Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
26 stycznia 2012 08:37 | Kama
Z KG ze strony Maryli Rodowicz
Eryk | 21.01.2012, 22:36:
Szkoda że odeszła by była świetna :( Piękna odpowiedź Pani Marylu.
Jarek | 21.01.2012, 22:06:
Irena Jarocka [*]
Damian | 21.01.2012, 20:22:
wspolne wystepy tez byly, najlepszym przykladem jest wystep na youtube z piosenka „Chulac z nim nie chcialy”, jaka szkoda ze odeszla:(
majkel | 21.01.2012, 20:19:
nie mogę przestać myśleć o Pani Irenie :( nie wierze! jeszcze kilka miesięcy temu mieliśmy okazję spotkać Ją w OPOLU :( robiliśmy zdjęcia, Pani Irena była uśmiechnięta, tryskała energią :( nie do wiary :( .… Dziwny jest ten świat…
kriss_wawa | 21.01.2012, 19:59:
Żal prawdziwy. Dla mnie to jest totalne zaskoczenie śmierć gwiazdy która tryskała energią. Tak jeszcze wiele mogła zrobic i tak długo cieszyć publiczność swoimi występami.…. Cieszę się na Pani słowa tak ciepłe Pani Marylo.
general | 21.01.2012, 19:53:
Piekne wspomnienia Pani Marylko…
Maryla | 21.01.2012, 19:27:
oczywiście znałam Irenę,ale spotykałyśmy się okazjonalnie,zwłaszcza,że Irena od 30 lat mieszkała w Stanach.Przyjechała na mój koncert w Philadelphii,rozmawiałyśmy chwilę,opowiadała co robi,jak sobie radzi,że przygotowała repertuar z piosenkami francuskimi.Mówiła o diecie bezmięsnej,że się świetnie czuje.W latach 70 sprzedała mi piękną gitarę 12 strunową,którą dostała w prezencie.Mieszkała wtedy w Paryżu z kolei,wyglądała zjawiskowo,to było w radiu na Myśliwieckiej,pamiętam o które drzwi była oparta,padało na nia słońce.M
Jarek Jurek — Szamotuły | 21.01.2012, 19:17:
„Śpieszmy sie kochać ludzi tak szybko odchodzą”, Irena Jarocka jej kawiarenka odpłynęła, ale jej muzyka, piękne fotografie zawsze pozostaną. Wspomniał sobie opole jak dobrze wyglądała gdy odsłaniała swoją gwiazdę na Opolskim rynku, szkoda wilka.
Aga | 21.01.2012, 19:16:
Smutne to… Pani Marylo dobrze się znałyście z Panią Ireną??
andreas | 21.01.2012, 18:11:
Brak slow co ostatnio sie dzieje! Pania Irene Jarocka mialem okazje poznac wiele,wiele lat temu podczas odbywajacej sie w Poznaniu na MTP Miedzynarodowej Wiosny Estradowej. Pani Marylko Pamieta pani ze w tamtych czasach to bylo ogromne wydarzenie muzyczne prawda? Niemen,Krawczyk,Partita,Pugaczowa itd. Pani Irena byla nieslychanie skromna i sympatyczna osoba, pamietam jak wlasnie tam w hali Targowej spiewala swoje slynne Kawiarenki oraz piosenke z kinowej wersji czterdziestolatka.Autograf na kartce pocztowej mam do dzisiaj.Przykre ze osoby ktore tak pieknie wpisaly sie w nasza pamiec zbyt wczesnie odchodza. Moze gdzies wysoko juz jest.…..motylem.…
Eryk | 21.01.2012, 18:05:
Pani Jarocka nie żyje ??? W szoku jestem :(
Szkoda że odeszła by była świetna :( Piękna odpowiedź Pani Marylu.
Jarek | 21.01.2012, 22:06:
Irena Jarocka [*]
Damian | 21.01.2012, 20:22:
wspolne wystepy tez byly, najlepszym przykladem jest wystep na youtube z piosenka „Chulac z nim nie chcialy”, jaka szkoda ze odeszla:(
majkel | 21.01.2012, 20:19:
nie mogę przestać myśleć o Pani Irenie :( nie wierze! jeszcze kilka miesięcy temu mieliśmy okazję spotkać Ją w OPOLU :( robiliśmy zdjęcia, Pani Irena była uśmiechnięta, tryskała energią :( nie do wiary :( .… Dziwny jest ten świat…
kriss_wawa | 21.01.2012, 19:59:
Żal prawdziwy. Dla mnie to jest totalne zaskoczenie śmierć gwiazdy która tryskała energią. Tak jeszcze wiele mogła zrobic i tak długo cieszyć publiczność swoimi występami.…. Cieszę się na Pani słowa tak ciepłe Pani Marylo.
