Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
18 kwietnia 2011 17:51 | Basia F
Katowice na doby początek
Koncertem w Katowicach Irena Jarocka rozpoczęła cykl koncertów 2011.
Naszą Gwiazdę będziemy mogli podziwiać na większej i mniejszej scenie oraz na imprezach plenerowych.
Jak co roku, rozrzut miejscowości, w których one się odbędą jest duży, więc zdecydowana większość zainteresowana nimi, będzie miała możliwość w nich uczestniczyć.
W miniony piątek Irena była gościem Old Timers Garage. Miejsca dla publiczności znajdujące się na jednej sali z lśniącymi samochodami "minionych epok" i scena dla artystów wykonana na podbudowie autobusu "Jelcz", tworzą niepowtarzalną scenerię i atmosferę tego klubu.
O godz. 19. na scenie pojawiła się Gwiazda piątkowego wieczoru, która rozpoczęła swój recital. Publiczność bardzo ciepło przyjmowała i oklaskiwała gromkimi brawami znane zapewne większości przybyłym przeboje, podobnie jak ciekawe i żartobliwe zapowiedzi kolejnych nagrań przez ich wykonawczynię. Irena również świetnie się bawiła, czego wyraz dała w czterokrotnym śpiewaniu na bis.
Miłym i niecodziennym akcentem kończącym piątkowy koncert był wywiad z Irenką dla Radia Katowice, przeprowadzony na scenie w obecności wszystkich uczestników imprezy. Jedna z wypowiedzi, w której Irenka podziękowała Agnieszce za całokształt Ich wspólnej działalności ( za to co było i za to, co jeszcze będzie) spowodowała, że reflektory zostały skierowane na Panią Menadżer, a publiczność nagrodziła Ją brawami. Po tym trwającym kilka minut wywiadzie, już tradycyjnie można było porozmawiać z Ireną, dostać autograf i zrobić sobie zdjęcie z Gwiazdą.
W taki oto sposób odbył się koncert na dobry początek. Na następne zapraszamy wszystkich, którzy lubią dobrą piosenkę i dobrą zabawę z Ireną Jarocką w roli głównej.
Naszą Gwiazdę będziemy mogli podziwiać na większej i mniejszej scenie oraz na imprezach plenerowych.
Jak co roku, rozrzut miejscowości, w których one się odbędą jest duży, więc zdecydowana większość zainteresowana nimi, będzie miała możliwość w nich uczestniczyć.
W miniony piątek Irena była gościem Old Timers Garage. Miejsca dla publiczności znajdujące się na jednej sali z lśniącymi samochodami "minionych epok" i scena dla artystów wykonana na podbudowie autobusu "Jelcz", tworzą niepowtarzalną scenerię i atmosferę tego klubu.
O godz. 19. na scenie pojawiła się Gwiazda piątkowego wieczoru, która rozpoczęła swój recital. Publiczność bardzo ciepło przyjmowała i oklaskiwała gromkimi brawami znane zapewne większości przybyłym przeboje, podobnie jak ciekawe i żartobliwe zapowiedzi kolejnych nagrań przez ich wykonawczynię. Irena również świetnie się bawiła, czego wyraz dała w czterokrotnym śpiewaniu na bis.
Miłym i niecodziennym akcentem kończącym piątkowy koncert był wywiad z Irenką dla Radia Katowice, przeprowadzony na scenie w obecności wszystkich uczestników imprezy. Jedna z wypowiedzi, w której Irenka podziękowała Agnieszce za całokształt Ich wspólnej działalności ( za to co było i za to, co jeszcze będzie) spowodowała, że reflektory zostały skierowane na Panią Menadżer, a publiczność nagrodziła Ją brawami. Po tym trwającym kilka minut wywiadzie, już tradycyjnie można było porozmawiać z Ireną, dostać autograf i zrobić sobie zdjęcie z Gwiazdą.
W taki oto sposób odbył się koncert na dobry początek. Na następne zapraszamy wszystkich, którzy lubią dobrą piosenkę i dobrą zabawę z Ireną Jarocką w roli głównej.
18 kwietnia 2011 07:51 | Kama
Pani Ireno,
pięknie Pani wygląda.....
pięknie Pani wygląda.....
17 kwietnia 2011 17:16 | Anka D
P. Ireno świetne to zdjęcie na tym starym aucie, jednak te stare samochody mają coś w sobie. Mają specyficzny wygląd, urok i duszę. Pozdrawiam Anka
17 kwietnia 2011 16:44 | Ola
Old Timers Garage
Fajne zdjęcie . Pozdrawiam!
16 kwietnia 2011 11:01 | Kama
Koncert musial byc fajny...czekamy na zdjęcia i może jakies fragmenty wizualne. B.L.-życzę powrotu do zdrowia,a Jurgenowi jeszcze raz gratuluję pięknych wspomnień i zdjęc i chęci dzielenia się nimi.
