Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.

Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com

22 lipca 2011 13:37 | Artur

Juergenie...

Zmieniłem laptopa :) i jakoś w starym wchodził mi nick samoistnie a tu zapomniałem się raz i już tak zacząłem per "Artur" zamiast z duzych liter. Poza tym ktoś średnio mi życzliwy powiedział i nadal to powtarza,że uzywanie duzych liter w internecie to jtak ak w mowie potocznej krzyczeć...i podobno mój nick pisany z dużych liter odbierany był przez niektórych jako moje darcie się w stylu "uwaga wchodzę" :)
Oczywiście nic bym sobie z tego nie robił....ale jakos samo tak wyszło...zatem niech już zostanie po nowemu. A inni użytkownicy o tym samym imieniu jakoś się odróżnią.
Przy okazji pozdrawiam Ciebie Juergenie popijając kawę z fajnego kubka "starbucks" z autografem :)

22 lipca 2011 13:13 | juergen

ARTUR czy Ty zmieniles nick? , troche to irrytuje, bo od czasu do czasu pisze tu tez inny Artur. Pozdrawiam

22 lipca 2011 13:11 | juergen

Happy Birthday Mireille Mathieu 65!

Dzis ma urodziny Szpak z Avignon, jak to u nas nazywaja Mireille Mathieu. Niektorzy sie podsmiewuja z jej fryzury, inni tez tylko krytykuja i sie czepiaja, nie raz kladziono jej kamienie na drodze zawodowej i prywatnej, ale to wszystko nie zmieni faktu, ze zrobila swiatowa kariere i jest wizytowka Francji do dzis, ponadczasowa, zawsze ta sama i jak dla mnie mila Mireille Mathieu. Nie wszyscy musza ja lubiec, jej piosenki, to sprawa smaku, ale spogladajac na jej kariere nie ma watpliwosci jaki kaliber gwiazdy przedstawia M.M. Nagrywa wiecej u nas, we Francji prawie w ogole, szkoda, ze nie doceniaja co za skarb mieli i maja. Fani z Francji przyjezdzaja na jej koncerty do nas. U nas zrobila kariere, ale musiala spiewac po niemiecku..., tez taka troche glupota, ale co zrobic, to tez sprawa smaku. Na szczescie bardzo dobrze brzmi po niemiecku. Na koncertach tylko kilka piosenek spiewa po francusku. Takie strasznie glupie warunki, ale dlatego ja tu u nas tak kochaja, bo spiewa po niemiecku. Taki koncert zaspiewac w jej przypadku po niemiecku to jest dodatkowy wysilek dla glosu, bo musi sie tam przeciez w gardle, na strunach glosowych duzo poprzestawiac, inaczej ulozyc, jest przeciez wielka roznica spiewac, mowic po francusku a po niemiecku. Pani Irena moglaby pewnie lepiej to technicznie wytlumaczyc. Po smierci swojego dlugoletniego menadzera nic nie robila, bardzo to przezyla, prowadzil ja przez cale lata jej kariery, to sprawa zaufania jak sama mowila. Trzy lata temu miala u nas swoj duzy i udany comeback, plakala ze szczescia w TV i na koncertach. Nie jestem lowcem autografow, ale po jej koncercie u mnie chcialem zobaczyc jak to wyglada u Mireille, gwiazda siedziala za lada garderoby i podpisywala swoje plyty, od czasu do czasu robilo sie zamieszanie, Mireille wstawala witala sie i calowala z kims, ludzie otwierali usta z wrazenia, ale ja wiedzialem o co chodzi, bo znam to z naszego Irenowego podworka, po prostu pojawiali sie znani jej fani i z nimi sie tak serdecznie witala, przedstawiala nawet swoja mame, ktora siedziala w oddali i przypatrywala sie temu z zainteresowaniem.
Jaka to szkoda, ze swojego czasu nie doszlo do tego nagrania "Wymyslilam Cie" naszej Ireny przez Mireille Mathieu, pamietam przez mgle, ze cos dzialo sie w tym temacie.
Moze nasz paryski korespondent Jozek ma jakas ciekawostke wokol M.M...?
HAPPY BIRTHDAY MIREILLE MATHIEU;-)

[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]

22 lipca 2011 13:10 | A.

dodatek...

[www.youtube.com]

to nagranie jest lepszej jakości.

