Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.

Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com

27 kwietnia 2012 23:56 | Ewa z Warszawy

do Angeliki- raz jeszcze

Sorry, przed chwilą napisałam do Ciebie, ale nie podpisałam się

To jeszcze Irenka po francusku. Dobrej nocy życzę;)

[www.youtube.com]

27 kwietnia 2012 23:53 |

do Angeliki

To prawda , co napisałaś.
Ale dużo bywa też komentarzy miłych i życzliwych. A na inne nie trzeba zwracać uwagi i się nimi przejmować.

A dla Ciebie - ponieważ masz Anioła w imieniu, piosenka Irenki, którą bardzo kocham i za każdym razem jak jej słucham to mam poczucie, że brzmi coraz piękniej...

[www.youtube.com]

I jeszcze jeden link

[einmalamtag.blogspot.com]

Pozdrawiam;)

27 kwietnia 2012 23:45 | angel97

Co do linku Ewy z Warszawy

Witam
Bardzo dziękuję za ten link. Uważam jednak że komentarze niektórych osób na tym linku są okropne.
Nie wiem czemu ludzie maja w sobie tyle nienawiści i braku życzliwości.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko i ogromnie się cieszę że wyszła już nowa płyta z piosenkami francuskimi :)
Angelika

27 kwietnia 2012 23:39 | Puella555

Nowa płyta z piosenkami francuskimi

Wczoraj natknęłam się w Internecie na zdjęcia z pogrzebu legendarnego spikera TVP na Powązkach – to samo miejsce, w którym pożegnano Panią Irenę w styczniu, ten sam kościół, te same widoki znane mi ze zdjęć i wspomnienia powróciły…
Bardzo by się Ona dzisiaj cieszyła z płyty z piosenkami francuskimi, bo często o jej wydaniu wspominała w wywiadach. Będzie to uczta nie tylko dla miłośników talentu Ireny Jarockiej, te piosenki są ponadczasowe.

Linki do płyty w sieci
[www.twojewiadomosci.com.pl]
[www.empik.com]
[www.amazonka.pl]

Tutaj też są dwie piosenki Ireny Jarockiej – Marek Niedźwiecki poleca
[www.empik.com]
CD2
17. Irena Jarocka & Czerwone Gitary „Gondolierzy znad Wisły”
18. Irena Jarocka „Wymyśliłam Cię”

Dzisiaj nadrabiam zaległości z całego tygodnia - wspaniale się czyta Wasze wspomnienia związane z Ireną Jarocką oraz liczne linki, które wciąż jeszcze zostają odkrywane w sieci lub przypominane na tej Stronie.
W nawiązaniu do tematu słodyczy, który gościł tutaj niedawno - dla poprawy nastroju związanego z brakiem koncertów dołączam piosenkę z dżemem truskawkowym w tle, życząc dobrej nocy.
[www.youtube.com]

27 kwietnia 2012 23:37 | Ewa z Warszawy

I Top Trendy 2009


27 kwietnia 2012 23:33 | Anna,Ewa

Powracamy tutaj

Powracamy tutaj by sprzed lat
Przywołać znów tę najjaśniejszą z chwil



[www.youtube.com]

27 kwietnia 2012 23:32 | Ewa z Warszawy

Pusty dzień

Taka przejmująca pustka;(

Słyszę, że rozdano Fryderyki - myślę o Irenie, że nie miała szansy tam być...
Słysze o Top Trendy i też myślę o Irence i o Jej występie w 2008 roku.
A przecieź mogło być jeszcze pięknie, owocnie...
Nowe piosenki, nowe występy.

A tak jest poczucie pustki i niesprawiedliwości
Ze inni są a Ireny nie ma;(
Pewnie też tak macie. Kolejny pusty dzień...