general | 21.01.2012, 19:53:
Piekne wspomnienia Pani Marylko…
Maryla | 21.01.2012, 19:27:
oczywiście znałam Irenę,ale spotykałyśmy się okazjonalnie,zwłaszcza,że Irena od 30 lat mieszkała w Stanach.Przyjechała na mój koncert w Philadelphii,rozmawiałyśmy chwilę,opowiadała co robi,jak sobie radzi,że przygotowała repertuar z piosenkami francuskimi.Mówiła o diecie bezmięsnej,że się świetnie czuje.W latach 70 sprzedała mi piękną gitarę 12 strunową,którą dostała w prezencie.Mieszkała wtedy w Paryżu z kolei,wyglądała zjawiskowo,to było w radiu na Myśliwieckiej,pamiętam o które drzwi była oparta,padało na nia słońce.M
Jarek Jurek — Szamotuły | 21.01.2012, 19:17:
„Śpieszmy sie kochać ludzi tak szybko odchodzą”, Irena Jarocka jej kawiarenka odpłynęła, ale jej muzyka, piękne fotografie zawsze pozostaną. Wspomniał sobie opole jak dobrze wyglądała gdy odsłaniała swoją gwiazdę na Opolskim rynku, szkoda wilka.
Aga | 21.01.2012, 19:16:
Smutne to… Pani Marylo dobrze się znałyście z Panią Ireną??
andreas | 21.01.2012, 18:11:
Brak slow co ostatnio sie dzieje! Pania Irene Jarocka mialem okazje poznac wiele,wiele lat temu podczas odbywajacej sie w Poznaniu na MTP Miedzynarodowej Wiosny Estradowej. Pani Marylko Pamieta pani ze w tamtych czasach to bylo ogromne wydarzenie muzyczne prawda? Niemen,Krawczyk,Partita,Pugaczowa itd. Pani Irena byla nieslychanie skromna i sympatyczna osoba, pamietam jak wlasnie tam w hali Targowej spiewala swoje slynne Kawiarenki oraz piosenke z kinowej wersji czterdziestolatka.Autograf na kartce pocztowej mam do dzisiaj.Przykre ze osoby ktore tak pieknie wpisaly sie w nasza pamiec zbyt wczesnie odchodza. Moze gdzies wysoko juz jest.…..motylem.…
Eryk | 21.01.2012, 18:05:
Pani Jarocka nie żyje ??? W szoku jestem :(
26 stycznia 2012 08:26 | małgorzata
i znów PUSTY DZIEŃ :(
I znów brak słów .......
26 stycznia 2012 05:29 | mike BYDGOSZCZ
TO NIE TAK MIAŁO BYĆ.....ZUPEŁNIE NIE TAK.....
26 stycznia 2012 04:32 | Lucyna F.
Noc, wspomnienia, smutek, łzy i... nie ma ukojenia dla (wtedy) Małej Dziewczynki, a dzisiaj już.... Dorosłej Istoty...
Droga Pani !!!W moim wieku faktycznie cierpię na bezsenność (48 lat), ale ostatnie dni to rzeczywiście bezsenność, która daje jakąś niewymowną energię i siłę... Zapewne to sprawka Naszego Motylka ... Za dwie godziny idę do pracy i muszę "spiąć" się, aby normalnie funkcjonować. ale....
No, właśnie...
Jest to jedno "ale"....
Nie mogłabym położyć się spać, gdybym nie podziękowała Pani za te wspomnienia....
Za ten cudowny filmik....
Nasz Motylek rozplatał i zaplatał Pani włosy (jako dziecku)...
To cała Nasza Pani Irenka ....
Zawsze z wielkim odruchem empatii, wrażliwości i zwyczajnej, ludzkiej życzliwości ...
Dziękuję Tobie (kiedyś dziewczynko), a teraz zapewne dorosła Kobietko ....
Ja w ogóle składam ukłon WIELKI dla tych wszystkich OSÓB, których wpisy (wspomnienia, filmiki, zdjęcia) są droższe, aniżeli cokolwiek.... Ktoś kiedyś rzekł: "wspomnienia są droższe od słów".... I miał rację ....
Jeszcze raz dziękuję Pani za ten cudowny filmik ..... Dziękuję wszystkim Fanom ...
P.S. Wstał teraz mój dorosły Syn i zapytał: "Mamuś dlaczego nie śpisz ...", ale... kiedy zobaczył, że siedzę przy laptopie na stronie Naszego Motylka, to zwyczajnie "wycofał" się, bo wie, co jest powodem mojej bezsenności ....
Z miłością dla Naszej Irenki i ... z serdecznością dla Pani ....
No, właśnie...
Jest to jedno "ale"....