22 lipca 2011 13:03 | Artur

Duety M.Boltona

[www.youtube.com]


Sami porównajcie czy duet z Ireną nie jest równie dobry? To jeszcze echa lizbonskiego koncertu :)

22 lipca 2011 10:15 | Jozek

Jak milo czytac tu kilka slow on Naszej Ireny!
Zycze swietnego odpoczynku i predkiego spotkania z wnuczkiem. Ja wlasnie pakuje walize przed jutrzejszym wyjazdem na spotkanie mojego malenstwa i caly jestem w szczesciu na te perspektywe.
Co do dygresji Juergena o roznych "poprawkach" urody to bardzo Ci odradzam te przygody nawet jesli znajdziesz sponsora.
Co ja tu czasami widze - skora cierpnie, brrrrr. A moge widziec wiecej z racji zawodu bo wiele sladow tych"akcji" jest we wlosach. Robienie szamponu kilka dni po liftingu przyprawilo kiedys mojego asystenta o mdlosci.
Milych wakacji dla wszystkich.
Jozek

21 lipca 2011 22:41 | Beata i Sławek

Rumia...

Witam Pani Ireno i Was drodzy Fani! Nie miałam okazji podzielić się moją radościa z kolejnego spotkania z Panią Irenką w Rumii z prozaicznej przyczyny ...wakacje i po prostu brak dostępu do komputera:) koncert był, jak zresztą wszystkie na jakie miałam szczęście się wybrać wspaniały, tym razem zabraliśmy ze sobą moją niepełnosprawną córkę i....... kolejna w rodzinie "zarażona" (przepraszam za wyrażenie), miłością do naszej Gwiazdy. Pozdrawiam bardzo serdecznie Panią Irenę i życzę od nas miłego wypoczynku, dziękuję za "spotkania" na koncertach oraz życzę zdrowia i sił do dalszej pracy na scenie. Pozdrawiam Danielę, która nas tą miłością do I.J. zaraża (wracaj do nas szybko) oraz wszystkich fanów (których znam z "widzenia" na koncertach).

21 lipca 2011 20:57 | juergen

P.S to fotki sa z Chmielna a nie Diana, tak glupio nie raz pisze, sorry.

21 lipca 2011 20:50 | juergen

Wakacje i nie tylko☀

Na poczatku pozdrawiam Pani Ireno;-)
Widze, ze pierwsza tura urlopowiczow juz wrocila, ma juz co wspominac, milo sie czyta, dobrze, ze i o tym pisza, taka reklama urlopowych miejsc z ust do ust moze sie przydac albo chociaz zainspirowac. Moje wakacyjne bikini jeszcze lezy w szufladzie, ale gotowe jak najbardziej do startu;-) No a wczoraj biegali tu niektorzy ze skalperem za nasza Gwiazda, zupelnie niepotrzebnie, bo nasza Irena wyglada swietnie, gdyby tak nie bylo, to bym slowa nie napisal i milczal z grzecznosci. Od poczatku mojej fanskiej kadencji nie tylko sluchalem, ale i wpatrywalem sie w piekno jakie nosila rowniez na zewnatrz nasza Gwiazda. To bylo tez ogolnie normalne, nie tylko u sympatykow piosenki, bo u fanow I.J to wiadomo, ale u przypadkowego smiertelnika, ze Jarocka chetnie sie sluchalo, ale tak samo jak nie jeszcze bardziej ogladalo i to bez wzgledu na plec. Ja bym nic nie zmienial, nie kombinowal, mimo, ze dookola wszyscy cos robia, reparuja, naciagaja, zmieniaja, przestawiaja, to trend ktory kusi, ale rzadko efekt koncowy jest zadawalajacy, bez wzgledu na popularnosc czy finanse danej gwiazdy czy gwiazdki. Podobaja mi sie te dawne sesje zdjeciowe naszej Ireny, tamta uroda, ale wcale za nimi nie placze, bo kiedy spojrze na np. ostatnie fotki podane przez Diane z Chmielna, wiem ze jest nadal pieknie. Dodam, ze nie mam nic przeciwko operacjom plastycznym, tylko zeby byly nie takie drastyczne i udane. Sam bym sie pierwszy ustawil w kolejce, ale za pozno sie obudzilem, teraz jest u mnie tyle do zrobienia, ze na kilka lat musialbym sie wycofac z zycia, o kwestii finansowej juz nie wspomne, ale jezeli znajdzie sie inwestor... kto wie, kto wie;-)
Joanno, widze, ze nie tylko dla mojego taty nagrala kiedys Halina Kunicka plyte pt.:"12 godzin z zycia kobiety", jest jej fanem, ale i dla takich jak Ty pracujacych ;-) no coz nie wszedzie w pracy mozna sluchac radia. Boltona poznalem dopiero tu w Niemczech w polowie lat 80-tych, czesto tu bywal w TV.
Kolejnej turze urlopowiczow duzo wrazen przy dobrej pogodzie i smacznych lodach;-)

