Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
17 grudnia 2008 20:14 |
Kolędy IJ
Wszystke kolędy IJ, które są na YouTube, są oczywiście na Portalu IJ w sekcji Multimedia/Różne.
Jednakże na YouTube można zrobić playlisty a więc słuchać wszystkie utwory z listy ciurkiem (Play All).
Jednakże na YouTube można zrobić playlisty a więc słuchać wszystkie utwory z listy ciurkiem (Play All).
17 grudnia 2008 19:42 | Konarad Z.
Playlisty kolędowe
Przepraszam, linki jakoś magicznie zniknęły (jeszcze raz):
Kolędy z Moniką - Irena Jarocka
[www.youtube.com]
Wigilijne życzenia - Irena Jarocka
[www.youtube.com]
Kolędy z różnych stron - Irena Jarocka
[www.youtube.com]
Kolędy z Moniką - Irena Jarocka
[www.youtube.com]
Wigilijne życzenia - Irena Jarocka
[www.youtube.com]
Kolędy z różnych stron - Irena Jarocka
[www.youtube.com]
17 grudnia 2008 19:38 | Konrad Z.
W Nowym Roku niech sie spelnią Wasze marzenia ...
Jak to jest zwykle, jedni z przyjemnością witają zmiany i cieszą się z nowej proponowanej fderacyinej formy FC, inni podchodzą nadal z rezerwą, np ostatnio: "FC prowadzony przez Danusię faktycznie miał duszę, byli ludzie, rzeczy, wszystko takie normalne, w realu lepiej się czuję".
Propozycja Federacji jednoznacznie stwierdza, że jest to forma jednocześnie wirtualna i realna. Grupy Lokalne czy Ogniska są jak najbardziej realne. Nie widzę powodu by Grupa Danusi (która stała się tak czy inaczej lokalną) nie moze nadal istnieć jak Ognisko Bydgoskie FC IJ, jednocześnie dając możliwość innym fanom zrzeszać się i aktywnie dzałać jak chcą dla dobra IJ.
Czy jednak nie idzie tu o totalitaryzm, niż o miejsce dla wszystkich fanów i róznych form działalności?
W Nowym Roku niech sie spełnią Wasze marzenia te łatwe i te trudne do spełnienia, niech sie spełnią te duże i te małe, te mówione głośno lub wcale, te wirtualnie czy realnie, niech się spełnia wszystkie krok po kroku.
Poniżej linki do playlist z kolędami IJ na YouTube:
Kolędy z Moniką - Irena Jarocka
Wigilijne życzenia - Irena Jarocka
Kolędy z różnych stron - Irena Jarocka
Propozycja Federacji jednoznacznie stwierdza, że jest to forma jednocześnie wirtualna i realna. Grupy Lokalne czy Ogniska są jak najbardziej realne. Nie widzę powodu by Grupa Danusi (która stała się tak czy inaczej lokalną) nie moze nadal istnieć jak Ognisko Bydgoskie FC IJ, jednocześnie dając możliwość innym fanom zrzeszać się i aktywnie dzałać jak chcą dla dobra IJ.
Czy jednak nie idzie tu o totalitaryzm, niż o miejsce dla wszystkich fanów i róznych form działalności?
W Nowym Roku niech sie spełnią Wasze marzenia te łatwe i te trudne do spełnienia, niech sie spełnią te duże i te małe, te mówione głośno lub wcale, te wirtualnie czy realnie, niech się spełnia wszystkie krok po kroku.
Poniżej linki do playlist z kolędami IJ na YouTube:
Kolędy z Moniką - Irena Jarocka
Wigilijne życzenia - Irena Jarocka
Kolędy z różnych stron - Irena Jarocka
17 grudnia 2008 16:51 | JOLA
Biały świat i białe Boże Narodzeni, biały świerk i biały stół...Niech ta biel słów pięknej pastorałki w wykonaniu naszej kochanej Irenki zawsze nas łączy w szacunku i miłości do naszej Idolki.Pozdrawiam gorąco wszystkich Fanów Ireny.
17 grudnia 2008 15:35 | PR1-Muzyczna Jedynka
Janusz Kondratowicz tyle ciepłych słow o Irenie w radiu opowiadał.Leciała "Beatlemania story" i pewnie w poprzednich dnaich inne przeboje,które dla Ireny Jarockiej napisał
17 grudnia 2008 13:18 | Daniela
idą Święta
Troche byłam nie obecna z powodów technicznych ale juz jestem. Emocje opadły i mogę na spokojnie wyrazic swoje mysli.Idzie nowe,to juz nie uniknione.Propozycja Agnieszki chyba jest ok,choć ta wirtualnośc mnie trochę przeraża.FC prowadzony przez Danusię faktycznie miał duszę,byli ludzie,rzeczy,wszystko takie normalne, w realu lepiej się czuję.Danusiu wielkie dzieki za ten real. Ale takie czasy,wirtualna kawa,wirtualne ciastko,wirtualni przyjaciele.Może gdy będzie wszystko dopracowane to i ja się w tym odnajdę.Teraz okres przedswiąteczny,zapomnijmy co było złe i wybaczmy sobie nawzajem. Padło wiele słów które nie powinny paść.My wszyscy jesteśmy tu gośćmi,a nie zawsze odpowiednio korzystamy z tej gościnności .Święta, to czas pojednań.Dla mnie też dobry moment by przeprosić. Przeprosić przede wszystkim P.Irenę. Przepraszam i proszę o wybaczenie że choć nie zamierzenie ale też sprawiłam Pani przykrość.Ale to wynika z mojego charakteru.Zawsze bronię Przyjaciół,słusznej sprawy i tych którzy cierpią.
P.Ireno byłam jestem i pozostanę Pani fanką nawet w kosmosie.
P.Ireno byłam jestem i pozostanę Pani fanką nawet w kosmosie.
17 grudnia 2008 12:26 | Bogusia L
gazeta Rewia
Polecam kupno gazety Rewia ,mozna poczytać o Irenie Jarockiej.
Monkio biore łyk kawy,resztę zostawiam Arturowi.
Malgosiu pozdrawiam.
Wszystkim miłego dnia
Monkio biore łyk kawy,resztę zostawiam Arturowi.
Malgosiu pozdrawiam.
