Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.

Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com

26 kwietnia 2013 11:46 | Daniela

Koncert wspomnieniowy w Bydg...

Iwonka pięknie opisała to spotkanie i inni zapewne też to zrobią. Ja ze swej strony również dodam słow kilka, bo był to bardzo dobry pomysł.
Przyjechało dużo "Irenkowych Ludków'",znajomych z realu i tych znanych tylko z ników w KG. Było to bardzo miłe, spontaniczne, koleżeńskie spotkanie. Były wspomnienia, były też łzy wzruszenia, gdy z głośników mówiła do nas Irena Jarocka, że się cieszy, że tak dużo nas przybyło do Bydgoszczy, że dziękuje za .... eeech
Wystąpili wszyscy zaproszeni wykonawcy oprócz zespołu Vino. Ludmiła Małecka nawet zażartowała, że zatoczyło się koło historii, kiedy Danuśka w ostatniej chwili znalazła na zastępstwo pianistę dla Ireny Jarockiej w osobie Artura Grudzińskiego, gdyż podobnie jak wówczas, tym razem zadzwonili z filcharmonii i poprosili p. Grudzińskiego o zastepstwo. Tak więc Pianista opuścił nas przed końcem koncertu.
Przy kawce w "Kawiarence pod Motylkiem" poznałam też Malwinę Kalińską. Słodka, skromna, miła osoba o pięknym głosie. Ze swej strony życzę jej by poszła w kierunku estrady.
Podsumowując: było miło, wspomnieniowo, irenkowo, pięknie. Osobiście towarzyszyła mi myśl mojego pierwszego spotkania z Ireną Jarocką w 2005 właśnie w Orionie ,tylko teraz przeżyłam to głębiej.

Iwonce za aniołka ,Krysi za motylka a Danusi,Danusi wiekie dzięki za pomysł,za trud włożony w to przedsiewzięcie i ...i za wszystko!

[www.tinypic.pl]
ps.
do anonima, któremu tak brak zespołu Vino. Nie spotkałam tam nikogo,kto by wnosił pretensję z tego powodu.Trzeba było przyjechac i bawić sie razem z nami ,cieszyć sie z tego co jest, jak robili to wszyscy tam obecni.
Jechaliśmy po to, by powspominać Irenę Jarocką, posłuchać Jej przebojów w innych interpretacjach,
spotkać się ze znajomym,i bo dobra to ku temu okazja,C"POWRÓĆ DO NAS TĄ MELODIĄ" no i powróciła, oj jak powróciła.
Oczywiście, że byłoby miło gdyby wystapił też i zespół, z którym współpracowała IJ ale jak widać, pokrzyżowały się Im plany i nie dotarli.
Nie sądzę jednak, by Danka tylko dla "reklamy" umieszczała ich w gronie wykonawców!

Podejmuję próbę po raz pierwszy umieścić tu kilka zdjęc, taki misz masz i nie wiem czy mi się uda. Zresztą ,aparat odmówił mi posłuszeństa więc nie wiele mogłam zrobić.
Był tam oficjalny fotograf, którego zdjęcia zapewne zilustrują całość spotkania.


[www.tinypic.pl]

26 kwietnia 2013 11:33 | Marika

Uśmiech i podziękowania :)

Bardzo dziękuje wszystkim kochanym dziewczynom za zamieszczenie relacji z koncertu : " Powróć do nas z melodią " dla tych osób, które na nim nie mogły być ( z różnych przyczyn ), tak jak i ja niestety.
- Malwinie z Warszawy za sympatyczne pierwsze wrażenia, przekazane nam - skoro świt następnego dnia po koncercie.
Za podzielenie się informacją o wyfruwających z torby Krysi motylach, też dzięki wielkie. Te własnoręcznie robione motyle , na pewno były miłym, z serca podarowanym upominkiem i teraz zawsze kojarzyć się wszystkim będę z tym miłym spotkaniem;
- Eli z Bydgoszczy , za podzielenie się swymi odczuciami z tego - jak sama napisałaś - pięknego i wzruszającego koncertu ;
- Iwonie z Piły za bardzo szczegółowe opisnie zarówno przebiegu tego spotkania, jak również próbę oddania emocji , jakie towarzyszyły koncertowi. Nie jest łatwo przenieść do wirtualnego świata tego wszystkiego, co było udziałem osób przeżywających to spotkanie "na żywo"...ale Tobie Iwonko to się udało. Za zdjęcia też wielkie dzięki i uśmiech ode mnie :)
Nie znam nikogo osobiście i próbuję teraz odgadnąć , do kogo należą te przemiłe , uśmiechnięte twarze z poszczególnych zdjęć.
- Szczególnie ciepłe myśli przesyłam Danusi, bo domyślam się ile wysiłku włożyłaś w to , by ten koncert mógł się odbyć i ile obaw, czy wszystko sie uda ?... było Twoim udziałem. Brawa i ukłon szacunku ode mnie Danusiu.