Nie mogłabym położyć się spać, gdybym nie podziękowała Pani za te wspomnienia....
Za ten cudowny filmik....
Nasz Motylek rozplatał i zaplatał Pani włosy (jako dziecku)...
To cała Nasza Pani Irenka ....
Zawsze z wielkim odruchem empatii, wrażliwości i zwyczajnej, ludzkiej życzliwości ...
Dziękuję Tobie (kiedyś dziewczynko), a teraz zapewne dorosła Kobietko ....
Ja w ogóle składam ukłon WIELKI dla tych wszystkich OSÓB, których wpisy (wspomnienia, filmiki, zdjęcia) są droższe, aniżeli cokolwiek.... Ktoś kiedyś rzekł: "wspomnienia są droższe od słów".... I miał rację ....
Jeszcze raz dziękuję Pani za ten cudowny filmik ..... Dziękuję wszystkim Fanom ...
P.S. Wstał teraz mój dorosły Syn i zapytał: "Mamuś dlaczego nie śpisz ...", ale... kiedy zobaczył, że siedzę przy laptopie na stronie Naszego Motylka, to zwyczajnie "wycofał" się, bo wie, co jest powodem mojej bezsenności ....
Z miłością dla Naszej Irenki i ... z serdecznością dla Pani ....
26 stycznia 2012 03:42 |
noc,wspomnienia,smutek,łzy,i nie ma ukojenia
[www.youtube.com] sen nie przychodzi,
26 stycznia 2012 02:37 | Maciej
Kolejna noc
Nie spie. Kolejna noc od smierci Pani Ireny spedzam przy komupterze. Odkrywam tyle wspanialych piosenek, ktore Panstwo zamieszczacie na youtubie. Ogladam to wszystko, wzruszam sie i zachwycam jednoczesnie. Kochalem Jej glos. od dziecinstwa. Na Jej piosenkach uczylem sie spiewac. Bylem na Jej wszystkich koncertach w moim rodzinnym miescie. Kiedys zabrala mnie ze soba w trase...
Nie moge uwierzyc, ze to piekne ZYCIE tak gwaltownie i brutalnie zostalo przerwane. Nie pytam :"Boze, DLACZEGO?!" Bo to pytanie nie ma sensu. Jej spiew mnie uszczesliwial. Jestem przepelniony bolem i ogromna wdziecznoscia, za to, ze moglem przezyc moje zycie uwielbiajac taka wielka i jednoczesnie skromna ARTYSTKE. Na kilka miesiecy przed wyjazdem do USA, w 1990, spotkalismy sie w Hotelu Wroclaw. Robilem tam wtedy zdjecia Pani Irenie i Jej - malej wtedy - Corce. Razem ze mna na tym spotkaniu, byly trzy osoby (chyba z Bydgoszczy???). Chcial bym WAS odnalezc - odezwijcie sie prosze. (morota@freenet.de)
Nie bede mogl byc na pogrzebie, bo obowizki zawodowe zatrzymuja mnie w Niemczech. Lacze sie w bolu i zalobie z Mezem i Corka Pani Ireny.
Nie moge uwierzyc, ze to piekne ZYCIE tak gwaltownie i brutalnie zostalo przerwane. Nie pytam :"Boze, DLACZEGO?!" Bo to pytanie nie ma sensu. Jej spiew mnie uszczesliwial. Jestem przepelniony bolem i ogromna wdziecznoscia, za to, ze moglem przezyc moje zycie uwielbiajac taka wielka i jednoczesnie skromna ARTYSTKE. Na kilka miesiecy przed wyjazdem do USA, w 1990, spotkalismy sie w Hotelu Wroclaw. Robilem tam wtedy zdjecia Pani Irenie i Jej - malej wtedy - Corce. Razem ze mna na tym spotkaniu, byly trzy osoby (chyba z Bydgoszczy???). Chcial bym WAS odnalezc - odezwijcie sie prosze. (morota@freenet.de)
Nie bede mogl byc na pogrzebie, bo obowizki zawodowe zatrzymuja mnie w Niemczech. Lacze sie w bolu i zalobie z Mezem i Corka Pani Ireny.
26 stycznia 2012 01:53 | Alicja
Pożegnanie
Droga Pani Ireno,żal i ogromny ból po stracie takie gwiazdy i wspaniałego człowieka.
Miałam okazje poznać Pani osobę dość blisko,leżałyśmy w szpitalu na Bródnie z zagrożoną ciążą.
Mamy dzieci w tym samym wieku,Pani córkę a ja syna.Dość długi okres na tej samej sali zbliżył nas do siebie.
Minęło już 30 lat a ja nadal mam Pani zdjęcie z ciepłą dedykacją.śmierć Pani bardzo mnie zasmuciła.