16 kwietnia 2011 07:50 | 5mark
Podziękowanie.
Szanowna Pani Ireno.
Dziękuję bardzo, ale to bardzo, bardzo. Tak bardzo, że sam juz nie wiem - jak bardzo, za wczorajszy koncert w Klubie OLD TIMERS GARAGE w Katowicach.
W tych czasach, które nie znoszą sentymentu, pięknych słów i tolerancji, koncert Pani był jak balsam dla serca, duszy i na chwilę pozwolił oderwać od rzeczywistości z którą nie jest mi po drodze.
Wróciły wspomnienia i co najważniejsze – wzruszenie.
Dziękuję również za przemiłe i bliskie spotkanie po koncercie. W ten sposób właśnie umacnia się sympatię i zdobywa nowych fanów.
Życząc Pani dużo zdrowia, szczęścia, niemilknących oklasków oraz zdrowych i spokojnych świat Wielkiej Nocy
pozdrawiam serdecznie
Marek Kołodziej z Katowic-Giszowca.
P.S. W podzięce pozwalam sobie ( na adres Pani Agnieszki) przesłać kilka z wielu zdjęć, które z wielka nieśmiałością popełniłem na koncercie
Dziękuję bardzo, ale to bardzo, bardzo. Tak bardzo, że sam juz nie wiem - jak bardzo, za wczorajszy koncert w Klubie OLD TIMERS GARAGE w Katowicach.
W tych czasach, które nie znoszą sentymentu, pięknych słów i tolerancji, koncert Pani był jak balsam dla serca, duszy i na chwilę pozwolił oderwać od rzeczywistości z którą nie jest mi po drodze.
Wróciły wspomnienia i co najważniejsze – wzruszenie.
Dziękuję również za przemiłe i bliskie spotkanie po koncercie. W ten sposób właśnie umacnia się sympatię i zdobywa nowych fanów.
Życząc Pani dużo zdrowia, szczęścia, niemilknących oklasków oraz zdrowych i spokojnych świat Wielkiej Nocy
pozdrawiam serdecznie
Marek Kołodziej z Katowic-Giszowca.
P.S. W podzięce pozwalam sobie ( na adres Pani Agnieszki) przesłać kilka z wielu zdjęć, które z wielka nieśmiałością popełniłem na koncercie
15 kwietnia 2011 22:24 | Anka D
Drodzy Fani Naszej Ireny, nie ma co się spierać i kłócić o to że jest cisza albo że jedni i ci sami fani się wpisują. Cieszmy się wszyscy razem z osiągnięć Naszej Idolki oraz z tego, że nadal koncertuje, podróżuje, nagrywa i możemy być tego świadkami. Ja jestem fanką p Ireny od 1974., kiedy to po raz pierwszy zobaczyłam Naszą Idolkę w telewizji. Od tamtej pory śledzę uważnie jej karierę, a każdą nową płytę p Ireny mam u siebie w domu.
P.S. Z okazji nadchodzących Świąt Wielkiej Nocy składam wszystkim Fanom oraz p Irenie wszystkiego najlepszego, zdrowia, szczęścia, spełnienia marzeń oraz to co dla Niej w tej chwili jest najważniejsze to narodzin zdrowego i ślicznego wnuka.
P.S. Z okazji nadchodzących Świąt Wielkiej Nocy składam wszystkim Fanom oraz p Irenie wszystkiego najlepszego, zdrowia, szczęścia, spełnienia marzeń oraz to co dla Niej w tej chwili jest najważniejsze to narodzin zdrowego i ślicznego wnuka.
15 kwietnia 2011 20:46 | Sylwia
a tak cieszyłam się na ten koncert
Koncert w Katowicach zapewnie dobiega końca. Tak bardzo się cieszyłam, że Pani Irenka w końcu zawita w moje strony.
Przecież Katowice, ( jak pisał Jurgen) to moje "podwórko" - nie było mowy o tym, żeby mnie zabrakło na tym koncercie.
Ale takie jest widocznie życie i nie wszystko możemy przwidizieć. No niestety moje zdrowie nie dopisało, odmówiło "posłuszeństwa" i musiałam poprostu pozostać w domu..... to co czuję nie musze chyba tu pisać. Zyję nadzieją na nastepne koncerty, przecież wiosenno-letnia trasa koncertowa dopiero się rozpoczyna. ..
A tak na marginesie to chyba mało komu było dane byc w Katowicach - Ulę (którą pozdrawiam) dopadła migrena, mnie choroba, także fani z Zabrza Beata i Leszek również z powodu choroby nie dojechali na koncert. Także widać kapryśna pogoda daje znać o sobie.
Najważniejsze, że Nasza Gwiazda i jej super menago Agusia są zdrowe, czego im zyczę z całego serca i pozdrawiam najcieplej.
