Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
3 grudnia 2009 17:21 | juergen
ZDJECIA:Irena Jarocka na wczorajszej promocji
W ponizszym linku na stronie 3,4, jest jeszcze wiecej zdjec naszej Gwiazdy z wczorajszej promocji ksiazki J.Kwasniewskiej ;-)
[www.forumgwiazd.com.pl]
[www.forumgwiazd.com.pl]
3 grudnia 2009 15:40 | fanka młodego pokolenia
witam!
Witam wszystkich bardzo serdecznie!
Jestem tutaj nie po raz pierwszy, ale wreszcie postanowiłam się "wpisać". Nie jestem wielką fanką I. Jarockiej, ale na pewno bardzo ją cenię. Ma piękny, wręcz zjawiskowy głos...a teksty Jej piosenek przypominają piękne i wzruszające chwile. Kiedyś znałam tylko słynne "Kawiarenki", aż przypadkowo kiedyś natrafiłam na kolejne, równie piękne kompozycje.
Pozdrawiam wszystkich wpisujących się i nie tylko :)
P.S. Jednym z ostatnich wątków poruszanych był "TzG" i tutaj mam inne zdanie niż większość... Moją zdecydowaną faworytką była Ania Mucha!!! Tańczyła znakomicie, a przy tym była sobą. Nie starała się na siłę. Myślę, że ten program bardzo, bardzo Ją odmienił, że wydoroślała, że poczuła się szczęśliwa i odkryła "siebie naprawdę".
A Natasza Urbańska miała już wiele do czynienia z tańcem, tańczy i śpiewa w "Buffo". Nie jest typową amatorką jak Ania Mucha. Jednak fakt fakt faktem, że Natasza pięknie tańczyła.
Jestem tutaj nie po raz pierwszy, ale wreszcie postanowiłam się "wpisać". Nie jestem wielką fanką I. Jarockiej, ale na pewno bardzo ją cenię. Ma piękny, wręcz zjawiskowy głos...a teksty Jej piosenek przypominają piękne i wzruszające chwile. Kiedyś znałam tylko słynne "Kawiarenki", aż przypadkowo kiedyś natrafiłam na kolejne, równie piękne kompozycje.
Pozdrawiam wszystkich wpisujących się i nie tylko :)
P.S. Jednym z ostatnich wątków poruszanych był "TzG" i tutaj mam inne zdanie niż większość... Moją zdecydowaną faworytką była Ania Mucha!!! Tańczyła znakomicie, a przy tym była sobą. Nie starała się na siłę. Myślę, że ten program bardzo, bardzo Ją odmienił, że wydoroślała, że poczuła się szczęśliwa i odkryła "siebie naprawdę".
A Natasza Urbańska miała już wiele do czynienia z tańcem, tańczy i śpiewa w "Buffo". Nie jest typową amatorką jak Ania Mucha. Jednak fakt fakt faktem, że Natasza pięknie tańczyła.
3 grudnia 2009 15:25 | ARTUR
z przyzwyczajenia na koniec dnia pracy..
Sylwio zawsze te smutne dni kiedyś się kończą...a co nas nie powali do końca to nas wzmocni.Tego jestem akurat pewny.
Mnie wykonanie Dody (znakomitej piosenki Ewy Bem ) podobało się.Było to na pewno inne wykonanie,ale mocny głos "pudelkowej" ulubienicy bardzi pasował do tej właśnie piosenki.W ogóle myśle,że gdyby Doda miała jakiś sensowny repertuar to z pewnością miałaby szeroką publikę a nie tylko nastoletnich mało wymagających w większości małolatów. Tak samo bardzo mi sie podobało wykonanie "balu" przez młodą wokalistkę (nie znam nazwiska,nie znam jej).Uważam ,że świetnie sobie poradziła z tą niełatwą piosenką i nadała je pewnej świeżości i "lekkości" w porównaniu do oryginału.Tak na marginesie to wcale nie uważam ,że tą piosenkę należy wykonywac zawsze tylko w wersji na maxa "ryczącej" .Wersja trochę lżejsza z programu TzG podobała mi się i tyle. Lubue rózne wykonania wielkiech przebojów w nowych wersjach śpiewanych przez nowe pokolenie wykonawców...podobałą mi eiś wersja "kawiarenek" z "Jakiej to melodii" i wiele innych interpretacji przebojów IJ jak chociażby ta z reklamy Wedla :) Nie lubie tylko ekstremalnych eksperymentow, po ktorych nie można czasem poznac utworu...jak np aranżacje pana Herdzina...niektóre :)
Pozdrawiam,wybywam...miłego dnia.
Mnie wykonanie Dody (znakomitej piosenki Ewy Bem ) podobało się.Było to na pewno inne wykonanie,ale mocny głos "pudelkowej" ulubienicy bardzi pasował do tej właśnie piosenki.W ogóle myśle,że gdyby Doda miała jakiś sensowny repertuar to z pewnością miałaby szeroką publikę a nie tylko nastoletnich mało wymagających w większości małolatów. Tak samo bardzo mi sie podobało wykonanie "balu" przez młodą wokalistkę (nie znam nazwiska,nie znam jej).Uważam ,że świetnie sobie poradziła z tą niełatwą piosenką i nadała je pewnej świeżości i "lekkości" w porównaniu do oryginału.Tak na marginesie to wcale nie uważam ,że tą piosenkę należy wykonywac zawsze tylko w wersji na maxa "ryczącej" .Wersja trochę lżejsza z programu TzG podobała mi się i tyle. Lubue rózne wykonania wielkiech przebojów w nowych wersjach śpiewanych przez nowe pokolenie wykonawców...podobałą mi eiś wersja "kawiarenek" z "Jakiej to melodii" i wiele innych interpretacji przebojów IJ jak chociażby ta z reklamy Wedla :) Nie lubie tylko ekstremalnych eksperymentow, po ktorych nie można czasem poznac utworu...jak np aranżacje pana Herdzina...niektóre :)
Pozdrawiam,wybywam...miłego dnia.
