Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
26 lutego 2009 21:28 | Bogusia L
Gosiu NB pani Irena napisała już swoje wspomnienia w książce i teraz czas na nasze wspomnienia o Irenie Jarockiej.
Juergen ja podziwiam Paulinkę,taka młoda a taka "oddana" fanka ......to moja "Irenkowa córka",którą przytulam bo jest na badaniach w szpitalu.
Młodzież mamy fajną,dzisiaj sobie przypomniałam jak pierwszy raz zabrałam niespełna 12-to letniego syna Dawida na koncert p.Jarockiej,do dzisiaj ma zdjęcie i autograf na niebieskiej karteczce w ramce. Teraz jest już studentem....oj jak szybko nam dzieci rosną a my dalej "młodzi"
Pozdrawiam wszystkich.
Juergen ja podziwiam Paulinkę,taka młoda a taka "oddana" fanka ......to moja "Irenkowa córka",którą przytulam bo jest na badaniach w szpitalu.
Młodzież mamy fajną,dzisiaj sobie przypomniałam jak pierwszy raz zabrałam niespełna 12-to letniego syna Dawida na koncert p.Jarockiej,do dzisiaj ma zdjęcie i autograf na niebieskiej karteczce w ramce. Teraz jest już studentem....oj jak szybko nam dzieci rosną a my dalej "młodzi"
Pozdrawiam wszystkich.
26 lutego 2009 20:53 | juergen
wspomnienia24@wp.pl
Ja, podobnie jak Artur uwazam, ze zarowno krotkie, jak rowniez te swieze, z wczoraj czy z przedwczoraj wspomnienia dookola Ireny Jarockiej, moga byc ciekawe, sympatyczne i wazne. Paulino, tu nie beda przyznawane zadne medale za dlugoletni staz czy przynaleznosc do osoby IrenyJ, mozna miec przeciez wspomnienia, chec i potrzebe napisania, niekoniecznie znajac I.J osobiscie. Ja tez nie mialem okazji siedziec u Ireny Jarockiej na kolanach, a wspomnienia mam. Mnie np. bardzo bedzie ciekawic, co wlasnie taka mloda osoba jak Ty napisze, bo nie sztuka byc od poczatku kariery I.J w temacie, z kazdego jej etapu mozna jednak cos wybrac do wspomnien. Pozdr.
26 lutego 2009 20:34 | Gosia NB
Witam...
Mili Fani
Czy można latać z radości?? Jak motyl np.? :) Gdybym była lżejsza pewnie bym już fruwała! Jak czytam o planach z dvd… Marzyła mi się płyta cd pod jakimś takim tytułem w stylu: NIEUTRWALONE DOTYCHCZAS NA PŁYTACH :) haha a tu dvd się szykuje:). Mniam. Przemiła niespodzianka i perełka dla nas fanów. Co do wspomnień…. Oczywiście mam małe ale…JAKIE??? zapytacie pewnie oburzeni:) Wolałabym , żeby były to wspomnienia których bohaterką będzie Irena Jarocka a nie wspomnienia na temat: jak zostałem fanem- fanką… Tylko to… I powtórzę moje drugi raz moje marzenie : wspomnienia Pani Ireny tez by były mi miłe… Myślę, ze innym też chyba?? Pzdr.
Czy można latać z radości?? Jak motyl np.? :) Gdybym była lżejsza pewnie bym już fruwała! Jak czytam o planach z dvd… Marzyła mi się płyta cd pod jakimś takim tytułem w stylu: NIEUTRWALONE DOTYCHCZAS NA PŁYTACH :) haha a tu dvd się szykuje:). Mniam. Przemiła niespodzianka i perełka dla nas fanów. Co do wspomnień…. Oczywiście mam małe ale…JAKIE??? zapytacie pewnie oburzeni:) Wolałabym , żeby były to wspomnienia których bohaterką będzie Irena Jarocka a nie wspomnienia na temat: jak zostałem fanem- fanką… Tylko to… I powtórzę moje drugi raz moje marzenie : wspomnienia Pani Ireny tez by były mi miłe… Myślę, ze innym też chyba?? Pzdr.
26 lutego 2009 18:08 | Ania D.
artykuł http://www.zeberka.pl/art.php?id=3435
Tu jeszcze można poczytać o parach nagrodznych srebrnym jabłkiem.
[www.zeberka.pl]
[www.zeberka.pl]
26 lutego 2009 17:17 | Basia W
Wspomnienia
Grażynko, bardzo się cieszę że podjęłaś się tego trudnego zadania.
Życzę Ci dużo zdrowia i jeszcze więcej cierpliwości.
Ja na pewno podobnie jak inni już zdeklarowani za jakiś czas podeślę coś na znany nam już adres e-mail.
Wierzę, że książka zaciekawi zarówno fanów, jak i zwykłego czytelnika.
Pozdrawiam. Basia
Życzę Ci dużo zdrowia i jeszcze więcej cierpliwości.
Ja na pewno podobnie jak inni już zdeklarowani za jakiś czas podeślę coś na znany nam już adres e-mail.
Wierzę, że książka zaciekawi zarówno fanów, jak i zwykłego czytelnika.
Pozdrawiam. Basia
26 lutego 2009 15:47 | Sylwia
też lubię wracać do szczenięcych lat ....
To piękną sprawa spisanie takich wspomnień fanów. Przecież każdy z nas ma ich mnóstwo ! A nawet gdy ktoś nie ma ich jeszcze za wiele - to myślę, że warto się nimi podzielić - bo przecież też są bardzo ważne!!!!