Wszystkim miłego dnia
17 grudnia 2008 11:21 | Gosia NB
Zapachy przedświąteczne
Chyba wszystkim Boże Narodzenie kojarzy się z zapachem piernika, sernika i innych szczególnych woni związanych tylko ze świętami. Ale tutaj pachnie też chyba… federacją:). Pomysł się chyba spodobał i powinien się sprawdzić. Ale..gdyby stało sie inaczej wtedy można szukać innych rozwiązań. Jednak jego klęska wydaje się mało realna i prawdopodobna. Jeśli wszystkie grupy lokalne podejdą do tego w sposób właściwy będzie na pewno przyjaźnie i serdecznie w FC. Aż się uśmiecham do monitora z taka nadzieją:) O przepraszam... z przekonaniem , że tak będzie.Pozdrawiam wszystkich.
17 grudnia 2008 11:15 | Małgorzata
refleksyjnie
Ja tak zastanawiam się czemu z danej grupy odsuwani są ludzie obiektywni, którzy nie boją się mówić prawdy. I to tej najważniejszej, bo obiektywnej. Jest to zjawisko charakterystyczne dla takich mini społeczności jakimi są FC (nie dzieląc w żadnym wypadku tutaj ludzi na FC p. Danuty i pozostałych) i teraz rodzi sie pytanie dlaczego. Czy chodzi tutaj o święty spokój, bo przecież nie można nie zauważyć, że coś źle sie dzieje, ale lepiej zamieść pod dywan, czy może w grę wchodzi strach. W każdym razie wszystkie"rozgrywki" prowadzone są w imię dobra p. Ireny, którą przecież wszyscy kochają i w związku z tym można się Jej osobą posługiwać jak kartą przetargową. I potem dochodzi do absurdu, w którym ta p. Irena przeprasza ludzi za ich własną głupotę, przeprasza bo pewnie nie ma już innego pomysłu, co zrobić, aby było normalnie. Przecież nie chodzi o to aby się nawzajem kochać, bo każdy człowiek to inny charakter i nie da się ludzi idealnie dopasować, tak by wszystko ładnie wyglądało; chodzi o wzajemną tolerancję i możliwość wyrażania swoich poglądów, nawet jeśli są one skrajnie różne od poglądów innych. Nie ma przecież jednej, niepodważalnej racji. Rzeczą kompletnie dla mnie niezrozumiałą jest znalezienie sobie kozła ofiarnego w postaci jednej osoby i obarczanie tej osoby za całe zło świata, a zwłaszcza za coś, co było nieuniknione. Najlepiej wskazać człowieka, przez którego rozpadł sie FC i niech on się teraz martwi, niech się tłumaczy. Naprawdę sądzę, że przyczyna leży gdzie indziej i nie stało sie to ot tak, tylko był pewien proces który tworzyli i i zwolennicy i przeciwnicy, a kiedyś to musiało wybuchnąć.
To tyle z boku.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich, w szczególności Bogusię, Artura, Monikę.
To tyle z boku.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich, w szczególności Bogusię, Artura, Monikę.
17 grudnia 2008 09:21 | Kama
W sprawie nieszczęsnego wywiadu na temat ochrony zwierzaków futerkowych
Fakt- mogłam tego wywiadu tu nie wywlekac i nie zrobiłabym tego gdyby nie zarzut ,ze coś tam zmyślam.Wydało mi się ,ze słowa Ireny są dla wszystkich najważniejsze,ale fakt wytknęlam Jej tym niekonsekwencję.To jednak nie ja zaincjowalam wtedy ten temat.Chciałam wtedy podkreśklić ,że Irena jest wrażliwym czlowiekiem,ale wyszlo to rzeczywiście niezręcznie.Nie będę juz teraz wkraczać w spory na tej stronie. Miłego dnia.
17 grudnia 2008 09:04 | Aneta
Witam
To przykre ze nie ma juz Fan Clubu ale myśle ze Danusia podjęła słuszną decyzje bo niestety nie była szanowana przez niektóre osoby, które uważają się za Fanów Ireny a przeciez to powinno łączyć a nie dzielić.Artur nie znam cię osobiście ale nie podobały mi się twoje wypowiedzi kierowane pod adresem całego Fan Clubu jak i osoby samej Danki.Długo sie nad tym zastanawiałam i mysle że Twoja osoba odegrała tytaj dużą role jesli chodzi o rezygnace Danki.Masz racje zdystansuj sie teraz do tego i troche pomyśl zanim coś napiszesz na stronie Ireny.Piszesz że bardzo jesteś oddany Irenie to pokaż to z klasą a nie obrażąjąc innych.Przykro że takie sprawy mają miejsce na stronie właśnie Ireny gdzie powinno być miło i sympatycznie.Pozdrawiam wszystkich i życze spokojnych Świąt Tobie Artur również.
To przykre ze nie ma juz Fan Clubu ale myśle ze Danusia podjęła słuszną decyzje bo niestety nie była szanowana przez niektóre osoby, które uważają się za Fanów Ireny a przeciez to powinno łączyć a nie dzielić.Artur nie znam cię osobiście ale nie podobały mi się twoje wypowiedzi kierowane pod adresem całego Fan Clubu jak i osoby samej Danki.Długo sie nad tym zastanawiałam i mysle że Twoja osoba odegrała tytaj dużą role jesli chodzi o rezygnace Danki.Masz racje zdystansuj sie teraz do tego i troche pomyśl zanim coś napiszesz na stronie Ireny.Piszesz że bardzo jesteś oddany Irenie to pokaż to z klasą a nie obrażąjąc innych.Przykro że takie sprawy mają miejsce na stronie właśnie Ireny gdzie powinno być miło i sympatycznie.Pozdrawiam wszystkich i życze spokojnych Świąt Tobie Artur również.
17 grudnia 2008 08:17 | Monika
'Sprzedawca baśni'
Witajcie udanego dnia pełnego bajkowego nastroju.Ta płyta to będzie świetny prezent dla mojego dwuletniego chrześniaka,który niedługo obchodzi urodziny.
Bogusiu i Arturze kawę w podgrzewaczu dla was zostawiam.
Bogusiu i Arturze kawę w podgrzewaczu dla was zostawiam.
17 grudnia 2008 07:22 | antonow
Odgrzewana herbata
Gdy wokol jest szaro i nic sie nie klei
To pijmy herbate w kolorze nadziei :-)
To pijmy herbate w kolorze nadziei :-)
17 grudnia 2008 01:48 |
Jasne, że to Henri Seroka
17 grudnia 2008 00:22 | Ania D.