[teletronik.tv]

21 lipca 2011 16:56 | Irena J

Moi Drodzy,
cieszę się z tego, że na bieżąco śledzicie moje poczynania, a ja w miarę możliwości staram się być z Wami i nie tylko na tej stronie. Moje dłuższe milczenie w pewnych okresach nie oznacza przerwy w moich działaniach lecz jest oznaką na mój sposób na życie, a czasem na poukładanie sobie spraw nie tylko zawodowych ale również prywatnych.
Aktualnie, oprócz koncertów sezonowych, wspólnie z Agnieszką pracujemy nad kilkoma projektami na najbliższą przyszłość.
Nie ukrywam, że bardzo tęsknię za wnusiem i za tym, żeby spędzić z moją rodzinką chociaż krótki urlop, który zaplanowałam pod koniec bieżącego roku. Wcześniej wybieram się na kilkudniowy odpoczynek w Polsce, już wkrótce, w czasie przerwy między najbliższymi koncertami.
Wam również życzę jak najwięcej dobrych, udanych wakacji, abyście mieli do czego wracać pamięcią i co wspominać. Same serdeczności z mojego ciepełka Wam wysyłam.

21 lipca 2011 15:17 | Anka D

Kamo zgadzam się w 100% dzisiejsze dwiazdki, dwiazdeczki i celebrytki po zabiegach " upiększających " wyglądaja jak zombi. NIe kiedy odchodzi chęć oglądania telewizji.Pozdrawiam Anka

21 lipca 2011 14:29 | Kama

Z dedykacją dla współczesnych gwiazd , gwiazdek i gwiazdeczek polskiej estrady

Tak powinna wyglądać młoda kobieta i gwiazda polskiej estrady.

[www.youtube.com]

20 lipca 2011 22:02 | Maciek-Freiburg

do Kamy....

Kamo,

link do fotek, ktory podalas.... to jedne z moich ulubionych....wlasnie te, z tym niezmiennym profilem.
Zanurzam sie w muze Ireny i.... ide spac.
Zycze Wam dobrej nocy!

20 lipca 2011 21:49 | Maciek-Freiburg

Po dluuugiej przerwie......

....przesadny pracoholizm nie jest dobry.... Ja tez sie nadal ucze....

Ciesze sie, ze moge napisac tu znow pare slow. Nie sposob po czasie nadrobic wszystkie zaleglosci i ustosunkowywac sie teraz do wielu ciekawych tematow, ktore tu wszyscy ostatnio poruszaliscie. Nie mniej jednak wrzuce swoje 3 grosze do tematu "pieknosci" gwiazd. W pelni zgadzam sie z wypowiedzia Artura co do fenomenalnych zastrzykow wiecznego piekna i mlodosci. Te fantastyczne srodki istnieja od lat i sa powszechnie stosowane w show-business'ie. Wlaczajac telewizor, ogladajac okladki czasopism czesto wpadajac w zachwyt, pytamy... Jak ona, on to robi, ze tak wyglada. W jednej z ostatnich moich nostalgicznych faz napotkalem w necie fotke Lindy Evans, ktora jako jeszcze wtedy mloda aktorke lat 60-70 bardzo podziwialem. Przepieknie i swiezo wygladala w swoich pierwszych filmach. Drobne zmiany w wizazu widac bylo w kolejnych odcinkach popularnej w latach 80-ych "Dynastii". I wlasnie owo zdjecie, filmik niedawno nakrecony przekonalo mnie jak szkodliwe dla urody moga byc tego typu zabiegi... Ladna buzia zostala tak zmieniona, ze mialem wrazenie, ze osoba, ktora widze, to ktos zupelnie inny. Zniknely naturalne rysy twarzy, usta nabraly innego ksztaltu... Ba...wlasciwie to gdy ktos zaczyna zabawiac sie w tego typu terapie, musi konsekwentnie kontynuowac sie do konca zycia. W przeciwnym razie skazany jest na szpetnosc....

