Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.

Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com

10 marca 2010 19:50 | jozek

BOMBA!!!!!!!!

Dzieki Juergen za te zdjecia.
Kreacja W S P A N I A L A !!!!!!!
Takiez nogi!!!!!
Irenko, wiecej takich objawien, please.
jestem zachwycony.
Jozek

10 marca 2010 19:42 | jozek

prawda to, czy kawal?

Pierwsze slysze o tym dniu chlopa.
Swiat na glowie stanal jesli to prawda
. Polskie Dziewczyny odzegnuja sie od tego sympatycznego Dnia kobiet i teraz my mamy swietowac?
Wlasciwie czemu nie... ? Zaden pretekst do fety nie jest zly!!!!!.
Francuska prasa donosi, ze Cecylia, byla zona prezydenta Francji obchodzila uroczyscie Dzien Kobiet w Nowym Yorku w swojej fundacji opiekujacej sie sprawa kobiet. Czyli okazuje sie , ze to swieto nie bylo tylko wymyslem komuny!!!
Ja je lubie bo przypomina mi kolejki na mrozie przed straganami krakowskich kwiaciarek i radosc mojej dziewczyny z Jej ulubionych cyklamenow.
Pewnie robie mase bledow, wybaczcie, ze juz zapomnialem polska ortografie. Slownik gdzies zaginal.
Z wielkim wzruszeniem czytam tu recenzje z koncertow Ireny.
Sluchajac Twoich plyt Irenko, wyobrazam sobie Ciebie pelna uroku na scenie.
Marze sobie, ze kiedys wrezcie.............
Przedwiosenne pozdrowienia dla Was Wszystkich.
Jozek

10 marca 2010 19:42 | juergen

Irena w Szczecinie

Dzieki za zyczenia i pozdrowienia z okazji tego dzisiejszego, calkiem mi jednak obcego dnia;-) A teraz nie tylko dla panow - nasza Irena w mini;-)

[www.rozrywka.wszczecinie.pl]
[www.rozrywka.wszczecinie.pl]

10 marca 2010 19:39 | Bogusia z rodzinką

Szczecin

Na wczorajszy dzień już od paru dni bardzo się cieszyliśmy,że znowu będziemy na koncercie Ireny Jarockiej.
Dostaliśmy "Irenkowe" urlopy i ruszyliśmy w wiadomym kierunku.
Szczecin jak zawsze przywitał nas pięknym słoneczkiem.
Gdy przybyliśmy 2 godziny do DK "Słowianin" było już "czuć" atmosferę tego popołudnia.Na sali były ustawione stoliki,kelnerki wykładały ciasteczka na talerzyki.
Po paru minutach miłe i serdeczne przywitanie z .Ireną i Agnieszką.
Podczas próby już miałam ciary.
Na parę minut przed koncertem sala była wypełniona do ostatniego miejsca.
Koncert był zorganizowany z okazji Dnia Kobiet i wszyscy uczestnicy zostali poczęstowani kawą oraz pysznymi ciasteczkami.Na każdym stoliku paliły się malutkie ozdobne świeczki,pięknie to wszystko wyglądało.
O godzinie 18 na scenę po zapowiedzi gospodarza tego koncertu pojawiła się Irena Jarocka ubrana w piękną czarną sukienkę i dodatkowo duże korale.
Już po pierwszej piosence było wiadomo,że ten koncert będzie wyjątkowy.Odrazu publiczność śpiewała wszystkie piosenki z Gwiazdą wieczoru.Bardzo miło przyjęto piosnkę "Bądż mym aniołem".Pani Irena wspomniała,ze ta piosenka dzięki głosowaniu radiosłuchaczy RDN została piosenką stycznia i lutego.
Po koncercie wspólne zdjęcia,autografy.Zawsze miło jest słyszeć jak ludzie dziękują za te nie starzejące się piosenki,za cudowne spotkania z panią Ireną.Widziałam jak starszy pan ocierał łzy z policzków.
Dziękuję Irenie za to,ze mogę bywać rodzinnie na tych bajecznych koncertach.Tak sobie myślę,że dzięki takim spotkaniom my nigdy się nie zestarzejemy,ciągle będziemy młodzi.Warto marzyć.
Jestem bardzo dumna,że moją Idolką jest Irena Jarocka.
Agnieszce dziękuję za miłe spotkanie.
P.S
Wszystkim naszym chłopakom młodszym i tym starszym wszystkiego najlepszego:)
Sylwio to już dwa lata? Oj jak fajnie,ze na żywo się spotykamy i ładujemy akumulatory.
Beato ze Szczecina bywaj tutaj częściej ,może jeszcze nie raz się spotkamy na koncertach.
Edyto dzisiaj rozmawiałam z moją "pracodawczynią" na temat całej płyty "Małe rzeczy" skąd taki tytuł i kto napisał te wszystkie teksty.Czy znam osobiście autorkę tekstu "Przepraszam Cię"....
Miłego wieczorku.