Dla wszystkich życzenia najlepsze i dobre fluidy przesyłam.
Myślami będąc z Wami wszystkim zostawiam motyli świat, na dobry nastrój. Pozdrowienia od siebie oczywiście teżzostawiam.
[www.youtube.com]

26 kwietnia 2013 10:23 |

wspominajmy Irenę

Wspaniałe są takie koncerty wspomnieniowe i chwała organizatorom za podjecie się ich organizacji.
Jednak nie można podawać do publicznej wiadomości że będzie zespół taki a taki bądź takie a takie osoby, które się tam nie pojawiają, bo z wielu względów było to po prostu nie możliwe.
Jeśli ktoś przejechał kawał drogi by posłuchać Vino, został zwyczajnie oszukany. Wystarczyło podać informację, że owego zespołu nie będzie.

26 kwietnia 2013 09:19 |

Prośba na następny raz

Wiele dni przed wspomnianą imprezą w Bydgoszczy była tutaj informacja kto ma wystąpić.
Danuta w imieniu organizatorów na bieżąco pisała i zachęcała do przyjścia do Orionu.
Miał być zespół Vino,parę dni temu dodała o obecności Ludmiły Małeckiej.miał być brat Pani Ireny.
Mieli być a nie byli.
Proszę na drugi raz tutaj Danuto poinformować i napisać,ze tych wyjątkowych osób nie będzie.
Chyba to już wcześniej wiedzieli organizatorzy.

26 kwietnia 2013 07:12 | Iwona z Piły

Jeszcze Bydgoszcz...


25 kwietnia 2013 23:46 |

Dziekuje za zdjecia z Bydgoszczy, Danusiu, fajna inicjatywa!
Po minach widac, ze mile to bylo spotkanie. Szkoda, ze ja mam tak daleko.....
Wszystkiego dobrego Wam zycze.
pozdrawiam
Renata

25 kwietnia 2013 23:42 | Artur(ARTUR)

Dzięki za część relacji z bydgoskiego koncertu wspomnieniowego poświęconego Irenie...

Jeszcze niedawno w Orionie... i Bydgoszczy....



http://avatars.zapodaj.net/images/2654490fc3d2.jpg


http://avatars.zapodaj.net/images/b6ea357bd2e4.jpg


http://avatars.zapodaj.net/images/943baf8b5b92.jpg

25 kwietnia 2013 23:10 |

Vino

Dlaczego nie było zespołu Vino? Czy odwołali swój występ na 5 min przed koncertem?

25 kwietnia 2013 22:55 | krystyna

Powróć do mnie z tą melodią - Bydgoszcz 23 .04./''13r. składam podziękowania organizatorkom programu !

[www.youtube.com]
Z przyczyn osobistych nie było brata p.Irenki i zespołu Vino .- pozdrawiam serdecznie z nadzieją, że jeszcze wszystko przed nami bo miło było by poznać pana Henryka brata pani Irenki i członków zespołu Vino i usłyszeć na żywo piosenkę - Kiedy serce śpi.

Po za tym spotkanie odbyło się zgodnie z programem i perfekcją ,świetny śpiew i akompaniament zaproszonych gości , wspaniałe solistki dały z siebie wszystko by uświetnić wspomnienie naszej ukochanej p.Irenki .
Pierwszy raz byłam na takim koncercie, i jestem oczarowana śpiewem i muzyką wczorajszego dnia .

W drodze powrotnej do domu odsłuchałam 3 razy cały program koncertu aż w końcu sprzęt mi się rozładował .

