Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.

Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com

7 marca 2009 21:42 | Małgorzata (malgorzatazmarlak@poczta.fm)

p. Grażynko

Nie ma sprawy, cały czas myślę o tym. Ja już nieśmiało zdeklarowałam się, tu w KG, że napiszę i cały czas myślę nad koncepcją, bo tych wspomnień bliższych i dalszych troszkę jest i trzeba to jakoś sensownie złożyć. Ale pamiętam i obiecuję, że do piątku już coś wyślę:) Dziękuję też za samą propozycję, to bardzo miłe.
A komentarze mają prawo się pojawiać, bo choć nie było moim zamiarem (i nigdy nie jest) urażenie kogoś, to zawsze tak się może przytrafić, że coś się nie spodoba. To zrozumiałe.
Pozdrowienia!

7 marca 2009 20:38 | Sophie

Dobre wychowanie i kultura

Alan,

Jeśli chcesz pisać do mnie w sprawie moich komentarzy to proszę bardzo, moj adres: sophiasmyk@gmail.com

Zwracjąc się do mnie publicznie i jednocześnie obrażając p. Irenę (gospodarza tej strony) i jej fanów jest wyrazem braku dobrego wychownaia i kultury. Gdy jesteś gościem to nie obrażasz swoich gospodarzy!!!

Sophie

7 marca 2009 20:35 | Grażyna Stopa

wspomnienia24@wp.pl

Małgosiu, prośbę mam do Ciebie serdeczną ! Napisz - tak na gorąco - swoje wspomnienia z koncertu, o którym piszesz w KG. Ja to oczywiście ściągnęłam na dysk, ale proszę ... zrób to nie bacząc na zarzuty jakie tu się pojawiły. Napisz, BARDZO CIE PROSZĘ, właśnie przez pryzmat osoby dopiero zaczynającej fascynować się piosenkami Ireny Jarockiej, atmosfera na koncertach i tą, jaka towarzyszy pokoncertowym spotkaniom.
Proszę... i przyślij na "wspomnienia" - tak mogę z Tobą korespondować na temat szczegółów - pod kątem wymogów redakcyjnych. Napisz coś o sobie; dlaczego, po co i jaki Ci z tą fascynacją jest...
...nie odmawiaj...

7 marca 2009 19:40 | Małgorzata

A gdzie ta "odraza"? Proszę o nie nadinterpretowywanie moich wypowiedzi, bo niczego takiego nie napisałam. Relacja jak każda relacja jest subiektywna, więc proszę napisać swoją i wówczas będzie inny wizerunek miasta.
Podobnie jak z "wielkim wiernym fanem" nie jestem ani wielką fanką, ani wierną, bo dopiero zaczynam przygodę z piosenką p. Ireny i i kiedyś być może zasłużę ta to miano, ale jeszcze nie teraz.

7 marca 2009 19:03 | Ewa

Koncert Ireny Jarockiej W Borku Wielkopolskim:-)

Koncert pani Ireny był sentymentalną podróżą w lata szkoły podstawowej!Było sympatycznie i wzruszająco,ale jak zwykle zbyt krótko!No ale GWIAZDY rządzą się swoimi prawami i potrzebami,a my prowincjonalni odbiorcy nie mamy prawa narzekac i nie narzekamy:-)Ale gdy czytamy komentarze WIELKICH WIERNYCH FANÓW pani Ireny,którzy z odrazą wyrażają się o naszym małym,ładnym miasteczku,to jest nam przykro i te przeżycia z koncertu jakoś bledną.

7 marca 2009 17:02 |

"tylko mnie poproś do tańca" jest czaderskie. kapitalne!

na y-t są same fajne kawałki z ireną jarocką.

7 marca 2009 14:43 | Małgorzata

Agato, plany dotyczą przede wszystkim wspomnień gromadzenia materiałów, Ewa ma dorzucić skany nowo zdobytych okładek płyt (zwłaszcza jednego winylowego singla), Lidka obiecała spróbować odnaleźć zagubione zdjęcia sprzed lat. Toczyły się indywidualne w sumie rozmowy na zasadzie kto może pomóc przy szukaniu nagrań, zdjęć itp.