10 marca 2010 17:52 | Edyta Warszawska

Jeszcze o niebieskim baloniku

Przyznaję ,że nie znałam "Ballady o niebieskim baloniku" ale Pan , który zamieścił dziś swój wpis, zrobił to z takim uczuciem, tak sugestywnie, że natychmiast sprawdziłam. To co znalazłam dedykuję wszystkim odwiedzającym tę stronę
[www.youtube.com]
Dziękuję Panu za tę inspirację.
Pani Ireno wspaniałych ma pani fanów. Mężczyźni - świat bez Was byłby nie ten sam! Wszystkiego najlepszego z okazji Waszego święta. Uściski dla Artura, Juergena, Józka, Maćka i Antonowa.

10 marca 2010 16:56 | Donata

jak miło sie czyta takie piekne relacje pokoncertowe:) widze ze nastroje po koncertach bardzo dobre i tak powinno byc zawsze:)
wszystkim Panom życze z okazji ich świeta wszystkiego najlepszego ,dużo uśmiechu na twarzy i spelnienia marzeń:)
co do Szansy na sukces mam wielka nadzieję że Pani Irena wystąpi,
zastanawiałam sie ostatnio czy w tym roku tak samo jak w ubiegłym Pani Irena bedzie koncertowac w woj.podkarpackim? nie ukrywam że w tamtym roku było sporo tych koncertów, wiec czekam na bliższe informacje na temat koncertów:)
pozdrawiam Panią Irenke oraz Agnieszke po pracowitych dniach koncertowych oraz wszystkich tu zaglądających
miłego popołudnia

10 marca 2010 14:59 | Sylwia

Dziś Święto Panów !

Pewnie nieliczni wiedzą panowie
O święcie, które jest ich udziałem,
I nawet pośród milionów kobiet
Ono wydaje się strasznie małe.
Przesłanie piszę w imieniu mężczyzn
By ich docenić zechciały panie,
Jeden dzień w roku mogą upiększyć
Swym bezgranicznym uczuć wyznaniem.
Niech pamięć będzie piękna jak granit
Ścieląca szarość, na wieki trwała,
Przecież faceci wasi kochani
Pragną czasami tonąć w pochwałach.
A życie stanie się rubinowe
I szmaragdami każde w nim chwile,
Gdy pereł słowa w drugą połowę
Sypną z czynami jak nowym stylem.

Miłego świętowania....
wszystkieg naj lepszego wszystkim Panom również tym rozsianym :-)

10 marca 2010 13:54 |

Głosujemy

Piosenka "Bądz mym aniołem" jest cudna.My bysmy bardzo chętnie zagłosowali na wszystkie linki ale radio słupca blokuje wejscie do głosowania. Pozdrowienia śląskie.

10 marca 2010 12:59 | Joanna z Warszawy

Miłego Dnia życzę Panom i chłopakom tu zaglądającym.

Dołączam się do życzeń i dedykacji Kamy dla Wszystkich Panów tu zaglądajacych a pozdrowienia dla Wszystkich Fanów Ireny Jarockiej.
J.

10 marca 2010 12:49 | czesiek

Żyrardów jest wdzięczny

Co bym nie napisał, to mało dla oceny klasy Pani występu i zadowolenia (100 lat mało jeszcze...) całej publiczności.
Dzięki Pani piosenkom i profesjonalizmowi wykonania Świat nabiera "różowej barwy".

Serdecznie pozdrawiam

10 marca 2010 11:33 | Kama

Dzień Mężczyzn

Dziś jak podaje własnie pr I PR jest " Dzień Mężczyzn"

A więc dla wszystkich panów dedykacja:


[www.youtube.com]

10 marca 2010 08:36 | proszę o zagłosowanie

na Irenę Jarocką

[www.rdn.pl]
[www.radioainkarim.ovh.org]
[www.radioslupca.pl]

Dziękuję za oddanie głosów.