Iwonko piękna foto - relacja , to ten ,, SER'' tak nas rozbawił
Teraz czekamy na relacje Joasi na YT .

25 kwietnia 2013 22:22 | Iwona z Piły

Bydgoszcz - fotoreportaż


25 kwietnia 2013 22:01 | Iwona z Piły

Bydgoszcz - Powróć do nas z tą melodią...

Siedzę przed monitorem i zastanawiam się jak oddać nastrój wczorajszego dnia i przybliżyć nieobecnym to, co wczoraj miało miejsce. W tle towarzyszą mi Irenkowe piosenki a w duszy ciągle czuję ciepełko i mile doznania.
Może od początku. Przyjechałam do Bydgoszczy dużo wcześniej przed planowaną godziną koncertu. Udałam się do DK Orion, bo wiedziałam, że tam będzie już Danka i Małgosia z Nakła. Po przywitaniu się z Danką, Anią (wspaniałą konferansjerką tego spotkania) i Małgosią zauważyłam w garderobie dla wykonawców Kogoś, kogo już dane mi było podziwiać i zachwycić się na "Pejzażu bez Ciebie" - moja Faworytka Malwina Kalińska. Moje przeczucia nie zawiodły - ciepła, serdeczna i otwarta na ludzi Osoba. Bardzo się ucieszyłam, bo w Bydgoszczy nie miałam okazji, aby jej powiedzieć jak bardzo podobało mi się zarówno to, co zaprezentowała jak i jej osobowość. Jest to niezwykła, pełna życia, dobrej energii i skromności młoda Osoba, która ma ogromny szacunek dla swojej publiczności. Czy Malwina nam Kogoś nie przypomina? :)
Po tych przywitaniach poszłam na króciutki spacerek z naszą Małgosią Wypych, która bardzo, bardzo denerwowała się jak wypadnie na tle wykonawców, którzy już nie raz występowali na scenie. Poszłyśmy na małe conieco i kawusię. Chciałam, aby nasz Gosiaczek choć troszeczkę się odstresował. Pogoda była piękna więc usiadłyśmy na dworze i miło nam się rozmawiało. Po jakiejś chwili słyszę jakiś miły głos, który wymienia moje imię - to Daniela i Beata. Po raz pierwszy spotkałyśmy się w realu, ale powitanie, jak się domyślacie, było serdeczne, jak starych dobrych znajomych, przyjaciół. Po chwili Gosia musiała wracać na próbę a my ucięłyśmy sobie pogawędkę, podczas której pojawiały się łzy wzruszenia...
Przed godz. 17 - tą udałyśmy się do DK Orion a tam - zaczęło brakować miejsc - dobrze, że Danusia zadbała i zarezerwowała miejsca dla fanów. Potem zaczęły się kolejne powitania - Krysia, która przybyła aż z okolic Bełchatowa, serdedczna Ula z Rzeszowa (też pierwsze spotkanie w realu), Krysia z Warszawy (już się poznałyśmy), Joanna i Monika z Warszawy - też pierwsze spotkanie i też było tak jak byśmy się znały od lat, Renata i Danka? (przepraszam jeśli pomyliłam imię - a pewnie pomyliłam), ale na pewno z Inowrocławia) :) No nie mogę zapomnieć o Gosi nb - bratniej duszy, którą poznałam już wcześniej. Na pewno Kogoś pominęłam - no tak Elunia ze swoją wspaniałą mamą z Bydgoszczy. Jeśli Kogoś pominęłam to naprawdę przepraszam, ale WSZYSTKICH serdecznie wspominam, nawet Tych, których tu nie wymieniłam.
Tak naprawdę sam koncert opisały już moje poprzedniczki, ale wspomnę tylko początek, kiedy nagle usłyszeliśmy Witam Państwa najserdeczniej... niejednemu z nas ciary przeszły po plecach. Potem zaczęły się wykonania Irenkowych szlagierów przez zaproszonych przez Dankę wykonawców, przeplatane wspomnieniami opowiadanymi przez Anię a także kolegę Ireny z klasy, Pana Leszka. Duże uznanie należy się naszej kawiarenkowej Małgosi z Nakła, która naprawdę pokonała ogromną tremę i dala nam całą siebie. Malwina znowu poruszyła nasze serca i odświeżyła październikowe emocje - była po prostu BOSKA :). Tak naprawdę wszystkie wykonawczynie poruszyły publiczność, która zaczęła im wtórować, falować a nawet tańczyć (podobno tak było na końcu wypełnionej po brzegi sali) :)
Po koncercie ciąg dalszy pozytywnych emocji przy kawie. Rozmowom, wspomnieniom i wzruszeniom nie było końca. Malwina barwnie opowiedziała jak dojrzewała do śpiewania i jak różne "zbiegi okoliczności" Jej w tym pomagały...
Bardzo szybko, za szybko i nieubłaganie minął czas cieszenia się sobą nawzajem. Tak trudno było się pożegnać i udać każdy w swoim kierunku - na dworzec czy do gościnnych domów Gosi i Danusi, które udzieliły gościny przybyłym z daleka.
Dzisiaj siedząc na egzaminie gimnazjalnym, moje myśli ciągle jeszcze krążyły po Bydgoszczy a w duszy grały mi Irenkowe nutki...
[zapodaj.net]