Wierzę, że to będzie cudowna książka - dziękuje Pani Irence, że zgodziła się na spisanie a potem wydanie naszych wspomnień - dla p. Grażynki wielkie brawa za podjęcie się tak wielkiego wyzwania.
Podobnie jak inne osoby musze się zebrać w sobie …. ale na pewno napiszę swoje wspomnienia
pozdrawiam najcieplej
Wierzę, że to będzie cudowna książka - dziękuje Pani Irence, że zgodziła się na spisanie a potem wydanie naszych wspomnień - dla p. Grażynki wielkie brawa za podjęcie się tak wielkiego wyzwania.
Podobnie jak inne osoby musze się zebrać w sobie …. ale na pewno napiszę swoje wspomnienia
pozdrawiam najcieplej
26 lutego 2009 14:17 | ARTUR
kawowo dla życzliwych... z pracy.
Grażyno jeszcze raz powiem,że to świetna sprawa i pomysł. Dobrze,że IJ na takich ludzi wokół siebie. Przy okazji namawiam wszystkich bez wyjątku fanów,którzy byli zrzeszeni w fan-clubach i tych co nigdy nie mieli ochoty na integracje aby pisali wszystkie swoje najmilsze chwile związane z piosenką IJ jak i osobą Gwiazdy. Może to z moich ust zabrzmi trochę dziwnie...(bo chyba znany jest mój stosunek do różnych spraw związanych z formacjami typu FC,choć moge teraz z cała stanowczością stwierdzić,że wiele swoich negatywnych opinii na temat fc-IJ zweryfikowałem,dochodząc do wniosku,że taki stan dotyka też inne fcluby...jednak nie jestem niczyim wrogiem z załozenia ! )...,ale teraz na pewno takie osoby jak DanutaI i wszystkie bliskie z Nią związane osoby na pewno mogłyby bardzo znacząco wpłynąć na zawartość przyszłej książki o fanach IJ i ich "przeżyciach" związanych z Ireną.Nie wyobrażam soibie aby INNI będący przy Irenie J. od zawsze nie dołączyli się do tego projektu.Nie chcę wymieniac kogo mam na mysli bo mógłbym kogoś pominąć....ale ich na pewno namawiać długo nie będzie trzeba. Pozdrawiam...i miłego dnia.
26 lutego 2009 12:44 | Ania D.
Powróćmy jak za dawnych lat zaczarowany wróci czas
Pani Grażynko super sprawa ze spisywaniem wspomnień związanych z naszą Gwiazdą. Ponieważ nie wszyscy mają długi staż jeśli chodzi o "żywy kontakt" ze wszystkim co związane jest z życiem artystycznym pani Irenki proponuję by wspomnienia opisywać w formie Moja Przygoda z Piosenką Ireny Jarockiej rozpoczęła się od... Wtedy wszyscy będą mogli się włączyć w ten piękny projekt. Przeżycia każdego z nas związane z osobą IJ są inne i dlatego wartościowe. Mimo, że na zewnątrz chłód to na tej stronie upalnie i dzięki temu zimowa aura nam nie straszna.
26 lutego 2009 10:42 | Paulina
Pomysł ze spisaniem wspomnień jest genialny. Oczywiście też się do niego przyłączę mimo , że (podobnie jak u Małgosi) moja przygoda z piosenką Pani Irenki trwa od niedawna.
Pani Grażyno nie ma co się przejmować , jesteśmy z Panią:)
Pozdrowionka
Pani Grażyno nie ma co się przejmować , jesteśmy z Panią:)
Pozdrowionka
26 lutego 2009 00:24 | Irena
wspomnienia24@wp.pl
Grażynko droga, dziękuję Ci za podjęcie się tak ogromnego zadania, jakim jest spisanie i zredagowanie Waszych wspomnień.
Jesteśmy teraz jak wielka rodzina, czuje się kolejną iskrę na tej stronie.
Ja ze swojej strony będę ten pomysł reklamowała na moich koncertach, aby zgłaszali się wszyscy, którzy mają jakiekolwiek wspomnienia związane ze mną. To co zdobędę, będę wysyłała na e-mail: wspomnienia24@wp.pl.
Nie pamiętam, czy już kiedyś powstała książka artysty złożona ze wspomnień fanów i sympatyków? No... być może książki o Ani Jantar były pisane w podobnym stylu? Jeśli tak, to będziemy następni. Słonecznych dni Wam życzę nawet, gdy dookoła będzie szaro i deszczowo.
Jesteśmy teraz jak wielka rodzina, czuje się kolejną iskrę na tej stronie.
Ja ze swojej strony będę ten pomysł reklamowała na moich koncertach, aby zgłaszali się wszyscy, którzy mają jakiekolwiek wspomnienia związane ze mną. To co zdobędę, będę wysyłała na e-mail: wspomnienia24@wp.pl.
Nie pamiętam, czy już kiedyś powstała książka artysty złożona ze wspomnień fanów i sympatyków? No... być może książki o Ani Jantar były pisane w podobnym stylu? Jeśli tak, to będziemy następni. Słonecznych dni Wam życzę nawet, gdy dookoła będzie szaro i deszczowo.
25 lutego 2009 22:37 | Basia F
Dawnych wspomnień czar...
Grażynko, nie rozumiem, skąd Twoje wątpliwości dotyczące spisania wspomnień tematu, interesującego większość z nas?
