Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.

Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com

9 maja 2009 01:01 | ARTUR

zamiast skorygowac literówki i błedy to jak zwykle pusciłem tekst jak leci :) (schizofrenia a nie sfizofrenia...i takie tam inne niedodociągniecia językowe sorry). Józek to trzymamy Ciebie za słowo i lipcowe dni zaplanuj sobie tak aby gdzieś spotkać koncertujacą Irene i...niektórych z nas...hehe. No i nie zapomnij tego sławnego już "różowego". Juurgen..pozdro.
Dobranoc.

9 maja 2009 00:01 | jozek

do Arturka

Arturek, ale masz pisanie!!!!!!!!!!! Zazdroszcze CI!
Zdrowko.
Wy pewnie kontynuujecie week end a ja jutro fru,do roboty!!!! upiekniac elegantki.
Wcale mi sie nie chce ale jak juz sie do nich "dorwe" to nie widze jak czas plynie, na szczescie!!!!!!!
Niektore sa ciezkie do pracy ale tym wiecej radosci jak sie uda i wychodzac mowia "biegne do meza zeby zobaczyl jaka jestem piekna". Zapominam o zmeczeniu!!!!!!!!!!!
W tv Polpnia spiewa FEEL z Opola. Na zywo nawet go znosze, brzmi normalnie. Na plytach jest okropnie zmanierowany i ta "zabawa glosem " wcale mi nie odpowiada, ale to moja sprawa. Lubie zwyczajnie, bez maniery.
Serdecznie pozdrawiam i czekam na wspolnego rozowego!!
Wykombinowalem 3 dni w Polsce na 14 lipca. Szalenstwo w 100 miejscach jednoczesnie.
Pozdrawiam. J

8 maja 2009 23:37 | juergen

to za nasze, wszystkich zdrowie;-)

... no prosze, butelka Buzet2004 to i Artur sie znalazl;-) Pozdrawiam i ... kto jeszcze dojdzie?

8 maja 2009 23:33 | juergen

... na balkon to u mnie dzisiaj jeszcze za zimno i za deszczowo. Szkoda, bo wysprzatany czeka na towarzystwo;-)

8 maja 2009 23:32 | ARTUR

nie wiem czy płakać czy śmiać się ,czy sie upić...czy może dac na msze za durnotę i pustomózg...?

Dostałem maila z pretensjami,że perfidnie i podstępnie wyprowadzam z pewnego fan-clubu fanów jednej piosenkarki (robiąc Jej ogromną przykrość) i przeciągam ich na stronę IJ. Podobno już to dawno zauważono ale udawano,że nie ma sprawy. Rany Boskie to przecież trzeba być kretynem dubeltowym lub podwójną kretynką aby takie schizy wymyślać i co gorsze uwierzyć w to.Ręce i gacie opadają ze zdumienia i niedowierzania i paraliżują moje normalne myslenie. To są te chwile kiedy jestem na serio bezradny...bo jak tu sensownie odpowiedzieć durnej i bezmózgiej istocie co takie wnioski wyciąga? Najlepiej olać i iść dalej,ale sama myśl,że można bezkarnie produkowac takie absurdalne pierdoły i sprzedawać je dalej,oczywiście anonimowo, doprowadza mnie do szewskiej pasji. Oczywiście nie mozna liczyć na to aby taki pustak lub pustaczka zadała sobie odrobinę trudu i pomyslała...no bo to niewykonalne,ale może znajdą sie inni,którzy dopuszczają do siebie taką niezwykle zawikłaną myśl...że można kibicować wielu wykonawcom jednocześnie. Przecież można słuchac Mozarta a chodzic na koncerty Dody.Można każdy sobotni wieczór spedzać w filharmonii a jednoczesnie jak nadarzy sie okazja swietnie sie bawić na wiejskiej zabawie przy przebojach disco-polo.Czy to takie niewytłumaczalne bujać się na koncertach jednego artysty lub artyski z grupą ich fanów a jednocześnie utrzymywac kontakt z fanami innego Idola i bywać na jego/jej kmoncertach...i odkrywać coś nowego innego dla siebie???? Jeśli to jest dla niektórych niezrozumiałe i uważają każde zainteresowanie innym artystą za "zdradę i nielojalność" to polecam długą kurację u pana doktora ,ale od głowy. Z drugiej strony zastanawiam się jak trzeba miec ubogie życie wewnetrze i każde inne aby dochodzić do tak chorych intryganckich wniosków a całą sprawę kibicowania jakiemuś lub jakimś artystom,które powinno być z samego załozenia czymś miłym... zamieniać w chorą paranoiczną misję...i zatruwać tymi swoimi toksynami innych. Sorry,za mój impulsywny ton,ale niedobrze mi się robi na samą myśl,że wokół Artystów,w ich dalszym lub bliższym otoczeniu są tacy "wrażliwcy",którzy w taki sposób dbają o liczebny stan "stada".Traktując jednocześnie bardzo przedmiotowo tych podobno "przejętych" przeze mnie. Po prostu żenująca farsa i tyle,pomijając już to,że gigantycznie przecenia się moje "mozliwośći". Z pełną premedytacją zamieszczam mój wpis tutaj bo jestem prawie pewny ,że autor/autorka maila do mnie zagląda tutaj regularnie. Mam nadzieję również,że mimo wszystko dla wiekszości jest do przyjęcia taki model odbiorcy-słuchacza-fana (jak zwał tak zwał),który nie widzi,żadnej sfizofrenii ani nietaktu w tym,iż ma więcej niz jednego idola.Z tą nadzieją żegnam się... i może do spotkania z niektórymi w Opolu.