Wigilia Wielkie Oczekiwanie, Wigilia Wielkie Rodzin Zbratanie
Witam wszystkie dobre duszki na tej stronie. Dla tych co nie mogą zrozumieć przyjmijcie za wzór piękną postawę pani Irenki Jarockiej - pełną szacunku, zrozumienia i dobroci okazywanej drugiemu człowiekowi. To takie piękne ale jakże trudne do odnalezienia w dzisiejszym zmaterializowanym i skarieralizowanym świecie. "Człowiek jest wielki nie przez to co ma, ale przez to czym dzieli się z innymi". Niech pani Irenka nigdy nie ma powodu do wstydu za swoich fanów. Nawiązując zaś do tworzenia nowego fc to propozycja Agnieszki jest dla mnie ogólnie ok chociaż fanclub prowadzony przez Danusię miał swoją duszę i myślę, że ten budujący się też będzie ją miał. Uważam, że nowy fanclub powinien być również realny a nie tylko wirtualny. Chętnie włączę się w każdą inicjatywę zmierzającą do popularyzacji Ireny Jarockiej na swoim terenie. Pozdrawiam wszystkich przedświątecznie. Przesyłam buziaki dla pani Irenki, Agnieszki i wszystkich milutkich ludków.
16 grudnia 2008 22:40 | juergen
Biografia/Kalendarium
... tutaj w Kalendarium, przy roku 1976 "Spotkanie z gwiazda", jest zdjecie Ireny z Michaelem Delpeh, mnie sie wydaje, ze to nie jest Michael Delpeh, tylko mlody Henri Seroka (?). Co wy na tp experci, np. Ewa ze Sremiu , Lidka, inni?
-Mackowi zycze przyjemnego swiatecznego pobytu w Polsce;-)
-Artur, Ty chyba tez chcesz robic jakis przedswiateczny urlop, bo inaczej Twojej nieobecnosci tu nie akceptuje i nie bede rozumial. Przypomnij sobie, te nasze i nie tylko ze mna, rozne wieczorowo-nocne spotkania, tu w KG;-)
-Kamo, dziekuje za mile slowa, ale tak za bardzo to sie nie ciesze, bo umowilismy sie tu wszyscy, ze bylo minelo... Kazdy sie tu troche zagalopowal, zapomnial w tonie i zaraz wyszlo nieporozumienie. Kazdy sie juz otrzasnol, jest nam troche glupio, przeciagnelismy nawet symboliczna kreske pod tym. Po co wiec powracac, jeszcze tam grzebac i borowac. Nie pisze w obronie Artura, ale Twoje pytanie, dlaczego on nie przemilczy dla dobra Ireny Jarockiej, ne ustapi. Dlaczego Ty Kamo, nie przemilczalas dla dobra IJ, tylko cytowalas stary video-material, dajac tym powod do nieporozumien, do afery futrzarskiej na 2, 3 dni. To bylo bardzo niesmaczne, takie cos moze robic pismak jakiegos brukowca, ale nie Fan. Kamo, specjalnie nie uzywalem w tym wpisie znakow zapytania, bo nie chce odpowiedzi, tylko prosze dajmy juz spokoj, bo tylko to trzeba w tej symbolicznej kresce interpretowac.
-Pozdrowienia Wszystkim;-)
-Mackowi zycze przyjemnego swiatecznego pobytu w Polsce;-)
-Artur, Ty chyba tez chcesz robic jakis przedswiateczny urlop, bo inaczej Twojej nieobecnosci tu nie akceptuje i nie bede rozumial. Przypomnij sobie, te nasze i nie tylko ze mna, rozne wieczorowo-nocne spotkania, tu w KG;-)
-Kamo, dziekuje za mile slowa, ale tak za bardzo to sie nie ciesze, bo umowilismy sie tu wszyscy, ze bylo minelo... Kazdy sie tu troche zagalopowal, zapomnial w tonie i zaraz wyszlo nieporozumienie. Kazdy sie juz otrzasnol, jest nam troche glupio, przeciagnelismy nawet symboliczna kreske pod tym. Po co wiec powracac, jeszcze tam grzebac i borowac. Nie pisze w obronie Artura, ale Twoje pytanie, dlaczego on nie przemilczy dla dobra Ireny Jarockiej, ne ustapi. Dlaczego Ty Kamo, nie przemilczalas dla dobra IJ, tylko cytowalas stary video-material, dajac tym powod do nieporozumien, do afery futrzarskiej na 2, 3 dni. To bylo bardzo niesmaczne, takie cos moze robic pismak jakiegos brukowca, ale nie Fan. Kamo, specjalnie nie uzywalem w tym wpisie znakow zapytania, bo nie chce odpowiedzi, tylko prosze dajmy juz spokoj, bo tylko to trzeba w tej symbolicznej kresce interpretowac.
-Pozdrowienia Wszystkim;-)
16 grudnia 2008 21:13 | Renata
Dolaczam sie do poprzedniego maila Krysi. Zawsze bede z nasza kochana Irenka i z Jej muzyka.
Ciesze sie, ze mamy taka piekna strone, ze tyle wspanialych rzeczy sie tutaj dzieje, ze znalazlam posrod Was przyjaciol. Zycze nam wszystkim madrosci i dobra w sercach, sznujmy sie na wzaqjem.
Przypomnijmy sobie, jak milo jest gdzies przypadkiem na koncertach rozpoznac znajome twarze, cieszyc sie muzyka i cieszyc sie ze jest nas az tylu.
Pozdrawiam Wszystkich, Wszystkich najserdeczniej i zycze Wam milosci i duzo wewnetrznego ciepla.
Uczmy sie na bledach i przebaczajmy sobie.
Renata
Ciesze sie, ze mamy taka piekna strone, ze tyle wspanialych rzeczy sie tutaj dzieje, ze znalazlam posrod Was przyjaciol. Zycze nam wszystkim madrosci i dobra w sercach, sznujmy sie na wzaqjem.
Przypomnijmy sobie, jak milo jest gdzies przypadkiem na koncertach rozpoznac znajome twarze, cieszyc sie muzyka i cieszyc sie ze jest nas az tylu.
Pozdrawiam Wszystkich, Wszystkich najserdeczniej i zycze Wam milosci i duzo wewnetrznego ciepla.
Uczmy sie na bledach i przebaczajmy sobie.