10 marca 2010 01:05 | zapatrzony

Pani Ireno - wrócił... I jest niebieski

Jak zaczarowany tkwiłem wśród licznej szczecińskiej publiczności. Dla mnie czas stanął w miejscu i cofnął się o lata. Gdy ze zdziwieniem odkryłem, ze znam z pamięci młodości słowa prawie wszystkich piosenek - zrobiło mi się tak ciepło na sercu.
W tamtej chwili nie istniał świat, tylko ta nasza mała szczecińska kawiarenka

A tytuł wpisu to stan nastroju, jakie mnie ogarnął od wczorajszego wieczoru - cytat z wielkiego poety Bułata Okudżawy, cytat z Piosenki o Niebieskim Baloniku
Wrócił, jest niebieski i już go nie wypuszczę. Będzie - JEST dobrze!

Dziękuję z całego serca

9 marca 2010 22:03 | Bogusia L

Szczecin

Ja dzisiaj tak króciutko,wróciłam z koncertu w Szczecinie.
Dziękuje Irenie i Agnieszce za wszystko.
Pozdrawiam bardzo sympatyczną Beatę z mamą,milo było Was poznać.
Dobranoc

9 marca 2010 21:25 | beata1364

koncert w Szczecinie

WITAM
Wróciłam właśnie z koncert,było cudownie tylko krótko jak dla mnie(pewnie nie tylko dla mnie).Miałam okazję poznać p.Agnieszkę i Bogusię -pozdrawiam.
Do zobaczenia!!!!!

9 marca 2010 21:20 | ewik

Kawiarenki:)

Dziękuję Bogusi za szczecińskie Kawiarenki i Anioła. Miło było usłyszeń panią Irenkę, którą przy okazji bardzo serdecznie pozdrawiam:)

9 marca 2010 20:18 | Irena S.

Szczecin

Bogusiu, dziękuję... Dzięki "Motylem jestem" i Twojemu przekazikowi przez chwilę bawiłam się razem z Wami.
Słychać było, że jak zwykle jest wspaniale.
Pozdrawiam serdecznie Panią Irenkę, Agę, Lisią Rodzinkę no i oczywiście Irenkowe Ludki.

9 marca 2010 19:45 | Sylwia

Rozbawiony Szczecin

Dzisiaj ciepełko i nasz "Anioł" zawitał do Szczecina, a dzięki Bogusi również do mnie. Pięknie brzmiała piosenka "Wymyśliłam Cię" i tu gratulacje dla szczecińskiej publiczności za tak piękny śpiew tego wielkiego przeboju....
Dziękuję Bogusiu za ten przemiły przekazik. Tak, własnie dzisiaj mi się przypomniało, że to właśnie dwa lata temu mój pierwszy przekazik telefoniczny był od Bogusi i własnie piosenką "Wymysliłam Cię" ...... tak wspomnienia związane z Ireną Jarocką wracają w każdym momencie!
Gorące pozdrowienia dla naszej gwiazdy oraz jedynej i niepowtarzalnej menago Agnieszki :-)

miłego wieczoru

9 marca 2010 19:33 | Joanna z Warszawy

"Bliski sercu dzień"

Ta piosenka dotarła do mnie ze Szczecina o godzinie 18:12, a przed chwilą "What a Wonderful World" dzięki naszej BNN, która, wraz ze swoimi Liskami, bawi się dzisiaj na koncercie w Szczecinie.Dzięki wielkie Bogusiu za te "przekaziki".
Pozdrawiam wieczornie Naszą Gwiazdę, Agnieszkę-Menago, która w wiadomy sobie tylko sposób, jest w stanie przemiecić w tak krótki czasie Irenę z Rawy Mazowieckej do Szczecina, aby jeszcze tu mogła jeszcze tak pięknie śpiewać, Bogusię z Lisią Rodzinką oraz Wszystkich Fanów IJ.Szczecin się bawi, więc my z nim.

Ps.1 Juergenie Ty masz świetne "pióro" i tak wiele do napisania! Z radością czytam Twoje wpisy do KG.Lepiej nie będzie, bo lepiej być już nie może.Tylko pogratulować takiej kondycji Twojego języka polskiego a jak się pomyśli,że nie masz z nim kontaktu na codzień to tylko podziwiać.
Ps 2 Dzieki za miłe słowa Artura, Juergena i Józka w dniu 8 marca, każdy dzień jest dobry, aby być uprzejmym i sympatycznym.
J.

9 marca 2010 18:05 | juergen

Irena w Grebocicach

... no to zobaczmy na zdjeciach jak bylo w Grebocicach. Przy okazji pozdrawiam rzad nr.1 ;-)

[www.grebocice.com.pl]

9 marca 2010 17:19 |

W Grębocicach było cudnie

Pani Ireno, serdecznie dziękuję za niezpomniany koncert. To była prawdziwa magia - jakby zatrzymał się czas.Dała nam Pani tyle wspomnień, wzruszeń, nostalgii i ciepła, tyle przeżywania... Małgorzata

9 marca 2010 16:54 | ?