8 maja 2009 23:13 | jozek

juergen

Dokladnie tak te plyte slucham
chm...............
Pije Buzet 2004 za wakacje Ireny i za Was
Pozdrawiam z paryskiego balkonu. J

8 maja 2009 23:04 | jozek

bonnes vacances!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Irenko,
to i ja teraz zle wychowany!!!!!!!!!!!!!!
W zamieszaniu i zdziwieniu, ze mozna o Tobie zle, zapomnialem zyczyc Tobie i Michalowi WSPANIALYCH WAKACJII!!!!!!!!!!
Cudownie zasluzonych.
Pozdrawiam serdecznie. Jak wszyscy czekam na zdjecia.
Jozek

8 maja 2009 23:01 | juergen

;-)

... a ja juz plakaty rozklejalem w necie: 'gdzie jest Jozek'? Guten Abend;-)
P.S. u Dzidka zostawilem tez cos dla Ciebie, no i nie daj sie prowokowac macacym tu.

8 maja 2009 22:56 | jozek

takt !!!do macka jakiegos

Nie wiem, czy to Twoje nieprzychylne opinie o Naszej Irenie zostaly zlikwidowane.
Fakt, ze bylem tym zaskoczony bo nie moglem odpowiedziec na te uwagi.......... zniknely!!!!!!!!!!!!!!
Poslalem Irenie bukiet czarnych tulipanow na szczescie i nieprzejmowanie sie zlosciwosciami MALYCH ludzi.
To tyle......
pozdrawiam wszystkich dobrze wychowanych, GENTELMENOW POPTROSTU.......
Jozek

8 maja 2009 21:57 | maciej KL

Szkoda

Szkoda.ze wypowiedzi mniej przychylne Pani Irenie sa usuwane z tego forum.A tak sie stalo z moim postem sprzed 2 dni :(

8 maja 2009 17:58 | ewik

Cudownych wakacji:)

Pani Irenko, życzę wspaniałego odpoczynku przed letnią trasą koncertową:) Pozdrawiam.

8 maja 2009 16:46 | zasłuchanie

Irena Jarocka ma tyle przebojów ponadczasowych,że te nowe "gwiazdki jednego czy dwóch sezonów mogą sobie tylko pomarzyć aby mieć choć dziesiątą część takich hitów jak p.Irena !!!

Udanego wypoczynku pani Ireno !!!!!