Nie zamierzasz chyba poddać się głosom osób nawet w najmniejszym stopniu niezadowolonych i niepopierających Twój projekt? Jak zapewne zauważyłaś, Twoja propozycja spodobała się nie tylko Irence ( co w tym momencie jest najważniejsze) ale również większości fanów, którzy już zadeklarowali się podzielić swoimi wspomnieniami.Wspólnymi siłami stworzymy piękne dzieło, które dzięki Tobie ujrzy światło dzienne i będziemy mogli przywołać dawnych wspomnień czar....
Nie zamierzasz chyba poddać się głosom osób nawet w najmniejszym stopniu niezadowolonych i niepopierających Twój projekt? Jak zapewne zauważyłaś, Twoja propozycja spodobała się nie tylko Irence ( co w tym momencie jest najważniejsze) ale również większości fanów, którzy już zadeklarowali się podzielić swoimi wspomnieniami.Wspólnymi siłami stworzymy piękne dzieło, które dzięki Tobie ujrzy światło dzienne i będziemy mogli przywołać dawnych wspomnień czar....
25 lutego 2009 22:30 | Grażyna Stopa
OK !
Uspokoiliście mnie. Dzięki. No cóż anonim próbował "wykoleić temat" - nie udało się. Musiałam jednak poddać się pod osąd - taka moja rola, takie mam zasady.
Uwierzcie, że będę się starała, ze wszystkich sił, zrobić to - i zrobić najlepiej jak potrafię. Kochani, jak będą Wasze wspomnienia zredagowane to otrzymacie je do sprawdzenia, do korekty, do wspólnego obgadania. Z pełną świadomością się "zgłosiłam", zwłaszcza, że w kwietniu kończy się kadencja prezesowania w "moim" Stowarzyszeniu, a nie wyobrażam sobie życia na luzie. Przy okazji... zajrzyjcie na www.poeci.jaroslaw.pl - to całkiem spory kawałek mojego życia. I tyleż samo społecznej aktywności. Mam nadzieję, że Pani Irena nie ma mi za złe podanie adresu Stowarzyszenia... była przecież naszym Gościem - i też mamy cudne wspomnienia.
Odtąd na anonimy nie reaguję, rozmawiać i pisać będę z każdym, kto się... siebie nie wstydzi !
Uwierzcie, że będę się starała, ze wszystkich sił, zrobić to - i zrobić najlepiej jak potrafię. Kochani, jak będą Wasze wspomnienia zredagowane to otrzymacie je do sprawdzenia, do korekty, do wspólnego obgadania. Z pełną świadomością się "zgłosiłam", zwłaszcza, że w kwietniu kończy się kadencja prezesowania w "moim" Stowarzyszeniu, a nie wyobrażam sobie życia na luzie. Przy okazji... zajrzyjcie na www.poeci.jaroslaw.pl - to całkiem spory kawałek mojego życia. I tyleż samo społecznej aktywności. Mam nadzieję, że Pani Irena nie ma mi za złe podanie adresu Stowarzyszenia... była przecież naszym Gościem - i też mamy cudne wspomnienia.
Odtąd na anonimy nie reaguję, rozmawiać i pisać będę z każdym, kto się... siebie nie wstydzi !
25 lutego 2009 22:13 | ARTUR
Często tak bywa ,że krótkie historie są równie ciekawe i wartościowe jak te długie od fanów z wieloletnim stażem.Niech każdy bez wyjątku ośmieli się i napisze jak piosenka i osoba samej Ireny Jarockiej wpłynęła i wpływa na nasze życie te codzienne i "niecodzienne".Grażyno to będzie wielka robota ale jak może być pięknie potem...:)
25 lutego 2009 22:06 | Małgorzata
No ja też skromnie powiem, że jestem ZA spisaniem wspomnień. Z pewnością będzie to świetna pamiątka zarówno dla p. Ireny jak i dla każdego tutaj. Zatem Grażyno - do dzieła:)
Też dorzucę słówko, aczkolwiek moja historia jest dosyć krótka, ale może się przyda.
Pozdrawiam Wszystkich.
Też dorzucę słówko, aczkolwiek moja historia jest dosyć krótka, ale może się przyda.
Pozdrawiam Wszystkich.
25 lutego 2009 20:24 | juergen
ja tez za... "wracam czasem do szczeniecych lat"- wspomnien
... no jezeli sie wiecej uwagi poswieci niezadowolonym, to gdzie jest miejsce dla nas, i co zrobic z nami - zadowolonymi (?). Pomysl wspomnien dookola Ireny Jarockiej, to otwarta informacja, propozycja, zaproszenie, zostala podana tu do wiadomosci wszystkim, kto bedzie chcial to sie do tego projektu przylaczy, napisze. Dobrze tez, ze znalazl sie ktos, ze w osobie Grazyny, bedziemy miec kogos, kto tym sie zajmie i pokieruje, bo to przeciez potrzebne. Pozdrawiam.
25 lutego 2009 20:07 | Bogusia L
Wspomnienia...
Głowa posypana popiołem i powrócę do wspomnień.....
Moim zdaniem każdy ma swoje wspomnienia o początkach jak to stał się fanem Ireny Jarockiej itd.....i dobrze by było abyśmy pisali na wskazany adres przez Grażynę S.
Niech to będzie niespodzianka dla nas wszystkich,jak ktoś chce moze i tutaj w KG "uchylić" kawałek swojej historii.
Wiem,że Grażyna jest profesionalistą i Jej wydanie tych wspomnień będzie cudowną książką .
Grażynko jakbyś potrzebowała pomocy pisz tutaj bo są jeszcze wspaniali ludzie........
Moim zdaniem każdy ma swoje wspomnienia o początkach jak to stał się fanem Ireny Jarockiej itd.....i dobrze by było abyśmy pisali na wskazany adres przez Grażynę S.