Ja tez wychodze z zalozenia, ze nie nalezy specjalnie poprawiac tego, co zaproponowala nam natura. W przypadku naszej Ireny.... geny zostaly trafnie pomieszane. Zmarszczki?! Ok, sa - jak u kazdego z nas. Zauwazac nalezy jednak cala konstrukcje twarzy, jej poszczegolne czesci jak nos, oczy, usta, profil....A to u naszej Ireny jest od lat niezmienne. Zabawcie sie Photoshopem, wezcie jakies aktualne zdjecie Ireny, najlepiej z profilu, dorobcie fryzure z lat 70-ych (mam na mysli dlugosc wlosow) i .... otrzymacie dokladnie, to co bylo X lat temu. Nie probowalem tego, bo to naturalnie bzdura, ale..... kiedykolwiek patrze na Nasza Gwiazde.... jestem dumny i ciesze sie cholernie, ze jest taka Irena Jarocka, ktora oparla sie wszystkiemu, co nieladne, falszywe i nieprawdziwe. To nie uplywajacy czas i Irena Jarocka...Irena Jarocka jest poza czasem, a jesli juz z czasem - to tylko na Jej korzysc. Wielu moich znajomych z Niemiec, kompletnie Jej nie znajacych, zastanawia sie nad tym fenomenem. Wielu nie chce wierzyc prawdzie. O czyms to swiadczy... napewno o wielu pozytywnych aspektach Jej osobowosci...

Pozdrawiam Was wszystkich z Gwiazda na czele i marze o jakims koncercie....tylko kiedy??? ;-)

M

20 lipca 2011 17:12 | Diana

Zapowiedzi koncertu w Szczyrku
[www.bb-fan.pl]
[cjg.gazeta.pl]

I jeszcze Zdjecia z Solca Kujawskiego
[www.delta-press.pl]

20 lipca 2011 13:48 | fotki z klasą

Irena w obiektywie Justyny

[www.irenajarocka.pl]

to jest to!

20 lipca 2011 13:29 | Artur

botoks i obecne gwiazdeczki...

Kamo poruszyłaś temat idealny aby się wyżyć i przejechać nad tymi wszystkimi gwiadami i gwiazdkami obecnymi,które urodą nigdy nie dorastały nawet do pięt Irenie a robią z siebie za życia zombi...Wymieniłaś kilka idealnych przykładów.Teraz wystarczy poczekać co z tymi paniami i panami! będzie się działo za kilka lat hehe. Jakie piekne i piękni będą...no ale jeszcze pozostaje fotoshop więc na okładkach będzie wszytsko OK.Nie jestem przeciw obróbkom zdjęć...ale nie znoszę przesady. Irena należy do tej nielicznej grupy gwiazd,że rzeczywiście trzeba się bardzo postarać aby zepsuc Jej zdjęcie gdyż kamera ją zawsze kochała i nadal kocha.To pewnie dar od Boga i geny również...ale bardzo dobrze,że sama Gwiazda ma tak zdrowe podejscie i dystans do upływającego czasu.
A tak poza konkursem kto z dzisiejszych gwiazdek czy celebrytek może się równać urodą do Ireny np z filmu "Motylem jestem czyli..." czy Ireny z lat 80tych? Która ma ładniejsze sesje zdjęciowe niż IJ ,no która? Nawet obrobione fotoshopem Dody i podobne nie mają szans.Nawet moja sympatia Natasza odpada w przedbiegach.Nie bez powodu większość facetów młodych i starszych było zabujanych w Irenie wtedy.W każdej dekadzie Irena zachwyca i niech tak zostanie............Choć nawet chirurgia plastyczna jest dla ludzi....ale szczególnie dla tych co muszą z niej skorztstać aby wrócić do jakiejś równowagi psychicznej po wypadku lub gdy mają pod sufitem jakieś luzy jak np p.Minge....ale skutki w jej i podobnych przypadkach są tak samo opłakane jak przed interwencją chirurga...a często gorsze. A np BB jest zawsze piękna...bo miała to co nasza Irena... prawdziwą urode!
I na tym zakończę swój wywód bo aż korci...a mogę się zagolopować :)
Miłego dnia.

20 lipca 2011 09:38 | Kama

Moje zmarszczki traktuję jako oznakę mądrości

To jeszcze jeden ciekawy fragment wywiadu/bardzo ciekawego/

Bardzo łatwo się ich pozbyć...

- Mogłabym ich nie mieć, ale nie uznaję wypełniania zmarszczek botoksem. To zatruwanie organizmu. Myślę, że w życiu jest jak w porach roku. Jesień może być piękna, kolorowa, słoneczna, tak samo każdy okres w naszym życiu ma swoje radości i smutki. One są po to, żeby nas czegoś nauczyć, pomóc zrozumieć, łatwiej zrobić kolejny krok do przodu.