Czemu tacy wspaniali ludzie tak szybko odchodzą ? Jak bardzo mi żal.
Pani wieloletnia Fanka Alicja.B.
Miałam okazje poznać Pani osobę dość blisko,leżałyśmy w szpitalu na Bródnie z zagrożoną ciążą.
Mamy dzieci w tym samym wieku,Pani córkę a ja syna.Dość długi okres na tej samej sali zbliżył nas do siebie.
Minęło już 30 lat a ja nadal mam Pani zdjęcie z ciepłą dedykacją.śmierć Pani bardzo mnie zasmuciła.
Czemu tacy wspaniali ludzie tak szybko odchodzą ? Jak bardzo mi żal.
Pani wieloletnia Fanka Alicja.B.
26 stycznia 2012 01:35 | dan
Irena
Zycie sie nie skonczylo,spiewasz teraz dla Pana Boga,napewno masz wspanialy chor tam...
26 stycznia 2012 01:27 |
Pikena piosenka z Michelem Boltonem..
[www.youtube.com]
Soczywaj w spokoju PIEKNY MOTYLKU...
Twoje piosenki zostana z nami..
Odeszlas za szybko..
Marzena
26 stycznia 2012 01:17 | kasia
wielki smutek
Nie potrafie zrozumiec,dlaczego w takich momentach ludzie odchodza,jaki jest tego sens,przy tylu planach,w momencie zycia jak sama powiedziala tych "najlepszych czasow",szkoda,ze Nam nikt nie odpowie czemu tak sie dzieje.zycze rodzinie duzo sily
26 stycznia 2012 01:12 | k.
:((((((((((((((((((
Czytam tu wpisy od kilku dni i ryczę.
Boże nie tak,nie tak miało być!
Pani Ireno tak bardzo żal
Kocham i tęsknię.
Boże nie tak,nie tak miało być!
Pani Ireno tak bardzo żal
Kocham i tęsknię.
26 stycznia 2012 01:03 | Renata
Smutna wiadomość...Na zawsze będzie Pani w naszych sercach.Spoczywaj w pokoju
26 stycznia 2012 00:50 | ANNA
LODZ CHYLI CZOLO PRZED ARTYSTKA . . .
NAJGLEBSZE WYRAZY WSPOLCZUCIA DLA RODZINY, I WSZYSTKICH BLISKICH PANI IRENY JAROCKIEJ . LACZYMY SIE Z WAMI W WASZYM BOLU . BADZCIE SILNI .
26 stycznia 2012 00:44 | zDrugiejStronyLustra
12 godzin dzieli mnie od lotu do Warszawy... Strasznie, strasznie nie chcę tam jechać... Bo to oznacza że będę musiała w końcu przyjąć do wiadomości że... A ja nie chcę ! Ja też nie mogę słuchać piosenek. Wczoraj uparłam się żeby na dnie wielkiego kartonu znaleźć jedno stare zdjęcie... Siedzimy sobie obydwie na kanapie w zaprzyjaźnionym domu w Paryżu. Ty uśmiechnięta, ja patrząca na ciebie głodnym wzrokiem, bo to było spotkanie po kilku latach niewidzenia.
Nie znalazłam tego zdjęcia, nie mam pojęcia gdzie się podziało... Znalazłam inne, o wiele starsze, jeszcze z Polski, no i oczywiście rozszlochałam się nieopanowanie... Bo te zdjęcia są czarno-białe, złej jakości, i zaczynają się jakby rozpływać... Nie potrafiłam sobie przypomnieć gdzie były robione...
Ja nie byłam nigdy na Powązkach, ale doskonale potrafię sobie wyobrazić katakumby :-(
Boże...
Nie znalazłam tego zdjęcia, nie mam pojęcia gdzie się podziało... Znalazłam inne, o wiele starsze, jeszcze z Polski, no i oczywiście rozszlochałam się nieopanowanie... Bo te zdjęcia są czarno-białe, złej jakości, i zaczynają się jakby rozpływać... Nie potrafiłam sobie przypomnieć gdzie były robione...
Ja nie byłam nigdy na Powązkach, ale doskonale potrafię sobie wyobrazić katakumby :-(
Boże...
25 stycznia 2012 23:52 | Sebastian
odpoczywaj w Pokoju...
dziękuję za Twoje życie tu na ziemi. Wykorzystałaś je jak najlepiej...