Niech to będzie niespodzianka dla nas wszystkich,jak ktoś chce moze i tutaj w KG "uchylić" kawałek swojej historii.
Wiem,że Grażyna jest profesionalistą i Jej wydanie tych wspomnień będzie cudowną książką .
Grażynko jakbyś potrzebowała pomocy pisz tutaj bo są jeszcze wspaniali ludzie........
25 lutego 2009 19:25 | Irena S.
Jestem za!
Grażynko ja również popieram i będę wspierała Twoje działania. Podobnie jak Bogusia L. chwilowo cierpię na brak weny twórczej, ale to się zmieni. nie zrażaj się głupimi wpisami - wiadomo, zawsze się ktoś niezadowolony znajdzie.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie dobre Duszki tej strony.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie dobre Duszki tej strony.
25 lutego 2009 18:33 | ARTUR
Grażyno!!!!!!!!!!!!!!!
Żadnych wątpliwości!!!!!!!!!! Pomysł jest kupiony i sprawa załatwiona. Ty spisujesz i redagujesz wspomnienia fanów i koniec,kropka. Na stronie można pisac o wszystkim i jak ma ktos ochotę dzielic się swoimi wspomnieniami,które jakoś tam by sie pokrywały z tymi pisanymi do Ciebie to w sumie też nic strasznego by się nie stało.Wiadomo,że i tak nie ustrzeżesz się wielu znanych już historii fanów itp...książka-wydawnictwo to coś więcej niż KG. Myślę,że nikt nie stanie na przeszkodzie temu ambitnemu zadaniu. Wszystko będzie OK...pomożemy :).
25 lutego 2009 17:24 | Grażyna Stopa
Ważne !!!
Moi Drodzy, wpisał się jakiś anonim z zapytaniem czy tutaj (tj. w KG) można wpisywać wspomnienia. Słusznie dodając, że niektórzy już tu jakieś fragmenty wspomnień wpisywali. Dobrze by było, aby ten anonim się ujawnił i zapytał wprost. Oczywiście dla mnie to bez znaczenia czy pyta anonim czy konkretna... żywa osoba. Ale bardzo proszę ustalić to definitywnie - chcemy wspomnień książkowych czy wystarczą te w KG ? Raz jeszcze podkreślam, że mogę się natychmiast wyłączyć z projektu jeśli forma, o której pisałam Wam nie odpowiada.
Właśnie tego się obawiałam - że będą osoby niezadowolone z pomysłu, a przecież przedsięwzięcie jest fajne i jednoczy tylko wtedy gdy wokół... jedność.
Pozdrawiam !
P.S. Piszcie szczerze i otwarcie, każdą decyzję uszanuję i jak szybko się do pracy zgłosiłam tak szybko mogę się wyłączyć.
Właśnie tego się obawiałam - że będą osoby niezadowolone z pomysłu, a przecież przedsięwzięcie jest fajne i jednoczy tylko wtedy gdy wokół... jedność.
Pozdrawiam !
P.S. Piszcie szczerze i otwarcie, każdą decyzję uszanuję i jak szybko się do pracy zgłosiłam tak szybko mogę się wyłączyć.
25 lutego 2009 16:50 | Bogusia L
Bardzo fajny pomysł z wydaniem wspomnień fanów sympatyków,przyjaciół itd ..Ireny Jarockiej.
Grażynce S. Wielkie juz teraz DZIĘKUJE,oby Ci tylko zdrowie dopisywało bo talent do takich działań masz.
Narazie brakuje mi "wenny" twórczej,ale napewno napiszę.
Strasznie nie lubię wpisów tzw. anonimów bo nawet nie wiadomo do kogo się zwracać.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
Grażynce S. Wielkie juz teraz DZIĘKUJE,oby Ci tylko zdrowie dopisywało bo talent do takich działań masz.
Narazie brakuje mi "wenny" twórczej,ale napewno napiszę.
Strasznie nie lubię wpisów tzw. anonimów bo nawet nie wiadomo do kogo się zwracać.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
25 lutego 2009 16:09 | Ania D.
TVP Historia Jak za dawnych lat
Udało mi się obejrzeć program prowadzony przez Jana Pietrzaka. Rozmowa z panią Irenką była przeplatana nagraniami z tamtyc lat m.in. Kawiarenki, Betlemania Story, fragment filmu Motylem Jestem... i kilka jeszcze tych wspaniałych perełek. Pani Irenka jak zwykle cudowna w każdym calu.
W gazecie Świat&Ludzie jest zdjęcie pani Irenki z rozdania Srebrnych Jabłek.
Pozdrawiam panią Irenkę i Agnieszkę. Ciągle jeszcze żyję koncertem w Tarnowie i tak pewnie będzie do nastepnego koncertu.
W gazecie Świat&Ludzie jest zdjęcie pani Irenki z rozdania Srebrnych Jabłek.
Pozdrawiam panią Irenkę i Agnieszkę. Ciągle jeszcze żyję koncertem w Tarnowie i tak pewnie będzie do nastepnego koncertu.
25 lutego 2009 13:55 |
z zapytaniem
Czy fani nie mogliby też tutaj zamieszczać choć w skróconej wersji swoich wspomnień i przeżyć związanych z panią Irenką i jej piosenkami? Przecież niektórzy już to zrobili i wszystkim to się bardzo podobało może warto to kontynuować? Co wy na to fani pani Ireny Jarockiej? Serdeczne pozdrowienia przy okazji.