Ciekawy fragment, który mówi o stosunku Ireny do tzw. wypełniaczy.
To co wyprawiaja w tej chwili kobiety/ i to kobiety młode z szołbiznesu i nie tylko/ jest naprawdę przerażające.
Te usta a la karp/ min Górniak , Dody. Włodarczyk Bohosiewicz, Krupy...itp wiele przykładów/, wypełniane policzki/ Kayah, Górniak Sablewska, Kurowska,/,podnoszone powieki i inne zabiegi to naprawdę spora przesada, która tworzy jakieś sztuczne, podobne do siebie twarze.
Wiadomo,że u wszystkich kobiet występujących publicznie wygląd był, jest i będzie bardzo ważny ale powinno się w tym zachować pewien umiar.

Gdzie tym młodym artystkom do Ireny w wieku np 30 lat.
Piękna, łagodna naturalna twarz....piękne oczy/przeciez oczywiście,że odpowiednio pomalowane/, figura/jak wiemy Irena również stosowala dietę/ no i kobieta z klasą, z wielkim kobiecym urokiem.

Oczywiście należy korzystać ze zdobyczy przemysłu " upiększającego"- po to on jest- ale bez przesady i z umiarem.

[www.irenajarocka.pl]


Portugalskie migawki Artura bardo ciekawe i zachęcajace.

POZDRAWIAM

20 lipca 2011 09:33 | B.L

Olu dziękuję za informacje i pozdrawiam.

20 lipca 2011 00:18 | Artur

Joanno....

Zatem koniecznie musisz zawitać do Lizbony i odkryć ja dla siebie. Z tego co pamiętam to zdaje się,że lubisz podróże autobusem...wobec tego w Portugalii miałabys super frajde z tego ponieważ kursuja tam expresowe luksusowe autokary niemal w każdy zakątek kraju.Przemieszczanie się nimi jest prawdziwą przyjemnością.Bardzo wygodne ,szybkie i klimatyzowane mkna po tamtejszych autostradach.Podróż np z Lizbony do Porto (też to miasto koniecznie trzeba zaliczyć) trwa nieco ponad 3 godziny a to odległość ponad 300km.Tak samo szybko i wygodnie można odwiedzić Fatimę (80 minut jazdy). A przejazdy starymi tramwajami po starej Lizbonie,szczególnie linią 28 na długo pozostaną w pamięci...zapewniam. A włóczenie się po tym mieście nocą odwiedzając różne pełne ludzi knajpki z fantastycznym jedzeniem jest czymś za czym już tęsknie :)

A tak z innej beczki to uważam,że w 16 lipca w Zielonej Gorze w duecie z MB zamiast tego rosyjskiego piosenkarza powinna pojawic się IJ... No,ale pewnie było wiele przeszkód,o których nie mam pojęcia...jak np wcześnien zabookowany koncert w Rumi itp.
Bolton w ciągu jednego miesiąca dwukrotnie odwiedził Polskę i aż się prosiło aby................... OK nie marudze już :)

Też nie wiedziałem ,że IJ miała ostanio jakieś problemy ze zdrowiem...Uważam,że taki wywiad jak ten zamieszczony tutaj (vip) bardzo zbliża Gwiazdę do czytelników.Przeważnie dziennikarze zadają sztampowe pytania ,na ktore padają standardowe odpowiedzi ,no bo jakie moga być...Przez to większość wywiadów bądz artykułów pisanych przez nie do konca zorientowanych dziennikarzy jest nudnych lub wręcz irytujących w swej nierzetelności...Ten z Vip'a jest na szczęście inny.

Zatem dużo zdrowia dla naszej Ireny!

Dobranoc.

19 lipca 2011 22:44 | Diana

Rumia

Zapraszam na krociutkie relacje z koncertu w Rumi
[www.rumia.home.pl]
[www.moja-rumia.pl]
[www.news.male-trojmiasto.pl]

Olu, wywiad przeczytalam z ogromna przyjemnoscia.
Dziekuje i prosze Cie, szperaj dalej.
Pozdrawiam urlopowo.

19 lipca 2011 21:36 | Ola

Do Bogusi

Niestety, ja też nie mam czasopisma VIP, a ten wywiad wyszperałam w internecie. Zamieściłam go tu, bo również uważam, że jest bardzo ciekawy. Pozdrawiam Cię najserdeczniej. Wszystkim zaglądającym tu życzę zdrówka!
[www.youtube.com]

19 lipca 2011 17:28 | B.L

cd...Dni Zbąszynka


19 lipca 2011 17:24 | B.L

Dni Zbąszynka

Info dla wybierajacych się 15 sierpnia do Zbąszynka.

[iplay.pl]

19 lipca 2011 16:22 | Bogusia L

po urlopie....