Wszystkich Was i Tych wczoraj obecnych i Pozostałych serdecznie pozdrawiam i dobre duszki przesyłam... i naturalnie najbardziej wiosenny uśmiech :)
Iwona

25 kwietnia 2013 20:06 | Iwona z Piły

Do Anonima z godz. 9.45 :)

Troszeczkę się poczułam wywołana do odpowiedzi, ale raczej tak sympatycznie :)

Najpierw plakat, o którym wspomniałam, ale to może raczej zaproszenie - tak czy inaczej, tam właśnie wymieniona była Małgosia Wypych i inni wykonawcy tego miłego spotkania, które miało miejsce wczoraj. Na razie tylko tyle, później postaram się trochę rozwinąć wątek tego miłego spotkania.
[zapodaj.net]
Do następnego wpisu zatem :)
Pozdrowionka cieplutkie
Iwona

25 kwietnia 2013 19:52 | Z

Z tych wpisów osób które były w Bydgoszczy nikt nie napisał czy byli artyści,których to organizator Klub Osiedlowy Orion wymienił na plakacie.Mam tu na myśli zespół Vino czy panią Ludmiłę Małecką z panem Grudzińskim.
Na pocieszenie krótki występ pani Ludmiły z Raciborza.

[www.youtube.com]

25 kwietnia 2013 15:04 | Małgosia z Nakła

Miło było Was ponownie zobaczyć, porozmawiać, powspominać. Cieszę się, że tak wielu fanów Pani Ireny przyjechało na ten koncert.
Dziękuję Pani Krysi za pięknego motylka.
No i oczywiście dziękuję Dance za zorganizowanie tego pięknego wydarzenia.
Mam nadzieję, że już niedługo znów się zobaczymy. :-)).
Jesteście cudowni.

25 kwietnia 2013 11:15 | Ela z Bydgoszczy

Koncery rozpoczal sie krotko po 17-tej ,
nie zabrakło na nim slajdów ze zdjeciami p.Ireny jak i jej archiwalnych wypowiedziach na temat spotkan w Orionie , ludzi którzy znali piosenkarke min kolega z klasy, pieknie zinterpretowanych najwiekszych przebojów min przez Gosie z Nakła i laureatke,,pejzarzu bez ciebie" na zakonczenie moglismy uslyszec ,,poloniny niebieskie" zapiewane przez p.Irene , ostatnia piosenka ktora zakonczono wspolnie bylo ,, by cos zostało z tych dni" po koncercie mozna bylo zobaczyc wystawe bogato ozdobiona zdjeciami p.Ireny poczawszy od lat dziececych do 2011 roku,
spotkanie zakonczylo sie wspolnym w milej rodzinnej atmosferze wypiciem herbaty i kawy w towarzystwie przybyłych fanów

Chciałabym podziekowac Danusi i Pani Ani i osobą ktore dołożyły swoją cegiełkę aby powstał tak piękny i wzruszający koncert :) oraz p.Krysi za śliczne motylki :)

miło było Was znowu zobaczyc i sie spotkac i mam nadzieje ze do zobaczenia :)

25 kwietnia 2013 11:06 |

Głosujemy


25 kwietnia 2013 09:20 | Kama

Spotkanie w Bydgoszczy. Jak było?