25 lutego 2009 02:22 | Joanna z Warszawy
Żadnej sowy tam nie było......
Witam serdecznie wszystkich fanów.Padło pytanie - kto oglądał program z udziałem Ireny Jarockiej w TVP Historia i wczorajszym już (jak ten czas leci) programie "Kawa czy herbata".Otóż niestety moja kablówka usunęła niestety ten kanał ze swojej oferty i tego programu nie widziałam. Natomiast na poranny program się zasadziłam i przy pomocy budzika stawiłam się punktualnie w szlaftoku z otwartym jednym okiem.Dobrze, że Bogusia udostępniła zdjęcie z tego programu, bo jest mi łatwiej oddać Wam kochani jakie wrażenie na takiego wyrwanego ze snu człowieka, robi widok eleganckiej, zadbanej, świeżutkiej i uśmiechniętej znajomej twarzy i do tego mówiącej z sensem.Trzy skowroneczki (wliczając prowadzących) ćwierkały i szczebiotały na tle teledysku "Małych rzeczy" i dzięki temu zrobiło się bardziej swojsko, bo zapomiałam, że nie całkiem stosownie przygotowałam się na tę biesiadę.Dla nas tropicieli tych wszystkich wywiadów z Ireną wiele albo wcale nowości nie było, ale miło wspomieć.Spojrzałam za okno.Szaro,zimno i kapie z dachu.Dobrze, że Oni w tym programie coś pichcą od rana, bo mogli zaprosić swojego Gościa na śniadanie. Czy było dobre jedzonko? Nie wiem. Może napisze nam o tym Gospodyni Kawiarenki osobiście.
Przy okazji pragnę wyrazić zachwyt z powodu przystąpienia fanów do przyjemnej, choć niełatwej wspominkowej roboty.
Wktótce zamierzam odlecieć z codziennego kołowrotka i mam nadzieję, że "słodkie lenistwo" w przerwach miedzy nurkowaniami ułatwi powrót do tych "szalonych lat". Już widzę ten rozświetlony dworek Wojciecha Siemiona w Petrykozach, gdy w mroźną Sylwestową Noc zajechaliśmy.......niestety nie saniami.C.D. nastąpi. Pozdrawiam wszystkich z nutką goryczy, bo nie dane mi będzie być na koncercie KrystynowoBożenowym w W a r s z a w i e, ani żadnym innym podczas tego turne Ireny. O zgrozo.....ale takie jest życie, z którym "nie jestem nawet po imieniu". Bawcie się dobrze, będę myślami z Wami.
Przy okazji pragnę wyrazić zachwyt z powodu przystąpienia fanów do przyjemnej, choć niełatwej wspominkowej roboty.
Wktótce zamierzam odlecieć z codziennego kołowrotka i mam nadzieję, że "słodkie lenistwo" w przerwach miedzy nurkowaniami ułatwi powrót do tych "szalonych lat". Już widzę ten rozświetlony dworek Wojciecha Siemiona w Petrykozach, gdy w mroźną Sylwestową Noc zajechaliśmy.......niestety nie saniami.C.D. nastąpi. Pozdrawiam wszystkich z nutką goryczy, bo nie dane mi będzie być na koncercie KrystynowoBożenowym w W a r s z a w i e, ani żadnym innym podczas tego turne Ireny. O zgrozo.....ale takie jest życie, z którym "nie jestem nawet po imieniu". Bawcie się dobrze, będę myślami z Wami.
24 lutego 2009 23:27 | ewik
wspomnienia
Grażynko i ja trzymam kciuki za powodzenie tego niesamowitego przedsięwzięcia:)Co prawda nie mam aż tylu wspomnień,co niektórzy fani tu bywający,ale te które mam są cudowne.Z pewnością dołączę swoje trzy grosze:)Jeszcze raz życzę powodzenia.
24 lutego 2009 23:11 | Grażyna S.
Dzięki
Dzięki Chłopcy ! Jesteście Wspaniali - wierzę, że razem damy radę !
Właśnie (po powrocie ze szpitala natychmiast) zleciłam rozbudowanie kompa. Spoko, ma jeszcze parę podręcznych nośników w pogotowiu. Nie potrafię tylko rozbudować Waszego wsparcia - to jest już Wasza działka - a ja na nią baaaardzo liczę.
Pozdrawiam !
Właśnie (po powrocie ze szpitala natychmiast) zleciłam rozbudowanie kompa. Spoko, ma jeszcze parę podręcznych nośników w pogotowiu. Nie potrafię tylko rozbudować Waszego wsparcia - to jest już Wasza działka - a ja na nią baaaardzo liczę.
Pozdrawiam !
24 lutego 2009 22:48 | ARTUR
...
Juergenie ja na sledzia zawsze i wszędzie.Uwielbiam...zwłaszcza holenderskie. Nie miałem dziś ochoty na kolejną imprezę firmową więc pozostał mi tylko wirtualny śledz :). Grażyno- będziemy trzymać wszystkie dwa kciuki aby nie zabrakło Ci sił i zapału do tego bardzo ambitnego projektu.Na pewno chętnych do wspomnień nie zabraknie...ja również dołaczę swoje... Maćku będzie się działo...zobaczysz ;).
24 lutego 2009 22:46 | Maciek - Freiburg
24.....3.....2.....1.....0..... START!
A wiec zaczynamy pisac, marzyc i wspominac. Pani Grazyno! Dziekuje z gory, ze zechciala Pani objac patronat - opieke nad tym projektem! Juz proponuje rozszerzenie pamieci komputerowej i wrtualnej, bo 'z moich przeczuc' ;-) wynika, ze bedzie tego duzo! Pozdrawiam Pania serdecznie! Maciek
24 lutego 2009 22:21 | Maciek - Freiburg
Dobre nastroje...
