Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
31 października 2009 00:35 | juergen
A jednak motylki;-)
No to widze, ze tym jesiennym fanom jakos nie latwo rozstac sie jest z letnim motylem;-) Jozek, ja lisci poslac nie moge, bo co spadna, to zaraz je u mnie sprzataja ... co kraj to obyczaj;-) A na jutro to nawet 22°C zapowiedziano, ale to bedzie juz definitywnie pozegnanie lata, bo od poniedzialku to i przymrozki i pierwszy snieg przypomni w jakiej porze roku zyjemy.
Pani Irenie ciekawych wrazen w Portugali z kamera i bez zycze;-) Pozdrowienia.
Pani Irenie ciekawych wrazen w Portugali z kamera i bez zycze;-) Pozdrowienia.
30 października 2009 23:47 | j
Pardon za bledy.
Mam nowy komputer z inna klawiatura i ciagle sie myle.
Nieomylna jest moja serdecznosc dla Was, i to sie liczy!
J
Mam nowy komputer z inna klawiatura i ciagle sie myle.
Nieomylna jest moja serdecznosc dla Was, i to sie liczy!
J
30 października 2009 23:44 | jozek
nie tylko motylem............... rowniez slonecznym usmiechzm jest!!!!!!!!!!!!!!!!!
Cale narecza zlotych jesiennych lisci,
dla Ireny
i Was, dzieki Irenie spotkanych.
Z cieplego, zasypiajacego Paryza.
Jozek
dla Ireny
i Was, dzieki Irenie spotkanych.
Z cieplego, zasypiajacego Paryza.
Jozek
30 października 2009 14:43 | Bogusia L
Motylem jestem....
W moim radio dzisiaj audycja "Piosenki z reklam" i właśnie leci "Motylem jestem".
Bardzo się cieszę,ze mam takie radio,że zamawiać mozna swoje ulubione piosenki.
Pozdrawienia dla Ireny Jarockiej,Agnieszki i wszystkich,którzy tutaj bywają.
Bardzo się cieszę,ze mam takie radio,że zamawiać mozna swoje ulubione piosenki.
Pozdrawienia dla Ireny Jarockiej,Agnieszki i wszystkich,którzy tutaj bywają.
30 października 2009 00:39 | ARTUR
jesiennie...
Ja tam lubie jesień ,ale taką polską...złotą. A taka juz byla w tym roku?
Pozdrawiam nocnie wszystkich gości tej stony oraz w szczególności Gospodynię tego miejsca.
Dobranoc.
Pozdrawiam nocnie wszystkich gości tej stony oraz w szczególności Gospodynię tego miejsca.
Dobranoc.
30 października 2009 00:25 | Joanna z Warszawy
Trochę wiosny i lata ..........jesienią
Dzięki Kamo i Juergenie za przypomnienie tych uroczych wspomnień z Opola i Sopotu.Gdyby umieścić tu mapę Polski i zaznaczyść na niej miejsca i daty koncertów naszej Ireny, zobrazowałaby ona roczny "przebieg" Ireny w 2009 roku w naszym kraju. Myślę, że byłby to imponujący dorobek i zobrazowałoby ten nadzwyczajny wkład IJ w upowszechnianie piosenek, przyjacielskich i energetycznych spotkań z publicznością wywołujących wzajemną sympatię i życzliwość.
Ciekawe, czy ktoś to zarejestrował?
Dokładam szczapek drewna do naszego kominka i pozdrawiam inspiratorów wspomnień, czyli Kamę i Juergena.
Irenie życzę spokojnych lotów i miłego zwiedzania w śródziemnomorskim słoneczku a pozostającym w domu pogody ducha i miłych refleksji mimo listopadowych nastrojów.
Joanna
Ciekawe, czy ktoś to zarejestrował?
Dokładam szczapek drewna do naszego kominka i pozdrawiam inspiratorów wspomnień, czyli Kamę i Juergena.