Z pierwszych wpisów czuję ,że spotkanie w Bydgoszczy było bardzo udane....
Czekamy na relacje.

25 kwietnia 2013 05:19 |

Motyle i mój Aniołek też są ze mną i jedziemy razem do W-wy. Moniko i Joanno nie zdążyłam sie z Wami pożegnać bo myślałam że idziecie z nami... Zobaczymy się zatem w Warszawie

25 kwietnia 2013 05:10 | Malwina Kalińska

By coś zostało z tych dni..

Kochani.. Serce bije mi mocniej, próbuje zasnąć ale księga to chyba najospowiedniejsze miejsce, w którym teraz mogę być. Wracam do Warszawy, wracam i zabieram z sobą cudowne chwile spędzone w Bydgoszczy. Dziękuję wszystkim, którzy byli, tym którzy pomagali Danusiu w przygotowaniach do tego wspaniałego koncertu i dziękuje Tobie Danusiu:-) na takie momenty wzruszeń artyści czekają zawsze. Ach ile miłości w Waszych sercach, wiem już dlaczego Irenka tak pięknie śpiewała, w koncu jak dostaje się tyle życzliwości nie sposób jej spożytkować na samego siebie. Ściskam Was mocno! Malwina

24 kwietnia 2013 22:17 | Monika z Warszawy

Świat malowany piosenkami

Witajcie,spoglądam na wełniane motylki,które w czasie koncertu wyfrunęły z torby Krysi.
Miłe spotkania,rozmowy,piosenki zaśpiewane sercem.
Dziękuję Danucie i wszystkim,którzy mieli swój udział w tym wieczorze.
Paulinko-maturzystko warto marzyć.
Pozdrawiam wszystkich wielbicieli talentu pani Ireny.

24 kwietnia 2013 20:18 |

Powróć do nas z tą piosenką- koncert w Bydgoszczy pamięci Ireny Jarockiej


24 kwietnia 2013 16:45 | Ewa z Warszawy

O Małgosi Wypych z Nakła - znalezione w necie


24 kwietnia 2013 09:45 |

Iwona z Piły

O jakim plakacie piszesz? Tutaj nic nie było pokazane.
Szukałam też wzmianki o Małgosi z Nakła czy już kiedyś śpiewała i tak samo zero informacji.
Iwono z Piły czekam na relację z tego koncertu wspomnieniowego.

24 kwietnia 2013 08:44 | Marika

Do Iwony z Piły

Dziękuję Iwonko za informacje dotyczące Małgosi z Piły. Nie wiedziałam o tym , że to Ona właśnie występuje dzisiaj koncercie wspomnieniowym pani Irenki. Zapominam czasami o tych nickach , pod którymi na "łączach " internetowych się skrywamy.
Tym bardziej mi smutnawo, że zawodowa rzeczywistość mnie zatrzymuje przed tak miłym spotkaniem.
Niestety, taka bywa tzw. proza życia. Mam nadzieję , że jeszcze będę miała niejedną okazję by poznać Ciebie i inne osoby z grona przyjaciół pani Irenki. Mieszkamy o 90 km od siebie, więc może uda nam się kiedyś razem wybrać na Powązki do pani Irenki...albo też umówimy się na kawę lub zieloną herbatę ( o której niedawno pisałaś ).
Tymczasem pozdrawiam i uśmiech zostawiam, a właściwie całą wiązankę uśmiechów , żeby nie pominąć nikogo z naszej Irenkowej gromadki : ) Dobrego i miłego dnia.

23 kwietnia 2013 22:09 | Iwona z Piły

DO MARIKI

Mariko Droga, ja też bardzo żałuję, że nie będę mogła się do Ciebie uśmiechnąć w realu :) A tak na marginesie, nie wiem, czy kojarzysz, ale Małgosia z Nakła jest jedną z wykonawczyń tego wspomnieniowego koncertu :) To jest Małgorzata Wypych z plakatu zaproszenia :) - bardzo skromna utalentowana młoda Osoba. Znam ją, ale jeszcze nie miałam możliwości podziwiać jej talentu na żywo - bardzo się cieszę, że jutro to się urzeczywistni :)
Pozdrawiam bardzo cieplutko Ciebie i wszystkich, którym jak Tobie los pokrzyżował plany i nie pozwolił uczestniczyć w tym miłym wydarzeniu.
A na spotkanie z tymi, którzy będą już bardzo się cieszę.
DO ZOBACZENIA ZATEM JUTRO :)
Iwona

23 kwietnia 2013 19:41 | Marika

Przed jutrzejszym koncertem wspomnieniowym i wystawą w Bydgoszczy.