3 grudnia 2009 14:18 | Sylwia
Oj jak mnie tu już długo nie było, i jak bardzo Was wszystkich mi brakowało, a nade wszystko tej uroczej strony. Ale niestety życie splata nam różne niespodzianki, i to nie tylko te miłe, ale również te najbardziej smutne. Muszę jednak przyznać, że bardzo dużo w tych trudnych dla mnie chwilach pomogła mi sama Pani Irenka (oczywiście nie w pełnym tego słowa znaczeniu) tym, że nauczyła mnie (i wierzę, że nie tylko mnie) pozytywnego myślenia, cieszenia się z drobiazgów, więc jak tylko pojawiło się te dobre światełko w tunelu to ja już wierzyłam, że będzie dobrze – trzeba tylko w to bardzo mocno wierzyć. Dziękuje Pani Irenko, że jest Pani dla nas wszystkich takim dobrym duszkiem, że przekazuje nam Pani taką pozytywną energię, która potrafi sprawiać cuda, dziękuję za piosenki które zawsze są lekiem na wszystko, i bardzo, bardzo pomagają. ……. !!!
Bardzo wzruszyłam się czytają w KG o Święcie Dziękczynienia – och jak pięknie to wszystko opisaliście, no Joanna to po prostu mistrzostwo świata. Ja też Wam wszystkim bardzo, bardzo za wszystko dziękuję.
Bogusiu, przepięknie opisałaś koncert w Dalewie na którym i ja miałam być – no niestety!!!
Ale dzięki Tobie czytając relację, mogłam sobie wyobrazić tam każdą minutę.
Dziękuję Ci za przekazik telefoniczny, co prawda „motylka” odsłuchałam na sekretarce, ale tym sposobem mogę słuchać tego wielkiego przeboju kiedy tylko chcę. Jak dobrze Bogusiu, że mamy Ciebie i że zawsze pamiętasz o wszystkich. A skoro mowa o „Motylu…” to masz rację Artur, że dzięki reklamie Wedla ta piosenka stała się ostatnio „hitem” małolatów. Pamiętam jak mój Maciek wrócił kiedyś ze szkoły i opowiadał jak to właśnie ostro dyskutował na temat tej reklamy z kolegami, jaki to był bardzo dumny gdy oznajmił, że ta piosenka wcale nie jest nowością tylko to stary przebój Ireny Jarockiej – nawet poprosił mnie o płytę z tą piosenką, aby udowodnić kolegom, że ma rację…… !
Co do TzG no to moją faworytką od samego początku była Natasza U. i to Ona właśnie dla mnie jest mistrzynią. Osobiście nie lubię Anny M………! Natomiast Doda – no nie powiem, żeby zrobiła na mnie większe wrażenia ja jednak pozostanę przy oryginale.
Oj troszkę się rozpisałam, no ale musiałam nadrobić zaległości – he he!
Pozdrawiam naj najcieplej Panią Irenkę, Agnieszkę, wypoczywająca w Egipcie Joannę, oczywiście Ciebie Bogusiu,
moje słodkie słoneczko czyli Paulinkę, Artura, Maćka i wszystkie Irenkowe Ludki.
Bardzo wzruszyłam się czytają w KG o Święcie Dziękczynienia – och jak pięknie to wszystko opisaliście, no Joanna to po prostu mistrzostwo świata. Ja też Wam wszystkim bardzo, bardzo za wszystko dziękuję.
Bogusiu, przepięknie opisałaś koncert w Dalewie na którym i ja miałam być – no niestety!!!
Ale dzięki Tobie czytając relację, mogłam sobie wyobrazić tam każdą minutę.
Dziękuję Ci za przekazik telefoniczny, co prawda „motylka” odsłuchałam na sekretarce, ale tym sposobem mogę słuchać tego wielkiego przeboju kiedy tylko chcę. Jak dobrze Bogusiu, że mamy Ciebie i że zawsze pamiętasz o wszystkich. A skoro mowa o „Motylu…” to masz rację Artur, że dzięki reklamie Wedla ta piosenka stała się ostatnio „hitem” małolatów. Pamiętam jak mój Maciek wrócił kiedyś ze szkoły i opowiadał jak to właśnie ostro dyskutował na temat tej reklamy z kolegami, jaki to był bardzo dumny gdy oznajmił, że ta piosenka wcale nie jest nowością tylko to stary przebój Ireny Jarockiej – nawet poprosił mnie o płytę z tą piosenką, aby udowodnić kolegom, że ma rację…… !
Co do TzG no to moją faworytką od samego początku była Natasza U. i to Ona właśnie dla mnie jest mistrzynią. Osobiście nie lubię Anny M………! Natomiast Doda – no nie powiem, żeby zrobiła na mnie większe wrażenia ja jednak pozostanę przy oryginale.
Oj troszkę się rozpisałam, no ale musiałam nadrobić zaległości – he he!
Pozdrawiam naj najcieplej Panią Irenkę, Agnieszkę, wypoczywająca w Egipcie Joannę, oczywiście Ciebie Bogusiu,
moje słodkie słoneczko czyli Paulinkę, Artura, Maćka i wszystkie Irenkowe Ludki.
3 grudnia 2009 10:05 | Bogusia L
"Gram o wszystko"
Antonow,tak to ta sama piosenka Ewy Bem,tylko w wykonaniu Dody.
Oba wykonania możesz posłuchać i popatrzeć na YT.
U mnie piękne słoneczko i mrozno jest.