Irenie życzę spokojnych lotów i miłego zwiedzania w śródziemnomorskim słoneczku a pozostającym w domu pogody ducha i miłych refleksji mimo listopadowych nastrojów.
Joanna
29 października 2009 19:12 | juergen
Opolskie wspomnienia ... dobre na jesien
Dolanczam sie do opolskiego wspomnienia Kamy, chociaz wielu z Was ma przeciez te duzo lepsze wspomnienia, te na zywo, ktorych tylko pozazdroscic. Ja musze sie do moich festiwalowych wspomnien troche glebiej dogrzebywac, ale tez mam i o jednym napisze do naszego projektu wspomnienia24@wp.pl Opolskie zdjecia tez dolanczam, a Jozkowi dedykuje to jedno zdjecie nr.24 z Sopotu, tam bedzie mial zblizenie fryzury Ireny, ktora sie nie tylko jemu tak bardzo podobala.
[www.rmf.fm]
[www.flickr.com]
[www.tvp.pl]
[www.rmf.fm]
[www.rmf.fm]
[www.flickr.com]
[www.tvp.pl]
[www.rmf.fm]
28 października 2009 23:01 | monika s
Dziekuje
Zrobiliscie mila niespodzianke pamietajac o moich urodzinach.
Dziekuje za zyczenia. Monika
Dziekuje za zyczenia. Monika
28 października 2009 20:32 | juergen
Jesienne zaproszenie
Zainspirowany tymi jesiennymi zaletami w wpisach naszej Gwiazdy, nie pozostaje mi nic innego jak sie troche ugiac i dolaczyc sie do tego jesiennego spaceru. Ale jak nie bedzie sie to sprawdzac, to wroce do opozycji wiosna-lato;-)
U nas wystartowala wlasnie najwieksza w historii Niemiec akcja szczepienia przeciwko swinskiej grypie (nie wiem czy tak sie po polsku ona nazywa), jest jednak duzo dyskusji i kontrowersji za i przeciw temu szczepieniu. To od dluzszego czasu temat nr.1 we wszystkich mediach, polityce i codziennych rozmowach. Liczono od poniedzialku z duzym szturmem na lekarskie gabinety, ale cos sie te prognozy nie potwierdzily. Niemcy pamietaja te czasy, kiedy zmarlo tu 3mln. ludzi na ta grype, bo nie bylo na nia jeszcze szczepionki, z tad te obawy i duza kampania aby sie zaszczepic. Naturalnie jest to dobrowolne. Od wczoraj, w pracy na biurku, stoi u mnie szyld, ze "mily usmiech zastapi uscisk dloni", plakaty tego typu wisza tez w urzedach. Niemcy czesto podaja sobie rece.
Ciekawy temat "Chiny, kuchnia...tajemnice medycyny", tylko zeby nie byl "ciezko" napisany, bo wtedy szybko odkladam na bok.
Przyjemnego wieczorka wszystkim;-)
U nas wystartowala wlasnie najwieksza w historii Niemiec akcja szczepienia przeciwko swinskiej grypie (nie wiem czy tak sie po polsku ona nazywa), jest jednak duzo dyskusji i kontrowersji za i przeciw temu szczepieniu. To od dluzszego czasu temat nr.1 we wszystkich mediach, polityce i codziennych rozmowach. Liczono od poniedzialku z duzym szturmem na lekarskie gabinety, ale cos sie te prognozy nie potwierdzily. Niemcy pamietaja te czasy, kiedy zmarlo tu 3mln. ludzi na ta grype, bo nie bylo na nia jeszcze szczepionki, z tad te obawy i duza kampania aby sie zaszczepic. Naturalnie jest to dobrowolne. Od wczoraj, w pracy na biurku, stoi u mnie szyld, ze "mily usmiech zastapi uscisk dloni", plakaty tego typu wisza tez w urzedach. Niemcy czesto podaja sobie rece.
Ciekawy temat "Chiny, kuchnia...tajemnice medycyny", tylko zeby nie byl "ciezko" napisany, bo wtedy szybko odkladam na bok.