Życzę udanego i słonecznego weekendu oraz duuuzo usmiechu
Z niecierp[liwością czekam jak zapewne wsdzyscy na wpisy pokoncertowe, no i jakiekolwiek fotki :)
Przecież Katowice, ( jak pisał Jurgen) to moje "podwórko" - nie było mowy o tym, żeby mnie zabrakło na tym koncercie.
Ale takie jest widocznie życie i nie wszystko możemy przwidizieć. No niestety moje zdrowie nie dopisało, odmówiło "posłuszeństwa" i musiałam poprostu pozostać w domu..... to co czuję nie musze chyba tu pisać. Zyję nadzieją na nastepne koncerty, przecież wiosenno-letnia trasa koncertowa dopiero się rozpoczyna. ..
A tak na marginesie to chyba mało komu było dane byc w Katowicach - Ulę (którą pozdrawiam) dopadła migrena, mnie choroba, także fani z Zabrza Beata i Leszek również z powodu choroby nie dojechali na koncert. Także widać kapryśna pogoda daje znać o sobie.
Najważniejsze, że Nasza Gwiazda i jej super menago Agusia są zdrowe, czego im zyczę z całego serca i pozdrawiam najcieplej.
Życzę udanego i słonecznego weekendu oraz duuuzo usmiechu
Z niecierp[liwością czekam jak zapewne wsdzyscy na wpisy pokoncertowe, no i jakiekolwiek fotki :)
15 kwietnia 2011 19:54 | Ula G.
A miało być tak pieknie!
Najserdeczniej witam i pozdrawiam Naszą Kochaną Gwiazdę, Jej wspaniałą manager- Agę oraz wszystkich fanów. Myślami oraz całym sercem jestem teraz z Panią Ireną w Katowicach. Już od dawna planowałam wyjazd do Katowic na kolejne spotkanie z Naszą Gwiazdą oraz Jej piosenką. Ogromnie cieszyłam się na ten wyjazd. Do wczoraj wszystko było zaplanowane i załatwione. Niestety, los płata nam figle i nie zawsze jest tak, jak sobie wymarzyliśmy. Niespodziewanie dopadła mnie migrena, która pokrzyżowała moje plany. Nie byłam w stanie wyruszyć w podróż. Jest mi ogromnie przykro z tego powodu. Pocieszające jest jedynie to, że letnia trasa Pani Irenki ma obfitować dużą ilością koncertów, więc może los jednak wynagrodzi mi dzisiejsze niepowodzenie. Choć niezbyt często dokonuję wpisów do księgi, to jestem jej prawie codziennym gościem. Obiecuję, że się poprawię i będę częściej pisać, jeśli tylko będę mieć nieco więcej czasu. Życzę wszystkim miłego, słonecznego i udanego weekendu, pozdrawiam wiosennie.
15 kwietnia 2011 19:30 | Bogusia L
coś innego.....gorzowskie koszykarki mają upragniony brązowy medal!!!
Miałam być dzisiaj w Gdynii by na żywo obejrzeć rodzinnie mecz naszych koszykarek......niestety nie wszędzie mogę być.
Właśnie wygraliśmy mecz z Lotosem Gdynia i mamy zasłużony medal.
Sezon kibicowania zakończony.Czas zacząć sezon koncertowy z Ireną Jarocką:))
Przydałby się teraz Józka różowy.
Właśnie wygraliśmy mecz z Lotosem Gdynia i mamy zasłużony medal.
Sezon kibicowania zakończony.Czas zacząć sezon koncertowy z Ireną Jarocką:))
Przydałby się teraz Józka różowy.
15 kwietnia 2011 16:58 | Bogusia L
do Kamy i nie tylko.....
Kamo.
Skoro wezwałaś mnie do "tablicy" to napiszę Ci że byłam w szpitalu, ale nie chciałam publicznie o tym pisać, jednak sprowokowałaś mnie publicznie podając moje nazwisko a ja sobie tego nie życzę.Nie mogę długo siedzieć przy komputerze,więc chyba zrozumiesz,Staram się czytać na bieżąco,zresztą jak większość fanów.
Jak zdrowie pozwala to bywam na koncertach Ireny Jarockiej,która jest moim lekarstwem przepisanym przez lekarzy:))
Nigdy nie lubię czytać wpisów anonimów i niewiem skąd takie pytania o milecznie fanów?
Niedługo koncerty plenerowe to będzie "wysyp" wiernych fanów.Może doczekamy się też wpisów pokoncertowych?
Bardzo podobał mi się clip ostatni Oli i Kamy.Niestety ja nie umiem takich filmików robić bo bym też pokazała swoje małe zbiory.Tym co moglam podzieliłam się z fanami.
