Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
28 stycznia 2012 00:39 | Maciej
Ponownie do Jarka i Malwiny z Wroclawia
Jarku,
moze ja sie niezbyt precyzyjnie wyrazilem,ale chodzilo mi o to, ze mam zdjecia z tego spotkania z Pania Irena we Wroclawiu, na ktorych jest WASZA trojka w towarzystwie Pani Ireny. Pomyslalem, ze byly by one dla Was mila pamiatka. Ale moze ja wtedy Wam te zdjecia przekazalem i juz o tym nie pamietam. Dlatego prosilem Cie o kontakt na prywatnego maila.
Pozdrawiam Was z Kolonii
Maciej
Ps. Ktos tu pytal gdzie mozna sciagnac wyczyszczony przez Ciebie czeski LP Pani Ireny. Tez jestem tym zainteresowany, tylko nie wiem, gdzie tego szukac... poratuj nas.
moze ja sie niezbyt precyzyjnie wyrazilem,ale chodzilo mi o to, ze mam zdjecia z tego spotkania z Pania Irena we Wroclawiu, na ktorych jest WASZA trojka w towarzystwie Pani Ireny. Pomyslalem, ze byly by one dla Was mila pamiatka. Ale moze ja wtedy Wam te zdjecia przekazalem i juz o tym nie pamietam. Dlatego prosilem Cie o kontakt na prywatnego maila.
Pozdrawiam Was z Kolonii
Maciej
Ps. Ktos tu pytal gdzie mozna sciagnac wyczyszczony przez Ciebie czeski LP Pani Ireny. Tez jestem tym zainteresowany, tylko nie wiem, gdzie tego szukac... poratuj nas.
28 stycznia 2012 00:34 | elżunia
żyć, żyć, żyć-byyy coś zostało coś z tych dni....
Na na na na na na na nana na nana nana........
Znów noc, noc, pani szalona wiruje wokół nas,
znów świat, świat wzięłam w ramiona, przystanął w miejscu czas.
Znowu walc we władanie swe porwał ciebie i mnie,
a ja w twe oczy wpatrzona, jednego tylko chcę:
Tak żyć, żyć, by coś zostało z tych dni, dni,
kiedy się miało- w ramionach cały świat, gdy przy mnie byłeś ty.
Te chwile, nawet najbłahsze, pamiętać tak, by na zawsze
zostało coś z tych dni, zostało coś z tych dni...
Więc chodź, chodź ze mną pomarzyć, odszukać pomóż mi
ten czas, czas, co równoważy szaro przeżyte dni.
Jedna chwila wystarczy nam, ocal ją, niechaj trwa,
kto wie, co jutro się zdarzy, więc próbuj, tak, jak ja.
Tak żyć, żyć, by coś zostało z tych dni, dni,
kiedy się miało w ramionach cały świat, gdy przy mnie byłeś ty.
Te chwile, nawet najbłahsze, pamiętać tak, by na zawsze
zostało coś z tych dni, zostało coś z tych dni...
Naaaaaa naaaaaa na na na na na........
zostało coś z tych dni, zostało coś z tych dni!
Wzruszyłam sie relacja księdza.....Irena teraz sobie podrózuje...
Znów noc, noc, pani szalona wiruje wokół nas,
znów świat, świat wzięłam w ramiona, przystanął w miejscu czas.
Znowu walc we władanie swe porwał ciebie i mnie,
a ja w twe oczy wpatrzona, jednego tylko chcę:
Tak żyć, żyć, by coś zostało z tych dni, dni,
kiedy się miało- w ramionach cały świat, gdy przy mnie byłeś ty.
Te chwile, nawet najbłahsze, pamiętać tak, by na zawsze
zostało coś z tych dni, zostało coś z tych dni...
Więc chodź, chodź ze mną pomarzyć, odszukać pomóż mi
ten czas, czas, co równoważy szaro przeżyte dni.
Jedna chwila wystarczy nam, ocal ją, niechaj trwa,
kto wie, co jutro się zdarzy, więc próbuj, tak, jak ja.
Tak żyć, żyć, by coś zostało z tych dni, dni,
kiedy się miało w ramionach cały świat, gdy przy mnie byłeś ty.
Te chwile, nawet najbłahsze, pamiętać tak, by na zawsze
zostało coś z tych dni, zostało coś z tych dni...
Naaaaaa naaaaaa na na na na na........
zostało coś z tych dni, zostało coś z tych dni!
Wzruszyłam sie relacja księdza.....Irena teraz sobie podrózuje...
28 stycznia 2012 00:19 | ks. jacek A. Hess ofm
wiec nie "żegnaj" mówimy, lecz: "do zobaczenia"...