7 marca 2009 14:33 | Agata

A jakie są plany na te następne miesiące?

7 marca 2009 14:24 |

sobota.

Jaki obrazowy opis po koncercie oddający całą atmosferę.To bardzo miły gest dla tych co nie mogą uczestniczyć w takich koncertach z różnych powodów.Pięknie dziękujemy.Bardzo miłe są też te nowościa na YTube.

7 marca 2009 14:12 | Małgorzata

07.03.1997. - dzisiaj rocznica śmierci Agnieszki Osieckiej. PamiętajMY.


7 marca 2009 14:10 | Małgorzata

Borek Wielkopolski - już wspomnienie

Z koncertu, który odbył się wczoraj w Borku Wielkopolskim wróciłam nieoczekiwanie o 6.00 rano w dniu dzisiejszym. Koncert, spotkanie z p. Ireną, później kontynuacja w domu Ewy zrobiły swoje i sprawiły że magiczny czas trwał o wiele dłużej niż przewidywałam. Na szczęście. Ale od początku.
Do docelowej miejscowości dotarłam dzięki Arturowi, który zabrał mnie z Wrocławia. Na miejscu zastaliśmy smutne, opustoszałe miasteczko, które za sprawą pochmurnego nieba wyglądało chyba jeszcze smutniej niż w rzeczywistości. W końcu, bo drobnych zmyleniach drogi, zapytaniach, znaleźliśmy się przed Zakładem Przetwórstwa Mięsnego "Mróz", w którym miał odbyć sie koncert p. Ireny. Swoją drogą świetne miejsce na taki zakład, ponure i wiejące grozą. Po dłuższej chwili doczekaliśmy się oczekiwanej grupy wsparcia (w osobach: Bogusia z mężem, Ewa ze Śremu, Basia z mężem, druga Basia, spóźniona nieco Lidka) oraz samej p. Irenki wraz z Agnieszką oraz Basią F. Po krótkim przywitaniu, udaliśmy się już na przygotowaną do występu salę, by w mniejszym lub większym skupieniu oczekiwać na wieczór z piosenką. A sala przygotowana w tonacji żółto-złotej, udekorowana wiszącymi złotymi gwiazdkami i sercami, które umiejscowione kilka centymetrów pod sufitem, sprawiały wrażenie spadających. Wraz z upływem czasu coraz więcej ludzi zaczęło zajmować miejsca, by tuż przed rozpoczęciem wypełnić salę po brzegi. Nawet na balkonie, z którego widoczność nie była najlepsza, zrobiło się ciasno. I w końcu oczekiwane z niecierpliwością wejście p. Ireny i początek wspomnień, bo temu miała służyć wczorajsza muzyczna podróż, po części z okazji zbliżającego się Dnia Kobiet, a po części zapewne z przyjemności wydobywania perełek z pamięci. Stąd też tak znane i lubiane od lat przeboje jak "Gondolierzy znad Wisły", "Wymyśliłam Cię", "Odpływają kawiarenki" - które bezapelacyjnie porwały publiczność. Podobnie jak anegdotki wplatane pomiędzy piosenki takie jak "Beatlemania story" (przyznaję, że w trakcie pisania towarzyszy mi Biały Album i aktualnie "While my guitar gently weeps") czy "Motylem jestem", które przywołuje wiele śmiesznych obrazów i dialogów z filmu. Ponadto usłyszeliśmy anglojęzyczną piosenkę country (aby wzbogacić klimat o teksańskie akcenty), "Ty i ja wczoraj i dziś", "Nie wrócą te lata", "Kocha się raz" czy "Ślubne prezenty". I aby otrzeźwić pamięć i przypomnieć, że dzisiaj jednak istnieje, pojawiły się utwory z nowej płyty, a mianowicie osłuchane już "Małe rzeczy" oraz to, co zachwyci za moment "Bądź mym aniołem". Dodam jeszcze, że p. Irena w świetnej formie, ubrana w tonacji