8 maja 2009 14:47 | Kama

Kawiarenki la, la la...kawiarenki.....

Własnie w " Piosenkac na życzenie" w pr. I PR lecą " Kawiarenki". jak miło się słucha...kawiarenki la, la la
[www.youtube.com]
Miłego weekendu!!!!!

8 maja 2009 11:44 | Gosia NB

Wakacje...

Niektórzy jeszcze muszą poczekać i zapracować na swoje wakacje...:( Ale kto zasłużył to może odpoczywać:)) Pani Irenko słoneczka takiego jak nam Pani zawsze rysuje :) niezapomnianych przygód, jednym słowem udanych wakacji! Pozdrawiam.

8 maja 2009 10:30 | gocha

piękny dzień

Pani Irenko cudownych chwil na wypoczynku.Na pewno jedzie Pani w piękne miejsce.Czekamy tu na Panią zpowrotem. Zostawiam bukiecik konwalii dla wszystkich miłych fanów tej strony. Gocha z O/

7 maja 2009 23:03 | Małgorzata

Pani Irenko, miłych wakacji. Proszę odpocząć i nabrać sił na kolejne koncerty:)
Pozdrowienia dla Wszystkich.

7 maja 2009 19:33 | Daniela

jeszcze o Różanie

Moniko szkoda wielka że Wam warszawiakom tak się pokąplikowało i nie dotarliście na koncert,odległośc niewielka ale...........Jeszcze jedno.W Opolu niestety nie będę,siła wyższa kieruje mnie w inną stronę ale Sopot biorę poważnie pod uwagę.
Jeszcze raz pozdrowiam wszystkich i życzę każdemu takich wrażeń jakich ja doświadczyłam.

7 maja 2009 18:24 | Gosia NB

Różan

Danusia ten Różan i komary to nie pasują mi do siebie...Najważniejsze , że Cię nie odstraszyły i różanie (ale pięknie brzmi, nie?) też wytrwali do końca. Ciekawa jestem czy ta nazwa ma coś wspólnego z ilością róż w Różanie... Pozdrawiam

7 maja 2009 15:35 | Danusia I

"Dni Różana "

Majowy wypoczynek w okolicach Ostrołęki i mi udało się dojechac do Różana .
Jeszcze nie byłam nigdy w tych stronach ale dzięki koncertom jest większy zapał i chęc dotarcia do prawie każdego zakątka Polski .
Urocze miasteczko Różan.Wypełniony Rynek mieszkańcami z miasteczka i okolic .
Godzina 19 00 zapowiadany koncert Ireny Jarockiej .Przy zapowiedzi jej występu publicznośc reaguje i nagle dochodzi jak nabliżej sceny .Uroczy uśmiech Gwiazdy .Adrenalina rośnie .Na początek piosenka "By coś zostało z tych dni " W sumie od pierwszej piosenki publicznośc na Rynku rośpiewana i roztańczona .Irena Jarocka przypomniała stare i nowe swoje przeboje min."Motylem jestem","Ślubne prezenty ","Jeśli kochasz","Odpływają kawiarenki","Beatelmania story",
"Sto lat czekam na twój list","Małe rzeczy " i inne .Bisom nie było końca .Zastrzyk energii na dalsze koncerty .Na koniec nasza Gwiazda rozdaje autografy na swoich płytach i książkach .Chętnych dużo ale niestety przeszkodą była plaga komarów .Z tego powodu trzeba było się spieszyc .Jeszcze kilka wspólnych fotek i na koniec miłe słowa Do zobaczenia . Irenko serdecznie Cię pozdrawiam i życzę udanego i miłego majowego wypoczynku .Danusia

7 maja 2009 14:05 | Monika

Miłych wakacji pani Ireno

Wszystkiego dobrego,pozdrawiamy.
Danielo to Tobie też udało się połączyć wizytę rodzinną i koncert,szkoda,że nam nie udało się dotrzeć do Różana.
Juergen dzięki za link z Osięcin.
Patrzę na wakacyjną rozpiskę i może też uda się odwiedzić rodzinkę i być na występie pani Ireny...
ARTUR tu jesteś wolny od medialnej grypy,tu panuje wirus,o którym pisały niedawno Joanna i Sylwia,to ja też się przyznam do podobnych objawów,to chyba Irenomania...
Ciekawe o jakich niespodziankach opolskich piszesz,jednej chyba się domyślam...
Ps.Dziękuję wszystkim za życzenia.