Właśnie przed chwilą wróciłem z pogrzebu naszej Kochanej Ireny do Rzymu... wiem, że gdybym nie pojechał, nie miałbym spokoju w sercu. Przecież na tym polega przyjaźń, by być razem w ważnych dla nas chwilach i w codzienności również. Fakt, że mogłem odprowadzić Irenkę jako kapłan i jako przyjaciel jest dla mnie szczególną łaską,a słowa Michała, że "Irena tak by chciała" ogromnym wyróżnieniem, wszak mógł być któryś z biskupów warszawskich na pogrzebie Kobiety takiego formatu, a Ona chciała zwykłego zakonnika...
Wiem, że nie powiedziałem wszystkiego, ale w takiej chwili nie da powiedzieć wszystkiego. Wiem, że Ona mi pomogła, żebym w ogóle coś powiedział... Dopiero potem popłynęły łzy, tak po prostu, po ludzku...
Przykro mi, że nie mogłem zostać dłużej, ale wiem, że Warszawskie Powązki staną się stałym punktem na mapie mych odwiedzin w Polsce...
Najpiękniejszym pomnikiem wdzięczności jest ludzkie serce... Niech więc każdy w swym sercu taki pomnik wzniesie, niech pamięta i stara się za Jej przykładem tak żyć, "by coś zostało z tych dni"...
W drodze powrotniej do Rzymu przez Monachium, było w samolocie obok mnie puste miejsce... pomyślałem, że to Ona towarzyszyła mi w podróży...
Michale, Moniko! Jestem z Wami i za wszystko dziękuję! Agnieszko i Basiu, Ulu... wszyscy Kochani Fani! Mamy za co być wdzięczni Bogu. Irena była dla nas wszystkich "DAREM" i z pewnością pozostawiła w życiu każdej i każdego z nas niezatarty ślad. Niech żyje w nas Jej radość i uśmiech! Niech otula nas Jej głos i piękno! Mamy naszego Anioła w Niebie! Ona pozostanie z nami na zawsze! Ja w to głęboko wierzę!
Pozdrawiam Was gorąco i w sercu noszę... ks. Jacek A. Hess ofm
Wiem, że nie powiedziałem wszystkiego, ale w takiej chwili nie da powiedzieć wszystkiego. Wiem, że Ona mi pomogła, żebym w ogóle coś powiedział... Dopiero potem popłynęły łzy, tak po prostu, po ludzku...
Przykro mi, że nie mogłem zostać dłużej, ale wiem, że Warszawskie Powązki staną się stałym punktem na mapie mych odwiedzin w Polsce...
Najpiękniejszym pomnikiem wdzięczności jest ludzkie serce... Niech więc każdy w swym sercu taki pomnik wzniesie, niech pamięta i stara się za Jej przykładem tak żyć, "by coś zostało z tych dni"...
W drodze powrotniej do Rzymu przez Monachium, było w samolocie obok mnie puste miejsce... pomyślałem, że to Ona towarzyszyła mi w podróży...
Michale, Moniko! Jestem z Wami i za wszystko dziękuję! Agnieszko i Basiu, Ulu... wszyscy Kochani Fani! Mamy za co być wdzięczni Bogu. Irena była dla nas wszystkich "DAREM" i z pewnością pozostawiła w życiu każdej i każdego z nas niezatarty ślad. Niech żyje w nas Jej radość i uśmiech! Niech otula nas Jej głos i piękno! Mamy naszego Anioła w Niebie! Ona pozostanie z nami na zawsze! Ja w to głęboko wierzę!
Pozdrawiam Was gorąco i w sercu noszę... ks. Jacek A. Hess ofm
28 stycznia 2012 00:04 |
do Adama
spytaj o to Marylę
28 stycznia 2012 00:02 | Skrzypek
DO P. MAĆKA WINOGRODZKIEGO
A może zrobić jakieś przesłuchania i nagrać jakiś kawałek z repertuaru pani Irenki??
To by był najpiękniejszy dowód naszej miłości o p. Irenki??
To by był najpiękniejszy dowód naszej miłości o p. Irenki??
28 stycznia 2012 00:01 | Adam
Czy Maryla jest zdrowa? Wygladala ostatnio bardzo zle, boje sie ze cos jej sie stanie.
28 stycznia 2012 | Lrzys
zegnaj
Media w Kanadzie/USA okazalyby neiporownywalnie duzo wiecej serca, niwatpliwie.
Nie jestem piosenkarzem ale Pomyslec tak niewielu kolezanek i kolegow moglo uczestniczyc...dlaczego?
Wielbiciel-Krzys
Nie jestem piosenkarzem ale Pomyslec tak niewielu kolezanek i kolegow moglo uczestniczyc...dlaczego?