Renata
16 grudnia 2008 11:44 | IRENOWIEC - Krysia
Witam wszystkich, bez wyjątku, bywalców tej strony. Tych, co piszą i tych co tylko przeglądają wpisy. Rzadko się wpisywałam, trochę częściej czytałam wpisy, ale to, co zobaczyłam ostatnio, po dłuższej przerwie, aż mnie zamurowało.Wiele już na ten temat zostało napisane, więc pewnie nie wniosę nic nowego, ale musiałam napisać. "Ludki", jak mawia Maciek, co się z Wami dzieje? Czy naprawdę nie wstyd Wam? Jak można było doprowadzić do sytuacji, że Irena nas przeprasza? To my, a w szczególności ci, którzy przyczynili się do tej "burzy" powinni Ją przeprosić. Jeśli ktoś ma coś do kogoś ( w końcu ma prawo) to proszę, miejcie na tyle taktu, załatwiajcie te sprawy między sobą prywatnie, a nie tutaj na tej wspaniałej stronie Naszej Kochanej Gwiazdy. W jakim świetle Wy się pokazujecie? Nasza Wspaniała, Kochana Irena, która ma w sobie tyle taktu i wyrozumiałości, w żadnym wypadku nie powinna być świadkiem tych Waszych "sporów". Tym bardziej, że kilkakrotnie prosiła o to w Swoich wpisach. Pani Irenko, w całości podpisuję się pod tym, co napisała parę dni temu Irena S. - "To my przepraszamy ...." Ja również, za tych, którzy powinni to zrobić.
Bardzo dziękuję za wszystkie cudowne chwile, które dzięki Pani przeżyłam dotąd i mam nadzieję, że jeszcze w najbliższej przyszłości wiele ich przeżyję. Czekam na to z ogromną niecierpliwością. Zawsze będę z Panią. Zmartwiła mnie także sprawa FC. Trudno mi narazie powiedzieć w tej sprawie cos konkretnego, ale może nieźle byłoby tak jak na czacie wspominał Dzidek, zrobić jakieś zebranie i bardziej bezpośrednio przedyskutować sprawę? Jeśli tylko będzie potrzeba oferuję swoją pomoc. Nie dzielmy sie na lepszych i gorszych (jak niektórzy uważali), a bądźmy wszyscy razem z Naszą Ireną. Na koniec tej mojej pisaniny bardzo gorąco i serdecznie pozdrawiam i całuję Panią Irenkę , Agnieszkę i Edytkę,
a także pozostałych poznanych osobiście i jeszcze nie poznanych bywalców tej strony. Krysia.
Bardzo dziękuję za wszystkie cudowne chwile, które dzięki Pani przeżyłam dotąd i mam nadzieję, że jeszcze w najbliższej przyszłości wiele ich przeżyję. Czekam na to z ogromną niecierpliwością. Zawsze będę z Panią. Zmartwiła mnie także sprawa FC. Trudno mi narazie powiedzieć w tej sprawie cos konkretnego, ale może nieźle byłoby tak jak na czacie wspominał Dzidek, zrobić jakieś zebranie i bardziej bezpośrednio przedyskutować sprawę? Jeśli tylko będzie potrzeba oferuję swoją pomoc. Nie dzielmy sie na lepszych i gorszych (jak niektórzy uważali), a bądźmy wszyscy razem z Naszą Ireną. Na koniec tej mojej pisaniny bardzo gorąco i serdecznie pozdrawiam i całuję Panią Irenkę , Agnieszkę i Edytkę,
a także pozostałych poznanych osobiście i jeszcze nie poznanych bywalców tej strony. Krysia.
16 grudnia 2008 10:42 | Monika
Człowiek przed Tobą to Ty
Józku piekna myśl Twojej Mamy,na pewno to przemyślę,empatia bywa trudna,ale staramy się.Słowa zacytowane przez Ciebie wykorzystam w liściku do syna.
Jeśli coś się będzie działo w stolicy i w okolicy,to zgłaszamy naszą 3 Irenkowych Ludków-bardzo podoba mi się nazwa wymyślona przez Maćka, do działania,pomysłow i chęci nam nie brakuje...
Życie jest piękne!W wolnej chwili słuchamy kolęd w wykonaniu Ireny Jarockiej,zabierzymy cd na święta do Włocławka.
Kto ma chwilę ,może przerwa na herbatę lub kawę?Zapraszam.Pozdrawiam wszystkich.
Jeśli coś się będzie działo w stolicy i w okolicy,to zgłaszamy naszą 3 Irenkowych Ludków-bardzo podoba mi się nazwa wymyślona przez Maćka, do działania,pomysłow i chęci nam nie brakuje...
Życie jest piękne!W wolnej chwili słuchamy kolęd w wykonaniu Ireny Jarockiej,zabierzymy cd na święta do Włocławka.
Kto ma chwilę ,może przerwa na herbatę lub kawę?Zapraszam.Pozdrawiam wszystkich.
16 grudnia 2008 00:25 | Joanna z Warszawy
Z Warszawy tak jak "spojrzenie zza oceanu" i zapewne nie tylko
Na wstępie chciałam wyjaśnić,że logując się na czacie w ostatni piątek jako "fanka", nie przewidziałam kłopotów z klawiaturą i że nie będę za chwilę miała możliwości odpowiedzieć na pytania kto to jest fanka? Przykro mi, jeśli kogoś denerwował brak odpowiedzi.Bardzo interesują mnie losy naszego "faństwa", gdyż wiem, że atmosfera w naszym gronie leży Irenie bardzo na sercu.Dzisiaj,kiedy wreszcie mogłam wejść tutaj, okazało się,że jest tu wpis Zenka p.t."spojrzenie zza oceanu",po przeczytaniu którego okazało się,że myślę dokładnie tak samo i mogę się pod tym podpisać jak to się mówi obiema rękami.Tak więc oszczędzę powtórzeń i tylko dodam ze swojej strony,że dla mnie fakt, że mamy wszyscy tu zaglądający, wpólne zaiteresowanie osobą i twórczością IJ jest bardzo istotny.Dlatego tolerancja i wzajemny szacunek to jest minimum co nas powinno obowiązywać.Jeśli dla nas wszystkich Irena jest tak ważna i to nas łączy, to powiniśmy się zwyczajnie lubić nawzajem a nie tylko każdy siebie.Korzystając z okazji, zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, życzę Irenie,Agnieszce i wszystkim, których miałam okazję już poznać i tym nieznanym, składam życzenia radosnych, szczęśliwych i miłych przeżyć w gronie rodziny i przyjaciół oraz Dosiego 2009 Roku!