Przyjemnego wieczorka wszystkim;-)
28 października 2009 19:48 | Ewelinka
pozdrowienia
pozdrawiam Panią Irenę Jarocką dziękuje za zdjęcie na promocji płyty "Małe rzeczy" w Warszawie. Chodz rok minął nadal mile wspominam TĄ CHWILE NA PANI KOLANACH w restauracji DZIĘKUJĘ I POZDRAWIAM. EWELINKA (12)
28 października 2009 19:07 | j
do...............................?
Wcale nie o czekoladki chodzi tylko zadowolenie z mojej "wersji" danej pieknosci!!
Lampka wina owszem, piosenki Ireny jeszcze lepiej.
i tak mozna przyjemnie spedzic chwile z kims sympatycznym, blyskotliwym...........moze jak Ty?
No i rowniez jesienia. Zwlaszcza gdy jest tak piekna jak w tym roku.
Serdecznie pozdrawiam Cie "?", juz nie wiem czy wypada z owym blyskiem...
Pozdrawiam Was Wszystkich.
Jozek
Lampka wina owszem, piosenki Ireny jeszcze lepiej.
i tak mozna przyjemnie spedzic chwile z kims sympatycznym, blyskotliwym...........moze jak Ty?
No i rowniez jesienia. Zwlaszcza gdy jest tak piekna jak w tym roku.
Serdecznie pozdrawiam Cie "?", juz nie wiem czy wypada z owym blyskiem...
Pozdrawiam Was Wszystkich.
Jozek
28 października 2009 19:03 | irena
książka
Brawo dla Moniki, przypomniała mi tytuł książki o której pisałam. "Chiny, kuchnia…tajemnice medycyny" Claudia Diolosa. Przypomniałam sobie, że prawdopodobnie mam ją jeszcze w Lubbock. Pewnie kiedyś po nią sięgnę na nowo i znajdę dla Was coś nowego, chyba że Monika zdobędzie ją pierwsza to podzieli się z Wami ciekawostkami. Miłego wieczoru.
28 października 2009 17:41 |
do pana J.
Tak, tak.. zmuszasz do tego żeby przynosić czekoladki w podziękowaniu, potem lampka wina, do tego muzyka "Kawiarenki" albo "Jak to będzie bez Ciebie" i błysk... ten który tu ciągle nam rzucasz...
28 października 2009 17:30 | Gosia NB
Książka na półkę:-)
O widzisz Moniko- już mamy kolejną książkę na półce :-) Bo jakoś pusto i nikt nic nie dorzuca...
Pani Irenko może Pani przypomni sobie tytuł? Medycyna dalekiego wschodu jest fascynująca- szkoda, że lekarze medycyny konwencjonalnej wstydzą się ją uznać i nie chcą wykorzystywać :-( Może bylibyśmy zdrowsi?
Moniko jak możesz też tytuł proszę. Dział Medycyna otwarty!:-)
Ciekawe co Maciek dorzuci? Dobra - coś z konwencjonalnej proszę :-)
PS- Moniko słyszałam, że Artur zgubił adres tej strony ...
Pozdrawiam słonecznie.
Pani Irenko może Pani przypomni sobie tytuł? Medycyna dalekiego wschodu jest fascynująca- szkoda, że lekarze medycyny konwencjonalnej wstydzą się ją uznać i nie chcą wykorzystywać :-( Może bylibyśmy zdrowsi?
Moniko jak możesz też tytuł proszę. Dział Medycyna otwarty!:-)
Ciekawe co Maciek dorzuci? Dobra - coś z konwencjonalnej proszę :-)
PS- Moniko słyszałam, że Artur zgubił adres tej strony ...
Pozdrawiam słonecznie.
28 października 2009 16:25 | Monika
Drzewo,Ogień,Ziemia,Metal i Woda
Pani Ireno pozdrawiam właśnie przeglądam książkę o medycynie wschodniej,więc może o jesieni coś jeszcze:
Element Metalu(płuca)swoją kulminację ma jesienią,to czas skupienia i odrębności,oddzielenie potrzebnego od tego,co niepotrzebne,gromadzenie zapasów.