czerwono-czarnej. Ciepła wizerunkowi dodawały żółte światła, które oświetlały twarz Artystki ("bo na scenie gra twarz"). Po ogromnych owacjach ze strony publiczności, artystka zabisowała "po amerykańsku" czyli od razu dwiema piosenkami - przebojem lata, z lat bodaj siedemdziesiątych, oraz przebojem lata 2009 czyli "No to co" (na specjalne życzenie Bogusi). W trakcie koncertu padła propozycja wykonania "Śpiewam pod gołym niebem", co nie było możliwe wczoraj, ale p. Irena obiecała pamiętać i sprezentować ten utwór przy okazji następnego występu w tym mieście (już trzeciego wówczas, bo wczorajszy był drugim jaki odbył sie w Borku Wielkopolskim). I tym bardzo miłym, letnim akcentem, a właściwie dwoma akcentami zakończył się wieczór z piosenką Ireny Jarockiej. Ale to nie był koniec samego wieczoru, bowiem tuż po występach ustawiła sie spora kolejka ludzi po autografy, wspólne zdjęcia lub chociażby tylko po to aby zamienić kilka słów z Artystką. I mimo zmęczenia i jeszcze nie wyleczonej choroby p. Irena dzielnie wytrwała do ostatniego, chętnego na spotkanie, widza. I na zamknięcie wieczoru zaprosiliśmy (nasza grupka) p. Irenę na krótką biesiadę w jednej z śremskich restauracji. Chyba nie trzeba dodawać, że to były bardzo cenne chwile dla Wszystkich, a dla mnie szczególnie, bowiem ze względu na to, iż siedziałam naprzeciwko Artystki udało mi się dłuższą chwilkę porozmawiać i dowiedzieć się ważnych dla mnie rzeczy. Zresztą wieczór obfitował w wiele istotnych informacji dotyczących zagubionych zdjęć z dawnych lat, planowanych wspomnień Fanów (do spisania których zachęcona została także publiczność podczas koncertu) oraz planów na dalsze miesiące. Za co w swoim imieniu bardzo dziękuję. Czas upłynął nieubłaganie i przyszła pora pożegnania z p. Ireną, Agnieszką oraz Basią, które wracały do Warszawy. Pożegnanie jak zawsze smutne, ale i jak zawsze z nadzieją, bo przecież za kilka tygodni się znów spotkamy. Tuż po odjeździe Pań, pojechaliśmy wszyscy do Ewy, gdzie przy winku, pysznych potrawach, przyrządzonych przez męża Bogusi oraz długich rozmowach, upłynął nam wieczór i zaskoczył nowy dzień. A my z Arturem ruszyliśmy w drogę powrotną do Wrocławia, skąd mnie czekała jeszcze godzinna podróż do Opola.
Bardzo dziękuję p. Irenie za wspaniały koncert, piosenki które dobrze znałam i te, które usłyszałam po raz pierwszy ( za tytuły, które mi umknęły przepraszam). Dziękuję Agnieszce i Basi F. za przygotowania, Arturowi dziękuję szczególnie za transport, a Ewie za gościnę. Wszystkim - Lidce, Bogusi (potwornie zmęczonej, która solidarnie wytrwała do późnych godzin nocnych), obu Basiom oraz Panom za mile spędzony wieczór. Panom też dziękuję specjalnie za poczęstunek w restauracji, bo nasi gentlemani z okazji Dnia Kobiet uregulowali rachunek. I... do następnego spotkania.

7 marca 2009 14:00 | Zbyszek

Zbliża się rocznica śmierci Anny Jantar. 14 marca pamiętajmy o Niej!!!


7 marca 2009 12:48 | fan.

Zosiu super klipy.Wielkie dzięki!

Wszystkie te nagrania koncertowe są bardzo ciekawe.Piosenka "Tylko mnie poprosc do tańca" jest fantastyczna.Super nagrania.