15 grudnia 2008 23:06 | Konrad Z.
Jednak lider
Zgadzam sie całkowicie.
Z drugiej strony po charakterze wypowidzi można wywnioskowć łatwo tendencje dyktatorskie.
Z pewnością w Twoich wpisach ich nie widzę.
Z drugiej strony po charakterze wypowidzi można wywnioskowć łatwo tendencje dyktatorskie.
Z pewnością w Twoich wpisach ich nie widzę.
15 grudnia 2008 22:57 | Małgorzata
Aczkolwiek często to pojęcie (lidera) jest wypaczane, jak zauważyłeś, stąd byłabym za ostrożnością i brakiem takiej osoby. Trafić na mądrego człowieka, który dyskretnie będzie wytaczał ścieżki jest bardzo trudne.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
15 grudnia 2008 22:52 | Konrad Z.
Lider czy dyktator
Małgrzato,
Czy chcesz czy nie i tak jesteś wspaniałym liderem. Czytałem wszystke Twoje wpisy z zaciekawieniem (tu i tam) i zawsze wytyczasz wyraźną lnię którą czytelnik jednoznacznie podąża. Już raz Ciebie chwaliłem na tej stronie.
Podziały pojawiają się nie z powodu że ktoś jest liderem czy nie lecz z faktu, że czesto mamy do czyninia z dyktatorami a nie liderami. Prawdziwy lider wytycza linię i ułatwia innym by łatwiej im się podążało w tym kierunku. Jest raczej sprzątaczką, która wymiata śmieci na drodze innych niż osobą rozkazującą co inni mają robić. Na ogól ludzie dobrze wiedzą co maja robić, nie zawsze jednak wiedzą czy są na lini czy nie. Federacyjne struktury pozbywają się dyktatorów w sposób automatyczny, bo ludzie magą odejść i przejśc do innej grupy (ogniska) swobodnie.
Czy chcesz czy nie i tak jesteś wspaniałym liderem. Czytałem wszystke Twoje wpisy z zaciekawieniem (tu i tam) i zawsze wytyczasz wyraźną lnię którą czytelnik jednoznacznie podąża. Już raz Ciebie chwaliłem na tej stronie.
Podziały pojawiają się nie z powodu że ktoś jest liderem czy nie lecz z faktu, że czesto mamy do czyninia z dyktatorami a nie liderami. Prawdziwy lider wytycza linię i ułatwia innym by łatwiej im się podążało w tym kierunku. Jest raczej sprzątaczką, która wymiata śmieci na drodze innych niż osobą rozkazującą co inni mają robić. Na ogól ludzie dobrze wiedzą co maja robić, nie zawsze jednak wiedzą czy są na lini czy nie. Federacyjne struktury pozbywają się dyktatorów w sposób automatyczny, bo ludzie magą odejść i przejśc do innej grupy (ogniska) swobodnie.
15 grudnia 2008 21:42 | Małgorzata
Witajcie. Bardzo mocno popieram inicjatywę lokalnych ognisk FC i tym samym od razu zgłaszam się do pomocy tutaj na Opolszczyźnie. Natomiast uważam (może utopijnie), że taka grupa musi działać na równi, więc wszystkie koncepcje szefów, liderów dla mnie odpadają, bo jak się takowy pojawi znów zaczną się podziały.
W każdym razie jeśli chodzi o organizację spotkań przy okazji koncertu, przygotowania, pisanie relacji z ważnych wydarzeń z udziałem p. Ireny to ja jestem do dyspozycji.
Spokojnego wieczoru i pozdrowienia dla wszystkich Fanów.
W każdym razie jeśli chodzi o organizację spotkań przy okazji koncertu, przygotowania, pisanie relacji z ważnych wydarzeń z udziałem p. Ireny to ja jestem do dyspozycji.
Spokojnego wieczoru i pozdrowienia dla wszystkich Fanów.
15 grudnia 2008 20:42 | Maciek - Freiburg
Madrych slow nigdy za wiele...
slowa napisane przez Jozka sklonily mnie do myslenia - to dobra i przydatna sentencja. Fajnie, ze to napisales! Wymownym jest rowniez wpis 'o kolorach'. Dzieki Wam za to!M
15 grudnia 2008 20:32 | Ktoś
Wyobraź sobie, że człowiek przed tobą to ty - bardzo mądre. Zapamiętam.
15 grudnia 2008 19:53 | Maciek - Freiburg
Strona IJ to moj maly polski domek w niemieckiej rzeczywistosci - bywam w nim na codzien !!!