Wielbiciel-Krzys
27 stycznia 2012 23:57 | Kasia
Szczepanki
Przykro kiedy tak wielcy ludzie jak Pani Irena odchodzą:( Może ma ktoś jakieś zdjęcia albo filmy z ostatnich koncertów Pani Irenki? Ta straszna choroba przyszła nagle czy Pani Irena wcześniej wiedziała co się dzieje? Niestety nie zdążyłam pójść na Jej koncert:( Współczuje rodzinie, takie wydarzenia są bardzo ciężkie, ale niestety taki nasz los...
27 stycznia 2012 23:53 | Maciek Winogrodzki
Do Pani Moniki z 21:46
Pani Moniko, szkoda ze nie spotkaliśmy się dzis z Wami-Fanami. My tez tak siedzielismy i mówiliśmy o tym, ze kazdy z nas ma ten plik nut i ze ta muzyka nie powinna umilknąć. Chlopcy odrazu podchwycili temat i mamy nadzieje, ze Agnieszka pomoze nam to zorganizowac, tak abysmy wszyscy mogli cieszyć się wspominaniem tego wspaniałego czasu z Ireną...
27 stycznia 2012 23:38 | Marek - Bydgoszcz
DZIĘKUJĘ !!
27 stycznia 2012 23:30 | Bogusia L
Irenko dobranoc,jutro Cię rodzinnie odwiedzę na Powązkach.
27 stycznia 2012 23:24 | Jarek z Wrocławia
Już odpowiadam. Proszę w emule wpisać Irena Jarocka ustawić na audio. Pojawi się wykaz utworów Ireny. Ja zamieściłem takie płyty:
Koncert z 1977/1978, płyta w języku angielskim i francuskim.
Irena Jarocka 1980,
My French Favorites 1990 - płyta po francusku.
Nagrania z tych płyt są rozproszone. Proszę podać swój adres to prześlę tytuły które ułatwią wyszukiwanie.
Utwory z singli :
Gimme Some Lovin,
Nie odchodż jeszcze,
To za mało,
Aranjuez Kocham Cię,
Zielona lipka,
Lato dzikich róż,
Gdy serce mówi mi tak,
Ześlij mi,
i wiele innych.
Pozdrawiam
Jarek
Proszę zwracać się do mnie Jarek z dopiskiem z Wrocławia będzie ok
Koncert z 1977/1978, płyta w języku angielskim i francuskim.
Irena Jarocka 1980,
My French Favorites 1990 - płyta po francusku.
Nagrania z tych płyt są rozproszone. Proszę podać swój adres to prześlę tytuły które ułatwią wyszukiwanie.
Utwory z singli :
Gimme Some Lovin,
Nie odchodż jeszcze,
To za mało,
Aranjuez Kocham Cię,
Zielona lipka,
Lato dzikich róż,
Gdy serce mówi mi tak,
Ześlij mi,
i wiele innych.
Pozdrawiam
Jarek
Proszę zwracać się do mnie Jarek z dopiskiem z Wrocławia będzie ok
27 stycznia 2012 23:19 | Anusia
...
"Bywa nieraz, że stajemy w obliczu prawd, dla których brakuje słów" (JP II)
27 stycznia 2012 23:18 | kasia
smutek
Chyba sie nie nadaje do tego swiata,oczekiwalam wspomnien w telewizji,zwlaszcza w tvp,bardzo sie zawiodlam,ale tu mozna sie odnalezc,Bogu dzieki,ze sa jeszcze ludzie z wrazliwoscia,p.Irena jest na pewno szczesliwa,ja modle sie za jej najblizszych,bo to im jest teraz najtrudniej
27 stycznia 2012 23:15 | IrenaD
Dziekuje
Pani Ireno była Pani dla mnie wielką Gwiazdą,Pani piosenki towarzyszyły mi od dziecinstwa i tak bedzie juz zawsze.Serce mi krwawi gdy pomysle ż Pani juz nie ma wsród nas.Nawet nie wyobrazam sobie co czuje rodzina po Pani odejsciu gdy my fani nie mozemy sobie z tym poradzic.Zawsze bedziemy pamietac i kochac Panią z całego serca.
Czesc Pani Pamieci.
Czesc Pani Pamieci.
27 stycznia 2012 23:12 | ANNA
Faktycznie miala 65 lat , lecz pewnie licza rocznikiem? A Ona Biedulka 66 nie bedzie obchodzic...
27 stycznia 2012 23:04 | krecia
co pisza
Dlaczego pisza nieprawde, Pani Irena miala 65 a nie 66.