7 maja 2009 13:37 | Daniela

koncert w Różanie

3 maj! Różan,urokliwe mazowieckie miasteczko nad Narwią.(moje rodzinne strony).
Piękna słoneczna pogoda,rodziny z dziecmi leniwie snują się po różańskim rynku,młodzież i ''dorośli''zbierają się bliżej sceny.Dochodzi godz 19, prowadzący koncert zapowiada występ Gwiazdy.Gwiazdy która koncertowała na całym świecie.
Tłum przesuwa się pod scenę i trwa oczekiwanie na koncert.Po kilku min wchodzi w wiosennych kolorach z promiennym uśmiechem nasza oczekiwana Gwiazda.Rozlegają się brawa,jeszcze nie tak rzęsiste ale po każdej kolejnej piosence już mocniejsze.Potem było ogólne śpiewanie,kołysanie i w końcu tańczenie do ''Beatelmaniastory'' i nie tylko.Zaprezentowała nam IJ dwie nowości '' Małe rzeczy'' i ''No To Co'' które zostały bardzo ciepło i żywiołowo przyjęte.No i co dobre to szybko się kończy.Tak było i tym razem. Dwa x bis!Byłby zapewne i trzeci gdyby nie (nadnarwiańskie komary),gryzły niesamowicie.
Potem jak zawsze autografy wspólne zdjęcia.A ja podwujnie szczęśliwa bo i koncert i miałam okazję zamienic kilka słów z naszą muzą,kilka dosłownie ale akomulatorki podładowane wspomienia zostały.Teraz znów trzeba czekac do następnego ......... Pani Ireno dziękuję za te chwile radości jakich doznajemy na każdym konercie i wielu wrażeń tuż po!Mogłam też zaprosic moją liczną rodzinę na koncert mojej ukochanej idolki,a która z chęcią i w licznym gronie się stawiła i dobrze bawiła. Pozdrawiam IJ i AP oraz wszystkie Irenkowe Ludki. Do zobaczenia gdzieś na trasie!

7 maja 2009 08:40 | Sylwia

No to witamy Artura na polskiej ziemi ! Nie przejmuj się, że współpracownicy tak Cię przyjęli – tu Irenkowe Ludki witają Cię bez obawy o świnską grypę! Oby po tych Twoich szczerych wypowiedziach tu w KG o kolacji w Mexico rzeczywiście nie wywieźli Cię na taczkach – he he ….

Plebiscyt w trójce i jedynce to chyba fałszywy alarm – ja przeszukałam wszystko bardzo dokładnie i nie znalazłam nic związane z naszą gwiazdę, więc możemy spokojnie czekać na piosenkę „No to co” i wtedy damy znowu czadu tak jak w Superjedynce i nie tylko– prawda ?

zdjęcia z Osięcin są super – dzięki Juergen za linka
Miłego dnia wszystkim !

6 maja 2009 23:07 | ARTUR

:)

To współczuje dziewczynie ;))) Pewnie bedzie się bała zakaszleć nawet jak się zaksztusi..aby reszta koleżeństwa nie wpadła w panikę...hehe. Ja też byłem dwa razy na kolacji w Meksyku podczas tego bobytu w CA ale nie ogłaszam tego głosno wśród swoich bo by mnie na taczce wywiezli do przychodni :) Maciek z F. to ma dopiero przygody ...trzesie sie pod nim ziemia i tu rozumiem zaniepokojenie. Mam nadzieję,że dojedziecie do Opola? Czy ktos mógłby mi wyjaśnić co to za plebistyty były w Trójce i Jedynce? Nie zaczaiłem i niczego nie znalazłem. Na superjedynki podobno fani Ireny J. dali czadu na maxa i o to chodzi.Wynik gdzieś tam jest i daje duzo do myslenia organizotorom...to pewne. "No to co" już mogłaby być...od czerwca na antenie...i chyba bedzie?