Witajcie serdecznie,
ciesze sie, ze wielu osobom dopisuje dobry 'sledziowy' nastroj. Podobnie jest tutaj we Freiburgu. Cale miasto jest udekorowane, na ulicach spotyka sie przebierancow, a wsrod nich wampiry, czarownice, piratow i czasami inne straszne dziwadla. No i te wielkie, huczne uliczne pochody bez konca. Jest fajnie i pozostaloby do zyczenia, aby ta atmosfera udzielila sie wszystkim ludziom, co do jednego i na calym swiecie...
Widze, ze Pani Irena 'rozkwita' w mediach i ze znow duzo dzieje sie wokol Jej osoby. To bardzo mile i sympatyczne moc ogladac i czytac te wszystkie wywiady i zdjecia. Ja rowniez nie moge doczekac momentu rozblysniecia w eterze radiowo-telewizyjnym gwiazdki w postaci nowej piosenki z plyty 'Male rzeczy'. Nie zapominajac o wielkich przebojach i starszych piosenkach ciągle dostrzegam wyjatkowosc tej nowej plyty. Ale ciesze sie juz na nastepne i kolejne i kolejne Pani Ireno ;-) Podobnie jak inni ciesze sie z idei wydania plyty DVD z teledyskami z pewnoscia bedzie ona kolejna 'perelka'. Pomysl z nowa aranzacja i wykonaniem 'Kiedy serce spi' jest rowniez swietny. Tak wiec pozostaje nam tylko czekac na kolejne owoce nadchodzacego czasu. Srebrne jablko juz jest, a co bedzie nastepne.... pokaze czas! Ciesze sie bardzo i podkresle to jeszcze raz, ze cieplo i milo tutaj w KG!
Pozdrawiam Was Wszytkich najserdeczniej!
ciesze sie, ze wielu osobom dopisuje dobry 'sledziowy' nastroj. Podobnie jest tutaj we Freiburgu. Cale miasto jest udekorowane, na ulicach spotyka sie przebierancow, a wsrod nich wampiry, czarownice, piratow i czasami inne straszne dziwadla. No i te wielkie, huczne uliczne pochody bez konca. Jest fajnie i pozostaloby do zyczenia, aby ta atmosfera udzielila sie wszystkim ludziom, co do jednego i na calym swiecie...
Widze, ze Pani Irena 'rozkwita' w mediach i ze znow duzo dzieje sie wokol Jej osoby. To bardzo mile i sympatyczne moc ogladac i czytac te wszystkie wywiady i zdjecia. Ja rowniez nie moge doczekac momentu rozblysniecia w eterze radiowo-telewizyjnym gwiazdki w postaci nowej piosenki z plyty 'Male rzeczy'. Nie zapominajac o wielkich przebojach i starszych piosenkach ciągle dostrzegam wyjatkowosc tej nowej plyty. Ale ciesze sie juz na nastepne i kolejne i kolejne Pani Ireno ;-) Podobnie jak inni ciesze sie z idei wydania plyty DVD z teledyskami z pewnoscia bedzie ona kolejna 'perelka'. Pomysl z nowa aranzacja i wykonaniem 'Kiedy serce spi' jest rowniez swietny. Tak wiec pozostaje nam tylko czekac na kolejne owoce nadchodzacego czasu. Srebrne jablko juz jest, a co bedzie nastepne.... pokaze czas! Ciesze sie bardzo i podkresle to jeszcze raz, ze cieplo i milo tutaj w KG!
Pozdrawiam Was Wszytkich najserdeczniej!
24 lutego 2009 22:04 | juergen
... a nie mowilem, Artur tez pewnie na sledzia tu wpadl;-)
24 lutego 2009 22:02 | Grażyna Stopa
Wspomnienia
Witam i pozdrawiam !
Uprzejmie informuję, że w porozumieniu i za zgodą Pani Ireny uruchomiony został adres elektroniczny, na który, można przesyłać wspomnienia. Wspomnienia własne, ale nie tylko ! Zaproście do tego projektu swoich znajomych, dalszych i bliższych krewnych oraz przyjaciół.
Oto adres e-mail: wspomnienia24@wp.pl
Dlaczego ...24, bo dzisiaj oficjalnie zaczynamy projekt, który wymaga poważnego potraktowania przez nas Wszystkich, który wymaga zaangażowania (przynajmniej takiego jak niedawne głosowania). 24... bo ustalamy wstępny czas na jego realizację - 24 miesiące. Byłoby cudownie za dwa lata... móc już wspominać o pracy jaka za nami... rozmarzyłam się...
Na ten adres, proszę, przesyłajcie wszystko co według Was jest wspomnieniem wartym odnotowania. Pod tym adresem będziemy też nawiązywać dalsze kontakty, bo to nieuniknione, aby archiwizowanie i redagowanie przebiegało sprawnie. Na ten adres przysyłajcie swoje zapytania i... w ogóle piszcie jakich jeszcze wyjaśnień oczekujecie.
Kontakt dalszy pozwoli nam też porozumieć się co do szczegółów np. dotyczących fotografii - to ważne, by spełniały pewne parametry. Oczywiście wiele będziemy mogli ustalać telefonicznie - ale to rzecz jasna zależy od Was.
Ten wpis - inaugurujący projekt o "roboczej" nazwie "WSPOMNIENIA" - zamykam słowami serdecznego zaproszenia.