7 marca 2009 12:34 | Alan

Do Sophie

Sophie - gdzie tu ogromny talent? Chyba mistrzostwa nie slyszalas? Doda by to lepiej zaspiewala! Irenka jak to Irenka przecietnie.

7 marca 2009 09:16 | Sophie

Nowości na YouTube

Irena Jarocka - Tylko mnie poproś do tańca, Montreal 2000
[www.youtube.com]
Irena Jarocka - Dancing all night with a stranger, Hannover 2003
[www.youtube.com]
Irena Jarocka - Gondolierzy znad Wisły, Montreal 2000
[www.youtube.com]
Irena Jarocka - Być narzeconą twą, Montreal 2000
[www.youtube.com]
Irena Jarocka - Ty i ja to serca dwa, Montreal 2000
[www.youtube.com]
Irena Jarocka - My Heart Will Go On, Montreal 2000
[www.youtube.com]
Irena Jarocka - Otwórz serce, Hannover 2003
[www.youtube.com]

Na uwagę zasługuje wspaniała interpretacja "Tylko mnie poproś do tańca" z Montrealu, z akompaniamentem kompozytorki Wandy Żukowskej, jest to "mistrzostwo świata" mimio kiepskej jakości audio. Ciekawe jest zypełnie odmienne wykonanie tego utworu w wersji angielskiej, Dancing all night with a stranger z Hannoveru.

Zosia

6 marca 2009 22:15 | Paulina

Również dziękuję...

...za ,,Wymyśliłam Cię'', której mogłam posłuchać dzięki Pani Basi W. Po prostu MAGIA!!
Dziękuję i pozdrawiam wszytkich którzy bawili się dzisiaj na koncercie i oczywiście Panią Irenkę:)

6 marca 2009 19:16 | Irena S.

Dziękuję za "Beatlemanię..."

Ci, którzy wybrali się na koncert w Borku bawią się doskonale. Bogusiu, dziękuję, że choć przez chwilę mogłam "być" razem z Wami. Bawcie się dobrze...
Pozdrawiam wszystkich bawiących się w Borku, a szczególnie P. Irenkę , Agnieszkę, Bogusię, Basię W. i Ewę ze Śremu.

6 marca 2009 12:31 | juergen

Irena w Poznaniu

Dzieki Ewik za echa na goraco z wczorajszego koncertu ;-) A teraz radze Bogusi szybko napisac jakas relacje, bo ... moze znajdzie sie ktos, kto jej za to glowe urwie, jak sie nie pospieszy ;-) Na pewno juz ktos zaczol odliczac do trzech... Wczorajsze foty, tez mile widziane. Pozdr.

6 marca 2009 01:33 | Ania:)))

Poznań:) Dziękuję

Dziękuję za miły wieczór, było przepięknie... :D Miło było poznać pozytywnie zakręconych ludzi :) Mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja by się z wami spotkać. Pozdrawiam z Poznania
~BAJMowiec~

5 marca 2009 20:33 | ewik

Z przekazem z Poznania:)

Mam wieści z Poznania:)Koncert wspaniały.Pozdrowienia dla wszystkich nieobecnych przesyła Bogusia z mężem,Ewa ze Śremu, Basia F. i Bajmowcy:)Przy okazji dziękuję Bogusi za przekaz moich ulubionych Kawiarenek:)
Jutro kolejny dzień fańskich wojaży.Niestety,mimo wcześniejszych planów,nie mogę dojechać:(Życie napisało dla mnie inny scenariusz:(
Pani Irenko pozdrawiam Panią ,ostrowskie buziaczki przesyłam i życzę jak najwięcej fanów,pod jutrzejszą sceną:)

5 marca 2009 20:13 | słoneczko

Występ w Poznaniu w klubie

Właśnie wróciłam z koncertu Pani w naszym klubie osiedlowym. Jestem oczarowana Panią, zresztą nie sama. Pani śpiew, pani przepiękny wygląd, Pani kontakt z publicznością-otwartość na ludzi i Pani WDZIĘK. Rewelacja, jestem pod wrażeniem. Szkoda tylko, że nie wzięłam aparatu i nie mam z Panią zdjęcia no, ale może jeszcze kiedyś? Dziękuję. Grażyna Ż.