[www.youtube.com]

27 kwietnia 2012 21:47 | Maciek-Freiburg

piekne wspomnienia

Moi Drodzy

wschodzaca wiosna rowniez i mnie wydaje sie byc taka obca. Barwy zieleni zawsze (chyba nie tylko dla mnie) byly oznaka nadziei. Jakze piekna bylaby ta pora roku, gdyby nadal istnial swiat naszej Irenkowych bajki. To byl ten swiat marzen, ktore mielismy wszyscy, cos co ubarwialo nasza "normalnosc". Ten swiat w nas nadal istnieje, ale jest jakas granica szarego cienia - linia ktorej nie mozna przekroczyc. Chocby nie wiadomo jak gleboko zanurzyc sie w ten swiat, to ostatecznie nastapi powrot do punktu wyjscia. A jest nim obecna rzeczywistosc. Nic wiec dziwnego, ze ten "plaszcz" nostalgii odziewa nas smutkiem. Jak napisala Kama - ratuje nas to, ze nikt z nas nie jest sam, ze w gruncie rzeczy jestesmy razem, w myslach, wspomnieniach, tutaj.... To nie dokonca niemozliwe wyrwac z síebe te mysli. Chyba tez nie do konca mozna je jakos sensownie uporzadkowac. Jest mi ciezko po tylu latach, a niektorym z Was z pewnoscia jeszcze ciezej... Widze, jak trudno zebrac mysli, zeby cos tutaj napisac. Ta strona nadal mnie przyciaga i nadal jest to ta "rutyna" sprzed miesiecy, lat. Ale jest ona inna, bo zawsze kryje sie nieodzowne pytanie - co teraz bedzie i jak bedzie??? I zawsze jest jakies dziwne "ale".

Dziekuje Wam, ze dzielicie sie tutaj Waszymi wspomnieniami, ze jestescie tak jak byliscie. Jest w tym jakas magia, ze dzieki wspomnieniom znow mozna przeniesc sie w przeszlosc, gdzie i ja czytajac niektore wpisy znow widze historie wlasnego dziecinstwa, nastoletniego okresu, a w nim nieodzownosc naszej Ireny. Tak bylo bynajmniej, gdy czytalem wpisy Jürgena, Artura i jeszcze kilka innych. Piekne, ze uczucia wylewane sa przez osoby mlode, czesto nieznajace Ireny osobiscie... To pomaga. Mnie potrzeba jeszcze troche czasu, by moc cos "skreslic". Trudno mi w tym momencie ubrac mysli w slowa...

Znow cos napisalem... tylko to wszystko nie jest tak, jak byc mialo. NIE TAK!

27 kwietnia 2012 21:42 | Szelma Opole

Koniec jest początkiem

Jest bardzo ciężko, smutek dopiero teraz zaczyna wychodzić z najczarniejszych zakamarków, może jestem nudny, ale proponuję wsłuchać się w tekst tej piosenki, tak bardzo moim zdaniem pasujący do obecnej chwili pełnej bólu i żalu.

Koniec łez to śmiech...

[www.youtube.com]

27 kwietnia 2012 21:27 | Iwona z Piły

Zielono nam... i smutno

A trawa u nas zaczyna być TAK ZIELONA.... :(
[www.youtube.com]

27 kwietnia 2012 19:41 | Kama

SMUTNO! Taki piękny czas,tak słonecznie,zielonopięknie-tylko nie ma już uroczej Ireny,która znaczyła tak wiele dla tak wielu... Jedyne pocieszenie to fakt,że w tym smutku nikt z nas níe jest sam.Ten smutek nas łączy. Chciałoby się krzyknąć-Irenko wróc!!!Żal... beznadziejny żal.

27 kwietnia 2012 19:29 | jozek

dziekuje Artur

Jak milo napisales!
Wyobrazam sobie chlopczyka Artura zauroczonego, z wielkimi oczami wpatrujacego sie w ekran...........
No i piekne, ze przerodzilo sie to w dlugoletna przyjazn.
Byles szczesciarzem, tym wieksze teraz Twoje nieszczescie.
Doskonale rozumiem Wasz bol; Twoj, Bogusi, Juergena i calej gromady wiernych Irenie fanow, podazajacych w trasach koncertowych.
Mnie ciagle trudno jest uwierzyc............
Wiele serdecznosci posyla Wam.
Jozek

27 kwietnia 2012 16:43 | Ewa z Warszawy


27 kwietnia 2012 15:13 |

konkurs


27 kwietnia 2012 15:05 | Bogusia L

Beznadziejnie smutno.