Miłego dnia dla Irenki i wsszystkich.
Oba wykonania możesz posłuchać i popatrzeć na YT.
U mnie piękne słoneczko i mrozno jest.
Miłego dnia dla Irenki i wsszystkich.
2 grudnia 2009 23:27 | jozek
Bogusia jak zwykle..................
Niezawodna i zyczliwa nieobecnym i "rozsianym"!
Dziekuje Bogusiu za te relacje napisana szczerym sercem. Czytajac mialem wrazenie, ze tam jestem.
Szkoda, ze na swiecie niewiele tak dobrych ludzi jak Ty. Tym bardziej ciesze sie, ze Cie poznalem.
Zycze zdrowia i wiele szczesliwych chwil.
Jozek
Dziekuje Bogusiu za te relacje napisana szczerym sercem. Czytajac mialem wrazenie, ze tam jestem.
Szkoda, ze na swiecie niewiele tak dobrych ludzi jak Ty. Tym bardziej ciesze sie, ze Cie poznalem.
Zycze zdrowia i wiele szczesliwych chwil.
Jozek
2 grudnia 2009 23:19 | antonow
"Gram o wszystko"
TzG nie widzialem, nie slyszalem, ale czy piosenka o ktorej wspomniala Bogusia - "Gram o wszystko" w wykonaniu Dody, to ta sama , ktora swego czasu spiewala Ewa Bem w Opolu z tekstem Wojciecha Mlynarskiego i muzyka Jerzego Wasowskiego? Prosze, powiedzcie, ze nie bo bylo by to swietokradztwo !!!
2 grudnia 2009 22:28 | Bogusia L
Przyszłam z kibicowania i poczytałam wpisy o TzG i ja dodam parę słów.
W niedzielę z wiadomych przyczyn oglądalam końcówkę tego programu i bardzo podobał mi się ostatni taniec Nataszy z Janem a wygrali Ci co dostali więcej głosów od widzów.Takie prawo.Gratulacje dla obu par.
Za to wczoraj obejrzałam wcześniej nagrany cały program i normalnie jestem zauroczona i cały czas mam w uszach piękną piosenkę "Gram o wszystko" w wykonaniu Dody.
Artur,Ty taki znawca.Czy Tobie się Doda w TzG podobała w tej piosence?
Szkoda,ze Artur nie dojechałeś na ten koncert,liczyliśmy bardzo na Ciebie i nawet dzwoniono do Ciebie......
Znikam do spania.
Dobranoc wszystkim.
W niedzielę z wiadomych przyczyn oglądalam końcówkę tego programu i bardzo podobał mi się ostatni taniec Nataszy z Janem a wygrali Ci co dostali więcej głosów od widzów.Takie prawo.Gratulacje dla obu par.
Za to wczoraj obejrzałam wcześniej nagrany cały program i normalnie jestem zauroczona i cały czas mam w uszach piękną piosenkę "Gram o wszystko" w wykonaniu Dody.
Artur,Ty taki znawca.Czy Tobie się Doda w TzG podobała w tej piosence?
Szkoda,ze Artur nie dojechałeś na ten koncert,liczyliśmy bardzo na Ciebie i nawet dzwoniono do Ciebie......
Znikam do spania.
Dobranoc wszystkim.
2 grudnia 2009 20:44 | ARTUR
A może sama Ewa S. napisze jak doszło do pomysłu i realizacji koncertu?...tak udanego jak wynika z opisu Bogusi. Załuje ,że mimo zamiaru nie dotarłem tam..no ale czasem tak się składa,że plany biorą w łeb.
Nie wiem czy to zasługa reklamy Wedla czy może coś innego..ale b czesto natykam się ostatnio na małolatów ,którzy nucą "Motylem jestem...aaaaa" :)
Pozdrowienia wieczorne...
Nie wiem czy to zasługa reklamy Wedla czy może coś innego..ale b czesto natykam się ostatnio na małolatów ,którzy nucą "Motylem jestem...aaaaa" :)
Pozdrowienia wieczorne...
2 grudnia 2009 18:37 | Irena S.
Bogusiu, wspaniała relacja z koncertu w Dalewie. Można niemalże poczuć jego atmosferę. Na pewno dostarczył on wielu wspaniałych przeżyć jego uczestnikom. No i te naładowane akumulatorki dobrą energią i ciepełkiem.
Ewo, gratuluję organizacji: skoro to byłaś Ty - musiało się udać.
Pozdrawiam gorąco P. Irenkę, Agnieszkę i tych, którzy sobie tego życzą.
Ewo, gratuluję organizacji: skoro to byłaś Ty - musiało się udać.
Pozdrawiam gorąco P. Irenkę, Agnieszkę i tych, którzy sobie tego życzą.
2 grudnia 2009 18:22 | Andrzej
Dalewo..
Bogusiu dziękuje :) przeczytałem relacje z koncertu i czuje jak bym tam był !!! pozdrawiam :)
2 grudnia 2009 15:27 | Basia W
Dalewo
Bogusiu, dziękuję Ci bardzo za tak pięknie opisanie koncertu w Dalewie.
Pomimo, że nie było mi dane bawić się z Wami, tam na miejscu, jednak dzięki Twojej relacji poczułam chociaż przez chwilkę jakbym tam była.
Gratuluję Ewie S debiutu (chyba ) jako współorganizator koncertu i do tego tak udanego.
Dziękuję i pozdrawiam Panią Irenkę, Agnieszkę oraz wszystkich miłch gości tej strony.
Pomimo, że nie było mi dane bawić się z Wami, tam na miejscu, jednak dzięki Twojej relacji poczułam chociaż przez chwilkę jakbym tam była.
Gratuluję Ewie S debiutu (chyba ) jako współorganizator koncertu i do tego tak udanego.