To nie znaczy ,że nie będzie w finale pani Ireny i jej finalisty.Czasem tak nierzetelnie przygotowoją zapowiedzi.Innych też tam nie wymienili.A może sama pani Irena ma już inne plany w tym teminie.Zobaczymy.

9 marca 2010 16:32 | Kioto

Finał Szansy na Sukces w Maju,raczej nierealny....strasznie okroili repertuar......żenada jak dla mnie.Żeby takiej gwizady nie zaprosić,po tak długiej nieobecności w kraju.Pozdrawiam Clubowiczów ,Aleksandra oraz Panią Irenkę

[koncertyyy.pl]][/url]

9 marca 2010 15:20 | Sylwia

Jak miło zobaczyć na stronie głównej naszą uroczą parę – Panią Irenkę i Pana Michała w reklamówce nowego programu „Ona i On” – niechaj zegar wybija Wam nadal same tylko szczęśliwe godziny.

Józkowi bardzo dziękuję za prześliczne kwiatki – od razu zapachniało mi wiosną, za którą tak bardzo już tęsknię, bo niestety zima w tym roku nie chce nas opuścić.
Piękne są te wszystkie Wasze wspomnienia pokoncertowe – tak sobie czytam i marzę kiedy ja znowu pojadę na jakiś koncert, tak bardzo mi już brakuję tego koncertowego klimatu tej wspaniałej atmosfery ….. no może już wkrótce !!!
A póki co, ostatnio zrobiłam sobie taki Irenkowy płytowy dzień wspomnień i odświeżyłam wiele fajnych przebojów: „Chłopcy z weselszych laty” Przeczucie” „To co zdarza się raz” , oczywiście moją ukochaną piosenkę „Zabawa w teatr” „Te linie te koła” „Z przeczuć mych” oraz wiele, wiele innych i zawsze słucham je z taką samą (a może nawet większą) przyjemnością jak lata temu …czyż to nie jest cudowne ;-) oczywiście nie odbyło się na zakończeniu tego płytowego maratonu bez „Małych rzeczy”, do tej płyty nie da się nie wracać !!!

Tak Artur piosenka o której wspominasz to „Milczenie we dwoje” śliczna bardzo nastrojowa piosenka
´Coś z dell'arte , Małe kłamstwa jak drobny fart, Tasowanie znaczonych kart
Podchody wilcze. Coś dla dusz. Bo bez kłamstwa nam ani rusz. A ze sobą umiemy już tylko milczeć. …….


Dzisiaj nasza gwiazda w Szczecinie wszystkim wybierającym się na ten koncert świetnej zabawy życzę,
Pani Irence cudownej publiczności i mnóstwa bisów …..
Miłego popołudnia i wieczoru

[www.youtube.com]

9 marca 2010 11:05 | agnes

Pani Ireno. Koncert w Rawie był piękny........ nastrojowy. Wychowałam się na Pani piosenkach, aż łza w oku się kręcił...Czas stanął dla Pani w miejscu to cudowne.....Pozdrawiam i życzę Pani wszystkiego najlepszego...

9 marca 2010 07:58 | Kama

O " Dniu Kobiet"

"Najfajniej" wygląda Dzień Kobiet w mojej pracy-a pracuję w 99% w męskim gronie.
Jeden z szefów obchodzi ten dzień, drugi -nie ......uważając ,że to komusze święto.
Wobec tego jeden z nich od lat przychodzi wcześniej, dyskretnie wręcza mi jakąś bombonierkę/ tak żeby tamten drugi z niego nie kpił/.
W latach poprzednich jeszcze musiałam nasłuchać się o komuchach i ich komuszych obyczajach , teraz już jest tylko olewanie.....
Miałam wczoraj jakieś cukierki do poczęstowania ale wobec atmosfery rodem z Mrożka wzięłam je z powrotem do domu.
Oddycham z ulgą po tym święcie, które w sumie jest bardzo miłe i od milych panów w moim życiu prywatnym dostaje w tym dniu jakieś kwiatki albo sms-y......
Ja uważam ,że kultura dyktuje tu panom podejście do tego święta. A,że kultury u nas w ogóle trochę mało......