Tytułem "wpisowego suplementu"...
Ważne są wspomnienia fanów - Wszystkich bez wyjątku, ważne są wspomnienia Wszystkich, którzy je mają i chcą się nimi podzielić. Ważne i niezwykle cenne są fotografie z Panią Ireną - te najstarsze - z pierwszych lat Jej artystycznej drogi. Pięknej drogi...
Moi Drodzy !
Dla jasności sprawy; to Pani Irena jest Szefową tego projektu. Agnieszka - oczywiście menadżerem. Ja zadeklarowałam gotowość pracy - przystępuję więc do niej. ...pewnie, że mam "pietra" - kto by nie miał ?! Ale też wiem, że jestem "coś" dłużna Pani Irenie za serce i za... wiele. 24 miesiące to łączny czas. Zbieranie wspomnień musi być krótsze i byłoby idealnie gdybyśmy to zamknęli do końca tego roku. Później bowiem trzeba "złamać" to do wydawniczych potrzeb, by można było przeprowadzić choćby symulację wstępną kosztów ewentualnego wydania...
Musicie mieć świadomość, że ja jestem tylko pewnego rodzaju "narzędziem pracy" w tym projekcie. Bez zgody Pani Ireny, bez porozumienia z Nią niczego nie zrobię. Piszę te słowa, by rozwiać jakiekolwiek wątpliwości. Póki sił starczy będę się tym zajmować na bieżąco. Gdyby jednak brakło mi sił - tych fizycznych do pracy i to nie z lenistwa, o nie ! - będę prosiła o pomoc. Dobrze byłoby byście nie odmawiali...
Uprzejmie informuję, że w porozumieniu i za zgodą Pani Ireny uruchomiony został adres elektroniczny, na który, można przesyłać wspomnienia. Wspomnienia własne, ale nie tylko ! Zaproście do tego projektu swoich znajomych, dalszych i bliższych krewnych oraz przyjaciół.
Oto adres e-mail: wspomnienia24@wp.pl
Dlaczego ...24, bo dzisiaj oficjalnie zaczynamy projekt, który wymaga poważnego potraktowania przez nas Wszystkich, który wymaga zaangażowania (przynajmniej takiego jak niedawne głosowania). 24... bo ustalamy wstępny czas na jego realizację - 24 miesiące. Byłoby cudownie za dwa lata... móc już wspominać o pracy jaka za nami... rozmarzyłam się...
Na ten adres, proszę, przesyłajcie wszystko co według Was jest wspomnieniem wartym odnotowania. Pod tym adresem będziemy też nawiązywać dalsze kontakty, bo to nieuniknione, aby archiwizowanie i redagowanie przebiegało sprawnie. Na ten adres przysyłajcie swoje zapytania i... w ogóle piszcie jakich jeszcze wyjaśnień oczekujecie.
Kontakt dalszy pozwoli nam też porozumieć się co do szczegółów np. dotyczących fotografii - to ważne, by spełniały pewne parametry. Oczywiście wiele będziemy mogli ustalać telefonicznie - ale to rzecz jasna zależy od Was.
Ten wpis - inaugurujący projekt o "roboczej" nazwie "WSPOMNIENIA" - zamykam słowami serdecznego zaproszenia.
Tytułem "wpisowego suplementu"...
Ważne są wspomnienia fanów - Wszystkich bez wyjątku, ważne są wspomnienia Wszystkich, którzy je mają i chcą się nimi podzielić. Ważne i niezwykle cenne są fotografie z Panią Ireną - te najstarsze - z pierwszych lat Jej artystycznej drogi. Pięknej drogi...
Moi Drodzy !
Dla jasności sprawy; to Pani Irena jest Szefową tego projektu. Agnieszka - oczywiście menadżerem. Ja zadeklarowałam gotowość pracy - przystępuję więc do niej. ...pewnie, że mam "pietra" - kto by nie miał ?! Ale też wiem, że jestem "coś" dłużna Pani Irenie za serce i za... wiele. 24 miesiące to łączny czas. Zbieranie wspomnień musi być krótsze i byłoby idealnie gdybyśmy to zamknęli do końca tego roku. Później bowiem trzeba "złamać" to do wydawniczych potrzeb, by można było przeprowadzić choćby symulację wstępną kosztów ewentualnego wydania...
Musicie mieć świadomość, że ja jestem tylko pewnego rodzaju "narzędziem pracy" w tym projekcie. Bez zgody Pani Ireny, bez porozumienia z Nią niczego nie zrobię. Piszę te słowa, by rozwiać jakiekolwiek wątpliwości. Póki sił starczy będę się tym zajmować na bieżąco. Gdyby jednak brakło mi sił - tych fizycznych do pracy i to nie z lenistwa, o nie ! - będę prosiła o pomoc. Dobrze byłoby byście nie odmawiali...
24 lutego 2009 21:52 | ARTUR
"Zabawa w teatr" na dobry nastrój...
24 lutego 2009 21:51 | Bogusia L
Juergen prosisz i masz....śledziki mam pyszne,zrobiłam 3 rodzaje.
Basia F nam tu obiecała pokazać "przystojnego" pana....pewnie teraz baluje na ostatnim dniu karnawału.
Dobranoc
Basia F nam tu obiecała pokazać "przystojnego" pana....pewnie teraz baluje na ostatnim dniu karnawału.
Dobranoc
24 lutego 2009 21:29 | juergen
Bogusiu, Ty postaw tu najpierw tego ostatkowego polskiego sledzia, to nie tylko Jozka tu przyciagniesz ;-) Pozdr.