6 maja 2009 22:54 | juergen

Urlopy

...witam Artur pourlopowo, ale moja kolezanke w pracy powitam jutro troche inaczej, z maska chirurga na twarzy, wraca z 3tygodniowego urlopu w Mexiko, wiec bedzie wesolo;-)

6 maja 2009 22:45 | ARTUR

majowo bez "swine flu"...

Juergen jak zawsze na bieżąco podsyła linki z ostatnich imprez :). MAm nadzieję,że wiekszośc rozsianych pojawi się w Opolu aby spotkać się znów...? Z przecieków nieoficjalnych wiem,że szykują się jeszcze inne super niespodzianki,ale o tym pewnie wkrótce będzie oficjalnie wiadomo.Ciekawe czy Józek w koncu pojawi się przy jakiejś okazji z obiecanym "różowym"? A ja na siłe jestem wysyłany przez rozchisteryzowanych współpracowników na badanie czy abym nie przywiózł tej sławnej grypy spod meksykańskiej granicy. Durnota ludzka nie zna granic.Co roku na "zwykłą" grype umiera około pół miliona ludzi na całym swiecie i zero wrażenia to robi na zatroskanych o nasze zdrowie...a teraz na siłę robi się wszędzie senscję i opowiada niestworzone rzeczy jakoby juz w Stanach i Meksyku pochłonęła ona setki ofiar smiertelnych....a zanotowano jak dotąd kilkanaście. No to "Beatelmania story" dla niewystraszonych. Miłego wieczoru.

6 maja 2009 22:23 | juergen

to pogoda tam dopisala. Od mojej matury z polskiego juz minelo kilka lat, jak widac:(

6 maja 2009 22:19 | juergen

Dni Osiecin / zdjecia Ireny

W ponizszym linku na str.4,5 sa zdjecia koncertowe i nie tylko, z wystepu naszej Ireny na Dniach Osiecin 1-go maja. Pododa jak widac dopisala na ostatnich koncertach;-) Pozdr.
[www.gok-osieciny.pl]

6 maja 2009 19:26 | !

racja !!!

To prawda,że piosenki pani Irenki są zajefajne a ona sama jest najładniejszą polską piosenkarką.

6 maja 2009 15:29 | Piter z Łodzi.

Pani Ireno jest pani suuper i zajebiste ma pani piosenki!!!!.

6 maja 2009 10:30 | Ania D.

Matura

Jako temat maturalny z języka polskiego interpretacja piosenek Ireny Jarockiej. Myślę, że to by była przyjemność pisania a nie przymus nawet dla tych co wolą matematykę. Pani Irenko udanych wakacji w cudownym miejscu jakim jest Madera. Pozdrowienia dla pani Irenki, Agnieszki i wszystkich Irenkowych Ludków

6 maja 2009 10:11 | Sławek

Dziekuję

Pani Ireno z przyjemnością wysłuchałem Pani występu w Osięcinach,to był bardzo miły wieczór,udanego wyjazdu wakacyjnego życzę.

6 maja 2009 09:31 | Kama

Pani Ireno-udanych wakacji!!!

Czekajac na następne koncerty i na występ w Opolu życzę pani Irenie udanych wakacji na pewno w pięknym i ciekawym zakątku świata. Czekamy na zdjęcia z podróży i na zdjęcia z koncertów.A ja i nie tylko ja wciąż nieustająco czekamy na koncert pani Ireny w moim mieście, a plener u nas piękny......nawet wyjątkowy. Myślę,że widok z estrady zachwyciłby panią Irenę.W czerwcu będzie tu występować Eleni.Szkoda ,że nie oczekiwana bardzo u nas Irena.