Miałam nadzieję , że uda mi się zgrać moje zawodowe sprawy tak , aby bez problemu móc uczestniczyć w jutrzejszym ( na pewno miłym i wzruszającym ) koncercie poświęconym pani Irence . Niestety proza życia bywa czasami bezwzględna i pomimo tego , że mąż na ten dzień specjalnie wziął urlop, by odciążyć mnie z domowych powinności... nie posłucham '' na żywo " piosenek lubianych i sercu bliskich.
Niestety nie poznam też nikogo z fanów...ani Danusi I., ani Joanny z Warszawy i Uli z Rzeszowa. Małgosia z Nakła też napisała ,że się wybiera i pewnie wiele innych osób tam będzię. Oj, smutno mi i tyle.
Wszystkich więc pozdrawiam i choć przez ten wpis życzę nasymaptyczniejszego, pełnego wspomnień spotkania wśród przyjaciół pani Irenki . Myślami na pewno będę z Wami.
Być może na jutrzejszym koncercie pojawi się piosenka ,którą bardzo lubię... i pani Irenka tutaj taka , jaką Ją pamiętam najbardziej. Miałam wówczas 15 lat i byłam bardzo zakochana ... taką pierwszą szkolną miłością.
Po latach przy tej melodii tańczyłam z mężem nasz pierwszy małżeński taniec. Utwór ten towarzyszy nam też zawsze przy kolejnych rocznicach ślubu. Utwór " Wymyśliłam cię" zostawiam w festiwalowym wydaniu wraz z ciepłymi pozdrowieniami od siebie - dla wszystkich.
[www.youtube.com]

23 kwietnia 2013 09:28 | Kama

Do fanki!

http://images.tinypic.pl/i/00371/4b9r3ar8x9fd.jpg

Zobaczymy jaki rezultat przyniosą starania o nazwanie imieniem Ireny muszli koncertowej na molo w Sopocie?
Może to będzie ta pierwsza jaskółka, która poniesie imię Ireny w przyszłość?

22 kwietnia 2013 22:02 | fanka

Kamo i inni

Kamo ja też jak widzę plakaty informujące o koncertach innych artystów mam dreszcze i nawet czuję lekką złość..
Tak ciężko jest bez Pani Ireny Jarockiej,bez chodzenia na Jej koncerty.
Może warto by pomyśleć by za parę lat o Pani Irenie było słychać,by Ją wspominano nie tylko tutaj w Księdze Gości,by powstały Festiwale np imienia Ireny Jarockiej jak ma Anna Jantar,której jest Festiwal Piosenki imienia Anny Jantar we Wrześni czy przyznawane są nagrody debiutantom na KFPP w Opolu.
O Annie Jantar zostały napisane książki,wydane zostały płyty.
Pani Majdaniec imieniem nazwany jest Teatr Letni w Szczecinie.
Czesław Niemen-Jego imieniem nazwane są Promenada w Częstochowie i innych miastach.W Słupsku odbywa się Festiwal Młodych Talentów Niemen Non Stop.O Panu Czesławie napisano sporo książek.
Teraz wiele osób ogląda film o Annie German,słucha Jej piosenek.
W Zielonej Górze amfiteatr jest Jej imienia tak samo jak Festiwal Tańczące Eurydyki są imienia Anny German.
Cieszę się z Ławeczki Ireny Jarockiej czy pojedynczych koncertów ale tak mi się marzy coś co by zostało na wieki,by nasi wnukowie o Irenie Jarockiej wiedzieli dużo.
Może kiedyś powstanie film o pani Irenie czy Fundacja im.Ireny Jarockiej.
Kiedyś Irena Jarocka nauczyła nas ,ze marzenia się spełniają:-)