27 stycznia 2012 23:02 | XYZ
Jeszcze o relacjach w mediach, w drugiej Panoramie (wcześniej link nieaktywny) relacja z pogrzebu była nieco dłuższa ale bardzo podobny materiał od 23:08 do 24:36, mieli trochę więcej czasu na zmontowanie.
I jeszcze jeden link:
[www.tvn24.pl]
I to by chyba było na tyle:(
I jeszcze jeden link:
[www.tvn24.pl]
I to by chyba było na tyle:(
27 stycznia 2012 22:58 | Dominik
Żegnaj piękna
Żegnaj a raczej do zobaczenia Ireno głos twój był i jest jednym z piękniejszych głosów polskiej sceny muzycznej. Mam ndzieje że juz śpiewasz pieśni samemu stwórcy. Do zobaczenia po drugiej stronie zobaczymy się nie bawem a tym czasem do zobaczenia.
27 stycznia 2012 22:55 | Robert
Podziękowanie na pożegnanie....
Pośród szarego tłumu błyszczą brylanty. Rzucają one jasne światło na swoje czasy. Jednym z takich brylantów była ona - Irena Jarocka. Wyróżniała się wszystkim, choć nie lubiła rozgłosu: urodą, głosem, osobowością, talentem.
Za wszystko, co było Jej zasługą dla nas wszystkich - ludzi zabieganych wśród drobnych spraw, za muzykę, kobiecość, elegancję i życzliwość - dziękuję! Dziękuję za "Małe rzeczy" i wielkie serce....
Zawsze chętnie powracam do Jej piosenek i wciąż odnajduję w nich coś nowego, coś z życia każdego z nas i coś z Jej życia. Zawsze choć przez chwilę patrzę na Jej fotografie - subtelny wyraz twarzy, skromna i zarazem elegancka kobieta.
Za wszystko, co było Jej zasługą dla nas wszystkich - ludzi zabieganych wśród drobnych spraw, za muzykę, kobiecość, elegancję i życzliwość - dziękuję! Dziękuję za "Małe rzeczy" i wielkie serce....
Zawsze chętnie powracam do Jej piosenek i wciąż odnajduję w nich coś nowego, coś z życia każdego z nas i coś z Jej życia. Zawsze choć przez chwilę patrzę na Jej fotografie - subtelny wyraz twarzy, skromna i zarazem elegancka kobieta.
27 stycznia 2012 22:53 | RAFAŁ BRYCHCY
POZEGNANIE...
DZIS OSOBISCIE POZEGNAŁEM MOJĄ WIELKĄ GWIAZDE...ZYCIE NIE POZWOLIŁO MI JEJ POZNAĆ OSOBISCIE ..ALE DZIS BĘDĄC TAM CZUŁEM ZE TAM BYŁA..STAŁEM TAK BLISKO ..
27 stycznia 2012 22:51 | BVB
Zapytanie do Pana Jarka z Wrocławia
Panie Jarku gdzie można ściągnąć te stare płyty analogowe z koncertów pani Ireny ?
27 stycznia 2012 22:45 | XYZ
Krótkie relacje z TV
Znalazłam bardzo krótkie relacje:
- w Panoramie-Kraj 0 9:44-10:37
[tvp.info]
- w Teleekspresie o 6:57- 7:55, ktoś już podawał link, ale wklejam żeby było łatwiej:
[tvp.info]
- w Panoramie o godz 18 też wspomnieli, ale na razie link nieaktywny więc trudno sprawdzić o której dokłądnie, może potem się odtworzy, więc wklejam
[tvp.info]
W głównym wydaniu Wiadomości, Wydarzeniach i Faktach nie było nic, chyba że przegapiłam.
Z powyższego widać, ze nawet te nieliczne relacje nie trwały nawet minuty...
- w Panoramie-Kraj 0 9:44-10:37
[tvp.info]
- w Teleekspresie o 6:57- 7:55, ktoś już podawał link, ale wklejam żeby było łatwiej:
[tvp.info]
- w Panoramie o godz 18 też wspomnieli, ale na razie link nieaktywny więc trudno sprawdzić o której dokłądnie, może potem się odtworzy, więc wklejam
[tvp.info]
W głównym wydaniu Wiadomości, Wydarzeniach i Faktach nie było nic, chyba że przegapiłam.
Z powyższego widać, ze nawet te nieliczne relacje nie trwały nawet minuty...
27 stycznia 2012 22:34 | Piećka
PUSTKA.....Ireno kochałem sie w Tobie zawsze!!!!Bóg zabiera naj...najlepszych- w niebie impreza sie szykuje:(
Gdy nie zostanie po mnie nic,
Oprócz pożółkłych fotografii,
Błękitny mnie przywita świt
W miejscu, co nie ma go na mapie.