5 marca 2009 14:13 | seba

Jak tam fani? Jak idą wspomnienia?

Jakaś cisza tutaj nastała.Dziś kincertw Poznaniu jutro w Borku.Czy bedą jakieś relacje?

4 marca 2009 23:28 | Maciek - Freiburg

jutro bedzie jutro ;-)

Hallo, witajcie serdecznie,
Joasiu - wszystkiego dobrego raz jeszcze i obowiazkowo - czekamy na slonce! ;-) A przy tej okazji wszystkim, ktorzy w dniach 5-6 marca wybieraja sie na koncerty Pani Irenki zycze wspanialych wrazen i chwil! Wasze wspolne spotkania z pewnoscia beda udane! Bawcie sie dobrze

Pozdrawiam Pania Irenke i Agnieszke i cala rzesze Przyjaciol i szalencow w pozytywnym tego slowa znaczeniu!!! ;-)

4 marca 2009 22:31 | Joanna z Warszawy

jeszcze z Warszawy

Witam Ireno!
Witam Maćku, Sylwio, Moniko i Całą resztę Fanów!
Siedzę już na zapakowanych walizkach, bo przed świtem wyjeżdżam, ale chcę podziękować za wszystkie życzenia i słowa pocieszenia. Ciężko mi będzie 13 marca, ale życzę Wam miłych wrażeń (nie wątpię,że tylko takie będą) i dobrej zabawy.Liczę na Wasze relację z koncertu.Wracam w pierwszy Dzień Wiosny i mam nadzieję przywieźć dużo słońca.Trzymajcie się cieplutko!

4 marca 2009 19:59 | Bogusia L

Radio Bartoszyce i Rytm

....Juergen ja tam codziennie uczciwie głosuję na "Małe rzeczy" i..."motylem jestem" (Rytm)
Trzeba by było zacząć przypominac wszystkim o głosowaniach.....
Znikam bo jutro szybka praca i......

4 marca 2009 19:44 | juergen

Festiwal Opole 2009 z Irena ;-)

... widze Bogusiu, ze nie tylko komentarz opolski zostawilas, ale i glosy w radiu Bartoszyce, ja tez tam juz bylem. Pozdrawiam.
P.S. tu tez mozna opolska informacje pod katem naszej Ireny skomentowac.
[media2.pl]

4 marca 2009 19:29 | Bogusia L

Juergen komentarz zostawilam pozdrawiam Cię serdecznie...
Zachęcam innych do działania.
Posłuchałam sobie piosenki Ty i ja cofnijmy czas......pozdrawiam pania Irenkę ,Agusię i wszystkich fanow .
Miłego wieczorku.

4 marca 2009 17:36 | juergen

Festiwal Opole 2009

... no chyba nie bez Ireny Jarockiej ! W ponizszym linku, w dziale np. >komentarze< , juz mozemy domagac sie naszej Ireny na tegorocznym Festiwalu. Polecam artykul i zachecam do komentarza. Zostawiam pozdrowienia;-)
[muzyka.interia.pl]

4 marca 2009 15:36 | Ania D.

info TVP HISTORIA 7 MARCA 2009, godz. 10:30

7 MARCA 2009, godz. 10:30 Po co nam to było - Piosenka ci nie da zapomnieć - Irena Jarocka

4 marca 2009 15:22 | Ania D.

http://www.dodatkidogazet.pl/muzyka/rid,11388,dd,przeboje-lat-70-i-80-irena-jarocka.html

Już od 18 marca wraz z Tiną cd z Przeboje lat 70 i 80 Ireny Jarockiej.

4 marca 2009 08:17 | Grażyna

ok

Myślałam, że jakaś wersja inna się ukazała - ten teks znam - i już się nim... "zajęłam".
Pozdrawiam i dobrego dnia Wszystkim !