Emocją typową dla Metalu jest smutek..."
Ciepłą zupę zostawiam i herbatę imbirową,Paulinko trzymam kciuki za Twoje sprawdziany.
ARTUR co w szerokim świecie słychać?Pozdrawiam.
Element Metalu(płuca)swoją kulminację ma jesienią,to czas skupienia i odrębności,oddzielenie potrzebnego od tego,co niepotrzebne,gromadzenie zapasów.
Emocją typową dla Metalu jest smutek..."
Ciepłą zupę zostawiam i herbatę imbirową,Paulinko trzymam kciuki za Twoje sprawdziany.
ARTUR co w szerokim świecie słychać?Pozdrawiam.
28 października 2009 16:14 |
podziękowanie
dziękuje pani Basiu za odpowiedź,
a dla wszystkich fanów naszej drogiej Gwiazdy przesyłam jesienne pozdrowienia
a dla wszystkich fanów naszej drogiej Gwiazdy przesyłam jesienne pozdrowienia
28 października 2009 14:55 | Kama
Myślę,że człowiek zadowolny z życia jest szczęśliwy w każdej z pór roku bo i przecież każda z nich ma swoje uroki.
A jak coś człowieka tarmosi wewnętrznie albo życie daje mu w kość -to nie pomoże nawet piękna wiosna.
Ważna jest tylko ta pogoda , którą w sercu będę miał- taka kiedyś była fajna piosenka.
A jak coś człowieka tarmosi wewnętrznie albo życie daje mu w kość -to nie pomoże nawet piękna wiosna.
Ważna jest tylko ta pogoda , którą w sercu będę miał- taka kiedyś była fajna piosenka.
28 października 2009 13:30 | Irena
Pory roku
Moi drodzy, ja kocham wiosnę, lato, zimę, a na końcu jesień. Jednak uważam, że niezależnie od pory roku w każdym momencie można być szczęśliwym nawet wtedy, gdy pada deszcz, jest szaro i smutno dookoła. Po pobycie w gorącym Teksasie naładowana wiadomościami o szalejącej grypie, przedwczesnej zimie w Polsce, wracałam z duszą na ramieniu, aby nie zachorować… bo muszę śpiewać.
Spotkała mnie miła niespodzianka, że nie jest tak źle, a szarość jesieni też może być sympatyczna. Zależy to od naszego nastawienia.
Okazuje się, że predyspozycje organizmu powodują, że każdy lubi inną porę roku. W medycynie chińskiej jest na ten temat sporo ciekawych wiadomości m.in., że od pory roku jaką lubimy zależy, które z naszych organów wewnętrznych są silniejsze, na jakie choroby jesteśmy narażeni. Czytałam kiedyś ciekawą książkę na te tematy. Szkoda, że w przeprowadzkach gdzieś się zapodziała, bo było w niej mnóstwo ciekawostek. A dzisiaj w Warszawie świeci słońce, pięknie w nim błyszczą kolorowe liście.
Spotkała mnie miła niespodzianka, że nie jest tak źle, a szarość jesieni też może być sympatyczna. Zależy to od naszego nastawienia.
Okazuje się, że predyspozycje organizmu powodują, że każdy lubi inną porę roku. W medycynie chińskiej jest na ten temat sporo ciekawych wiadomości m.in., że od pory roku jaką lubimy zależy, które z naszych organów wewnętrznych są silniejsze, na jakie choroby jesteśmy narażeni. Czytałam kiedyś ciekawą książkę na te tematy. Szkoda, że w przeprowadzkach gdzieś się zapodziała, bo było w niej mnóstwo ciekawostek. A dzisiaj w Warszawie świeci słońce, pięknie w nim błyszczą kolorowe liście.
28 października 2009 10:45 | antonow
To juz rok
To już rok od wydania "Małych rzeczy". Płyta - bardzo udana. A jak wyglada po roku sprzedaż? Na oficjalnej liscie "Małe rzeczy" nie gosciły, ale wydaje sie, ze chyba jest dobrze ?