25 stycznia 2012 23:52 | Joanna z Warszawy
Widać spóźniona reakcja
Maćku ja też wiele razy podczas choroby Naszej Ireny, słyszałam od zaprzyjaźnionych fanów Ireny,że nie mogą słuchać piosenek Ireny.Ja odwrotnie, jak włączałam Jej płytę ,szczególnie pastorałki uspokoiłam się , nabierałam otuchy, że może będzie dobrze. Dzisiaj byłam na Cmentarzu Powązkowskim i nawet poszłam do Katakumb -zimno tam,mokro i ciemno.Wróciłam pełna refleksji.Zajrzałam tu do K.G., zauważyłam wrzutę audycji z radia gorzowskiego i reakcja moja była niesamowita.Nie była w stanie wysłuchać nawet mojej ukochanej przecież piosenki p.t."Był ktoś". Niesamowite wrażenie! Żal ścisnął gardło i wpadłam w rozpacz.Chciałam się przemóc i nie mogłam.Wyłączyłam i ledwie uzyskałam równowagę. Irenko jak ty dalej żyć bez Ciebie? Jak żyć? Nie tak miało być !
Pozdrawiam wszystkich towarzyszy niedoli.
J.
Pozdrawiam wszystkich towarzyszy niedoli.
J.
25 stycznia 2012 23:11 | Anna
żal, smutek
Bardzo mi smutno, zawsze była Pani ciepła, serdeczna, otwarta na świat i ludzi, to nie tak miało być,
dziękuję pięknie za cudowne piosenki,
Niech Ci w niebiosach dobrze będzie, wyrazy współczucia Bliskim
dziękuję pięknie za cudowne piosenki,
Niech Ci w niebiosach dobrze będzie, wyrazy współczucia Bliskim
25 stycznia 2012 23:05 | Melisa
Słucham piosenek, oglądam wywiady, przeglądam zdjęcia....niby już spokojnie.....i nagle TA MYŚL - uderza znowu - i kolejny raz łzy napływają do oczu...i tak za każdym razem....To strasznie trudne.........:-(
25 stycznia 2012 22:58 | ANNA
TAK STRASZNIE ZAL . . .
Delikatna , promienna , taka ciepla ... Twoimi piosenkami Irenko , rozbrzmiewal moj rodzinny dom . Czy to mozliwe , ze odeszlas ?? Wroc! Zostan jeszcze prosze...
25 stycznia 2012 22:57 |
Maćku i Wy inne Irenkowe ludziki dacie radę, przecież wkrótce wszyscy spotkamy się w Irenkowej kawiarence na górze
25 stycznia 2012 22:51 |
tak dużo zostało
IRENA ZAWSZE PATRZYŁA Z NADZIEJĄ W PRZYSZŁOŚĆ,MY TEŻ TAK POSTEPUJMY,BO TYLE DLA NAS ZOSTAWIŁA SIEBIE....
25 stycznia 2012 22:30 | v78
[']
żal... dziękujemy za wszystko!!!
25 stycznia 2012 22:25 | w.
Pani Irenka kiedyś miała propozycje jednej z głównych ról w filmie rosyjskim, gdzie miała zagrać piękną kobietę szpiega.Jednak bardzo intensywne zycie koncertowe i artystyczne spowodowały,że nie zdecydowała się na kilkumiesięczny pobyt w byłym ZSRR.Plany przełożono.Potem chyba zagrał te rolę ktoś inny.Było to kilka lat po zagraniu roli piosenkarki Orskiej w kinowym Motylu.
Pani Irena miała kilka podobnych propozycji.
Te informacje można znaleźć w starszych wywiadach.
Teraz to będą jedyne źródła informacji o tym co było w karierze Pani Irenki.
Nie mozna się pogodzić z takimi wyrokami losu.
Pani Irenki nie ma już wśród nas.
.Spoczywaj.
Pani Irena miała kilka podobnych propozycji.
Te informacje można znaleźć w starszych wywiadach.
Teraz to będą jedyne źródła informacji o tym co było w karierze Pani Irenki.
Nie mozna się pogodzić z takimi wyrokami losu.
Pani Irenki nie ma już wśród nas.
.Spoczywaj.
25 stycznia 2012 22:17 | ari
żegnaj
Śpiewałaś kiedyś - jaki zapamiętam świat, Ty na pewno zapamiętasz go wspaniałym - takim jak TY. dziękuję Ci za wszytkie Twoje ponadczasowe piosenki oraz mądre wywiady - z których jeszcze wiele lat będziemy czerpać wiedzę ... spoczywaj w pokoju bo przecież cała nie umarłaś - zostały Twoje utwory, nagrania, pamięć
25 stycznia 2012 22:00 | Maciek-Freiburg
Dzien czwarty....i osiem godzin
Irenko Kochana....
Dziwny dzien... gubie sie dzisiaj we wlasnych myslach...Czuje, ze nie mam pelnej kontroli nad tym co czuje, co mysle, czy wogole jeszcze mysle... Wczoraj wieczorem chcialem zasnac, "wtulajac" sie w cieplo Twojego glosu... Nie zdobylem sie aby wlaczyc iPod-a... Codziennie towarzyszylas mi z Twoja muza, bo to cala moja przeszlosc... Nie potrafie...Rozumiem doskonale naszych Irenkowych Przyjaciol... nie jestem sam!!!