Artur jak przeczytałam końcówkę Twojego wpisu rozkleiłam się jak małe dziecko.
Jest beznadziejnie smutno,nawet nie potrafię ująć jak się czuję bo po prostu żle.
2 dni temu kupiłam sobie bluzeczkę z motylkiem i już myślałam,że będzie lepiej......nawet inni sobie też zamówili.
Stracić przyjaciela bardzo boli a jeszcze gorzej,że inni już szykują się na koncerty swoich Gwiazd a My takie "sieroty" nie umiemy sobie znależć miejsca.
Co z tego,że są zdjęcia,nagrania ale już na żywo nie usłyszymy ..witam moich fanów..........ech nie potrafię znowu się "podnieś"
To nie tak miało być,oj nie tak.
1 mają będę w Świdwinie,gdzie Irena miała cudowny koncert w kościele,znowu wrócą wspomnienia,znowu łza się zakręci.
Rok temu serce się cieszyło na "majówkę" z Ireną Jarocką i spotkania z fanami a teraz ???? pustka

Przed chwilą wygrałam płytę francuską Ireny z konkursu co ktoś tutaj dała link.
Mam też zamówioną w Empiku,tak więc będę miała dwie CD Ireny.
Sory.....tak mnie naszło i tak napisałam.

27 kwietnia 2012 15:04 | angel97

Witam
Dołączam fajny filmik,który dziś znalazłam jeżeli już był to przepraszam
:)
[dziendobry.tvn.pl]
Pozdrawiam serdecznie
Angelika

27 kwietnia 2012 13:46 | Artur(ARTUR)

kawa dla pracujących...

Józku nie pamiętam kiedy zamieściłem swój wpis o tym jakie były początki mojego kibicowania Irenie Jarockiej,ale pamiętam ,że się rozpisałem wtedy.
W skrócie dla Ciebie i nie tylko :)..
Zauroczyłem się Ireną gdy miałem 9 lub 10 lat.Pamietam,że było to w wakacje w Rabce.Było bardzo deszczowe lato...zatem telewizja to było jedno z najbardziej ulubionych moich zajęć.Pewnego wieczoru leciał jakiś program rozrywkowy.W pewnym momencie spojrzałem na czarno-biały ekran i ujrzałem najpiekniejsza dziewczynę jaką kiedykolwiek wtedy widziałem.Nie pamietam zupełnie jaką piosenkę wtedy Irena śpiewała,nie pamietam innych wykonawców a było ich sporo. Dla mnie wtedy ś;piewające blondyny były jak Jagny,zupełnie nie intrygowały mnie ani swoją urodą ani śpiewem.Innych zwyczajnie nie znałem.Tylko ta piękna zjawiskowa dziewczyna odstająca swoim nowoczesnym wyglądem od innych zapadła w moją pamięć.
Od tamtej pory już śledziłem trochę bezwiednie losy Ireny Jarockiej...a było to bardzo łatwe bo Irenka wtedy była wszędzie w kazdym medium...I tak aż zafascynowałem się na serio Jej głosem,repertuarem i wszystkim co wokół Niej sie działo.

Mój pierwszy koncert,na którym byłem to był rok 76 w Szczecinie.To było kompletne szaleństwo bo nie miałem biletu z uwagi na to,że wszystkie były wyprzedane.Pamietam godziny tych koncertów 15, 17:30 i 20. Udało mi się wkręcić na drugi i trzeci...a potem miałem przykre konsekwencje domowe bo jako zupełny małolat ośmieliłem się na zupełną samowolkę nie informując nikogo gdzie ide i o której wróce.To były też wakacje,Gościłem u ciotki. Wtedy nie osmieliłem się jeszcze aby pójść za kulisy po autograf.
Pierwszy autograf dostałem kilka lat póżniej już we Wrocławiu.To był rok 79........a potem to już się toczyło to moje zycie fańskie.