Pani Agnieszko, czy może Pani podać informacje?
Pani Agnieszko, czy może Pani podać informacje?
28 października 2009 09:40 | jozek
...
Robie wtedy tak, zeby wrocila podziekowac.............
No i makijaz trwa nieco dluzej........... zazwyczaj i romiencow mniej trzeba
Piekne mamy kolory tej jesieni.
Usciskow i blyskow moc.
J
No i makijaz trwa nieco dluzej........... zazwyczaj i romiencow mniej trzeba
Piekne mamy kolory tej jesieni.
Usciskow i blyskow moc.
J
28 października 2009 09:03 | Basia F
do Magdy
Magdo, Pani Irena nie ma możliwości odpisywać osobiście na listy fanów, których otrzymuje bardzo dużo, głównie z uwagi na brak czasu. Zapewniam Cię jednak, że w wolniejszej chwili Pani Irena jest zapoznawana z ich treścią, a osoby do tego upoważnione odpowiadają na nie w imieniu Pani Ireny.
28 października 2009 08:49 |
...
Miłość jesienią i nie tylko. Zakochać się choćby po to żeby byly wspomnienia! Popieram na calego. A Józek pewnie nie jedną okazję ma do tego przez cztery pory roku- ciągle piękne klientki ktore chcą się bardziej upiększać w rękach J.
A jak się jakaś spodoba bardziej to tak zrobić fryzurkę żeby szybko wrocila z reklamacją... Ech te chwyty . Kazdy w takim przypadku dozwolony jednak!
A jak się jakaś spodoba bardziej to tak zrobić fryzurkę żeby szybko wrocila z reklamacją... Ech te chwyty . Kazdy w takim przypadku dozwolony jednak!
27 października 2009 22:53 | j
sposob na jesien dla Juergena
Trzeba sie jesienia ZAKOCHAC!
Wtedy jest to najpiekniejsza pora roku.
Doswiadczylem i dlatego lubie jesien, choc z zakochania zostaly tylko wspomnienia.
Piekne na tyle zeby upiekrzyc wszystkie inne jesienie.
Zycze Juergenowi i wszystkim narzekajacym na te piekne kolory, mgly,
A jesli bada to.....................kominek + piosenki IJ
J
Wtedy jest to najpiekniejsza pora roku.
Doswiadczylem i dlatego lubie jesien, choc z zakochania zostaly tylko wspomnienia.
Piekne na tyle zeby upiekrzyc wszystkie inne jesienie.
Zycze Juergenowi i wszystkim narzekajacym na te piekne kolory, mgly,
A jesli bada to.....................kominek + piosenki IJ
J
27 października 2009 22:39 | jozek
Irena Jarocka contra francuskie slawy.............................
Ireno, Drodzy moi,
ogladam od dawna zapowiadany koncert "TOP 50 lat 80tych."
Ogladalem te cotydodniowe programy gdy przyjechalem tu na stale. Byla to nowosc po naszej smutnej rzeczywistosci.
Teraz mam przed soba tamte przeboje i tamte gwiazdy.
Trudno ogladac bo z jednej strony sentyment do tamtych melodii, z drugiej tamci ludzie dzis.............
Podstarzali panowie jako nastolatki, takiez panie z obrzekiem ust (silikon), wytrzeszczem oczu (botox), burza wlosow (przylutowane pasma u nasady)
Nie mam nic, absolutnie nic przeciw dyskretnym poprawkom uplywu czasu.
Mam wiele klientek swietnie odmlodzonych (fryzjer widzi wiecej ale oczywiscie niczego nie zauwaza)
Okropne jest natomiast robienie z siebie karykatury.
Nie skomentuje jak spiewaja, choc brawo, ze na zywo.
No i Irena w Sopocie!
Przepyszna w urodzie, uroku, elegancji..Ideal eleganckiej, cudownie spiewajacej, dojrzalej mlodosci!!!!