Pozdrawiam jedyną Gwiazdę tej strony Irenę Jarocką,menago Agnieszkę,aktywnych fanów tej strony czyli Joannę,Kamę,Olę,Juergena i Artura oraz tych którzy sobie tego życzą.
Miłego weekendu.
Skoro wezwałaś mnie do "tablicy" to napiszę Ci że byłam w szpitalu, ale nie chciałam publicznie o tym pisać, jednak sprowokowałaś mnie publicznie podając moje nazwisko a ja sobie tego nie życzę.Nie mogę długo siedzieć przy komputerze,więc chyba zrozumiesz,Staram się czytać na bieżąco,zresztą jak większość fanów.
Jak zdrowie pozwala to bywam na koncertach Ireny Jarockiej,która jest moim lekarstwem przepisanym przez lekarzy:))
Nigdy nie lubię czytać wpisów anonimów i niewiem skąd takie pytania o milecznie fanów?
Niedługo koncerty plenerowe to będzie "wysyp" wiernych fanów.Może doczekamy się też wpisów pokoncertowych?
Bardzo podobał mi się clip ostatni Oli i Kamy.Niestety ja nie umiem takich filmików robić bo bym też pokazała swoje małe zbiory.Tym co moglam podzieliłam się z fanami.
Pozdrawiam jedyną Gwiazdę tej strony Irenę Jarocką,menago Agnieszkę,aktywnych fanów tej strony czyli Joannę,Kamę,Olę,Juergena i Artura oraz tych którzy sobie tego życzą.
Miłego weekendu.
15 kwietnia 2011 16:04 | ARTUR
to chyba żart jakiś? tak?
Z jakiego powodu jest przykro tym milczącym fanom? Z takiego,że inni fani piszą tutaj? To jakaś farsa i totalna schiza.To,że jedni fani chcą być tutaj aktywni to są odbierani jako "zaciemniający" blask świecącej Ireny??? To jest kuriozum,które należy nagradzać specjalnymi wyróżnieniami za oryginalność myślenia. A już myślałem ,że nic mnie nie może zadziwić...a jednak.
Chyba czas na ewakuacje bo napiszę za dużo i będę musiał przepraszać. Spadam.
Chyba czas na ewakuacje bo napiszę za dużo i będę musiał przepraszać. Spadam.
15 kwietnia 2011 15:18 |
Katowice
Niech Katowice swiecą dzisiaj Gwiazda Ireny:)
W kg cisza, poniewaz niektorym fanom wydaje sie, ze sa jasniejsi niz Irenka, przykro z tego powodu!
W kg cisza, poniewaz niektorym fanom wydaje sie, ze sa jasniejsi niz Irenka, przykro z tego powodu!
15 kwietnia 2011 14:39 | Kama
A tak w ogóle to zapytam naiwnie czemu właściwie tu jest takie milczenie?
Czy coś się stało?
Gdzie się podziała np.tak aktywna do niedawna Bogusia Lis?
Czy poróżniliście się gdzieś poza tym forum i stąd to milczenie?
Ja tam bedę pisać bo to bardzo lubię.
pa
Miłego weekendu
Czy coś się stało?
Gdzie się podziała np.tak aktywna do niedawna Bogusia Lis?
Czy poróżniliście się gdzieś poza tym forum i stąd to milczenie?
Ja tam bedę pisać bo to bardzo lubię.
pa
Miłego weekendu
15 kwietnia 2011 14:39 | ARTUR
Sląsk zawsze kochał Irenę...
Miałem uczestniczyć w tym dzisiejszym koncercie IJ w Katowicach....ale niestety nie mogę jednak.Klub,w którym dziś wystąpi Irena jest bardzo klimatyczny.To tam m.in Piotr Kupicha przygotowuje się ze swoją grupą do programów "Bitwa na głosy".Mozna więc we fragmentach zobaczyć jaki fajny to klub.Byłem tam raz na jednej imprezie i wiem,że dzisiejszy koncert będzie bardzo udany.Czy pojawią się jakieś relacje? Nie byłbym tego taki pewny...no, ale ja jestem człowiekiem małej wiary.Już chyba się przyzwyczaiłem stanem jaki tu obowiązuje od dawna.Co miałem do powiedzenia i napisania na ten temat to zrobiłem to wielokrotnie.Mam swoje zdanie na ten temat i na temat tzw "najwierniejszych fanów" zatem powtórze tylko za pomijaną tutaj konsekwentnie Marleną,która pozdrawiam przy okazji...że to zwyczajny obciach i wtyd fani! Gdy było tu gwarno i mnogotematycznie to znalazła się armia porządkowych więc...mają stan jaki lubią. Miłego dnia.