Kochani, mija wlasnie pierwszy dzien moich malych przygotowan zwiazanych z rychlym pobytem w Polsce. Wiem, ze Pani Irena, Jürgen, Jozek czy Dzidek rozumieja co mam na mysli mowiac 'pobyt w Polsce'. Bardzo sie ciesze na te pare dni w gronie rodziny, przyjaciol w torunskiej rzeczywistosci. To kolejna okazja, aby 'doladowac akumulatory'. Tesknota...tego okreslenia boje sie troche uzyc. Sam nie wiem dlaczego?! Ale jest jakas czastka prawdy zawierajaca sie w tym slowie. Wyemigrowalem pare lat temu. Sa inni, ktorzy od lat mieszkaja poza Polska. Decyzje o wyjezdzie podjalem swiadomie. Niby niewiele czasu, ale duzo sie wydarzylo. Zycie niesie ze soba wiele doswiadczen. Kazde z nich czyni nas madrzejszym, ostrozniejszym i silniejszym. I tak jest tez w moim przypadku. Dziekuje Temu, Kto mnie prowadzi po mojej sciezce, ze moglem doznac i nadal doswiadczam tylu ciekawych rzeczy, czasem malych, czasem wiekszych. Na poczatku pobytu w Badenii-Wuertembergii wszystko mnie fascynowalo, to i tamto...Alpy, Szwajcaria, Francja, Niemcy, ciekawe miasta i miasteczka, krajobrazy i przyroda - swiat zupelnie inny. Przede wszystkim bliskosc roznych kultur. Tutejsi ludzie sa napewno ciekawi, serdeczni, tolerancyjni, taktowni, pomocni z duza doza humoru, radosci i optymizmu. I nie dlatego bo 'graja kogos innego'. Oni tacy sa! Czasem tez marudza i placza, ale ogolnie zadowoleni ;-) Tak nawiasem mowiac twierdze, iz marudzenie tez jest w zyciu potrzebne, byle niebylo go za duzo. Tak moge powiedziec o Niemcach, bynajmniej tych mi znanych (a znam ich wielu ;-) ) A wiec zupelnie inni niz ci przedstawiani w literaturze historycznej, czy ci w obrazie, jaki uksztaltowal sie w swoim czasie w Polsce, z calkowicie zrozumialych wzgledow. Jest naprawde ciekawie moc tego wszystkiego doswiadczac. Wiem jednak, ze zycie zagranica to duze wyzwanie. To przede wszystkim umiejetnosc radzenia sobie z tesknota za przeszloscia, miejscami, ludzmi. To jakby poukladanie czesci wlasnego zycia i myslenia na nowo, ale tylko czesci, bo ta fundamentalna podstawa jest to ze nadal jestem Polakiem i to niezmieni sie nigdy, nawet jesli z jakichs tam organizacyjno-urzedowych wzgledow musze posiadac np. niemiecki dowod tozsamosci. Czy tesknie za Polska?! Co jakis czas slysze to pytanie. Napewno odczuwam tego rodzaju uczucia, ale staram sie nie przesadzac i sensownie dozowac swoje emocje. W przeciwnym razie byloby mi ciezko w mojej tutejszej egzystencji. Kiedy pojawila sie ta strona wiedzialem, ze bedzie ona 'przystania', w ktorej znajde dla siebie maly kacik. I tak tez sie stalo. To moj taki maly domek, ale nie tylko moj! ;-)(ale mam w nim swoj pokoj). Jest to miejsce, w ktorym moge wirtualnie spotkac sie z moimi polskimi przyjaciolmi, poczytac o rzeczach, ktore mnie interesuja i w pewnym sensie dotycza. Jest rzecza jak najbardziej wazna istnienie 'wirtualnego fan(ki)a'. Tzn. fan jest realny, ale z grupa pozostalych fanow kontaktuje sie w sposob wirtualny. 'Fan wirtualny' ma jednak rowniez mozliwosc oddzialywania na przebieg waznych dla Ireny Jarockiej spraw. Co mníe osobiscie boli troche w tym moim wirtualnym 'fanstwie' (tak to sie mowi?) to to, ze nie zawsze moge (czy bede mogl) uczestniczyc w waznych wydarzeniach zwiazanych z osoba Pani Ireny. Nie moge np. wsiasc jak kiedys do samochodu czy pociagu, aby za dwie godziny byc na przyklad w Warszawie, czy w Gdansku. System urlopowy jest taki, jaki jest. Sam juz zastanawialem sie nad tym: co ze mnie za fan skoro...?! No wlasnie! Ale jestem, bylem i bede razem z Wami! Czasem dalej, czasem blizej! Mam nadzieje, ze czesciej blizej niz dalej ;-) Ideologia federacyjnego FC przedstawiona przez Agnieszke jest bardzo dobra. Przypuszczam, ze koledzy i kolezanki mieszkajacy zagranica rowniez sa tego zdania. I napewno bedziemy z Wami - nie tylko wirualnie. Agnieszko... cos Ci powiem... (...) Badz Jej aniolem, istnieniem swym dodawaj Jej sil (...) Ale sie rozpisalem ;-) Mam nadzieje, ze mnie rozumiecie ;-) Dzialajmy razem, dalej, lepiej....Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie Irenkowe Ludki!M
15 grudnia 2008 18:36 |
Czego chcieć jest pytanie?
Być liderem?
Na razie jest jeden z Teksasu, Kaz.
Na razie jest jeden z Teksasu, Kaz.
15 grudnia 2008 18:21 |
chyba nie ma w tym sprzeczności
realny fan może być wirtualny.najważniejsze aby chciał sam z siebie być razem w wspólnej sprawie.myśle,że to głównie autor miał na myśli.za dużo tutaj komplikowania tego co nie jest takie skomplikowane.wystarczy chcieć.
15 grudnia 2008 17:57 | Jozek z Paryza
Polak za granica.....
Chodzilem wlasnie po moich ulubionych miejscach tago pieknego miasta. Fotografowalem piekne swiateczne iluminacje sluchajac....Plyty Ireny. Melancholia mnie ogarnela, przypomnialo mi sie jak los pozwolil mi spotkac Ja tutaj w tym samym okresie... nie powiem ile lat temu. Byla wschodzaca gwiazdka. Bylem pod urokiem pieknej DZIEWCZYNY bardziej niz piosenkarki. Dzis Ona swoim glosem koila mi troche bol zadany przez bliska osobe....
Posle Jej te zdjecia z wielka wdziecznoscia za to, ze jest dla nas wszystkich taka radoscia.
Wracajac do naszego widzenia swiata tu, za granica. Fakt, ze inaczej musielismy zmagac sie z zyciem na obczyznie. Bardziej cenimy rzetelna przyjazn, wage danego slowa itd. Bylismy skazani na siebie i nikt nas po glowie nie glaskal gdy bywalo trudno.
Istnieje tez inny aspekt kontaktow z innymi.
Mialem wspaniala Matke. Powtarzala mi czesto: wyobraz sobie, ze czlowiek przed toba to TY!
Prawda, ze madre? Pomaga zastanowic sie nad postepowaniem z bliznimi.
Moze i Wam przyda sie lekcja mojej Mamy?
Sciskam Was serdecznie. Jozek
Posle Jej te zdjecia z wielka wdziecznoscia za to, ze jest dla nas wszystkich taka radoscia.
Wracajac do naszego widzenia swiata tu, za granica. Fakt, ze inaczej musielismy zmagac sie z zyciem na obczyznie. Bardziej cenimy rzetelna przyjazn, wage danego slowa itd. Bylismy skazani na siebie i nikt nas po glowie nie glaskal gdy bywalo trudno.
Istnieje tez inny aspekt kontaktow z innymi.
Mialem wspaniala Matke. Powtarzala mi czesto: wyobraz sobie, ze czlowiek przed toba to TY!
Prawda, ze madre? Pomaga zastanowic sie nad postepowaniem z bliznimi.
Moze i Wam przyda sie lekcja mojej Mamy?
Sciskam Was serdecznie. Jozek
15 grudnia 2008 17:42 | Zenek K.
??? Najpierw powinno się w końcu policzyć ilu jest REALNYCH chętnych do stworzenia nowego FC...