Bardzo dziękuję Oli i Kasi za informacje o gazetach gdzie można poczytać o Irenie Jarockiej.
Dzisiaj dopiero zakupiłam "Na żywo” i "Angorę” i mam pytanie do Oli czy można jeszcze kupić gazetę VIP? Bardzo ciekawy wywiad z naszą Ireną, niektóre słowa słyszałam na żywo od Ireny podczas naszej rozmowy.
Kamo wiesz niekiedy warto przemilczeć temat choroby, potrzeba dużo czasu by o niej mówić publicznie, Niektórzy ci współczują a inni….Pani Irenie zawsze życzę dużo zdrówka bo to najważniejsze.

Diano bardzo ładne zdjęcia wyszukałaś z koncertu w Chmielnie i podzieliłaś się tutaj z nami. Kiedyś też dałaś filmiki i zdjęcia. Dziękuję Tobie i innym za wszystkie linki o IJ. Może warto te zdjęcia umieścić w archiwum?
Diano podpisuję się pod każdym Twoim zdaniem. Gdzie te czasy, że było sporo wpisów pokoncertowych w KG a ta nasza KG tętniła życiem? To w KG się poznawaliśmy. Bez Ireny i Księgi Gości nie było by nas, nie znalibyśmy się. Najgorzej mi żal tych Rozsianych bo to Oni najwięcej czekają na wpisy po koncercie. Chcą wiedzieć co Irena śpiewała jak wyglądała itd. My tu w Polsce możemy sobie pozwolić jechać na koncert naszej wspólnej Gwiazdy. „Przekaziki” które ja wzięłam pomysł z innej strony to nie wszystko.

Na urlopie byłam na wspomnianym już tutaj koncercie w Warszawie na Placu Defilad i bardzo podobał mi się duet Bolton& Kenny G…..to Artur czekamy by do Nich dołączyła Irena Jarocka.. Miałam być również w Zielonej Górze na Festiwalu Piosenki Rosyjskiej by usłyszeć ponownie Michaela Boltona ale wybrałam koncert Ani Wyszkoni z zespołem. Było cudownie i za kilka dni ponownie będę na koncercie AW.
Kamo dzięki na YT z tego Festiwalu.
Pozdrawiam Irenę Jarocką i Was wszystkich. Każdemu życzę miłego wypoczynku.

19 lipca 2011 14:09 | Joanna z Warszawy

w nawiązaniu do wpisu Artura

Dzięki wielkie Arturze za Twoje relacje z Lizbony.Chyba już skutecznie zachęciłeś mnie do odwiedzenia tego ciekawego miejsca w Europie.W tym roku byłam już blisko, bo od Gibraltaru do Lizbony rzut beretem, ale pograło mnie w drugą stronę czyli do Tangeru.Ale ja nie o tym chciałam.Ja niestety, jako wieloletni pracownik biura projektowego, gdzie pracuje się po 12 godzin na dobę bo terminy są na wczoraj, o Michaelu Boltonie dowiedziałam się od naszej Ireny, kiedy Ona dostała propozycję nagrania z nim "Break Free".Zaczęłam go słuchać i zachwyciłam się.Od niedawna, dzięki info od jednego z fanów Ireny ( tu też specjalne podziękowania do Niego kieruję), jestem szczęśliwą posiadaczką najnowszej jego płyty "GEMS THE DUET COLLECTION".Choć podobają mi się utwory na tej płycie, a kilka bardzo, to lepszych od "Break Free" tam nie ma. Dlatego bardzo żałuję, że ta ich piosenka nie zmieściła się na tej płycie, ale widać Bolton czeka na lepsze czasy na naszym rynku szołbiznesowym :) lub chce mieć dobrą piosenkę na następną płytę z tej kolekcji.Tak czy inaczej, wierzę, jak napisał Artur, że wszystko jeszcze przed nami :)
Pozdrawiam Irenę i Jej Menago, Artura sprawcę tego wpisu w trakcie pracy, tajemiczego FANA, oraz Gości Ireny tu tylko zaglądających i jeszcze cieplej tu piszących.
J.

19 lipca 2011 13:26 | Kama

Wywiad

fragment z wywiadu do ktorego link zamieścila Ola:


"Jednak marzenia nie uwolnią od cierpienia...
- Cierpienie napawa smutkiem, ale uważam, że cokolwiek by się nie działo, należy widzieć pozytywy, które są dookoła nas. To są te "małe rzeczy" z mojej płyty. Kiedy widzi się drobiazgi, choćby takie, że zielona herbata, którą teraz piję, jest bardzo dobra, życie staje się łatwiejsze. Przekonałam się o tym nie tak dawno, kiedy poważnie zachorowałam. Wcześniej wydawało mi się, że ja nie mogę chorować. Nie dałam się chorobie. Miałam fantastycznych lekarzy, ale też bardzo wierzyłam, że wyzdrowieję, a dostrzeganie plusów w życiu dodawało mi energii, mimo cierpienia. Teraz mam jeszcze więcej wiary, że można pokonać słabości, chorobę".