PS...nawet najświetniejsza strona internetowa jaką niewątpliwie jest ta,na której goszczę...musi co jakis czas być ożywiana zmianami szaty graficznej.Przecież Gospodyni tego miejsca ma mnóstwo super fotografii z wielu wspołczesnych sesji.Jest z czago wybierać. To takie moje marudzenie ..ale minęło już ponad 3 lata i jest tak jak było....chyba się opatrzyło nieco....a może przesadzam i się czepiam więc nie było tematu.
PSS...a jesli jest jakiś merytoryczny powód tej manifestacji zbiorowego milczenia (poza wyjątkami) to moża warto na ten temat podyskutowac a nie udawać ,że jest wszystko OK.
PS...nawet najświetniejsza strona internetowa jaką niewątpliwie jest ta,na której goszczę...musi co jakis czas być ożywiana zmianami szaty graficznej.Przecież Gospodyni tego miejsca ma mnóstwo super fotografii z wielu wspołczesnych sesji.Jest z czago wybierać. To takie moje marudzenie ..ale minęło już ponad 3 lata i jest tak jak było....chyba się opatrzyło nieco....a może przesadzam i się czepiam więc nie było tematu.
PSS...a jesli jest jakiś merytoryczny powód tej manifestacji zbiorowego milczenia (poza wyjątkami) to moża warto na ten temat podyskutowac a nie udawać ,że jest wszystko OK.
15 kwietnia 2011 14:38 | juergen
Dzisiaj Irena w Katowicach ☛Old Timers Garage☚ godz.19:00
Dobrego spiewania dla Pani Ireny, a fanom dobrej zabawy na dzisiejszym koncercie zycze;-) Jak na faceboku Old Timers Garage przeczytalem, koncert jest wyprzedany, ale niech to tak bardzo nie zniecheca tych co z roznych powodow na ostatnia chwile sie decyduja, zawsze znajdzie sie jakies wejscie na koncert, dostawiane krzesla, miejsca stojace, to nawet pasuje do tego Klubu.
A do naczelnego fotografa Old Timers Garage Krzysztofa Piatka - prosba, niech pan robi DUZO zdjec naszej Irenie, bo my fani lubimy BARDZO ogladac takie koncertowe zdjecia, bedziemy ich juz dzisiaj niecierpliwie wygladac na Waszej i naszej Stronie;-)
[www.facebook.com]
[www.old-timers.pl]
P.S. jeszcze zdjecie z trasy katowickiej, z lat 80-tych, nasza Irena po koncercie pakuje sie w garderobie, to byly chyba najkrutsze wlosy naszej Gwiazdy w tamtych czasach;-)
[naforum.zapodaj.net]
A do naczelnego fotografa Old Timers Garage Krzysztofa Piatka - prosba, niech pan robi DUZO zdjec naszej Irenie, bo my fani lubimy BARDZO ogladac takie koncertowe zdjecia, bedziemy ich juz dzisiaj niecierpliwie wygladac na Waszej i naszej Stronie;-)
[www.facebook.com]
[www.old-timers.pl]
P.S. jeszcze zdjecie z trasy katowickiej, z lat 80-tych, nasza Irena po koncercie pakuje sie w garderobie, to byly chyba najkrutsze wlosy naszej Gwiazdy w tamtych czasach;-)
[naforum.zapodaj.net]
15 kwietnia 2011 14:28 | Jerzy D
Co mi dasz ......?
Juz niedlugo bo 7,o5 ,o 20 na przystani rybackiej w Solcu kujawskim ,pod golym niebem zaspiewa Irena Jarocka z przystani skad byc moze wyplywali gondolierzy znad Wisly ,spiewajac piosenki o milosci , milosci ktora tak wiele imion ma.Tak sie szczesliwie zlozylo ze w tych dniach bede w sanatorium w Ciechocinku i zrobie wszystko by byc na tym koncercie. Zbliza sie bliski memu sercu dzien, gdy po raz drugi na zywo uslysze moja ulubiona piosenke " Slubne prezenty" Z niecierpliwoscia czekam na ten dzien. Pozdrawiam Jerzy D.
15 kwietnia 2011 13:25 | Joanna z Warszawy
Czy my to my?
Kamo, Olu, Juergenie- cudnie,że jesteście i dzielnie walczycie z milczeniem pozostałych fanów.
"Milczenie jest złotem" i złoto podobno ostatnio jest w cenie, ale......... nie w każdej sytuacji.
Nie trzeba wielkiego wysiłku intelektualnego, aby zaznaczyć tu swoją obecność.Mam nadzieję,że nadchodzące święta będą dobrą okazją, ąby przerwać to niesympatyczne milczenie, przynajmniej tych co mają za co podziękować Irenie Jarockiej.