Błękitny mnie przywita świt,
W miejscu, co nie ma go na mapie.
Podwiezie mnie błękitny wóz,
Ciągnięty przez niebieskie konie,
Przez świat błękitny będzie wiózł,
Aż zaniebieszczy w dali błonie.
Przez świat błękitny będzie wiózł,
Aż zaniebieszczy w dali błonie.
Od zmartwień wolna i od trosk,
Pójdę wygrzewać się na trawie,
A czasem, gdy mi przyjdzie chęć,
Z góry na ziemię się pogapię.
Popatrzę jak wśród smukłych malw,
Wiatr w przedwieczornej ciszy kona,
Trochę mi tylko będzie żal,
Że trawa u was tak zielona.
Trochę mi tylko będzie żal,
Że trawa u was tak zielona.
Irena...kochałem sie w Tobie zawsze
Oprócz pożółkłych fotografii,
Błękitny mnie przywita świt
W miejscu, co nie ma go na mapie.
Błękitny mnie przywita świt,
W miejscu, co nie ma go na mapie.
Podwiezie mnie błękitny wóz,
Ciągnięty przez niebieskie konie,
Przez świat błękitny będzie wiózł,
Aż zaniebieszczy w dali błonie.
Przez świat błękitny będzie wiózł,
Aż zaniebieszczy w dali błonie.
Od zmartwień wolna i od trosk,
Pójdę wygrzewać się na trawie,
A czasem, gdy mi przyjdzie chęć,
Z góry na ziemię się pogapię.
Popatrzę jak wśród smukłych malw,
Wiatr w przedwieczornej ciszy kona,
Trochę mi tylko będzie żal,
Że trawa u was tak zielona.
Trochę mi tylko będzie żal,
Że trawa u was tak zielona.
Irena...kochałem sie w Tobie zawsze
27 stycznia 2012 22:32 | Przemek_28
Piękna Polka
Pani Ireno, właśnie słucham: "Wymyśliłam Cię". Coś pięknego. Szkoda, że tak późno poznałem Pani twórczość. Pani piosenki odzwierciedlają kobiecą duszę. Dziękuję.
27 stycznia 2012 22:31 | Piotr
Teleexpress
27 stycznia 2012 22:30 | mała
Żegnaj Motylku...
Pani Ireno dziękuję! A dziś żal, tak strasznie żal! Nigdy nie zapomnimy! Spoczywaj w spokoju!
27 stycznia 2012 22:23 | szarutek
Kwiatuszku mój...nie potrafie przestać płakać, serce mi pęka.nie było mnie dzisiaj przy Tobie...ale przyjadę
27 stycznia 2012 22:19 | Dirk
Tak smutno, tak pusto... Kiedyś się spotkamy, a chór śpewa:
Wymyśliłam Cię..............................................................
Wymyśliłam Cię..............................................................
27 stycznia 2012 22:19 | ANNA
Nie mijaj zycie me , nie mijaj
Nie mijaj w oka mgnieniu
Spojrz , nawet nie jestesmy po imieniu
Nie mijaj zycie me , nie mijaj
Nie odchodz w smutku , w gniewie
My przeciez nie umiemy zyc bez siebie...
Nie mijaj w oka mgnieniu
Spojrz , nawet nie jestesmy po imieniu
Nie mijaj zycie me , nie mijaj
Nie odchodz w smutku , w gniewie
My przeciez nie umiemy zyc bez siebie...