6 maja 2009 07:35 | Sylwia

Moniczko - jak to mówią spóźnione ale szczere życzenia imieninowe - wszystkiego co szczęściem się zwie Ci życzę i specjalnie dla Ciebie zostawiam bukiem najpiękniejszych konwali.....
Dla wszystkich gości tej wspaniałej KG zostawiam świeżo parzoną poranną kawkę a jak ktoś woli to i zieloną herbatkę,
na deser serniczek Miłago dnia i dobrego humoru wszystkim życzę

Pozdrowienia dla Pani Irenki która pewnie juz szykuje się na wakacje - udanych wakacji Pani Irenko !

6 maja 2009 00:34 | Maciek - Freiburg

...

Witam Was,
Moniko, spoznione wszystkiego dobrego z okazji imienin.
Arturze, fajnie, ze jestes.
Podziwiam zdjecia i chlone informacje z koncertow Pani Ireny.
Pozdrawiam Was ze.... znowu "trzesacego sie" Freiburga. Dlaczego?
Kolejny raz w tym roku dopadlo region pld. Badenii trzesienie ziemi, ktore dobrze dalo sie odczuc - na szczescie bez szkod i bez ofiar. Dziwne uczucie byc wyrwanym w nocy ze snu majac wrazenie jakby za oknem znajdowal sie wielki plac budowy z najciezszymi mlotami pneumatycznymi.... No coz - mam nadzieje, ze dzisiejsza noc bedzie spokojna.
Zycze wszystkim kolorowych snow!

5 maja 2009 23:11 | Małgorzata

Też ze spóźnionymi życzeniami dla Moniki - wszystkiego NAJlepszego.
Pozdrowienia dla Bywalców i spokojnej nocy.

5 maja 2009 20:50 | Gosia NB

Witam

Moniko… Wszystkiego naj… Nawet nie wiedziałam, że były Twoje imieninki - nadrobimy toast w ??..:))
Matura matura matura… to mnie teraz pochłania i patrzę jak moje szczęście od wczoraj się uczy :) na jutro na ustny… Eksperymentuje z jakąś muzyką która pobudza fale mózgowe i lepiej mu idzie ponoć nauka… hm.. Haha . Zobaczymy jak eksperyment wypali i czy zda „śpiewająco” skoro przy muzyce się uczy. Ja tam wolałam ściągi, ale tylko jako … amulet:))
Żałuję jednak, ze nie było takich prezentacji z języka polskiego gdy ja zdawałam- to chyba jest to co najbardziej mi się podoba obecnie na maturach. Tylko żeby matmy nie było:(( bo od razu mam mdłości (chociaż to królowa nauk!) …
Już nie wspomnę tu o maturach bo mnie zjedzą.... Pozdrawiam słonecznie i serdecznie

5 maja 2009 18:33 | j

Susan Boyle

Zobaczcie ja na you tube.
Pozdrawiam. J

5 maja 2009 14:47 | A.

ps...

Moniko "spóznione" wszystkiego dobrego z okazji Twoich imienin.Widzę,że jesteś tutaj takim kawiarenkowym dobrym duszkiem,który dostrzega każdego nowego bywalca i wita go w imieniu wszystkich.To miłe i dobrze ,ze taki ktoś jest.

5 maja 2009 14:44 | ARTUR

kwitną kasztany więc matury...

Chyba powinienem byc bardziej przejety maturami z uwagi na domowego maturzystę ale jakoś nie czuje klimatu...poza tym ze zdawkowych relacji wiem,ze jest spoko,OK i w porzo...więc nie dopytuje dalej.Mam nadzieję,że u każdego tegorocznego maturzysty tak właśnie jest...i tego życzę. Mam nadzieję,że uda się wielu dawno niewidzianych spotkać w Opolu? Tymczasem pozdrawiam "starych" i "nowych" i może do zobaczenia. Miłego dnia.

5 maja 2009 09:15 | gocha

Maturzystom powodzenia na egzaminach.Pani Irence znakomitej formy na koncertach.Wszystkim bukiecik konwalii zostawiam i uciekam do swoich kontroli. Gocha z Oławy.