, które dzięki Tobie ujrzy światło dzienne i będziemy mogli przywołać dawnych wspomnień czar....