Biegnąc myślami do Katowic, jako miejsca dzisiejszego koncertu Ireny, zawsze przychodzi mi na myśl proszona kolacja u Ireny w domu i żal,kiedy dowiedzieliśmy się, że gospodyni domu nie będzie w niej uczestniczyła. Mimo,że Michał bardzo dobrze czynił honory gospodarza domu, to dla przybyłych tego wieczoru był to w pierwszym momencie wielki zawód. Wkrótce okazało się, że Irena przygotowała całą kolację i musiała tego dnia nagle wyjechać właśnie do KATOWIC. Telefon zadzwonił koleiny raz i Irena po udzieleniu "instrukcji" Michałowi odnośnie przyjęcia i kolejności podawania przygotowanych (pysznych zresztą potraw), po kolei nas przywitała i osobiście wyjaśniła przyczyny Jej nieobecności.Po jakimś czasie znów odezwał się telefon i mogliśmy przekazać uznanie i pogratulować zdolności kulinarnych.Przy tej okazji Michał został poinformowany,że jest jeszcze do podania deser i gdzie go znajdzie.Każdy z gości miał okazję porozmawiać z Ireną dostatecznie długo i zapewne dłużej i bardziej prywatnie niż gdyby siedziała wśród nas.
Do dzisiaj wydaje mi się,że Irena tam wtedy była z nami, a Katowice to było miasto, gdzie Irena często tam bywała i to właśnie w tym czasie Juergen zbierał swoje wspomnienia,z którymi czasami się z nami dzieli, za co bardzo mu dziękuję.
Irenko miłego koncertowania Ci dzisiaj życzę.
Pozdrawiam też "naszych korespondentów" ze Śląska, a szczególnie Sylwię, a także Agnieszkę Menago, oraz aktualne "filary" K.G. zakłócające tę niechlubną tu ciszę, czyli Olę, Kamę i Juergena.
Miłego weekendu!
J.
[www.youtube.com]
"Milczenie jest złotem" i złoto podobno ostatnio jest w cenie, ale......... nie w każdej sytuacji.
Nie trzeba wielkiego wysiłku intelektualnego, aby zaznaczyć tu swoją obecność.Mam nadzieję,że nadchodzące święta będą dobrą okazją, ąby przerwać to niesympatyczne milczenie, przynajmniej tych co mają za co podziękować Irenie Jarockiej.
Biegnąc myślami do Katowic, jako miejsca dzisiejszego koncertu Ireny, zawsze przychodzi mi na myśl proszona kolacja u Ireny w domu i żal,kiedy dowiedzieliśmy się, że gospodyni domu nie będzie w niej uczestniczyła. Mimo,że Michał bardzo dobrze czynił honory gospodarza domu, to dla przybyłych tego wieczoru był to w pierwszym momencie wielki zawód. Wkrótce okazało się, że Irena przygotowała całą kolację i musiała tego dnia nagle wyjechać właśnie do KATOWIC. Telefon zadzwonił koleiny raz i Irena po udzieleniu "instrukcji" Michałowi odnośnie przyjęcia i kolejności podawania przygotowanych (pysznych zresztą potraw), po kolei nas przywitała i osobiście wyjaśniła przyczyny Jej nieobecności.Po jakimś czasie znów odezwał się telefon i mogliśmy przekazać uznanie i pogratulować zdolności kulinarnych.Przy tej okazji Michał został poinformowany,że jest jeszcze do podania deser i gdzie go znajdzie.Każdy z gości miał okazję porozmawiać z Ireną dostatecznie długo i zapewne dłużej i bardziej prywatnie niż gdyby siedziała wśród nas.
Do dzisiaj wydaje mi się,że Irena tam wtedy była z nami, a Katowice to było miasto, gdzie Irena często tam bywała i to właśnie w tym czasie Juergen zbierał swoje wspomnienia,z którymi czasami się z nami dzieli, za co bardzo mu dziękuję.
Irenko miłego koncertowania Ci dzisiaj życzę.
Pozdrawiam też "naszych korespondentów" ze Śląska, a szczególnie Sylwię, a także Agnieszkę Menago, oraz aktualne "filary" K.G. zakłócające tę niechlubną tu ciszę, czyli Olę, Kamę i Juergena.
Miłego weekendu!
J.
[www.youtube.com]
15 kwietnia 2011 09:16 | Kama
Gdy serce mowi mi tak
Juergen i Joanno- cudnie,że jesteście i dzielnie walczycie z milczeniem pozostałych fanów .
Wasze wspomnienia, aktualności są zawsze ciekawe....
A ja pamietam,że w 1976 Irena występowala w Bytomiu lub Katowichach ( po festiwalu w Opolu) i na tym koncercie była nasza kuzynka.....i opowiadala nam o tym koncercie, a mnie i siostrę zżerala zazdrość!
Życząc Irenie udanego koncertu w Katowicach w tym fajnym klubie i czekając na relacje zostawiam piosenkę Ireny
[www.youtube.com]
Wasze wspomnienia, aktualności są zawsze ciekawe....