Dziękuję i pozdrawiam Panią Irenkę, Agnieszkę oraz wszystkich miłch gości tej strony.
1 grudnia 2009 23:25 | Paulina
Bardzo miło jest przeczytać tak piękne wspomniana z koncertu Pani Irenki. Oczyma wyobraźni widzę Panią Irenkę w tej pięknej sukni i publiczność bawiącą się , śpiewającą a później owacyjnie oklaskującą Gwiazdę.
Naprawdę mamy ogromne szczęście mając takiego Anioła w postaci Pani Irenki.
Czyż to nie jest piękne?!
Spokojnej nocy życzę Pani Irence i Wam Irenkowe Ludki:)
Naprawdę mamy ogromne szczęście mając takiego Anioła w postaci Pani Irenki.
Czyż to nie jest piękne?!
Spokojnej nocy życzę Pani Irence i Wam Irenkowe Ludki:)
1 grudnia 2009 20:38 | Bogusia L
po magicznym koncercie w Dalewie k/Śremu.
Witam.
Sory,że dopiero piszę o tym magicznym koncercie w Dalewie k/Śremu.
Ruszając z Romanem na ten koncert z Gorzowa Wlkp. padał u nas mocno deszcz,ale po przejechaniu parunastu km zaświeciło słońce.
Tak pomyślałam,że tą piękną pogodę zsyła nam Irena.
Po dojechaniu do Śremu,szybka kawa z Ewą i ruszamy na ostatni w tym roku koncert naszej Gwiazdy.
Dalewo to mała wieś oddalona ok 10 km od przeuroczego miasteczka Śrem.
Z daleka było widać piękny Gościniec "Nizapominajka".Polecam każdemu tam być.
Po przyjechaniu do Gościńca bardzo serdeczne przywitanie z Ireną Jarocką,Agnieszką,Basią F,gospodarzami i organizatorami.
Do koncertu jeszcze niecałe 2 godzinki a już "czuć" atmosferę dzisiejszego dnia.
W czasie próby miałam ciary na samą myśl o kończącym się sezonie 2009 z moją ukochaną Idolką.
Na godzinę przed rozpoczęciem się koncertu z każdą minutą pojawiało się coraz więcej publiczności,która zajmowała nie tylko wykupione,ale również dostawiane miejsca.
Przed Ireną Jarocką miłym akcentem był występ miejscowej młodej Agaty,która zaśpiewała 2 piosenki.
Po któtkiej zapowiedzi Gwiazdy Wieczoru i przywitaniu zgromadzonej publiczności przez Gospodarzy,którzy byli też Organizatorami (Dorota i Sławek)-zaczął się bajeczny koncert pani Jarockiej.
Nasza Gwiazda w pięknej długiej sukni,koloru kremowego i czarnym bolerku,wygladała cudownie na tle dekoracji sceny,którą był stół kawowy z parującą w dzbanku kawą.
Po zaśpiewaniu pierwszej piosenki,Irena przywitała zgromadzoną publiczność.
Od razu było czuć wspaniałą atmosferę.
Publiczność biła brawo i śpiewała razem z Gwiazdą.
Miłym akcentem było jak ze sceny pani Irena opowiedziała o tym z czym kojarzy się Śrem....o fance Ewie ze Śremu,współorganizatorce tego koncertu Ewie Świtale.
Były brawa od wszystkich dla tak wspaniałej osoby.
Ja tym razem stałam z tyłu sali i podziwiałam zgromadzoną publiczność ,jak pobierają energię i ciepełko od tak wspaniałej Artystki.
O repertuarze teraz nie piszę bo wszyscy znają.Napiszę tylko,że nie było bisów po "amerykańsku",bo zamiast 2 były 3 piosenki na bis.
Na koniec Irena dostała piękny bukiet kwiatów i bardzo wzruszające słowa od Organizatorów.
Przy owacji na stojąco jak zawsze opuściła salę by po szybkim przebraniu wrócić do swojej publiczności,aby podpisać płyty,książki,zrobić wspólne zdjęcia.
Kochana Irenko dla mnie i Romana ten koncert był wyjątkowy pod każdym względem.
Wyjątkowa atmosfera,publiczność no i ostatni koncert w tym powoli kończącym się powoli roku 2009.
Zapomniałam o bożym świecie,mogłam przenieś się w świat pięknych piosenek wyśpiewanych z sercem i duszą przez Ciebie.To dzięki Twojemu śpiewaniu łączysz pokolenia ludzi,którzy po takim koncercie mają łzy w oczach.
Napewno ten koncert w Dalewie dla wielu osób będzie wydarzeniem roku.
Jaka ja jestem dumna i szczęśliwa,że znam osobiście Irenę Jarocką od bardzo wielu lat.
Po koncercie w bardzo miłym towarzystwie byliśmy na kolacji w śremskiej restauracji.
Wspominaliśmy fanów zwłaszcza tych rozsianych i nieobecnych na koncercie.
Irenko jeszcze raz dziękuję za ten rok koncertowy z Tobą,za dobre słowa,za życzenia już świąteczne.
Byłaś,jesteś i będziesz moim Aniołem,który codziennie dodajesz mi sił.
Dziękujemy za miłe spotkanie i życzymy szybkiego powrotu do pełnego zdrowia.
Agnieszko,dziękuję za wszystko.
Ewie i Basi F bardzo dziękujemy za wspaniałe chwile razem na koncetach i po......
Do zobaczenia w 2010 roku.
Sory,że dopiero piszę o tym magicznym koncercie w Dalewie k/Śremu.
Ruszając z Romanem na ten koncert z Gorzowa Wlkp. padał u nas mocno deszcz,ale po przejechaniu parunastu km zaświeciło słońce.