9 marca 2010 01:41 | juergen

Artur,

... ja bylem tylko na tych sobotnich koncertach w Buffo, ale pamietam z tej soboty duzo az do dzis. Mam tez tylko 4 zdjecia, przyslal mi jeden z fotografow, chyba nawet Jerzy Plonski, to on nas chyba wszystkich fotografowal pod scena. Nie wiem dlaczego sa fani, co nie podziela sie materialami czy informacjami z innymi, tylko trzymaja pod kluczem, dla siebie ...
Jozek, u mnie w ogole nie istnieje Dzien Kobiet, tylko Valentynki w lutym sa popularne, myslalem nawet, ze Polska to tez tak przyjela, ale jak widac chyba nie.

9 marca 2010 00:46 | ARTUR

nocną porą...

Edytko z Twoich tekstów słychać,widać i czuć kim byli i są Twoi guru ,a przy tym jest w nich ta inność oryginalność tylko taka Twoja! Jestem przekonany,że sama Agnieszka Osiecka czy Jonasz Kofta mieliby wspólny temat rozmów z Tobą...to są te same klimaty :)
Bardzo fajny tekst też stworzyła K.Jamróz "Bądź mym aniołem" Wniosek stąd jeden,że są godni następcy tych Wielkich nieobecnych.
A ja zauważyłem pewną prawidłowość...po koncertach kupujących płyty można podzielić na dwie grupy.Tych co sięgają po starsze przeboje,ograne i znane i z reguły są to starsi odbiorcy...i tych co wybierają CD "Małe rzeczy", a przeważnie są to młodzi ludzie.
Jestem przekonany,że jak wsłuchają się potem w domu w ten świetny krążek to już go długo nie odstawią.I to jest właśnie ta "magia"...tych "Małych rzeczy".
Juergenie...ja nie dotarłem na te koncerty w teatrze Buffo,a le pamiętam jaką akcje robiła jedna moja koleżanka w liceum aby zorganizować grupe do wawy.Jednak na planach się skonczylo wtedy.Też jestem ciekawy tych fotek fanów z tamtych lat.Może są wśród nich osoby które znam?
Józek...obecnie w Polsce bardzo różne są postawy wobec tego święta...Feministki szaleją na maxa i robią wszystko aby zbrzydzić do reszty ten dzień facetom:), a pozostałe kobiety chyba cieszą się z każdego przejawu pamięci ze strony panów...nawet jeśli to przywołuje te PRL-owskie wspomnienia...rajstop ,gozdzika i akademii :)

A w ramach wspomnień z uporem maniaka proponuje odświeżyć sobie super przebój sprzed lat..."To co zdarza się raz" i "Zabawa w teatr"...a dla bardziej nostalgicznych piosenkę z tekstem Jana Wołka..nie pamiętam tytułu ("Milczenie we dwoje"?) są tam takie słowa..." ...coś dla dusz bo bez kłamstwa nam ani rusz..." Swietna piosenka,świetny klimat.Polecam.
Dobranoc.

8 marca 2010 22:41 | jozek

dzien kobiet............?

Porobilo sie dziwnie i troche na opak z tym "Dniem Kobiet"
Poslalem bukiety moich kwiatow do przyjaciolek w Polsce,i we Francji + jeszcze dalej w swiecie.
Te w Polsce zignorowaly
Francuzki spytaly co to za okazja.
Te z jeszcze dalej pieknie mi odpisaly i byly zadowolone, ze pamietalem.................
Sans commentaire, powie Francuz. Czyli no comment........bez komentarza.....A ja, polski emigrant nie wiem jak teraz jest!
Badzcie szczesliwe nasze polskie kobiety kochane.
z Paryza Jozek z nareczem czerwonych gozdzikow dla Ireny Jarockiej

8 marca 2010 20:44 | jurekw

Koncert w Rawie Mazowieckiej.

Pani Ireno, wyrosłem i zdążyłem się zestarzeć słuchając Pani piosenek, a dziś będąc na koncercie w Rawie Mazowieckiej utwierdziłem się w przekonaniu, że czas nie ma wpływu na Pani piosenki, one się nigdy nie starzeją!!!
Moje stwierdzenie o nieśmiertelności Pani piosenek jest potwierdzone reakcją młodych ludzi, którzy się świetnie bawili na Pani koncercie w MDK w Rawie Maz. Prócz cudownych piosenek w Pani wykonaniu, z dobrymi tekstami i muzyką, podziwiałem niesamowitą energię i wspaniały humor.
Dziękuję za urocze chwile!