24 lutego 2009 19:14 |
Fanka
Czy można prosić coś o jakieś informacje na temat dzisiejszego programu. O czym z Ireną rozmawiano?
24 lutego 2009 18:22 | Bogusia L
Kawa czy herbata z dnia 24.02.2009 ----1 zdjęcie
24 lutego 2009 18:00 | Bogusia L
37 tygodni na LP Radio Rytm....narazie
Wpis "radiomaniaka" dal mi "powód" do wspomnień jak zaczynaliśmy głosować...jak wyszuliwalismy różne listy przebojów.
Na dzisiaj "zatrzymam" się na LP Radio Rytm .....
1 czerwca 2008 "Motylem jestem" miało swój debiut na LP na 18 miejscu.
3 sierpnia 2008 już ta piosenka była 1 miejscu i tak jak obiecałam Irenie i Arturowi na spotkaniu w Marinie mogłam spojrzeć wszystkim prosto w oczy......
31 sierpnia 2008 debiut pięknej piosenki "Małe rzeczy" na 3 miejscu
14 września 2008 1 miejsce-Małe rzeczy 2- Motylem jestem i tak przez 9 tygodni "Małe rzeczy" na 1 miejscu......
Tak więc już 37 tygodni Irena Jarocka bez przerwy jest obecna w Radio Rytm i oby jak najdłużej.........
Niedługo zaczniemy podbijać LP z inną piosenką i myślę,ze znowu pokażemy na co nas stać.....
Dzisiaj "ostatki" moze szampana Józek różowego nam tutaj postawi
Pozdrawiam wszystkich
Na dzisiaj "zatrzymam" się na LP Radio Rytm .....
1 czerwca 2008 "Motylem jestem" miało swój debiut na LP na 18 miejscu.
3 sierpnia 2008 już ta piosenka była 1 miejscu i tak jak obiecałam Irenie i Arturowi na spotkaniu w Marinie mogłam spojrzeć wszystkim prosto w oczy......
31 sierpnia 2008 debiut pięknej piosenki "Małe rzeczy" na 3 miejscu
14 września 2008 1 miejsce-Małe rzeczy 2- Motylem jestem i tak przez 9 tygodni "Małe rzeczy" na 1 miejscu......
Tak więc już 37 tygodni Irena Jarocka bez przerwy jest obecna w Radio Rytm i oby jak najdłużej.........
Niedługo zaczniemy podbijać LP z inną piosenką i myślę,ze znowu pokażemy na co nas stać.....
Dzisiaj "ostatki" moze szampana Józek różowego nam tutaj postawi
Pozdrawiam wszystkich
24 lutego 2009 12:17 |
?????????????/
Co tu taka cisza FANI??????????????? Kto oglądał wczorajszy program z panią Irenką a kto dzisiejszy poranny???????/ Piszcie jak bylo i o czym.
23 lutego 2009 21:20 | radiomaniak
Czekamy na nowy singiel. Wtedy znowu pokażemy kto rządzi na listach przebojów ;)))'Małe rzeczy' były ponad 24 tygodnie na listach, nawet 26 a na niektórych listach nadal jest.
Fani Ireny Jarockiej nie zawiodą ! Prawda? Kto ogląda Irenę J na programie TVP Historia? Napiszcie coś o tym dla tych co nie mogą oglądać.
23 lutego 2009 20:11 | Bogusia L
MAŁE RZECZY...........
W ten weekend byliśmy u mojej siostrzenicy na urodzinach,gdzie wręczając Jej prezent CD "Małe rzeczy" usłyszałam takie słowa " ciociu o tej płycie marzyłam".....czyż nie piekne słowa ?.Potem opowiadałam wszystkim gościom o małych rzeczach ,jak to pięknie nasza Irenka opowiada ......
Juergen cieszmy się z tych "małych rzeczy".
Na dniach dowiemy się jaka piosenka będzie singlem i będziemy głosować......teraz "Małe rzeczy" są jeszcze na listach przebojow w Radio Rytm i Bartoszychach.
Pozdrawiam Irenkę,Agnieszkę,rozsianych po świecie i wszystkich którym bliska jest piękna piosenka Ireny Jarockiej.
Juergen cieszmy się z tych "małych rzeczy".
Na dniach dowiemy się jaka piosenka będzie singlem i będziemy głosować......teraz "Małe rzeczy" są jeszcze na listach przebojow w Radio Rytm i Bartoszychach.
Pozdrawiam Irenkę,Agnieszkę,rozsianych po świecie i wszystkich którym bliska jest piękna piosenka Ireny Jarockiej.
23 lutego 2009 19:27 | juergen
Teoria malych rzeczy Ireny Jarockiej
... sprawdza sie wlasnie teraz u mnie, bo doslownie przed chwila, dwie godziny przed emisja zapowiedzianego na dzis programu na TVP Historia, udalo mi sie znalezdz ten sender na Satelicie Astra ... i ciesze sie jak dziecko (albo jak Irenowy ludek);-) Mysle, ze nie ciesze sie za wczesnie, i ze istnieje tylko ten jeden TVP Historia (?)
Co do DVD, to wspominala nasza Irena w radio Rytm, ze jest to w planie, i ze Agnieszka zaczela w tym kierunku dzialanie. Pozostaje nam wiec poczekac. Pozdrowienia.
Co do DVD, to wspominala nasza Irena w radio Rytm, ze jest to w planie, i ze Agnieszka zaczela w tym kierunku dzialanie. Pozostaje nam wiec poczekac. Pozdrowienia.