Tak pomyślałam,że tą piękną pogodę zsyła nam Irena.
Po dojechaniu do Śremu,szybka kawa z Ewą i ruszamy na ostatni w tym roku koncert naszej Gwiazdy.
Dalewo to mała wieś oddalona ok 10 km od przeuroczego miasteczka Śrem.
Z daleka było widać piękny Gościniec "Nizapominajka".Polecam każdemu tam być.
Po przyjechaniu do Gościńca bardzo serdeczne przywitanie z Ireną Jarocką,Agnieszką,Basią F,gospodarzami i organizatorami.
Do koncertu jeszcze niecałe 2 godzinki a już "czuć" atmosferę dzisiejszego dnia.
W czasie próby miałam ciary na samą myśl o kończącym się sezonie 2009 z moją ukochaną Idolką.
Na godzinę przed rozpoczęciem się koncertu z każdą minutą pojawiało się coraz więcej publiczności,która zajmowała nie tylko wykupione,ale również dostawiane miejsca.
Przed Ireną Jarocką miłym akcentem był występ miejscowej młodej Agaty,która zaśpiewała 2 piosenki.
Po któtkiej zapowiedzi Gwiazdy Wieczoru i przywitaniu zgromadzonej publiczności przez Gospodarzy,którzy byli też Organizatorami (Dorota i Sławek)-zaczął się bajeczny koncert pani Jarockiej.
Nasza Gwiazda w pięknej długiej sukni,koloru kremowego i czarnym bolerku,wygladała cudownie na tle dekoracji sceny,którą był stół kawowy z parującą w dzbanku kawą.
Po zaśpiewaniu pierwszej piosenki,Irena przywitała zgromadzoną publiczność.
Od razu było czuć wspaniałą atmosferę.
Publiczność biła brawo i śpiewała razem z Gwiazdą.
Miłym akcentem było jak ze sceny pani Irena opowiedziała o tym z czym kojarzy się Śrem....o fance Ewie ze Śremu,współorganizatorce tego koncertu Ewie Świtale.
Były brawa od wszystkich dla tak wspaniałej osoby.
Ja tym razem stałam z tyłu sali i podziwiałam zgromadzoną publiczność ,jak pobierają energię i ciepełko od tak wspaniałej Artystki.
O repertuarze teraz nie piszę bo wszyscy znają.Napiszę tylko,że nie było bisów po "amerykańsku",bo zamiast 2 były 3 piosenki na bis.
Na koniec Irena dostała piękny bukiet kwiatów i bardzo wzruszające słowa od Organizatorów.
Przy owacji na stojąco jak zawsze opuściła salę by po szybkim przebraniu wrócić do swojej publiczności,aby podpisać płyty,książki,zrobić wspólne zdjęcia.
Kochana Irenko dla mnie i Romana ten koncert był wyjątkowy pod każdym względem.
Wyjątkowa atmosfera,publiczność no i ostatni koncert w tym powoli kończącym się powoli roku 2009.
Zapomniałam o bożym świecie,mogłam przenieś się w świat pięknych piosenek wyśpiewanych z sercem i duszą przez Ciebie.To dzięki Twojemu śpiewaniu łączysz pokolenia ludzi,którzy po takim koncercie mają łzy w oczach.
Napewno ten koncert w Dalewie dla wielu osób będzie wydarzeniem roku.
Jaka ja jestem dumna i szczęśliwa,że znam osobiście Irenę Jarocką od bardzo wielu lat.
Po koncercie w bardzo miłym towarzystwie byliśmy na kolacji w śremskiej restauracji.
Wspominaliśmy fanów zwłaszcza tych rozsianych i nieobecnych na koncercie.
Irenko jeszcze raz dziękuję za ten rok koncertowy z Tobą,za dobre słowa,za życzenia już świąteczne.
Byłaś,jesteś i będziesz moim Aniołem,który codziennie dodajesz mi sił.
Dziękujemy za miłe spotkanie i życzymy szybkiego powrotu do pełnego zdrowia.
Agnieszko,dziękuję za wszystko.
Ewie i Basi F bardzo dziękujemy za wspaniałe chwile razem na koncetach i po......
Do zobaczenia w 2010 roku.
1 grudnia 2009 16:28 | proszę o zagłosowanie
na Irenę Jarocką
[www.radiobartoszyce.pl]
[www.rfmplus.com]
[www.rc.fm]
[zloteprzeboje.tuba.fm]# Top wszech czasów -Motylem jestem.
Dziękuję za oddane głosy.
[www.rfmplus.com]
[www.rc.fm]
[zloteprzeboje.tuba.fm]# Top wszech czasów -Motylem jestem.
Dziękuję za oddane głosy.
1 grudnia 2009 14:22 | Andrzej
Zapatrzyłem się na życzenia od pań i nie podziękowałem Arturowi co teraz czynie równie serdecznie :)))
30 listopada 2009 22:44 | Andrzej
:)))
Bogusiu, Alicjo serdecznie dziękuje za pamięć i życzenia :))) pozdrawiam ciepło...
30 listopada 2009 16:44 | juergen
do Magdy
Joanna jest juz na pewno w urlopowej podrozy, ale adres chatu, o ktory prosilas jest tutaj na stronie w dziale >Kontakt< podaje go na wszelki wypadek w linku ponizej. Warto w ogole pobuszowac troche tutaj w roznych dzialach, znajdziesz tu na pewno prawie wszystko, co fanskie oko i ucho interesuje;-) Pozdrawiam P.S. Nie wiem czemu poprzedni wpis ucielo:(
[irenajarocka.pl]
[irenajarocka.pl]
30 listopada 2009 16:30 | Bogusia L
Kochani bardzo przepraszam,ale dzisiaj nie dam rady napisać relację pokoncertową.