Często 10-ciu może więcej zrobić niż 100-tu. Czy "wirtualni" nie liczą się w 21 wieku? Jeśli system ma naturalny mechanizm wzrostu, tak jak to jest w systemach federacyjnch, to nie jest istotne ilu "realanych" chętnych jest. Jeśli system jest dynamiczny, federują się wszyscy "realni" i "wirtualni". Czy ktokolwiek wie ilu z nas czyta tą KG? Z pewnością więcej od liczby tych, którzy się tu wpisują. Czy oni się nie liczą? Powiem, że ci którzy się tu nie wpisują mogą przysporzyć IJ na Internecie więcej korzyści od tych ktorzy się tu wpisują. Ja osobiście nie chce być nawet policzony mimo że jestem wiernym fanem IJ.
Zanim coś stwierdzamy, zapytajmy czemu ma to służyć. Jeśli niczemu, nie zawracajmy głowy innym.
Zanim coś stwierdzamy, zapytajmy czemu ma to służyć. Jeśli niczemu, nie zawracajmy głowy innym.
15 grudnia 2008 16:50 |
Zawsze miło czyta się wypowiedzi Juergena, Józka czy Macieja ...
Lubię kolory, a biały i czarny należą do najbardziej moich eleganckich. Istnieje ich wiele i nikt nikogo nie przekona, który jest najlepszy. Jest to bardzo względne.
Tymczsem jeden fanklubowicz IJ "Biały" twierdzi, że płot w Federacji IJ jest biały, natomiast fanklubowicz "Czarny" twierdzi, że ten płot jest czarny. Trzeci fan "Szary" przygląda się uważnie i ze zduminiem twierdzi, "hej przecież ten płot jest szary". Czwarty fanklubowicz mówi, wiecie co, idziemy do IJ, niech rozstrzygnie kto ma rację. IJ mówi, "Biały" masz rację i ty "Czarny" też masz rację. A ja, pyta "Szary". I ty "Szary" też masz rację, odpowiada IJ.
Jest to parafraza znanego chińskigo opowiadania nt. kto ma rację. Każdy ma rację - jest to wynikiem interpretacji faktów w oparciu o indywidualną wiedzę o Świecie. Świat kazdego z nas jest inny, wieć mamy inne jego interpretacje i każda interpretacja w tym kontekście jest dobra i "prawdziwa" . Dlatego należy zrozumieć jeden drugiego i zbliżenie nastepuje tylko wtedy gdy wiedza o wspólnym Świecie wyrównuje się, lub po prostu szanujemy jeden drugiego.
Kama trafnie zauważa "Zawsze miło czyta się wypowiedzi Juergena, Józka czy Macieja - czy trzeba mieszkać za granicą żeby odzywać się ludzkim głosem?"
Jest to wynikem tego, że ludzie mieszkający za granica naturalnie rozumieją, że istnije więcej Światów, włączjac ten nowy zagraniczny i stają się naturalnie bardziej tolerancyjni.
Tymczsem jeden fanklubowicz IJ "Biały" twierdzi, że płot w Federacji IJ jest biały, natomiast fanklubowicz "Czarny" twierdzi, że ten płot jest czarny. Trzeci fan "Szary" przygląda się uważnie i ze zduminiem twierdzi, "hej przecież ten płot jest szary". Czwarty fanklubowicz mówi, wiecie co, idziemy do IJ, niech rozstrzygnie kto ma rację. IJ mówi, "Biały" masz rację i ty "Czarny" też masz rację. A ja, pyta "Szary". I ty "Szary" też masz rację, odpowiada IJ.
Jest to parafraza znanego chińskigo opowiadania nt. kto ma rację. Każdy ma rację - jest to wynikiem interpretacji faktów w oparciu o indywidualną wiedzę o Świecie. Świat kazdego z nas jest inny, wieć mamy inne jego interpretacje i każda interpretacja w tym kontekście jest dobra i "prawdziwa" . Dlatego należy zrozumieć jeden drugiego i zbliżenie nastepuje tylko wtedy gdy wiedza o wspólnym Świecie wyrównuje się, lub po prostu szanujemy jeden drugiego.
Kama trafnie zauważa "Zawsze miło czyta się wypowiedzi Juergena, Józka czy Macieja - czy trzeba mieszkać za granicą żeby odzywać się ludzkim głosem?"
Jest to wynikem tego, że ludzie mieszkający za granica naturalnie rozumieją, że istnije więcej Światów, włączjac ten nowy zagraniczny i stają się naturalnie bardziej tolerancyjni.
15 grudnia 2008 15:56 | Monika
PANI
Dziękuję za szybką odpowiedź,wczoraj kupiłam grudniowy nr tego czasopisma,żeby zobaczyć co w trawie piszczy,ale nic nie znalazłam,w necie również.To wysyłamy esemesy jeszcze przed Świętami chyba...
15 grudnia 2008 15:42 |
Srebrne Jabłka PANI
Głosowanie na najsympatyczniejszą parę odbędzie się wkrótce, czyli z pojawieniem się na rynku styczniowego numeru PANI. Głosowanie SMS-ami. Gala rozdania Srebrnych Jabłek 16-ego lutego!!!
15 grudnia 2008 15:30 | Monika
Muzykomaniak 2008 i Srebrne Jabłka 'Pani'
Witajcie ktoś wie kiedy będzie to głosowanie?W ubiegłym roku trwało ono od 8-13 stycznia i zwyciężył Andrzej Sikorowski,finalistów było 4.
Plebiscyt Pani na najsympatyczniejszą parę odbędzie się chyba w marcu,to głosowanie esemesowe,a rozdanie nagród latem.Pani Ireno trzymamy kciuki za oba zwycięstwa,na pewno w stosownym czasie chwycimy za komórki.
Plebiscyt Pani na najsympatyczniejszą parę odbędzie się chyba w marcu,to głosowanie esemesowe,a rozdanie nagród latem.Pani Ireno trzymamy kciuki za oba zwycięstwa,na pewno w stosownym czasie chwycimy za komórki.
15 grudnia 2008 12:16 | ARTUR
Najpierw powinno się w końcu policzyć ilu jest REALNYCH chętnych do stworzenia nowego FC...