4 marca 2009 05:35 | Artur z Olsztyna

Dziedzictwo

Pieśnią częstujesz wyborną
sercami subtelnie władasz
swoja postacią wytworną
uczucia w blask przeobrażasz

czas wciąż z życia nas okrada
ty wstępujesz w nasze gaje
słowa w perły nam układasz
które płyną przez ruczaje

choć bez berła majestatu
najpiękniejszym jesteś kwiatem
nie potrzeba ci wakatu
twe dziedzictwo jest nam światem

4 marca 2009 00:17 |

Proszę przeczytać na stronie :www.irenajarocka.strefa.pl

3 marca 2009 22:37 | Grażyna Stopa

Drogi Czytelniku...

Może mógłbyś wyskanować ten wywiad i przesłać na wspomnienia24@wp.pl
Ewentualnie podaj proszę czy to wydanie jest mutacją regionalna czy jest to na stronach ogólnych.
Prześlij i... będziesz w książkowych wspomnieniach.
Z góry dziękuję za zrozumienie.

3 marca 2009 22:34 | czytelnik

Własnie przeczytałam wywiad z Dziennika Polskiego , w którym Irena Jarocka wspomina, że szczytem życzliwości była decyzja pilota o zawróceniu samolotu z powodu kostiumów, o których nasza roztargniona pasażerka zapomniała. A Jaś Rokita nie doleciał .

3 marca 2009 22:23 | Grażyna Stopa

wspomnienia24@wp.pl

Witam i pozdrawiam !
I bardzo czekam na Wasze wspomnienia. Zmobilizujecie się i do pełnej mobilizacji zaproście innych. Każde ciekawe wspomnienia i zdjęcia z nimi korespondujące są na wagę złota.

3 marca 2009 21:12 |

Piękne są te piosenki!

To prawda. Dlatego na jutro proponuję NO TO CO a na pojutrze JESZCZE NIE RAZ...te to będą dłuuugo i wysoooko na listach!

3 marca 2009 11:51 | "Fala"

Piękne są te piosenki z CD- "Małe rzeczy". Na dziś "Falę" do słuchania proponuję wszystkim.

CD-"Małe rzeczy" - piosenka "Fala".

2 marca 2009 22:23 | Małgorzata

Pozdrowienia dla Wszystkich.
P. Grażynie dużo cierpliwości, pozytywnej energii przy zbieraniu i układaniu tych kawałeczków wspomnień w jedną pamięć.
Spokojnego wieczoru.

2 marca 2009 21:44 | juergen

wspomnienia24@wp.pl

Artur, czy to beda wspomnieniowe perelki od dawno rozsianych, to nie jestem taki pewny, no bo wlasnie to rozsianie, daleko od zrodla wydazen, czyli Ireny Jarockiej. Wspomnienia naturalnie sa, ale juz nawet ilosciowo, bez porownania z Waszymi, no bo ta odleglosc, dawniej jeszcze te granice...:( Dlatego pojawienie sie internetu, zmienilo troche sytuacje na lepsze, mozna juz bylo cos wiecej poczytac, co u Gwiazdy, no a pozniej to przyszla Strona Dzidka i wtedy bylo sie juz na biezaco. Dlatego tez, te wspomnienia ktore mam, przechowuje jak skarby i chetnie do nich powracam. Bylem w FanClubie u Pawla, ale bardziej na papierze, bo na poczatku kariery Ireny, bylem jeszcze za mlody, rodzice nie pozwalali mi na takie dalekie szalenstwa do Gdanska ... byly inne czasy. Dopiero pozniej, w wakacje, pojawialem sie od czasu do czasu u Pawla w Gdansku, i zazdroscilem sluchajac opowiesci /relacji, jak to bylo fajnie np. wybrac sie grupa do kina na "Motyla...". Nie mialem tez okazji widziec np. koncertu Ireny z Hana Zagorova, czego bardzo zaluje... Ech, cos mi sie zdaje, ze ja mam wiecej czego zalowac, jak wspominac:(, ale postaram sie, takie zaproszenie do tego projektu od samej IJ nie dostaje sie codziennie.