Zaniepokoił mnie ten fragment.
Nic nie wiemy o chorobie naszej Ireny w dodatku nie tak dawno temu jak mówi.
Nam zawsze wydaje się,że Irena jest zdrowa i pełna energii a tu wyraźnie wspomnina o chorobie.
Pani Ireno mam nadzieję,że choroba minęła

POZDRAWIAM
PS

Załączam występ Boltona w Zielonej Górze na Festiwalu Piosenki Rosyjskiej z zeszłej soboty.

[www.youtube.com]

19 lipca 2011 12:46 | Artur

letnie klimaty...

To,że M.Bolton i Kenny G to światowe gwiazdy wiedzą chyba wszyscy.Ja również o tym wiedziałem,ale tak właściwie bliżej zacząłem się przyglądać karierze i repertuarowi Boltona dzięki Irenie.Oczywiście znałem jego wielki hit i wiedziałem,że koncertuje na całym świecie ,ale nie miałem ochoty nigdy być na Jego koncercie choć było wiele okazji szczególnie w Stanach. Warszawski występ tych artystów spodobał mi się.Nie miałem bladego pojęcia,że niebawem będzie mi dane być na ich wspólnym koncercie w Lizbonie.Wybierając się tam rodzinnie nie miałem w planach żadnych eventów poza rozkoszowaniem się samą Lizboną i wybrzeżem lizbonskim,którą uwielbiam od pierwszego ujrzenia i uczucie to trwa niezmiennie do dziś:)
O tym,że Bolton i Kenny będą w tym samym czasie występować w Portugalii dowiedziałem się w hotelu z gazetki dla turystów...potem dojrzałem reklamy na ulicach...A o tym ,że będę na koncercie dowiedziałem się od swoich znajomych z Buffalo,którzy kochają Europe i właśnie zaliczają Portugalię :) Krótko mówiąc trafiło mi się bo mieli jeden bilet więcej dla kogoś kto utknął gdzieś po drodze:)
Lizbonę odwiedzają największe gwiazdy szołbiznesu światowego...i mają doskonałe warunki do takich występów.Wspaniała arena ,zbudowana specjalnie na wystawę światową expo. Atlantic Pavilion to ogromna arena mieszcząca 15 tysięcy widzów.Pieknie położona,niemal nad samym brzegiem Tagu.który u swego ujścia do oceanu jest bardzo szeroki (kilka kilometrów szerokości)..na tle pięknego mostu...do niedawna najdłuższego w Europie.Obecnie jest drugi po moście duńskim łaczącym Kopenhagę z Malme. W ogóle ta nowa dzielnica Lizbony ,która powstała z okazji wystawy expo w 98 roku jest jej światową wizytówką.Ta część Lizbony żyje cała dobę dzieki turystom z całego świata,dzięki wspaniałym hotelom i czynnemu do 2 w nocy wielkiemu centrum handlowemu "Vasco da Gama". W bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się wielki nowy dworzec kolejowy Oriente wraz z węzłem komunikacyjnym...skąd łatwo można się dostać do najdalszych zakątków aglomeracji lizbonskiej. Stara część Lizbony jest klimatyczna i wspaniała ze swoimi placami ,zaułkami,wzgórzami itp ale nowa jest równie warta odwiedzin.

Wracając do koncertu to powiem tak...publiczność kocha ten duet artystów Bolton&Kenny G. Umieją od samego początku nawiązać bardzo bliski ,wręcz intymny, kontakt z publicznością.To co wyprawia na swoim saksie Kenny tego chyba nie da się opisać...to trzeba przeżyć samemu.Zadna relacja telewizyjna ,nawet nalepsza w technice HD nie odda tego co żywy koncert.Bolton też zdecydowanie zyskuje w live odbiorze.Skłamałbym gdybym powiedział,że uwielbiam każdy dzwięk jaki z siebie wydaje Michael B. ale ogólnie jestem zdecydowanie pod wrażeniem tego co zobaczyłem i usłyszałem.
Oczami wyobraźni widziałem jak mógłby brzmieć znakomity duet Bolton&Jarocka przy akompaniamencie Kenny'ego G... daję słowo,że podczas tego koncertu nie było lepszej piosenki niż ta nagrana z Ireną...były równie dobre ale nie lepsze.Na pewno ta piosenka porwała by ten wielotysięczny tłum nie tylko w Atlantic Pavilion ale wszędzie.