Wróciłam po godzinie 13-tej dzisiaj i trochę jestem zmęczona po dwóch dniach .
Artur cały czas czekaliśmy na Ciebie,nawet po koncercie.....
Miłego popołudnia wszystkim a Andrzejom wszystkiego najlepszego.
Wróciłam po godzinie 13-tej dzisiaj i trochę jestem zmęczona po dwóch dniach .
Artur cały czas czekaliśmy na Ciebie,nawet po koncercie.....
Miłego popołudnia wszystkim a Andrzejom wszystkiego najlepszego.
30 listopada 2009 15:39 | Alicja28
Wszystkiego najlepszego Andrzeju.Faktem jest, że Andrzeje to fajne chłopaki:)
30 listopada 2009 15:36 | Magda
Do pani Joanny z Warszawy
Pani Joanno bardzo dziekuje za odpowiedź rozświetliła mi ona patrzenie na tę sytuacje, zgadzam sie z każdym słowem które pani napisała.brakuje mi w dzisiejszym świecie tej właśnie oto sympatii, ale myśle że jak każdy z nas obecny na tej stronie bedzie sympatyczny, uprzejmy oraz szczery z innymi, możemy choć po częsci sprawić ze zmienimy nasz SWIAT:) j moge prosic o adres czatu na którym w piątek sie spotykają fani?
pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco
A pania Irene w szczególności:)
pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco
A pania Irene w szczególności:)
30 listopada 2009 15:35 | Andrzej
do anonima :)
Miły anonimie :) Oczywiście że nie tylko Andrzeje to fajne chłopaki Artur wcale nic takiego przecież nie sugerował :) pozdrawiam
30 listopada 2009 14:47 |
fajne chłopaki
Nie tylko Andrzeje to fajne chłopaki. Artury też. I Maćki i Józki i Jurgeny . No, tyle:-)
30 listopada 2009 14:06 | ARTUR
Andrzejki 2009
Wszystkim Andrzejom wszystkiego dobrego.Wszystkie Andrzeje to fajne chłopaki...mam ich troche wokół siebie więc wiem:)
Ciesząc się ,że mamy tak ciepła jesień tego roku oddalam się życząc wszystkim miłych dni grudniowych,które zostały do świąt.
Ciesząc się ,że mamy tak ciepła jesień tego roku oddalam się życząc wszystkim miłych dni grudniowych,które zostały do świąt.
30 listopada 2009 12:48 | Andrzej
:)
Joanno z Warszawy bardzo dziękuje za pamięć i życzenia.. Tobie życzę wielu miłych wrażeń podczas nurkowania (które uwielbiam) i podróżowania po Egipcie.. pozdrawiam :)))
30 listopada 2009 11:03 | gosia z o.
Bardzo kibicowałam Nataszy.Szkoda,ze była druga.Dla mnie zwyciężyła i tak.
Kwiatki jesienne dla pani Irenki z całusami.
Kwiatki jesienne dla pani Irenki z całusami.
30 listopada 2009 08:46 | Joanna z Warszawy
Ściema zaprocentowała!
Do wpisu Artura, pod którym podpisuję się obiema rękami mogę dodać tylko to, że Anna Mucha o marca przygotowywała się do występu w programie TzG, by potem zagrać kolejną rolę "adeptki sztuki" w myśl zasady, że ciemny lud to kupi. Ocena Juri, mimo jednakowej punktacji była jednoznaczna....ale co tam experci "polskie piekiełko" ma się dobrze. Myślę, że Natasza odniosła satysfakcje słuchając ocen fachowców, bo te były fantastyczne i tylko one się liczą! BRAWO NATASZA!Co nas nie zabije, to nas wzmocni! Tylko się potem nie dziwmy, że Ci najzdolniejsi opuszczają nasz kraj.
Obiecuję to ostatni mój wpis przed wyjazdem.Trzymajcie się cieplutko! Do napisania!
PS.Arturze,szkoda, że nasze SMS-y nie zdołały przeważyć tej szali.
Obiecuję to ostatni mój wpis przed wyjazdem.Trzymajcie się cieplutko! Do napisania!
PS.Arturze,szkoda, że nasze SMS-y nie zdołały przeważyć tej szali.
29 listopada 2009 23:35 | ARTUR
;(
To takie polskie ,takie nasze narodowe...jak ktos jest perfekcyjny w tym co robi a przy tym nie daj Boże jest urodziwy,powsciagliwy w emocjach i taki z klasą...to znajdzie się cały zastęp aktywistów aby zamanifestować swoją niechęć do tej osoby. Natasza jak powiedział jeden z jurorów gdyby tak zatańczyła w Stanach to już by była zatrudniona w najlepszym brodwayowskim show....a u nas za wszelka cenę nieustudzeni zakompleksieni i zawistni "znawcy"iwszystkiego...robią wszystko aby ustrzelić za każdym razem takie osoby...bo to dopiero daje prawdziwą radochę.
Natasz jest prawdziwą gwiazdą ...nie tylko Tanca z Gwiazdami,w którym była najlepsza z pośród wszystkich edycji (to samo powiedzieli zawodwowi jurorzy).Jeszcze nie raz opadnie kopara zawistnikom.Brawo Natasza!
Grtulacje dla A.Muchy. Jaka publika tacy idole. Dobranoc.
PS...mam prawo wyrażać swoją opinię bo wysłałem kilka smsow na mistrzynię tańca.
PS2...Joanna napisała bardzo rzeczowo na temat przekazów koncertowych.To bardzo miły gest,ale nie każdy jest zobowiązany robić to.To jest spontaniczne a adresaci najczęsciej nie są uszczęsliwiani na siłe...ponieważ bardzo tego oczekują.