Jak to teraz bedzie...czy znasz odpowiedz na to pytanie? Na pewno znasz... tam "na gorze" wszyscy wiedza wszystko, tylko my tutaj albo wiemy malo... albo NIC!!!
Dobranoc Irenko!
Dziwny dzien... gubie sie dzisiaj we wlasnych myslach...Czuje, ze nie mam pelnej kontroli nad tym co czuje, co mysle, czy wogole jeszcze mysle... Wczoraj wieczorem chcialem zasnac, "wtulajac" sie w cieplo Twojego glosu... Nie zdobylem sie aby wlaczyc iPod-a... Codziennie towarzyszylas mi z Twoja muza, bo to cala moja przeszlosc... Nie potrafie...Rozumiem doskonale naszych Irenkowych Przyjaciol... nie jestem sam!!!
Jak to teraz bedzie...czy znasz odpowiedz na to pytanie? Na pewno znasz... tam "na gorze" wszyscy wiedza wszystko, tylko my tutaj albo wiemy malo... albo NIC!!!
Dobranoc Irenko!
25 stycznia 2012 21:59 | Iwa
Zegnaj.
Zegnaj p.Ireno,odpoczywaj w pokoju.
25 stycznia 2012 21:56 | Ola
25 stycznia 2012 21:49 | Lidka C.
V Liceum Ogólnokształcące w Gdańsku Oliwie...
Pamięc tych, którzy z Ireną razem sie uczyli, razem zdawali maturę...
[www.vlo.gda.pl]
Nie moge dzis więcej pisac, bo zal i ból serce ściska z każdym dniem coraz mocniej...
[www.vlo.gda.pl]
Nie moge dzis więcej pisac, bo zal i ból serce ściska z każdym dniem coraz mocniej...
25 stycznia 2012 21:41 | małgorzata
Słucham słucham pani piosenek i tak mi ciężko pogodzic się z myślą że już pani nie ma wśród nas łzy mi płyną po policzkach i ref piosenki " tak życ życ by coś zostało z tych dni..." i zostanie pani w naszych sercach ...
25 stycznia 2012 21:37 | Monika
Kawiarenki
Znajomi dzwonili dziś do mnie i przez telefon miałam fonię programu "Szansa na sukces".Wspominam wszystkie słoneczne spotkania z panią Ireną.
25 stycznia 2012 21:21 | krystyna
Dawid , Iga -, Marta (Ania Wyszkoni ) , pani Irenka powiedziała by -Ale Wy zdolni jesteście.-
Dziękuje wam za piękne linki .Oglądając powtórkę Szansy na sukces otoczyłam myślami i wyrazami współczucia z powodu rozstania z p.Irenką jej najbliższą rodzinę, muzyków z zespołu , uczestników owej szansy , i wszystkich którzy byli tak blisko p.Irenki przez jej całą twórczość , założycieli Fan Clubu Irenki, pani Pielęgniarce która tak ładnie opisała odejście Irenki w połoniny niebieskie ,i tą dziewczynkę (dorosłą dziś osobę ) z pociągu która podróżowała z babcią w jednym przedziale z p.Irenką . Domyślam się jak wielki jest Wasz ból, żal i smutek , skoro ja taki nikomu nie znany ludek -fanka p.Irenki tak boleśnie przeżywałam jej chorobę a teraz jej odejście do wieczności .Pani Irenko , dziękuję Ci za wszystkie nutki które nam zostawiłaś i za to że Byłaś , że Twoje piosenki były przy mnie od lat 70 -tych radością , pocieszeniem i wsparciem . Piękna, skromna ,utalentowana P.Irenka , jesteś nadal ze mną i tak już zostanie .Kocham Panią .Do zobaczenia p.Irenko Krystyna .
25 stycznia 2012 21:10 | MARIUSZ
żegnaj
KOCHANA IRENKO----ODPŁYWAK KAWIARENKO DO DOMU PANA,NIECH CIĘ GONDOLIERZY Z NAD WISŁY PROWADZĄ DO NIEBA.
25 stycznia 2012 21:09 | BEATA Z RZESZOWA
Można odejść na zawszeby stale być blisko (kś. Twardowski)
Bardzo jest mi przykro, ciężko wyrazić na papierze. Od momemntu kiedy usłyszałam w mediach,że Pani Irenka jest ciężko chora w duchu maiałm nadzieję, że za jakiś czas usłyszymy o poprawie stanu zdrowia. Zamarłam 21.01,... straszna wiadomość :-(.