Ireno, to byla z pewnoscia zbawienna decyzja, ze opuscilas tutejszy show bisness., jego dyktature.........
Pieknie napisalas o polskiej jesieni.
Wiele, wiele dobrego zycze Naszej Irenie i Wam, moja Irenowa Rodzino.
Jozek
ogladam od dawna zapowiadany koncert "TOP 50 lat 80tych."
Ogladalem te cotydodniowe programy gdy przyjechalem tu na stale. Byla to nowosc po naszej smutnej rzeczywistosci.
Teraz mam przed soba tamte przeboje i tamte gwiazdy.
Trudno ogladac bo z jednej strony sentyment do tamtych melodii, z drugiej tamci ludzie dzis.............
Podstarzali panowie jako nastolatki, takiez panie z obrzekiem ust (silikon), wytrzeszczem oczu (botox), burza wlosow (przylutowane pasma u nasady)
Nie mam nic, absolutnie nic przeciw dyskretnym poprawkom uplywu czasu.
Mam wiele klientek swietnie odmlodzonych (fryzjer widzi wiecej ale oczywiscie niczego nie zauwaza)
Okropne jest natomiast robienie z siebie karykatury.
Nie skomentuje jak spiewaja, choc brawo, ze na zywo.
No i Irena w Sopocie!
Przepyszna w urodzie, uroku, elegancji..Ideal eleganckiej, cudownie spiewajacej, dojrzalej mlodosci!!!!
Ireno, to byla z pewnoscia zbawienna decyzja, ze opuscilas tutejszy show bisness., jego dyktature.........
Pieknie napisalas o polskiej jesieni.
Wiele, wiele dobrego zycze Naszej Irenie i Wam, moja Irenowa Rodzino.
Jozek
27 października 2009 22:16 | juergen
Nie ze mna te jesienne numery;-)
"Les feuilles mortes" - zwiedle liscie - Kosmy w wykonaniu naszej Ireny bardzo lubie, szczegolnie te koncertowe interpretacje na zywo, w bloku francuskim, np. z Tadeuszem Janikiem przy fortepianie, te najczesciej widzialem i slyszalem, mam je doskonale w pamieci. Plyta CD tego live klimatu tak nie odda, ale to nie szkodzi. Na tym tez konczy sie moja milosc do jesieni:( Ja poczekam jednak na te male wiosna-lato drobiazgi, one mnie bardziej dotlenia i mi sluza, a 10°C chetnie zamienie na 20°C;-) Jesien lubialem moze troche jako dziecko, bo mozna bylo wtedy ze spadajacych kasztanow i zoledzi tworzyc takie Irenowe Ludki i inne stwory;-) Tak wiec Basu W, trzymajmy razem i nie dajmy sie kusic ta jesienia;-)
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
27 października 2009 20:18 | Gosia NB
Jesienny taniec :-)
Pani Irenko ten wpis to zastrzyk energii . Teraz naprawdę robi się piękna jesień : złote liście w promieniach słoneczka i chce się żyć. Może i tańczyć nawet, ale śpiewać też chyba jeszcze ?:-)) Pozdrawiam i życzę miłego wypoczynku w Portugalii.
27 października 2009 19:03 | Basia W
Polska jesień
Pomimo tego, że należę do osób, które zdecydowanie wolą lato i wiosnę to po takim wpisie Pani Irenki nie można nie lubić jesieni. Z tego opisu emanuje wszystko co piękne w tej porze roku, tryska energia, która nas fanów bardzo cieszy.
Pani Irenko życzę spokojnego wypoczynku, miłego zwiedzania i odkrycia „cudów” Portugalii.
Pani Irenko życzę spokojnego wypoczynku, miłego zwiedzania i odkrycia „cudów” Portugalii.
27 października 2009 18:51 | Magda
mam pytanie do pani Basi F. czy pani Irena odpisuje na listy nadesłane przez fanów? proszę o odpowiedź jeżeli jest to możliwe, dziękuję z góry
Pozdrowienia dla wszystkich fanów
Pozdrowienia dla wszystkich fanów
27 października 2009 14:54 | Sylwia
..Wszystko powraca czy wiesz...