Natasz jest prawdziwą gwiazdą ...nie tylko Tanca z Gwiazdami,w którym była najlepsza z pośród wszystkich edycji (to samo powiedzieli zawodwowi jurorzy).Jeszcze nie raz opadnie kopara zawistnikom.Brawo Natasza!
Grtulacje dla A.Muchy. Jaka publika tacy idole. Dobranoc.
PS...mam prawo wyrażać swoją opinię bo wysłałem kilka smsow na mistrzynię tańca.
PS2...Joanna napisała bardzo rzeczowo na temat przekazów koncertowych.To bardzo miły gest,ale nie każdy jest zobowiązany robić to.To jest spontaniczne a adresaci najczęsciej nie są uszczęsliwiani na siłe...ponieważ bardzo tego oczekują.
29 listopada 2009 22:55 | Joanna z Warszawy
Do Magdy :-))
Mogę powiedzieć Ci tylko w swoim imieniu, bo sama wysyłam przekazy jak jestem na koncercie i je czasami otrzymuję.To jest tylko i wyłącznie przyjacielska przysługa.Podstawowy warunek to wymienić nr telefonów ale aby do tego doszło to trzeba zdobyć zaufanie tej drugiej osoby.Dla mnie było ważne, czy te osoby przywiązują do tego wagę. czy ich to ucieszy.Przecież każdy z nas fanów ma płyty Ireny, gdzie odtworzenie jest znacznie lepszej jakości.Jednak śledząc trasy koncertów IJ, które są tu podawane, przyjaźniąc się z osobami poznanymi na koncertach i fańskich spotkaniach, chciało by się zrobić coś dla nich, zrobić im przyjemność, dać sygnał, że mimo radochy z bycia na koncercie pamiętam o nich, brakuje mi ich i włączając telefon daję im szanse poczucia choć przez chwilę tej niepowtarzalnej atmosfery.Mam wrażenie, że trzeba sporo czasu aby rozpoznać sytuacje.Bywało, że osoby do których wysyłałam przekaz, nie oczekiwały tego i dopiero po kilku dnia spostrzegły,że mają nagranie w poczcie głosowej.To pewnie moja wina bo nie uprzedziłam,że takie połączenie mam zamiar wykonać.Dopiero po kilku doświadczeniach klaruje się prawidłowa ocena sytuacji.Myślę, że obowiązuje tu zasada wzajemności.Każdy wysyłający taki przekaz liczy,że stanie się kiedyś adresatem. Ja poza tym uważam, że należy się dzielić tymi informacjami na stronie bo to wręcz fański obowiązek. Pozdrawiam Cię nowicjuszko i życzę dużo satysfakcji.Zapraszam w piątki o 21-szej na chat, to jest okazja poznać ludzi i dać się poznać i polubić, bo sympatia - to jest chyba najlepszy napęd każdego działania.Weteranów też pozdrawiam cieplutko.Dla Andrzeja jutrzejszego solonizanta najlepsze życzenia.
J.
J.
29 listopada 2009 20:35 | Magda
Od niedawna jestem Fanką pani Ireny, mam pytanie bo coraz bardziej mnie ono nurtuje: jak można dostawać przekaziki z koncertów naszej gwiazdy kochanej?
pozdrawiam Panią Irenke, panią Agnieszkę i wszystkich obecnych na tej stronce
pozdrawiam Panią Irenke, panią Agnieszkę i wszystkich obecnych na tej stronce
29 listopada 2009 20:29 | Ada ze Śremu
Wspaniały koncert!
Byłam na Pani koncercie w Dalewie!
Świetnie się bawiliśmy!
Koncert na pewno długo zostanie w moim sercu
i będę go ciepło wspominać!
Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę
miała okazje posłuchać Pani "na żywo"!
Pozdrawiam!
Ada ze Śremu :)
Świetnie się bawiliśmy!
Koncert na pewno długo zostanie w moim sercu
i będę go ciepło wspominać!
Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę
miała okazje posłuchać Pani "na żywo"!
Pozdrawiam!
Ada ze Śremu :)
29 listopada 2009 20:28 | Paulina
I mój przekazik miał swój ciąg dalszy dzięki Pani Bogusi wraz z piosenką ''By coś zostało z tych dni''. Akurat tak się zdarzyło, że byłam w tym czasie na zajęciach dodatkowych, a głos Pani Irenki niósł się po sali , więc przekazem podzieliłam się z innymi, szczególnie zadowolona z tego powodu była Pani , bo bardzo Jej się podobało. Dziękuję za tak pięknie rozpoczęty tydzień, teraz mogę pokonać każdy sprawdzian w szkole;) Czuję się bardzo pozytywnie doładowana energią. Dziękuję
Wszystkim życzę udanego tygodnia , a Pani Irence, Agnieszce i wracającym z koncertu bezpiecznej podróży.
Wszystkim życzę udanego tygodnia , a Pani Irence, Agnieszce i wracającym z koncertu bezpiecznej podróży.
29 listopada 2009 19:26 | Ania D.
Thank you means so much
Wreszcie udało mi się wyrwać z wiru codziennych obowiązków. W nawiązaniu jeszcze do święta Thanksgiving Day. Pani Joasiu pomysł trafiony w 10. Pragnę przekazać na ręce naszej Ukochanej Gwiazdy pani Irenki najszczersze słowa podziękowania za Wielkie Serce, którego nam ofiaruje każdego dnia, Dobroć, Miłość i Radość bez. których nie da się żyć. "Jesteś Aniołem, Istnieniem Swym Dodajesz Nam Sił." Wielkie podziękowania należą się również menago Agnieszce za poświęcanie się dla pani Ireny i nas fanów. Dziękuję również przesympatycznej Edytce W. za piękno, którym możemy się raczyć co dnia słuchając Małych Rzeczy. Nie zapomniałam również o Was Irenkowe Ludki, które dane mi było poznać na Irenkowej Drodze. Myślę, że to najpiękniejsza podróż do Krainy Ireny Jarockiej. Co Tam Paryż czy Rzym a może nawet Krym.