...a potem zająć się całą ewentualną organizacją.Dlatego póki co pomysł Ireny Jarockiej aby skupić się wokół strony jest wg mnie bardzo dobry i trafiony. Można przecież zacząć zbierać zgłoszenia chętnych do współpracy i w ogóle chętnych do wszelkiej aktywności..bo chyba chodzi o nową jakość?---------PS...Nie zamierzam stale i wciąż udowadniać,że nie jestem kosmitą.Nie potrafię słodzić na pokaz wg oczekiwań niektórych bywalców tej strony...i czarne nazywać białym lub odwrotnie.Nie uważam,że kogoś bezinteresowanie tutaj obraziłem...chyba,że moja prawda,moje zdanie i moje spostrzeganie rzeczywistości jest obrażliwe... więc zostaje mi tylko jedno narazie życzyć Wesołych Świąt wszystkim kogo moje życzenia nie obrażają... Muszę się zdystansować do wielu spraw bo rzeczywiście nie jestem misjonarzem i nie mam ambicji nikogo nawracać ani przekonywać.Jest wiele prawd...zatem niech kążdy sie buja wokól swojej "prawdy". PSS---Irenko ,Agnieszko...możecie na mnie zawsze liczyć i w każdej formie. Edytko...dobrze,że jesteś tutaj! Pozdrawiam wszystkich życzliwych....i dam Wam trochę odpocząć od siebie.
15 grudnia 2008 09:47 | Kama
Wieńczmy każdy dom jemiołą....
czyli na te konflikty i agresję zróbmy sobie świąteczną przerwę albo najlepiej niech propnowana niżej gruba kreska na zawsze
oddzieli to CO BYłO od tego CO BĘDZIE. Kontrowersyjnego fan clubu Danki I. juz nie ma.Szczerze mi żal tej dziewczyny,że tak skończyło się jej prezesowanie choć zdaje sobie sprawę,że nie jest ona broń Boże bez winy.Troszkę nabroiła ,ale tez i bezgranicznie oddana była Irenie Jarockiej.
Wielu z nas zagalopowalo się w agresji, przemądrzalstwie, ostrym ocenianiu innych. Wielu czuje się pokrzywdzonych/ niektórzy słusznie/. Arturze odejdź od stylu swoich ostrych, bezkompromisowych wypowiedzi- bo drażnisz wielu ludzi, obrażasz, niesłusznie oceniasz. Nie jesteś pępkiem świata i alfą i omegą.Kazdy wielbi sobie Irenę Jarocką jak potrafi i ma do tego prawo i nie musi nawet należeć do żadnego fan-clubu.W dodatku nie kopie się leżącego -a Ty dobijasz jeszcze tę nieszczęsną Dankę.Dlaczego też tak ostro piszesz do Gosi albo Oli?I nigdy nie ustąpisz , nie przemilczysz dla dobra Ireny Jarockiej, o którą tak Ci tutaj chodzi.Wyluzuj chłopie trochę.Zawsze miło czyta się wypowiedzi Juergena, Józka czy Macieja - czy trzeba mieszkać za granicą żeby odzywać się ludzkim głosem?Wobec konfliktów myślę,że dobrze zrobi nam przerwa świąteczna , a po tej przerwie wszyscy w zgodzie wrócimy sobie do tej przyjemności niewątpliwej wchodzenia na stronę www.irenajarocka.pl.Milych Świąt i ... niechaj mija czas wesoło , włóżmy wszyscy strój od święta i niechaj zabrzmi dziś kolęda...Pamiętacie?Ja też nie byłam na tej stronie święta i na przyszłość poprawę przyrzekam.
oddzieli to CO BYłO od tego CO BĘDZIE. Kontrowersyjnego fan clubu Danki I. juz nie ma.Szczerze mi żal tej dziewczyny,że tak skończyło się jej prezesowanie choć zdaje sobie sprawę,że nie jest ona broń Boże bez winy.Troszkę nabroiła ,ale tez i bezgranicznie oddana była Irenie Jarockiej.
Wielu z nas zagalopowalo się w agresji, przemądrzalstwie, ostrym ocenianiu innych. Wielu czuje się pokrzywdzonych/ niektórzy słusznie/. Arturze odejdź od stylu swoich ostrych, bezkompromisowych wypowiedzi- bo drażnisz wielu ludzi, obrażasz, niesłusznie oceniasz. Nie jesteś pępkiem świata i alfą i omegą.Kazdy wielbi sobie Irenę Jarocką jak potrafi i ma do tego prawo i nie musi nawet należeć do żadnego fan-clubu.W dodatku nie kopie się leżącego -a Ty dobijasz jeszcze tę nieszczęsną Dankę.Dlaczego też tak ostro piszesz do Gosi albo Oli?I nigdy nie ustąpisz , nie przemilczysz dla dobra Ireny Jarockiej, o którą tak Ci tutaj chodzi.Wyluzuj chłopie trochę.Zawsze miło czyta się wypowiedzi Juergena, Józka czy Macieja - czy trzeba mieszkać za granicą żeby odzywać się ludzkim głosem?Wobec konfliktów myślę,że dobrze zrobi nam przerwa świąteczna , a po tej przerwie wszyscy w zgodzie wrócimy sobie do tej przyjemności niewątpliwej wchodzenia na stronę www.irenajarocka.pl.Milych Świąt i ... niechaj mija czas wesoło , włóżmy wszyscy strój od święta i niechaj zabrzmi dziś kolęda...Pamiętacie?Ja też nie byłam na tej stronie święta i na przyszłość poprawę przyrzekam.
15 grudnia 2008 09:02 | Monika
Życzenia dla Ewy ze Śremu
Ewo,spóźnione o 3 dni,ale najlepsze życzenia i uściski urodzinowe plus kawa i torcik.
Udanego tygodnia wszystkim,pozdrawiam.
Udanego tygodnia wszystkim,pozdrawiam.
15 grudnia 2008 06:19 | Kaz
IJ Fanclub of West Texas
Bardzo mi sie podoba formula fanklubu zaproponowana przez Zenka K. Mysle, ze to idealne rozwiazanie dla wszystkich fanow w czasie ogolnej dostepnosci internetu. Mozna bardzo latwo ta droga porozumiewac sie i wymieniac informacje. W moim kregu przyjaciol jest kilka osob, ktore sa goracymi fanami Ireny Jarockiej. Tak wiec nieformalnie juz tworzymy lokalna grupe fanklubu. W obecnej sytuacji proponuje utworzenie pierwszego lokalnego klubu IJ o nazwie "Irena Jarocka Fan Club of West Texas". Kontakt: kaz.surowiec@gmail.com.