No i po takim pięknym wpisie Pani Irenki – zrobiła nam się Cudowna Polska Złota Jesień !
a i wspomnienia na pewno powracają ..."wszystko powraca czy wiesz..." cieszmy się więc tak pięknie jak Pani Irenka
z każdego drobiazgu z każdej chwili „…bez zachwytu nie ma dnia…..” czyż nie piękne i mądre słowa.
Ach i znowu sie rozmażyłam w "Małych rzeczach"
Pani Irence i Panu Michałowi cudownego wypoczynku w Portugali
A Wam Irenkowe Ludki kolejnego cudownego dnia
a i wspomnienia na pewno powracają ..."wszystko powraca czy wiesz..." cieszmy się więc tak pięknie jak Pani Irenka
z każdego drobiazgu z każdej chwili „…bez zachwytu nie ma dnia…..” czyż nie piękne i mądre słowa.
Ach i znowu sie rozmażyłam w "Małych rzeczach"
Pani Irence i Panu Michałowi cudownego wypoczynku w Portugali
A Wam Irenkowe Ludki kolejnego cudownego dnia
27 października 2009 14:17 | Kama
Och pani Ireno ten pani optymizm jest taki .........niespotykany-szególnie u nas w Polsce.
Miło spotkać kogoś takiego choćby w wirtualnym świecie.
Oby ten optymizm był baaaaaaaaaaardzo zaraźliwy.
Miło spotkać kogoś takiego choćby w wirtualnym świecie.
Oby ten optymizm był baaaaaaaaaaardzo zaraźliwy.
27 października 2009 12:30 | Bogusia L
Po takim pięknym wpisie naszej Ireny już chyba wszyscy powinni pokochać jesień.
Przyjemnego pobytu w Portugali życzę i sedrecznie pozdrawiam.
Za trochę ja wyruszam na jesienny spacer,który bardzo lubię.Miło jest podziwiać taką jesienną przyrodę,te kolory jesienne ech....
Miłego dnia wszystkim.
Przyjemnego pobytu w Portugali życzę i sedrecznie pozdrawiam.
Za trochę ja wyruszam na jesienny spacer,który bardzo lubię.Miło jest podziwiać taką jesienną przyrodę,te kolory jesienne ech....
Miłego dnia wszystkim.
27 października 2009 11:52 | Irena
Już jestem
Witajcie, nareszcie uporałam się z moimi sprawami po powrocie. Nareszcie mam trochę luzu, ale żyję już wyjazdem na kilka dni do Portugalii w najbliższą sobotę. Michał ma tam konferencję i przy okazji pozwiedzamy troche. Będą więc kolejne zdjęcia pełne słońca chciałabym dodatkowo umilić Wam tę jesienną słotę. Chcę opisać piękne uczucie jakie przeżyłam w niedzielę. Wyszłam z domu podszyta strachem, że tak ponuro i zimno na zewnątrz. Co za zaskoczenie.... 10°C i było ciepło. Zapach polskiej jesieni i pobliskiego lasku, ciepły chłodek, wróciły najmilsze wspomnienia i szczęście, że mogę to przeżyć. Chciało mi się tańczyć, dotleniałam płuca chcąc zatrzymać ten moment. Tak to bywa, czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy jak te male drobiazgi zapadają w naszą duszę i czekają tylko na moment spokoju i wyluzowania się aby wrócić miłym wspomnieniem. Miłych wspomnień i Wam życzę. Kolejny piękny dzionek przed nami.