No cóż jeszcze wszystko przed nami...

Tutaj można poczuć fragment tej atmosfery koncertowej gdy artyści bardzo się integrowali z publicznością...

[www.youtube.com]

To był bardzo miły wieczór i noc.

Tym co na wakacjach miłego pobytu,tym co planują wielu wrażeń...a pracującym pogody ducha.

19 lipca 2011 10:32 |

Basia F oczywiście? :-) A może trio damskie z Agą P ? ooo tak ! W sumie menago powinna też czasem śpiewać:-) Pozdrowienia ze słonecznej Bydgoszczy dla Pani Irenki i wszystkich którzy słuchają Ireny Jarockiej - (ostatnie moje godziny w tym mieście i zmykam na wakacje tu i tam:-) A na koniec sobie zanucę :

[www.youtube.com]

19 lipca 2011 07:50 | antonow

Pomarzyc mozna

Przy okazji zdjecia z Opola przyszedl mi do glowy pomysl duetu: Irena Jarocka i Basia!

19 lipca 2011 00:27 | Ola

Coś ciekawego

Nie wiem czy już to znacie, bo ja czytałam ten wywiad pierwszy raz. Polecam!
[www.magazynvip.pl]

19 lipca 2011 00:01 | Diana

Widze, ze od pewnego czasu niemal kazdy znajduje artykuly i zdjecia w Internecie jedynie dla siebie......
Przezycia, zwiazane z byciem na koncertach, tez sa wlasnoscia tych, ktorzy na koncerty jezdza.
Chetnie bym przeczytala choc jedna relacje z koncertu, a nie tylko krotkie informacje, kto byl na koncercie i kto do kogo dzwonil.
Niech ta Ksiega w koncu sie obudzi. Niech wroca do niej sympatyczni fani i nasza Irena, ktorej – szczegolnie tu, daleko – tak bardzo brakuje.
Zostawiam zdjecia z Chmielna (9.07.2011), ktorych chyba nie bylo.
[teletronik.tv]

18 lipca 2011 23:31 | Joanna z Warszawy

radio

Dzisiaj przed 18-tą w ramach "Przeboje zawsze młode" Marek Sierocki w Radio "VOX FM" zaprezentowała "Wymyśliłam Cię" w wykonaniu Ireny Jarockiej oczywiście.Miło było posłuchać nawet podczas wytężonej pracy, bo ja mam znowu obowiązki służbowe i koniec laby.
Audycja trwa do chwili obecnej, ale idę spać więc naszej Irenie i Jej miłym Gościom, życzę dzisiaj dobrej nocy i miłego tygodnia ( pracującym i urlopującym).
J.
P.s. Pamiętam o głosowaniu na film.

18 lipca 2011 12:17 | Kasia415

Prasa...

Angora, "jak powstają..." - "Gondolierzy znad Wisły"

17 lipca 2011 15:38 | juergen

Jeszcze kilka zdjec z Wyrzyska


17 lipca 2011 12:34 |

też fan

Gdyby oprócz przekazików podczas koncertów pojawiały się relacje na bieżąco z tych koncertów to wpisy takie jak tego 'wiernego fana' byłyby niezauważane.

17 lipca 2011 01:00 | Ola

Dzięki Juergen

pozdrawiam i już głosuję!

16 lipca 2011 19:57 | Daniela

Rumia????????

Ten fan byl chyba na innym koncercie ,skoro pisze o 19,33 ze koncert byl!! jak ja o 19 40 sluchalam w tel przekaziku,a brzmial fantastycznie

16 lipca 2011 19:33 | fan

koncert rumia

koncert byl fantastyczny, szkoda ze troche slabo pani brzmiala, zycze powrotu dobrej formy.

pozdrawiam
wierny fan!

16 lipca 2011 19:27 | juergen

Usmiech dla g-l-o-s-u-j-a-c-y-c-h od naszej Ireny ↓

... na ponizszej fotce w linku. Naturalnie, ze trzeba poglosowac Danielo, przeciez to nasz jedyny kinowy hit, na ktory biegalismy do kina X-razy. Bedzie co wspominac na jego urodzinach we wrzesniu, poki co nalezy zadbac o dobra pozycje w pierwszej dziesiatce.
A to zdjecie to tez nie takie przypadkowe, bo to chyba jeden z organizatorow dzisiejszego, wlasnie trwajacego koncertu Gwiazdy w Rumi.
Pozdrowienia wiec do Rumi;-)

[4.bp.blogspot.com]