8 marca 2010 20:36 | juergen

Dzien Kobiet wczoraj... i dzis

Co za przypadek z tym koncertem w Teatrze Buffo, ale okragly rok przynosi ze soba okragle rocznice, a to wydarzenie bylo naprawde wyjatkowe. Nasz Pawel byl chyba wtedy juz w wojsku, ale ze inni np. z tego naszego grupowego zdjecia robionego na tle sceny Buffo nie melduja sie tu, to dziwne. Chcialem tu wstawic ze trzy fotki, ale nie daje rady.
Tu w Galerii jest troche tych zdjec Renaty Pajchel, o ktorych tez i Bogusia wspomniala, ale ich bylo duzo wiecej, sa piekne, ciekawe pomysly miala R.Pajchel, na jednym zdjeciu siedzi nasza Irena niewinnie na lozku w cienkiej bawelnianej koszulce, ale w duzych zimowych butach, na innym znowusz jako dama albo kurtyzana na zlomowisku, no i te z woda sa tez interesujace, troche pod okladke plyty Barbry Streisand "Wet" (ja to mam oko...)
W ogole, to po wpisie Joanny musze sie wstydzic za moja aktualna pisownie i styl polski, ale chyba juz lepiej nie bedzie:(
Czekamy teraz na pokoncertowe odglosy z Rawy Mazowieckiej;-)

[irenajarocka.pl]

8 marca 2010 20:11 | Irena S.

koncerty

Wypada tylko podziękować Ewie i Joasi za piękne opisy koncertów. Są tak obrazowe, że odnosi się wrażenie "bycia tam".
Dziękuję Wam dziewczyny. Ja czekam na kolejne koncerty w pobliżu mego miejsca zamieszkania.
Pozdrawiam serdecznie Panią Irenkę, Agę, Bogusię L. i Irenkowe Ludki.

8 marca 2010 19:23 | Bogusia L

zdjęcia Renaty Pajchel

Juergen przypomniał mi zdjęcia naszej Ireny zrobione przez panią Renatę.
Właśnie mam przed sobą dwa piękne zdjęcia czarno-białe.
Na pierwszym zdjęciu Irena siedzi na fotelu,ma białą koszulę z pięknym haftem.Do tego bardzo fajne buty.
Drugie jest tak cudowne,ze nie mogę się teraz napatrzeć...bardzo ładny kapelusz z kwiatami.
Na obu mam dedykację z datą 19.05.1979.
Dedykacja dalej na czasie....życzę wszystkiego dobrego.Dedykuję moje piosenki.
Obok zdjęć mam załączony bilet...rząd 4 miejsce 16,cena 80 zł.
Szybko ten czas leci a my dalej "młodzi"
Joanno pięknie napisane.
Artur dzięki za życzenia.
Pozdrowienia wszystkich.

8 marca 2010 18:58 | Joanna z Warszawy

Do Juergena a propos "Buffo" sprzed 30 lat.

Następnego dnia, dzięki zaproszeniu przez Irenę, byłam na tym koncercie z moim holenderskim kolegą i podziwialiśmy te zdjęcia. Udało nam się dotrzeć do garderoby Ireny bez przeszkód. Był zachwycony blokiem francuskim koncertu i oczywiście występem Ireny. Do dzisiaj o Nią dopytuje i jestem dumna, że mam dla niego same dobre wiadomości.
Renata Pajchel, jest stryjeczną siostrą mojego kolegi ze studiów- Stasia Pajchela, specjalisty od budowy mostów. Popełnił most Siekierkowski, a teraz pracuje przy budowie mostu Północnego w Warszawie.Irena pewnie jest bardzo zainteresowana ukończeniem tego mostu w związku z tym, że ma szanse rozładować korki w tej części Warszawy.
Pozdrawiam rocznicowo Ciebie oraz Irenę i Michała oczywiście a też wszystkie dziewczyny w związku z Ich świętem, bo jest 8 marca. Dla Panów też miłego, wieczoru.
J.

8 marca 2010 18:02 | Joanna z Warszawy

Do Żyrardowa .......w pogoni za Aniołem.