Cieszy fakt ukazania się francuskiej płyty Ireny...
Zaczyna się czas koncertowy.To najtrudniejszy czas dla tych,którzy się od tego letniego podróżowania z Ireną lub za Ireną uzależnili...
Beznadziejnie smutno.

27 kwietnia 2012 13:13 | angel97

Witam
Ogromnie się cieszę, że w końcu wyszła płyta z francuskimi piosenkami, ale z drugiej strony tak strasznie mi żal że pani Irenka się tego nie doczekała. Gdy mówiła o zamiarze wydania płyty z jej ulubionymi piosenkami francuskimi w Polsce widać było na jej twarzy takie podekscytowanie i wielką radość. Mam nadzieję, że widzi to wszystko tam z góry i cieszy się , że mogło to dojść do skutku.
Pozdrawiam serdecznie i cieplutko
Angelika

27 kwietnia 2012 12:57 | juergen

Irena Jarocka "Posenki francuskie" - od dzisiaj w sklepach

To ponizsze zdjecie to tez dobra informacja/reklama na facebook , nawet bez tekstu:

[www.polskienagrania.com.pl]

27 kwietnia 2012 12:52 | juergen

Irena Jarocka "Piosenki francuskie" - dzisiaj premiera nowego CD

[www.polskienagrania.com.pl]

[www.empik.com]

[ecsmedia.pl]

P.S prosze wstawiajcie informacje o nowej plycie Ireny, ze zdjeciem okladki plyty,na rozne polskie facebooki, to bedzie taki nasz wklad w reklame tej plyty. Wam sa bardziej znane te adresy roznych czasopism itp. na ktorych mozna i warto wstawic tam informacje, ze plyta od dzis w sklepach.
Np tu:
[pl-pl.facebook.com]
Prosze o to dlatego, ze z moim niemieckim adresem nadawcy nie zawsze cos wychodzi, ze wzgledu na obawy przed virusami, tak juz bylo nie raz, korzystalem wiec z pomocy Joanny ( przyjemnego urlopu) i Sylwi (pozdrawiam). Pozdrawiam i z gory dziekuje.

27 kwietnia 2012 12:10 | Beata Kossowska

do angel97 wpis godzina 22.20

„pomyliłam się, tak przecież bywa też”
pozdrowienia więc kieruję do pradawnej krainy słowiańskich Ślężan...
wszystkiego dobrego! i podziękowania za nadsyłane linki
cała nasza Polska piękna, aż chce się z całych sił śpiewać pod gołym niebem...

27 kwietnia 2012 12:02 | Beata Kossowska

z pozdrowieniami i zapytaniem do Pana Michała

myśląc o 'garderobie w Operze Leśnej – Izbie Pamięci Ireny' zastanawiam się czy będzie ona ogólnie dostępna zwiedzającym? wszystkim chętnym?
raczej w terminach koncertów, czy na co dzień również? a czy wiadomo coś o jej planowanej powierzchni?
przyznam, że próbowałam doczytać w internecie, ale nie natknęłam się na żadne wieści –
może Panu już przekazano jakieś bliższe szczegóły tego typu?

łączę moc serdeczności
BK

27 kwietnia 2012 11:55 | Beata Kossowska

Izba Pamięci - „pisak Ireny, biała kartka z Jej autografem i śmieszkiem”.. dobieranie zdjęć

fajnie, zrobiła nam się prawdziwa burza mózgów,
nowy trop z inicjatywy Juergena: autografy.. pisak..
pisak (inne przedmioty) - coś, czym posługiwała się Irena wydaje mi się, że dobrze znamionowałoby Jej 'obecność'
bardzo, bardzo byłabym za czymś „od-ręcznym” i „od-sercowym” (typu: pisak/ autografy.. długopis/zapiski)

27 kwietnia 2012 09:26 |

Nowe płyty


27 kwietnia 2012 09:24 |

Nowe płyty


27 kwietnia 2012 08:22 | angel97

Witam,
U mnie już od samego rana piękna , wiosenna pogoda. Załączam przemiły filmiki, które spowodowały u mnie dziś rano wielki uśmiech na twarzy a szczególnie ich końcówki :) Jeżeli ten link już tu się pojawił to przepraszam :)
Pozdrawiam cieplutko i życzę wszystkich udanego dnia
Angelika
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]

27 kwietnia 2012 00:01 | kasia L.