29 listopada 2009 18:41 | ARTUR
juergenie...
"Bądz mym aniołem" jest bardzo OK jak zresztą wszystkie premierowe piosenki na tym CD. Jednak jak mam byc do bólu szczery to na drugi singiel zaraz po "Małych rzeczach" wybrałbym "Falę" oczywiscie przed sezonem letnim bo na lato singiel był trafiony w dziesiątkę. Rzeczywiscie jak słucha się po raz któryś "Anioła" to dostrzega się w tej piosence coraz bardziej taką uniwersalność...tzn ,że można ją zaspiewać,zadedykować w zależnosci od okazji i nastroju każdemu.Na pewno spodobałąby się ta piosenka w najbardziej komecyjnym radiu...No ale mamy co mamy w dziesiatkach rozgłosni.Co kryje się za decyzjami tych co dycyduja ktora piosenke grac , a ktora nie tego możemy sie domyślać... Najważniejsze jest to jak powiedzzial na antenie M.Niedzwiecki swego czasu,że niemal każda piosenka z tego CD nadaje się aby stać się przebojem.
Zupełnie niezrozumiałe jest też dla mnie,że nie można dostać już nigdzie "Małych rzeczy"...a przecież zaczął sie najgorętszy okres w kupowaniu...dziwne to.
A do mnie nikt nie zadzwonił z kawałkiem transmisji...heh .Chyba myślą,że tam gdzieś słucham live zaczajony w kącie :)
Miłego wieczoru.
Zupełnie niezrozumiałe jest też dla mnie,że nie można dostać już nigdzie "Małych rzeczy"...a przecież zaczął sie najgorętszy okres w kupowaniu...dziwne to.
A do mnie nikt nie zadzwonił z kawałkiem transmisji...heh .Chyba myślą,że tam gdzieś słucham live zaczajony w kącie :)
Miłego wieczoru.
29 listopada 2009 18:01 | ewik
....
Zjadło mi jedną literkę haha, ale poniżej to ja ewik. Pozdrawiam bywalców tej strony:)
29 listopada 2009 17:39 | ewk
Przekaz z koncertu
I ja dziękuję Bogusi, za miły przekaz z dzisiejszego koncertu. Fantastycznie było posłuchać moich ulubionych piosenek w wykonaniu pani Ireny:)
Pani Irenko, pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego:)
Pani Irenko, pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego:)
29 listopada 2009 17:38 | juergen
Artur, pozdrawiam Adwentowo❄
... a ja konsekwentnie nadal wzdycham do "Badz mym Aniolem" i zaluje, ze nie doczekala sie wejscia na listy przebojow:( Od pierwszych uslyszanych jej taktow na Gdanskim Spotkaniu Fanow w Marinie "postawilem na nia" i wiem, ze sie nie myle, inni, co nie widza jaki potencjal zawiera ta piosenka sa b.delikatnie mowiac troche slepi... Tak, przy "Badz mym Aniolem" nie znam kompromisow, he he he;-)
29 listopada 2009 17:19 | ARTUR
Joanno:)
No to trzymajmy kciuki za Natasze! Mnie też często twz szeroka opinia publiczna zawodzi,ale należy pamietać,że tylko jeden na setki albo i tysiące sympatyków kogoś jest gotowy swój zachwyt poprzeć sms,telefonem itp. Dlatego myślę,że jednek Natasza mimo naturalnego wdzięku,profesjonalizmu,itp podobnych zalet na w większości "cichych" wielbicieli...mniej aktywnych i to może byc największym zagrożeniem dla jej dzisiejszego zwycięstwa. A zwyciężyć powinna prawda? :) Co do p.Muchy to jestem szczerze miło zaskoczony,że potrafi tańczyć...bo do tej pory uważałem,że jak ktoś jest głuchy jak pień...a to przecież owa pani udowadniła nieraz usiłując "śpiewać"...to również nie potrafi tańczyć no bo jak słyszy rytm? A tu się jednak okazuje ,że można :) Jednak ja panią M. wysyłam dzisiaj do domu z drugim miejscem :)
Mnie tez urzekła od pierwszego usłyszenia piosenka "Nie mijaj życie me".Słyszałem ją po raz pierwszy na żywo w Złotych Tarasach w programie TVN...i widziałem reakcje bardzo młodej publiczności po wykonaniu tej piosenki.Dla mnie w ogóle teksty p.Cygana są bardzo OK...zawsze!
Mnie tez urzekła od pierwszego usłyszenia piosenka "Nie mijaj życie me".Słyszałem ją po raz pierwszy na żywo w Złotych Tarasach w programie TVN...i widziałem reakcje bardzo młodej publiczności po wykonaniu tej piosenki.Dla mnie w ogóle teksty p.Cygana są bardzo OK...zawsze!
29 listopada 2009 17:18 | Irena S.
Dalewo i Gondolierzy...
Z całego serca dziękuję za przekazik z Dalewa. Cudownie zabrzmieli "Gondolierzy znad Wisły" - Bogusiu dziękuję.
Wszystkim uczestnikom koncertu i spotkania życzę miłych wrażeń.
Pozdrawiam serdecznie P. Irenkę, Agnieszkę i Irenkowe Ludki.
Miłego niedzielnego wieczoru.
Wszystkim uczestnikom koncertu i spotkania życzę miłych wrażeń.
Pozdrawiam serdecznie P. Irenkę, Agnieszkę i Irenkowe Ludki.
Miłego niedzielnego wieczoru.