22 kwietnia 2013 21:31 | AnnaMaria

Regine Dobberschütz - Schäfchen zählen 1978 rok

Piosenka, o której wspomina Antonow

[www.youtube.com]

22 kwietnia 2013 21:15 | antonow

cd

Gdzies rozplynal sie cd mojej wczesniejszej wiadomosci - piosenka nagrana zostala przez REGINE DOBBERSCHÜTZ nosi tytuł :Schäfchen zählen (IRENA JAROCKA cover ) nagrana na plycie przez AMIGA w 1978

22 kwietnia 2013 21:12 | antonow

Ciekawostka - cover "Chyba sie warto o mnie bić" -

Nie wiem, czy bylo to juz wspominane, ale jak dla mnie to nowośc - znalazlem informacje o niemieckim cover-ze piosenki pani Ireny " Chyba sie warto o mnie bić

22 kwietnia 2013 11:56 | Kama

Jak wklejać zdjęcia

Kochani, niedawno pytaliście jak można wklejac zdjęcia na stronę.

Wypróbowalam na sobie i podpowiadam:

[www.tinypic.pl]

22 kwietnia 2013 11:52 | Kama

Wczoraj minęło 13 miesięcy od śmierci naszej nieodżalowanej Ireny.
Niedawno w moim mieście spotkalam takie zawiadomienie o koncercie.
Przeszył mnie dreszcz, bo zobaczcie sami, jak bardzo ten afisz widziany z pewnej strony przypomina tak niedawne widywane przez nas afisze z zawiadomieniem o koncercie Ireny.
Niestety -to zawiadonmienie mówi o koncercie zespołu Kobranocka.

http://files.tinypic.pl/i/00371/ozbuwckzepgu.jpg

Straszny żal,że już nigdy taki afisz nie wzbudzi w nas emocji.

22 kwietnia 2013 11:40 |

http://images.tinypic.pl/i/00371/t1toewzi10jn.jpg

22 kwietnia 2013 09:17 |

Artur dziękuję za zdjęcia.

Łezka w oku się zakręciła tak z rana.

22 kwietnia 2013 01:56 | Artur(ARTUR)

http://avatars.zapodaj.net/images/3a51fa3a4998.jpg

22 kwietnia 2013 01:48 |

http://avatars.zapodaj.net/images/a0070944b75a.jpg

22 kwietnia 2013 01:00 | Puella555

21 kwietnia [']


22 kwietnia 2013 00:05 | Joanna z Warszawy

21 kwietnia 2013 na Starych Powązkach

Witam Wszystkich w tym szczególnym dniu!
W Warszawie dzisiaj piękna pogoda.
W tym kolejnym pamiętnym dniu na godzinę 14-tą wybrałam się do Ireny.
Wiedziałam już,że Ewa z córką były tam już w sobotę a Ula z Rzeszowa w drodze do Bydgoszczy zatrzymała się na dwa dni w Warszawie i będzie też dzisiaj na Starych Powązkach.
Kiedy przyszłam tam ze zniczami i biało- żółtymi żonkilami i zapasem świeżej wody Ula już tam była.
Przywitałyśmy się serdecznie i wkrótce przyszedł sms od Beaty z Rzeszowa, która łączyła się z nami duchem.
Dziękuję Beatko za pozdrowienia :-)
Wymieniłyśmy znicze.Tulipany stojące tam już ponad dwa tygodnie ciągle w dobrej kondycji.Biała róża od Ewy pyszniła się tam od wczoraj.
Oto kilka zdjęć zrobionych dzisiaj

[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]

Modlitwa w ciszy i trochę wspomnień a smutek w sercu.To prawda,że Ireny brakuje coraz bardziej wraz z upływem czasu.....
Kilka osób zatrzymało się u Ireny.Ktoś powiedział "...pięknie śpiewała"
Wieczorem dowiedziałam się,że późnym popołudniem Blu-Bery była za Starych Powązkach u Ireny z kolorową prymulką.
Życzę Wszystkim dobrej nocy i miłego tygodnia.
Do zobaczenia w Bydgoszczy
J.

21 kwietnia 2013 21:19 | YouTube

Beatelmania story Irena Jarocka ukulele cover

Ciekawe brzmienie
[www.youtube.com]