Chociaż miesiąc temu dane mi było być na koncercie naszej Ireny w Warszawie, to marzyło mi się jeszcze nagranie video piosenki "BĄDŹ MYM ANIOŁEM". Koncert w Żyrardowie stwarzał po temu sposobność. Prezydent miasta z okazji "Dnia Kobiet" zaprosił na koncert w wykonaniu Ireny Jarockiej do Centrum Kultury w Żyrardowie. Jak by to nie był wystarszający powód wyjazdu do tego podwarszawskiego miasta, po zapoznaniu się z jego historią i zabytkami (tu podziękowanie dla Bogusi, która podała adres tej pięknie opracowanej strony www.zyrardów.pl) postanowiłam połączyć przyjemne z pożytecznym. Pojechałam tam wczesnym popołudniem, aby zabytki lansowane w necie , zobaczyć na własne oczy. "Murowane klimaty" (taki tytuł widnieje na reklamowej panoramie miasta) jest jak najbarziej uprawniony, bo stare budynki w większości wzniesione są tam przy użyciu dobrej jakości czerwonej, ceramicznej cegły.
Plakat reklamujący koncert ( z ładnym zdjęciem Ireny) i niestety przywieszką "ZAPROSZEŃ BRAK" zobaczyłam dopiero w gablotach wiszących na ścianie Karol Dittrich Community Centre (obecna nazwa Centrum Kultury). Oczywiście nie wyobrażałam sobie, żeby nie dostać się na ten koncert, ale sytuacja już nie była taka prosta. Kiedy pertraktowałam z obsługą, właśnie weszła NASZA GWIAZDA ze "Świtą".W hallu tego ciekawego budynku (jedno z pierwszych zastosowań w Polsce żelbetu i to do budowy kopuły- 1901r) zrobiło się, jeszcze sympatyczniej i pokładane, w niezawodnej jak zwykle, Agnieszce-Menago miały szance spełnienia gdy powiedziała "wezmę to pod uwagę". Przystąpiono do próby, a ja udałam się jeszcze do pobliskiego Kościoła pod wezwaniem, nomem omen, M.B.Pocieszenia.W tracie moich przygotowań do wycieczki, dowiedziałam się, że są tam do obejżenia witraże (kwiaty polskie) wykonane w pracowni Białkowskiego wg. projektu J.Mehoffera.Poza tym sam kościól został zaporjektowany przez Dziekońskiego, a wzorowany jest na bazylice w Kolonii (ośmiokrotnie pomniejszony). Kiedy wróciłam Basia F (dzięki Basiu) zaprosiła mnie do pokoju prób i wówczas sprawa wejścia na koncert nie była problemem. Mimo nagłego pogorszenia pogody, gdy wyż o wdzięcznej nazwie "Izydor" postanowił zrzucić w pół godziny wszystkie śniegowe chmury z nieba na Żyrardów, to frekwencja na koncercie przewyższyła najśmielsze oczekiwania Organizatorów. Koncert musiał być nieco opóźniony, bo znoszono wszystkie krzesła z budynku, aby posadzić przyjamniej starsze panie, przybyłe na koncert. Ja stałam w gronie młodzieży i organizatorów pod scianą szczęśliwa, że tu jestem ale i z obawą czy balkon wytrzyma ciężar osób tam zgromadzonych.
Pan Prezydent miasta ciepło przywitał panie na widowni i Irenę Jarocką, której (jak stwierdził) nie trzeba przedstawiać o czym świadczy tak liczne zgromadzona publiczności.
Nikt nie mógł sobie przypomnieć, czy Gwiazada śpiewała kiedykolwiek w Żyrardowie i publiczność nawet nie przypuszczała, że będzie mogła śpiewać razem z Nią. Ale kiedy to dotarło do przybyłych na koncert, okazało się, że znają słowa i melodie Jej piosenek. Niesamowity jest ten dar Ireny nawiązywaniu kontaktu z publicznością.Tym razem, bez orkiestry i zespołu potrafiła rozbawić wszystkich obecnych, którzy na zakończenie, po wręczeniu, pięknych kwiatów i upominku, odśpiewali gromkim głosem na stojąco 100 lat!
Bardzo miłe i wzruszające było spotkanie pokoncertowe publiczności z Gwiazdą. Autografy, ciepłe słowa podziwu i zachwytu, uśmiechy i zdjęcia, zajęły dużo czasu.
Izydor w miedzyczasie zmroził śnieg, którym wcześniej posypał i kolejny etap "koncertowego maratonu" przeszedł do historii. Tym razem nie maszerowałam na dworzec kolejowy, gdyż dołączyłam do "świty" i podróż minęła miło i szybko, za co jestem bardzo wdzięczna.

8 marca 2010 13:51 | MaŁgorzata

Cudowny koncert w Żyrardowie w sobotę, klasa artystki, cudowna publiczność ,pozdrawiam

8 marca 2010 13:43 | f.

:))

Bardzo fajne te wspomnienia Jurgena.Oczywiście też te pokoncertowe wspomnienia na gorąco pisane tutaj.
Gratulacje duetu.