27 stycznia 2012 22:17 | BVB
Wielka Gwiazda
Urodziłem się kilka lat po tym jak pani Irena śpiewała w Sopocie 1974 Wymyśliłam Cię. Kojarzyłem piosenkę Kawiarenki ale nigdy nie trudziłem się żeby sprawdzić kto właściwie śpiewa tą piosenkę - jakież było moje zdziwienie że to była tak wielka gwiazda estrady lat 70. Słyszałem że jest tam jakaś piosenkarka Jarocka i Jantar - zresztą pani Jantar bardziej kojarzyłem z repertuaru lat 70-80 i kiedy dowiedziałem się o śmierci pani Ireny zaciekawił mnie jej życiorys, twórczość i tak naprawdę uzmysłowiłem sobie że żyłem w głębokiej nieświadomości nie znając piosenek pani Ireny (czuję się jak Kolumb,który odkrył Amerykę). Teraz zazdroszczę wspomnień jej fanom. Nawet tak całkiem niedawno by się mogło wydawać bo w roku 2009 piosenka No to co (przepiękna piosenka) nie zauważyłem jej w mediach a była wybrana w programie Lato z Radiem przebojem lata - a usłyszałem ją dopiero po 21.01.2012 r. - pisząc te słowa znowu zasłuchałem się w tej piosence - w dziale multimedia w różnych jest program Dzień Dobry TVN i tam pani Irena śpiewa tą piosenkę a łzy cisną się do oczu. Również pięknie wykonany cover utworu Barbry Streisand - Woman in Love - Gdy serce mowi mi tak w koncertach 13 utwór i piosenka Motylem jestem w programie Kawa czy Herbata z zabawnym i humorystycznym podejściem w multimediach - różne pierwszy film. Oczywiście media w latach 90 i po 2000 roku bardziej promowały gwiazdy np. panią Rodowicz i innych. I tak od soboty odwiedzam tą stronę to coś obejrzę to coś sobie ściągnę z tej strony - zresztą już ściągnąłem ponag 1.5 GB multimediów (jeszcze nie wszystko ściągnąłem) i wiem że z tymi multimediami się nie rozstanę - z wywiadów widać jak ciepłą i otwartą na innych była osobą. Przez te dni od soboty zamówiłem już w sklepie internetowym książkę pani Ireny i Złotą Kolekcję piosenek - dziś w innym sklepie kupiłem płytę Małe rzeczy a za chwilę obejrzę film Motylem jestem. Jutro zobaczę mecz Borussi Dortmund ale wyłączę głos komentatora pana Borka i włączę na wieży płytę którą dziś kupiłem z utworami pani Ireny Jarockiej i będę się delektował. Niestety wielki smutek i straszna pustka pozostanie po odejściu Pani Ireny.Składam najgłębsze wyrazy współczucia Rodzinie Zmarłej.
27 stycznia 2012 22:10 | Jarek z Wrocławia
Już czas powiedzieć słowo Cześć.....
Dziwny traf. Zupełnie zapomniałem o tym nagraniu. Dzisiaj rano kiedy wstałem coś pod nosem nuciłem. Długo w nocy nie mogłem spać. Tak jest od soboty. Dopiero w drodze do pracy uświadomiłem sobie, że to piosenka z filmu "Pożegnanie o świcie" z pierwszej płyty Ireny. Nad Wrocławiem piękne wstawało słońce. A we mnie zapanował spokój. Po krótkim przeglądzie moich myśli i konfrontacja emocji z rozumem, uświadomiły mi, że pozwalam Irenie odejść.
Już czas powiedzieć słowo Cześć
Do okna puka świt
Do okna stuka dzień
To mgła o szybę czochra grzbiet
Za domem furtki szept
Zagadnie cicho mnie -
Dlaczego musi iść?
Gdzieś są na wpół przymknięte drzwi
Wystarczy popchnąć je
Czekają tyle dni.
Gdzieś jest to miejsce
w którym ktoś
w zaułku czterech ścian
układa w pasjans czas
I tylko nie wiem gdzie
I nie wiem gdzie
Ale od początku. W sierpniu kiedy zostały odwołane koncert myślałem, że to tylko przeziębienie lub przemęczenie. Pod koniec sierpnia skontaktowałem się z Agnieszką Pasternak w sprawie dwóch nowych składanek. Nie miałem ich. Wiedziałem, że są sprzedawane po koncertach. Wcześniej nie było czasu na wypad tak jak w 1984. Teraz praca,praca. Plan był krótki. Irena wyzdrowieje i wybiorę się na jeden z nich. Po paru wymianach mailowych z Agnieszką, dostałem płyty. Cisza o stanie zdrowia Ireny była niepokojąca. Jednak pod koniec grudnia a na początku stycznia ogarnął mnie irracjonalny lęk przed wchodzeniem do internetu. Bałem się informacji takiej jaką zobaczyliśmy 21.01.2012.Bałem się takich myśli. Myślałem, że coś się ze mną dziwnego dzieje. W feralną sobotę zgrałem starą płytę analogową KONCERT wydaną w czechosłowacji na komputer. Kolejny raz chciałem uzyskać dobry efekt, bez zniekształceń. I udało się. Nagrania prawie jak studyjne. Byłem w szoku, że tak dobrze mi się to udało zrobić/widzę, że wielu z was je ściąga/. Mam dwa psy, które muszą wyjść na spacer. Jedna z moich suk dostała cieczki więc ograniczyłem pobyt na świeżym powietrzu do niezbędniego minimum. O godzinie 13:20 wyszliśmy. Nasz powrót nastąpił o godzinie 14:50. Po odpaleniu kompa i wejsciu do sieci zobaczyłem to, czego się obawiałem. Pierwsza chwila niedowierzanie. Po chwili irytacja na jakiegoś dziennikarza z pod znaku brukowca. Wszedłem tutaj - ..................Włączyłem TVN24 i - wielka, nieopisana tragedia. Do dzisiaj. Teraz jest lepiej. Ta piosenka uświadomiła mi, że powoli pozwalam Irenie odejść. Myślę, że każdy z nas powinien pozwolić Irenie odejść.