Zdjecia idealnie trafione,ale tez uwazam,ze powinno sie znalezc zdjecie z sesji p.Steczkowskiej,sama p.Irena byla nimi zachwycona i sa takie dojrzale,piekne,chyba najbardziej p.Irenie podobalo sie zdjecie,to ktore poszlo na okladke plyty,wyglada na nim jak aniol.

26 kwietnia 2012 23:57 | angel97

Witam ponownie
Moim zdaniem oprócz tych pięknych zdjęć z lat młodości pani Irenki mogłoby znaleźć się zdjęcie np. z Sopotu 2009 albo jakieś z pięknej sesji Justyny Steczkowskiej :)

Pozdrawiam cieplutko
Angelika

26 kwietnia 2012 23:24 | Ewa z Warszawy

do Jurgena- Garderoba Irenki

Piękne zdjęcia wybrałeś;)

Ja dałabym jeszcze zdjęcie z lat późniejszych, np któreś ze zdjęć Ireny z sesji fotograficznych.
Mi bardzo podobają się zdjęcia Irenki z różą - sesja Pawła Myszki z 2005r.
Wszystkie są bardzo piękne... takie radosne i pełne życia;)
Ach...

[www.irenajarocka.pl]

26 kwietnia 2012 23:07 | juergen

Garderoba im.Ireny Jarockiej w Operze Lesnej w Sopocie

Mily gest, miejsce tez sympatyczne i pelne wspomnien, rodzinne strony Naszej Gwiazdy. Gdyby w zeszlym roku o tej porze ktos mi powiedzial, ze na takie tematy bedziemy tu pisac... w takim kontekscie wspominac...
Nie moge sie pogodzic z tym co sie stalo... Kiedy otwieram moj laptop, otwiera sie skrzynka pocztowa, tam sa jeszcze ostatnie szesc maili od Ireny... a teraz temat garderoby Jej pamieci... co za straszny, niesprawiedliwy kontrast...
Padlo jednak pytanie, obojetnie jak ciezko, trzeba odpowiedziec...
Wybralem takie trzy zdjecia jako propozycje na fototapete sciany garderoby. Jezeli jest to garderoba wieksza, zbiorowa, proponowalbym trzy bany tego samego zdjecia, ale w roznych kolorach. Jezeli jest to mala garderoba, to proponowalbym ktores z ponizszych zdjec, sa one dostepne w kolorach, ale na szybko nie znalazlem. Najbardziej jestem za pierwszym zdjeciem, to jest piekna, szczesliwa Irena, otwarta na swoja publicznosc, otwiera dla nas ramiona, pod ktorymi bylismy az do konca..., to jest bardzo sopockie, bardzo festiwalowe zdjecie, pasuje na sciane mniejszej garderoby. Taka Irene kochala cala Polska.
Z pamiatkami, to trzeba troche uwazac, bo to teraz prawdziwe skarby, historia wielkiej Gwiazdy polskiej rozrywki. W gablocie, moze znalazloby sie miejsce na porozrzucane zdiecia Ireny z pojedynczymi fanami z roznego okresu Jej kariery, zdjecia nadeslane przez fanow, roznej wielkosci, kolorowe, czarno-biale, oprawione juz przez fanow w ramki, gotowe do postawienia, albo nieregolarnie porozrzucane w gablocie. Ciezko to opisac, ale to moze ciekawie wygladac takie duzo zdjec w rozmaitych ramkach. W srodku tego pisak Ireny, biala kartka z Jej autografem i smieszkiem. Mysmy zawsze stali pod nie jedna garderoba, bylby to taki przekaz.

[www.irenajarocka.pl]

[www.irenajarocka.pl]

[www.fakt.pl]

26 kwietnia 2012 22:52 | Ewa z Warszawy

Grudziadz, trochę Wenecji...