A ja pamietam,że w 1976 Irena występowala w Bytomiu lub Katowichach ( po festiwalu w Opolu) i na tym koncercie była nasza kuzynka.....i opowiadala nam o tym koncercie, a mnie i siostrę zżerala zazdrość!
Życząc Irenie udanego koncertu w Katowicach w tym fajnym klubie i czekając na relacje zostawiam piosenkę Ireny
[www.youtube.com]
15 kwietnia 2011 01:16 | Ola
Ciekawe wpisy Joanny i Juergena
Dziękuję za to, że zamieszczacie tu ciekawostki i dzięki wam ta księga gości żyje.Joanna przekonała się, że "trzynastka" jest dla niej szczęśliwa, A Juergen sypnął jak z rękawa bardzo ciekawymi koncertowymi wspomnieniami i okrasił to pięknymi zdjęciami. Pozdrawiam serdecznie i idę spać. Dobranoc!
14 kwietnia 2011 21:12 | juergen
P.S Irena w Katowicach
do ponizszego wpisu dodam fotki, ktore robilem z trasy katowickiej Ireny z X.1980
[naforum.zapodaj.net]
[naforum.zapodaj.net]
[naforum.zapodaj.net]
[naforum.zapodaj.net]
14 kwietnia 2011 20:51 | juergen
Jutro Irena spiewa w Katowicach
No to nareszcie mozna liczyc na obfity fotoreportaz i porzadna relacje pokoncertowa, bo nasza Sylwia na pewno nie zawiedzie, a ten jutrzejszy koncert Gwiazdy to przeciez na jej "podworku";-) no i jak sie zorientowalem fajne jest to miejsce koncertowe. Do Katowic mam duzy sentyment z kilku powodow, ale takim jednym szczegolnym, byl tam kiedys moj krotki, ale intensywny i piekny we wspomnienia fanski zywot. Mialem to szczescie, ze kiedy tam przebywalem, I.J miala w tym czasie duze trasy koncertowe po calym Slasku, mialem to szczescie i przyjemnosc "zabierac sie" na sporo koncertow, poznac tez zycie zakulisowe. Ciesze sie i chetnie wspominam ten okres do dzis. Artur pisal kiedys, ze owczesny menago-Jerzy Bogdanowicz byl ostry, tak byl , byl tez wymagajacy, b. zaangazowany w sprawe, ale byl jak najbardziej OK i dla fanow, ja jestem szczesliwym tego przykladem. Jezeli ktos pomysli, ze to moze nudno obejrzec dwa koncerty I.J dziennie, przez kilka dni, to zapewniam, ze nie, zawsze bylo ciekawie i pieknie, zawsze bylo inaczej i na i po koncercie, zawsze cos sie dzialo. Pamietam np. proby przed koncertami, gdzie I.J pierwszy raz probowala piosenke "Gdy serce mowi mi tak", nie bylo jej jeszcze wtedy w radiu, i kiedy po normalnej probie I.J powiedziala do zespolu: teraz zagramy "Basie" (tak nazywala Irena ta swoja wersje piosenki Barbry Streisand), nie wiedzialem co mnie czeka, ale co wiem do dzis, ze te proby tej piosenki i pozniejsze jej dolaczenie do koncertowego repertuaru na tej trasie katowickiej, zrobily na mnie niesamowite wrazenie, to brzmialo niesamowicie, wrsja radiowa nie oddaje tego co wtedy na tych kilku pozniejszych koncertach moglem slyszec live. Bylem pod wielkim wrazeniem tej interpretacji, sama I.J tez byla zadowolona, powiedziala mi, ze nagrala ta piosenke dla radia, pozyczyla mi nawet kasete z jej nagraniem do przegrania. Bylem przeszczesliwy, a kiedy w nocy dojechalismy tour-busem do hotelu w Katowicach, bazy noclegowej tej trasy, zaczol sie moj problem, bo mialem tylko ta noc na skopiowanie tego nagrania, rano cala ekipa Ireny wracala do Warszawy, byl koniec trasy. Pamietam budzilem roznych studentow, bo potrzebowalem drugi magnetofon, kiedy juz mialem dwa magnetofony potrzebny byl kabel... Rano pobieglem do hotelu i zostawilem w recepcji koperte z kaseta, zapewniono mnie na 100%, ze I.J otrzyma ja do rak. No niestety, takie byly to czasy, nic nie bylo, ale byla Irena Jarocka;-) sa wspomnienia a to nagranie mam do dzis;-)
[www.old-timers.pl]
[www.old-timers.pl]
[www.old-timers.pl]
[www.old-timers.pl]
13 kwietnia 2011 10:05 | Joanna z Warszawy
13 nawet w grudniu jest wiosna!
Najwierniejsi fani, jak to łatwo powiedzieć / napisać. A życie weryfikuje takie deklaracje!