8 marca 2010 13:21 | juergen

Do sniadania na Dzien Kobiet ... jubileuszowe wspomnienie

Mile sa te wszystkie pokoncertowe relacje i wizyty tu na Stronie, dzieki za nie;-) A dzis taki ciekawy przypadek losu ... trzymam wlasnie w rece piekne duze zdjecie naszej Gwiazdy autorstwa Renaty Pajchel, czarno-biale, pieknie oswietlenie, wspaniala stylizacja, krople wody delikatnie splywaja po wlosach, po twarzy, pojedyncze usadowily sie tez na wolnym od wszystkiego co tylko mogloby przeszkadzac dekolcie, na zdjeciu dedykacja dla mnie "...na pamiatke mojej premiery w Warszawie Irena Jarocka 8.03.80r" Az sie wierzyc nie chce, ale to wlasnie dzis mija 30 lat od tej wspanialej legendarnej premiery nowego show naszej Gwiazdy w Teatrze Buffo. Przez trzy dni, po dwa koncerty dziennie trwala ta uczta, piekna reklama, wszystkie koncerty wysprzedane. W holu Teatru, w ramach wystawy wisialy na linkach o wielkosci plakatu, piekne zdjecia R.Pajchel z najnowszej sesji naszej Gwiazdy. Robilo to duze wrazenie. Naturalnie chcialem taki jeden oryginal zarezerwowac dla siebie, ale menago J.Bogdanowicz powiedzial, ze musza one wisiec jeszcze jeden dzien, pozniej wracaja do autorki:( Pani Renata Pajchel byla tak uprzejma, ze przyslala mi pozniej troche kopii z tej sesji zdjeciowej:) Bylem na dlugo przed koncertem, mialem czas przywitac Gwiazde, bez robienia stresu, zamienic kilka slow, dostalem wtedy tez kilka zdjec z nowej sesji i taka mape na te zdjecia, tez z nowej sesji reklamowej (zagorzali fani chyba wiedza co mam na mysli?). Koncert byl fenomenalny, z duza pompa ja na dawne czasy. Pani Irena przebierala sie wielokrotnie, byl piekny blok francuski, byla tez prezentacja nowych piosenek, ktore mialy wyjsc na nowej plycie, to wtedy uslyszalem pierwszy raz "Bliski sercu dzien", byla do niej zrobiona nawet mala choreografia, byl specjalny kostium, nawet opaske we wlosach z kokardka pamietam hehehe;-), bylo tez wreczenie zlotej plyty za Lp "Byc narzeczona Twa" (pierwszy raz moglem w takim akcie uczestniczyc). Brawom i owacjom na stojaco nie bylo konca, do tego okrzyki Irka, Irka, my fani tez przeszlismy szybko z okrzykow Irena na Irka, bo caly Teatr tak krzyczal, wiec nie bylo szansy. Po koncercie szturm fanow w kerunku garderoby Gwiazdy, ale Zandarm z tamtych lat ;-) p.Bogdanowicz, powiedzial: "Ona zaraz do was wyjdzie" i.. ONA wyszla;-) Zaczely sie zdjecia, autografy, odpowiedzi dziennikarzom, dolaczyla tez do nas usmiechnieta i rowniez szczesliwa jak my Mama naszej Gwiazdy-Pani Wanda. Fotoreporterzy robili nam zdjecia, na koniec przyjechal Pan Michal i odebral z Teatru nasza Gwiazde i Pania Wande. Taka to wiec moja mala "okragla" rocznica na ten dzisiejszy Dzien Kobiet. Malego toastu jest mi to jak najbardziej warte, zanim pozycze milych dzisiejszych koncertow, one tez kiedys pokryja sie patyna ;-)

8 marca 2010 12:40 | beata 1364

koncert w Szczecinie

WITAM
Zazdroszczę wszystkim którzy juz byli na tegorocznych kocertach p. IRENY i przeglądam wasze wpisy.Ale ja JUŻ JUTRO będę też podziwiać p. Irenę.Pozdrawiam wszystkich.

8 marca 2010 12:12 | grazka69

podziękowania

Bardzo serdecznie dziekuję za wspaniały wczorajszy koncert w Żyrardowie. Zachwyciła nas Pani piosenkami(mnie, męża i teściów}, ale też niesamowitym wdziękiem oraz energią. Dziękuję raz jeszcze.
Z najnowszej płyty zdązyłam wysłuchać trzy perwsz, jakże ciepła ale i refleksyjne piosenki. Juz się cieszę, na możliwość posłuchania reszty po południu.
Najlesze życznia z okzaji Dnia Kobiet!
Serdecznie pozdrawiam, grazka