Od tej chwili jest mi ciężko, dużo służbowo jeżdżę przez te ostatnie dni i w aucie ciągle słucham utworu "Beatelmania story", łzy lecą po policzkach, żal ściska gardło. Zadaję sobie pytanie: dlaczego, czy b. sie męczyła, zbyt wcześnie, czego akurat Ona? Boże czemu sprawiłeś, że to Ją dotknęła okrutna śmierć. Miała tyle do zrobienia, plany, była potrzebna mężowi, córce i wnuczkowi, ... nam fanom. Została szczęśliwą Babcią i los sprawił, że na pierwszy dla Niej Dzień Babci musiała odejść.
Pozostanie w mojej pamięci na zawsze, teraz tylko pragnę abyśmy wszyscy kontynułowali tą stroną internetową, by nasze wpisy pojawiały się regularnie. Pomimo, że odeszła będzie zawsze z nami blisko.
Z najbliższym łączę się w bólu, możecie Państwo być dumni z tak Wspaniałej, Pięknej, Zdolnej i Skromnej Żony, Mamy i Babci- Pani Irenki, bo my fani jesteśmy. Dziękujemy!!!
Od tej chwili jest mi ciężko, dużo służbowo jeżdżę przez te ostatnie dni i w aucie ciągle słucham utworu "Beatelmania story", łzy lecą po policzkach, żal ściska gardło. Zadaję sobie pytanie: dlaczego, czy b. sie męczyła, zbyt wcześnie, czego akurat Ona? Boże czemu sprawiłeś, że to Ją dotknęła okrutna śmierć. Miała tyle do zrobienia, plany, była potrzebna mężowi, córce i wnuczkowi, ... nam fanom. Została szczęśliwą Babcią i los sprawił, że na pierwszy dla Niej Dzień Babci musiała odejść.
Pozostanie w mojej pamięci na zawsze, teraz tylko pragnę abyśmy wszyscy kontynułowali tą stroną internetową, by nasze wpisy pojawiały się regularnie. Pomimo, że odeszła będzie zawsze z nami blisko.
Z najbliższym łączę się w bólu, możecie Państwo być dumni z tak Wspaniałej, Pięknej, Zdolnej i Skromnej Żony, Mamy i Babci- Pani Irenki, bo my fani jesteśmy. Dziękujemy!!!
25 stycznia 2012 21:03 | beata
smutek
Bardzo, bardzo mi smutno, ale Pani Irena pozostanie w mej pamięci. Jej piosenki są najpiękniejsze.
25 stycznia 2012 20:54 | urszula
JEST MI BARDZO SMUTNO SŁYSZAŁAM ZE JEST CHORA,ALE NIKT NIE PRZYPUSZCZAŁ ZE TAK BARDZO
25 stycznia 2012 20:50 | Ula G.
Nasz Anioł
Już kilka dni upłynęło od śmierci naszej Najdroższej Irenki, a mnie nadal przeszywa ogromny smutek, żal, niemożność pogodzenia się z myślą, że Irenki nie ma już wśród nas. Czytając te niebywałe ilości wpisów osób, dla których Nasza Gwiazda była kimś naprawdę ważnym i drogim, uświadamiam sobie, ilu ludzi Ją kochało, podziwiało nie tylko, jako wielką Artystkę o ciepłym, pięknym głosie, ale również , jak wspaniałego Człowieka o wielkim sercu, życzliwości, ciepła i serdeczności dla ludzi. Była Gwiazdą wielkiego formatu, ale w kontaktach z ludźmi, z publicznością zachowywała się normalnie, niczego nie udawała. Nie pozwalała Jej na to ogromna skromność i pokora wobec drugiego człowieka.
Nigdy nie zapomnę wielu cudownych spotkań, koncertów, w których dane mi było uczestniczyć, naszych rozmów, gestów sympatii. Jeszcze tyle chciałam Ci Irenko powiedzieć!
Zawsze przed wyjazdem na koncert układałam sobie w głowie treść tego, co chciałam powiedzieć, o co zapytać. Ale gdy tylko ujrzałam Jej przepiękne, wielkie, niebieskie oczy, stałam zauroczona nie mogąc wymówić słowa. Było w nich coś magicznego, wręcz hipnotyzującego. Była Osobą, która dla każdego znalazła czas. Pocieszała tych smutnych, przytulała zapewniając, że wszystko będzie dobrze. Cieszyła się razem z tymi, których spotkało coś miłego, dobrego. Niestrudzenie, pomimo zmęczenia po długich koncertach (zawsze z bisami), podpisywała płyty, zdjęcia, zamieniała choć kilka słów z proszącymi o autograf, nie odmawiała prośby o wspólną fotkę.