Ja w zamian będę brał garściami to co było i jest w niej piękne. Miłość którą rozdawała. Dobroć którą nas częstowała. Pomoc kiedy wielu z nas jej potrzbował. Będę brał z tej pięknej znajomości, poprostu, Ireny CZŁOWIECZEŃSTWO.
Przepraszam za bazgroły ale one są - sami wiecie jakie.
DO MAĆKA
TAK TO JA, TEN KTÓRY BYŁ Z MALWINĄ W HOTELU WROCŁAW w 1989r.
Też mam zdjęcia Ireny. Teraz jak na nie wszystkie patrzę.............
Pozdrawiam was Wszystkich
Do zobaczenia z Ireną
ten pociąg się nie spóżnia.
Już czas powiedzieć słowo Cześć
Do okna puka świt
Do okna stuka dzień
To mgła o szybę czochra grzbiet
Za domem furtki szept
Zagadnie cicho mnie -
Dlaczego musi iść?
Gdzieś są na wpół przymknięte drzwi
Wystarczy popchnąć je
Czekają tyle dni.
Gdzieś jest to miejsce
w którym ktoś
w zaułku czterech ścian
układa w pasjans czas
I tylko nie wiem gdzie
I nie wiem gdzie
Ale od początku. W sierpniu kiedy zostały odwołane koncert myślałem, że to tylko przeziębienie lub przemęczenie. Pod koniec sierpnia skontaktowałem się z Agnieszką Pasternak w sprawie dwóch nowych składanek. Nie miałem ich. Wiedziałem, że są sprzedawane po koncertach. Wcześniej nie było czasu na wypad tak jak w 1984. Teraz praca,praca. Plan był krótki. Irena wyzdrowieje i wybiorę się na jeden z nich. Po paru wymianach mailowych z Agnieszką, dostałem płyty. Cisza o stanie zdrowia Ireny była niepokojąca. Jednak pod koniec grudnia a na początku stycznia ogarnął mnie irracjonalny lęk przed wchodzeniem do internetu. Bałem się informacji takiej jaką zobaczyliśmy 21.01.2012.Bałem się takich myśli. Myślałem, że coś się ze mną dziwnego dzieje. W feralną sobotę zgrałem starą płytę analogową KONCERT wydaną w czechosłowacji na komputer. Kolejny raz chciałem uzyskać dobry efekt, bez zniekształceń. I udało się. Nagrania prawie jak studyjne. Byłem w szoku, że tak dobrze mi się to udało zrobić/widzę, że wielu z was je ściąga/. Mam dwa psy, które muszą wyjść na spacer. Jedna z moich suk dostała cieczki więc ograniczyłem pobyt na świeżym powietrzu do niezbędniego minimum. O godzinie 13:20 wyszliśmy. Nasz powrót nastąpił o godzinie 14:50. Po odpaleniu kompa i wejsciu do sieci zobaczyłem to, czego się obawiałem. Pierwsza chwila niedowierzanie. Po chwili irytacja na jakiegoś dziennikarza z pod znaku brukowca. Wszedłem tutaj - ..................Włączyłem TVN24 i - wielka, nieopisana tragedia. Do dzisiaj. Teraz jest lepiej. Ta piosenka uświadomiła mi, że powoli pozwalam Irenie odejść. Myślę, że każdy z nas powinien pozwolić Irenie odejść.
Ja w zamian będę brał garściami to co było i jest w niej piękne. Miłość którą rozdawała. Dobroć którą nas częstowała. Pomoc kiedy wielu z nas jej potrzbował. Będę brał z tej pięknej znajomości, poprostu, Ireny CZŁOWIECZEŃSTWO.
Przepraszam za bazgroły ale one są - sami wiecie jakie.
DO MAĆKA
TAK TO JA, TEN KTÓRY BYŁ Z MALWINĄ W HOTELU WROCŁAW w 1989r.
Też mam zdjęcia Ireny. Teraz jak na nie wszystkie patrzę.............
Pozdrawiam was Wszystkich
Do zobaczenia z Ireną
ten pociąg się nie spóżnia.
27 stycznia 2012 22:06 | Lucyna F.
Dla Pana Darka - Kanada (poprzez miłość do Pani Ireny Jarockiej)...
Panie Darku (Dareczku - Kanada).... I trzeba tych chwil i tej tej rozpaczy, gdy...............
Gdy dwoje splecionych rąk tak wiele znaczy..................
To Ja Panu dziękuję ............
I jeszcze dalej....