Fajny filmik z piosenką "Gondolierzy znad Wisły"
Bardzo romantycznie i nastrojowo na dzisiejszy ciepły wieczór;)

[www.youtube.com]

26 kwietnia 2012 22:20 | angel97

Do Beata Kossowska

Witam,
Niestety pomyliła się pani :) jestem z województwa Dolnośląskiego. Ale potwierdzam , że okolice Wielkopolski są piękne.
Link który zamieściłam znalazłam przypadkiem szukając jakiś fajnych informacji o naszej wspaniałej pani Irenie.
Pozdrawiam cieplutko
Angelika

26 kwietnia 2012 22:07 | Ewa z Warszawy


26 kwietnia 2012 20:25 |

Discover Poland Festival


26 kwietnia 2012 19:53 | kasia L.

nagrody muzyczne

Wlasnie na dwojce wspomniano o artystach,ktorzy odeszli w tym roku,milo,ze dwojka pamieta,pozdr.wszystkich.

26 kwietnia 2012 17:55 | Beata Kossowska

Joannie z Warszawy, w związku z wpisami angel97, Wszystkim

Joasiu dzięki, tak szybko za Twoją przyczyną znalazła się odpowiedź na moje pytanie, cieszę się..
przy okazji przedstawiasz Eleni jako Osobę serdeczną i ciepłą – tak właśnie Ją odbierałam, bardzo pozytywnie..
życzę Ci udanych wojaży i bardzo dziękuję za miłe wzmiankowanie mnie dotyczące..
wracaj do nas szczęśliwie, z masą pięknych wrażeń! Liczę, że po powrocie..
opiszesz swój początek znajomości z Ireną :-)
kontynuując w „duchu turystycznym” pozwolę sobie zarekomendować Wam urokliwy zakątek Wielkopolski skąd pochodzi Angelika, tak mniemam -
załączyła nam bowiem do swojej wypowiedzi ciekawy link wspominkowy z tviWągrowiec..
warto zawitać w tamte strony (wiem-byłam), zwłaszcza, że...
wśród mieszkańców są również sympatycy Ireny :-)

... Jarenkowych ciasteczek pochrupało by się.. mmmm... migdałowych? oj, pochrupało...
uściski, B.

26 kwietnia 2012 11:12 | Joanna z Warszawy

Do Beaty Kossowskiej ale nie tylko

Jestem w trakcie przygotowań do urlopowego wyjazdu, więc tylko króciutko odpowiem na pytanie Beaty, które padło wczoraj we wpisie z 17:01.Otóż kiedy w 1982 roku, straciłyśmy na kilka miesięcy kontakt, chyba w maju w Polskim Radio, była audycja z udziałem Naszej Ireny i Eleni. Zachęcano do zadawania pytań uczestniczkom audycji i podano numer telefonu do kontaktu.Kiedy udało mi się dodzwonić telefon odebrała Eleni, bo Irena była już ponownie na antenie.Eleni przedstawiłam mój problem i podałam swój nowy numer telefonu z prośba aby przekazała Irenie. Zaraz po zakończeniu audycji odebrałam telefon i usłyszałam to charakterystyczne dla Ireny "to ja". Radość była tym większa bo miałyśmy sobie do przekazania radosne wiadomości.Obie spodziewałyśmy się przyjścia na świat dziecka.Moja Ania urodziła się w lipcu, a Monika w październiku.

Na pogrzebie Jarosława Kukulskiego spotkałam Eleni ( Irena wtedy była w Stanach) i miałam okazję przekonać się jak ciepłą i serdeczną osobą jest Eleni, mimo tej tragedii związanej z utratą swojej córki.To na prawdę imponujące.

Pozdrawiam serdecznie Beatę, która jest z wykształcenia plastyczką i Jej uwagi odnośnie "Garderoby Ireny" w Sopocie wydały mi się bardzo sensowne.
Wszystkim tu zaglądającym, życzę miłego dłuuuuuugiego weekendu, a szczególnie Tym, z którymi spędzaliśmy zeszłoroczną majówkę na koncertach Ireny w Wałczu, Sępólnie Krajeńskim i Solcu Kujawskim.
To był taki piękny czas mimo fatalnej pogody, ech....
J.

26 kwietnia 2012 00:18 |