Tak cieszyliśmy się, że nasza Irenka wróciła do Polski, za którą wciąż tęskniła, że będzie z nami, a my, fani, będziemy jeszcze długie lata jeździć po całym kraju za Naszym Motylkiem, kołysać się w takt Jej przepięknych, melodyjnych utworów wciąż podziwiając urodę, wspaniałą formę, energię naszej ukochanej Gwiazdy.
Irenka tak kochała życie, miała jeszcze tyle planów na przyszłość, doczekała się tak upragnionego wnuczka. I gdy wszystko tak pięknie się układało, jak grom z jasnego nieba, dotarła do nas wiadomość, że Irenka odeszła. Jak pogodzić się z takim ciosem?, jak dalej żyć?, dlaczego ta straszna choroba zabrała właśnie naszą Irenkę? Na te pytania nie potrafię sobie odpowiedzieć. Jak ciężko teraz żyć, jak boli, jak ogromną czuję pustkę i bezsilność.
Ty nie odeszłaś Irenko, ja wciąż czuję Twoją obecność, widzę Twoje światło, które będzie mnie wiodło przez życie. Zostań naszym Aniołem! Kochamy Cię i nigdy nie zapomnimy!
Nigdy nie zapomnę wielu cudownych spotkań, koncertów, w których dane mi było uczestniczyć, naszych rozmów, gestów sympatii. Jeszcze tyle chciałam Ci Irenko powiedzieć!
Zawsze przed wyjazdem na koncert układałam sobie w głowie treść tego, co chciałam powiedzieć, o co zapytać. Ale gdy tylko ujrzałam Jej przepiękne, wielkie, niebieskie oczy, stałam zauroczona nie mogąc wymówić słowa. Było w nich coś magicznego, wręcz hipnotyzującego. Była Osobą, która dla każdego znalazła czas. Pocieszała tych smutnych, przytulała zapewniając, że wszystko będzie dobrze. Cieszyła się razem z tymi, których spotkało coś miłego, dobrego. Niestrudzenie, pomimo zmęczenia po długich koncertach (zawsze z bisami), podpisywała płyty, zdjęcia, zamieniała choć kilka słów z proszącymi o autograf, nie odmawiała prośby o wspólną fotkę.
Tak cieszyliśmy się, że nasza Irenka wróciła do Polski, za którą wciąż tęskniła, że będzie z nami, a my, fani, będziemy jeszcze długie lata jeździć po całym kraju za Naszym Motylkiem, kołysać się w takt Jej przepięknych, melodyjnych utworów wciąż podziwiając urodę, wspaniałą formę, energię naszej ukochanej Gwiazdy.
Irenka tak kochała życie, miała jeszcze tyle planów na przyszłość, doczekała się tak upragnionego wnuczka. I gdy wszystko tak pięknie się układało, jak grom z jasnego nieba, dotarła do nas wiadomość, że Irenka odeszła. Jak pogodzić się z takim ciosem?, jak dalej żyć?, dlaczego ta straszna choroba zabrała właśnie naszą Irenkę? Na te pytania nie potrafię sobie odpowiedzieć. Jak ciężko teraz żyć, jak boli, jak ogromną czuję pustkę i bezsilność.
Ty nie odeszłaś Irenko, ja wciąż czuję Twoją obecność, widzę Twoje światło, które będzie mnie wiodło przez życie. Zostań naszym Aniołem! Kochamy Cię i nigdy nie zapomnimy!
25 stycznia 2012 20:41 | Małgorzata
... tak żyć, by coś zostało z tych dni....
Najgłębsze wyrazy współczucia dla Rodziny kochanej Pani Ireny.
Piękna kobieta, najwybitniejsza artystka ...żal.... smutek...łzy...
Spoczywaj w pokoju [*] [*] [*] [*] [*] [*]
[www.youtube.com]
Piękna kobieta, najwybitniejsza artystka ...żal.... smutek...łzy...
Spoczywaj w pokoju [*] [*] [*] [*] [*] [*]
[www.youtube.com]
25 stycznia 2012 20:25 | Joanna 49
Smutno mi, Panie... Bardzo smutno.
25 stycznia 2012 20:00 | sylwia
kondolencje
jest mi bardzo przykro z powodu śmierci gwiazdy droga rodzino znajomi fani przemyśle muzyczny przyjmijcie moje wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci gwiazdy irena jarocka była wspaniałą piosenkarką mi się zawsze będzie kojarzyła z kawiarenkami oraz z ciepłym promiennym uśmiechem mam cichą nadzieję że wytwórnia płytowa zdecyduje się wydać płytę dvd z największymi przebojami ireny jarockiej wielka ogromna szkoda że ireny jarockiej nie ma już z nami ale dopóki będziemy kupować jej płyty słuchać jej piosenek to irena jarocka wciąż żyje i będzie żyła w naszej pamięci sylwiadeska@wp.pl