"Gdy się miało szczęście, które się nie trafia ....
A.... pozostanie tylko.... pusta fotografia ...........
Jednak nic nie zostanie puste.....
Kochamy Naszego Motylka i .... kochamy ludzi....
Takie jest moje (skromne) przesłanie ....
Z wielkim szacunkiem dla Pana (dla Darka - Kanada) oraz dla wszystkich Fanów Naszej Irenki ....
Jestem z Wami....
Z serdecznością....
Jak zawsze - ta sama Lussi ....
Gdy dwoje splecionych rąk tak wiele znaczy..................
To Ja Panu dziękuję ............
I jeszcze dalej....
"Gdy się miało szczęście, które się nie trafia ....
A.... pozostanie tylko.... pusta fotografia ...........
Jednak nic nie zostanie puste.....
Kochamy Naszego Motylka i .... kochamy ludzi....
Takie jest moje (skromne) przesłanie ....
Z wielkim szacunkiem dla Pana (dla Darka - Kanada) oraz dla wszystkich Fanów Naszej Irenki ....
Jestem z Wami....
Z serdecznością....
Jak zawsze - ta sama Lussi ....
27 stycznia 2012 22:06 | Beata W.
Smutek i żal
Ne me quitte pas...
Szczere wyrazy współczucia dla rodziny.
Szczere wyrazy współczucia dla rodziny.
27 stycznia 2012 21:59 | dc024
Bardzo smutne pożegnanie
Dopiero w trakcie dzisiejszego pogrzebu zrozumiałam jak ważną częścią mojego dzieciństwa i dorastania były piosenki i osoba Pani Ireny Jarockiej.
I jakim wzorem prawdziwego człowieczego piękna na zawsze już dla mnie pozostanie.
Wyrazy współczucia dla najbliższych.
I jakim wzorem prawdziwego człowieczego piękna na zawsze już dla mnie pozostanie.
Wyrazy współczucia dla najbliższych.
27 stycznia 2012 21:57 |
W szkole wszyscy się w Pani kochali .Miałam i mam do tej pory zeszyt o Pani.Szkoda , że już nic do niego nie wpiszę.Żegnaj kochana Irenko.
27 stycznia 2012 21:52 | motylek [*]
DZIĘKUJEMY MOTYLKU[*]
[muzyka.interia.pl]]
jedna z nie licznych stron ktore wspomnialy o pogrzebie Motylka to smutne ze tak mało , a w telewizji wogole nie wspomnieli to jest smutne i zenujace.......
do zobaczenia Motylku po tamtej stronie [*]
Ela z bydgoszczy
jedna z nie licznych stron ktore wspomnialy o pogrzebie Motylka to smutne ze tak mało , a w telewizji wogole nie wspomnieli to jest smutne i zenujace.......
do zobaczenia Motylku po tamtej stronie [*]
Ela z bydgoszczy
27 stycznia 2012 21:46 | Monika
Tam gdzie serce ,tam mój dom
Panie Maćku,w kościele widziałyśmy Pana,przed chwilą dopiero wróciłyśmy z pogrzebu i spotkania fanów Ireny Jarockiej.Przeczytałyśmy Pana wzruszające słowa,dziękujemy za nie.Wielbiciele pani Ireny rozmawiali dziś o tym,że warto się kiedyś spotkać i i gdyby wtedy zespół Vino dla nas zagrał wiele by to dla nas znaczyło.Mamy taką cichą nadzieję,że zespół nie zapomni o pięknych piosenkach pani Ireny i może włączy którąś z nich na stałe do swojego repertuaru.
Dziękujemy za piękne granie z naszą ulubioną piosenkarką.
Pozdrawiamy serdecznie.Danusia,Ania,Ula i Monika
Dziękujemy za piękne granie z naszą ulubioną piosenkarką.
Pozdrawiamy serdecznie.Danusia,Ania,Ula i Monika
27 stycznia 2012 21:45 | Darek-Kanada
Pani Lucyno (Lucynko)jesli moge sobie pozwolic,dzieki takim osobom jak Pani wiem ze warto zyc.
Gdyby nie Nasz Motyl nigdy bym Pani nie poznal,Ona tam z gory laczy nas i scala w jednosc...
"Wiec zyc ,zyc by cos zostalo z tych dni"i wlasnie tak musimy zyc by pozostaly nam wspomnienia...
Z uklonem - Darek
Gdyby nie Nasz Motyl nigdy bym Pani nie poznal,Ona tam z gory laczy nas i scala w jednosc...
"Wiec zyc ,zyc by cos zostalo z tych dni"i wlasnie tak musimy zyc by pozostaly nam wspomnienia...
Z uklonem - Darek