27 października 2009 11:25 | proszę o zagłosowanie
na Irenę Jarocką
[www.radiobartoszyce.pl]
[www.rfmplus.com]
[www.rc.fm]
[zloteprzeboje.tuba.fm]# (Top wszech czasów-Motylem jestem)
[www.rfmplus.com]
[www.rc.fm]
[zloteprzeboje.tuba.fm]# (Top wszech czasów-Motylem jestem)
26 października 2009 20:12 | Joanna z Warszawy
"taka naprawdę moja"
Dzień urodzin dziecka jest tym najważniejszym dniem nie tylko dla dziecka, ale również dla mamy.Dlatego życzę Pannie Monice wszystkiego co najlepsze dla Niej w dalszych długich latach życia oraz gratulacje dla Jej Mamy, która mimo tego mocnego narkotyku jakim są "sława i brawa" dla wielkiej, popularnej artystki, potrafiła jednak poświęcić się życiu rodzinnemu kiedy stanął przed Nią taki wybór. Rodzina i przyjaciele to nasz cały "majątek ruchomy", dla którego warto żyć, a który nie zawsze kojarzy, że nie zawsze tak musi być. Jeśli Panna Monika, autorka projektu tej strony zagląda tu, to chciałam Jej powiedzieć, że bardzo mi się ten projekt podoba, dobrze się tu czuję i za to Jej dziękuję.
Proponuję toast urodzinowy.Pozdrawiam serdecznie Jubilatkę i Jej Mamę oraz wszystkich IM dobrze życzącym.
Joanna
Proponuję toast urodzinowy.Pozdrawiam serdecznie Jubilatkę i Jej Mamę oraz wszystkich IM dobrze życzącym.
Joanna
26 października 2009 17:58 | Gosia NB
Witam:-)
Dla Moniki S. składam również najserdeczniejsze życzenia urodzinowe...
Przy tej okazji podzielę się pewnym wspomnieniem związanym z narodzinami Moniki. Pamiętam jak oglądałam jako dziewczynka- podlotek przypadkowo program II TV w listopadzie 1982r. gdzie gościem programu była Irena Jarocka. Wtedy właśnie dowiedziałam się że ma kilkutygodniową córeczkę:-) Z potoku słów szczęścia młodej mamy utknęły mi najbardziej te trzy: "taka naprawdę moja" (Monika oczywiście:-) Może ktoś to oglądał jeszcze i pamięta coś więcej?:-) Monika na pewno nie bo była malutka :-) Pozdrawiam Cię Moniko :-)
Przy tej okazji podzielę się pewnym wspomnieniem związanym z narodzinami Moniki. Pamiętam jak oglądałam jako dziewczynka- podlotek przypadkowo program II TV w listopadzie 1982r. gdzie gościem programu była Irena Jarocka. Wtedy właśnie dowiedziałam się że ma kilkutygodniową córeczkę:-) Z potoku słów szczęścia młodej mamy utknęły mi najbardziej te trzy: "taka naprawdę moja" (Monika oczywiście:-) Może ktoś to oglądał jeszcze i pamięta coś więcej?:-) Monika na pewno nie bo była malutka :-) Pozdrawiam Cię Moniko :-)
26 października 2009 14:35 | Kama
Na tej reklamie piosenkę "Motylem jestem" śpiewa ktoś inny.
Aranżacja natomiast jest autentyczna z dawnego nagrania Ireny.
Aranżacja natomiast jest autentyczna z dawnego nagrania Ireny.
26 października 2009 11:22 | Irena S.
Bukiet kwiatów
Dzisiaj Święto Moniki S.
Moniko wszystkiego co się szczęściem zwie. Nieustającej pogody ducha i zdrowia, bo ono jest najważniejsze.
Moniko wszystkiego co się szczęściem zwie. Nieustającej pogody ducha i zdrowia, bo ono jest najważniejsze.
26 października 2009 10:22 | Gosia z O.
Urodzinowe kwiaty
Oglądam często w telewizji na różnych kanałach reklamę z piosenką Motylem jestem.Czy to śpiewa pani Irenka czy ktoś podstawiony? Bo głos jakby inny.Bardzo fajna reklama. Pozdraiam wszystkich fanów i Panią Irenkę.
26 października 2009 10:13 | Bogusia L
Monice S tylko samych szczęśliwych chwil,dużo zdrówka i wszystkiego czego pragniesz.Sto lat.