Ja wczoraj niespodziewanie na Krakowskim Przedmieściu spotkałam naszą Idolkę!
Elegancka, uśmiechnięta, urocza (jak zawsze zresztą) i zabiegana.
Zazdroszczę wybierającym się na Jej koncert w Katowicach, ale sama też wkrótce się wybieram na dwa koncerty Ireny Jarockiej i to w bardzo miłym towarzystwie.
A więc do zobaczenia na koncertach!
Cieplutkie pozdrowienia w ten chłodniejszy dzień, szczególnie dla Ireny i dla Tych, którzy swoimi wpisami do KG, przypominają o swoim istnieniu.
J.
Ja wczoraj niespodziewanie na Krakowskim Przedmieściu spotkałam naszą Idolkę!
Elegancka, uśmiechnięta, urocza (jak zawsze zresztą) i zabiegana.
Zazdroszczę wybierającym się na Jej koncert w Katowicach, ale sama też wkrótce się wybieram na dwa koncerty Ireny Jarockiej i to w bardzo miłym towarzystwie.
A więc do zobaczenia na koncertach!
Cieplutkie pozdrowienia w ten chłodniejszy dzień, szczególnie dla Ireny i dla Tych, którzy swoimi wpisami do KG, przypominają o swoim istnieniu.
J.
13 kwietnia 2011 09:12 | marlana
wiosna ach to ty?
gdzie ta wiosna sie podziala?
miłego ciepłego dnia.
sympatyczne te zbiory,szkoda,ze nie wszyscy sie nimi dzielą.Ja nie mam ich wile ale może też coś zaprezentuje.
Ktoś tu kiedys napisał,że ta strona pekna jest ale jakby bojkotowana przez najwierniejszych fanów pani Irenki.Wiecie co tak się zastanawiam i myslę,że to święta racja.Możecie na mnie teraz się oburzać ale fakty są takie jakie są.Wstyd fani,wstyd.
Słonecznego dnia dla uspionych fanów.Moe was z wiosna obudzi jakiś ksiąze z bajki.
miłego ciepłego dnia.
sympatyczne te zbiory,szkoda,ze nie wszyscy sie nimi dzielą.Ja nie mam ich wile ale może też coś zaprezentuje.
Ktoś tu kiedys napisał,że ta strona pekna jest ale jakby bojkotowana przez najwierniejszych fanów pani Irenki.Wiecie co tak się zastanawiam i myslę,że to święta racja.Możecie na mnie teraz się oburzać ale fakty są takie jakie są.Wstyd fani,wstyd.
Słonecznego dnia dla uspionych fanów.Moe was z wiosna obudzi jakiś ksiąze z bajki.
12 kwietnia 2011 08:14 | Kama
Fajny jest pomysł z pokazywaniem swoich zbiorów jak i z zamieszczaniem poszczególnych zdjęć /pisałam już kiedyś o tym/.
Ciesząc się z tego co mamy na bieżąco , sekundując wszelkim poczynaniom Ireny w obecnym czasie -nie zapominajmy o tym co było, dzielmy się tym i cieszmy...
Serdeczności
Ciesząc się z tego co mamy na bieżąco , sekundując wszelkim poczynaniom Ireny w obecnym czasie -nie zapominajmy o tym co było, dzielmy się tym i cieszmy...
Serdeczności
11 kwietnia 2011 21:12 | juergen
Zbiory, nie tylko we wspomnieniach...
... ale i czarno na bialym, i w kolorze;-) Dobry pomysl Olu, fajnie sie ogladalo, album widac zyl i nadal zyje, przegladany byl pewnie X-razy. Tez mam tego typu pomysl w glowie juz od dluzszego czasu, aby i moj zbiorek o Irenie Jarockiej poszedl w internetowy swiat, troche w innej formie i zakims tam malym wow-efektem, ale do tego potrzebny mi jest moj siostrzeniec, ktory nigdy nie ma czasu. Ale plan mam. Pozdrawiam, moja poprzedniczke z 20:27 tez;-)
11 kwietnia 2011 20:27 | Joanna z Warszawy
Imponujący zbiór.
Dziękuję Olu za prezentację Twojego zbioru materiałów związanych z Ireną Jarocką.Szczególnie zeszyt obejrzałam z wielką przyjemnością, bo ożyły moje wspomnienia związane z działalnością artystyczną naszej Idolki.Pierwsze opracowanie o tej tematyce widziałam na spotkaniu z Ireną Jarocką w MPiK-u promującym Jej książkę pt."Motylem jestem, czyli piosenka o mnie samej", ale atmosfera tego wieczoru nie sprzyjała szczegółowemu zapoznaniu się z tym opasłym zeszytem, ale zrobił na mnie duże wrażenie, podobnie jak ten.
Dziękuję Olu za ten pomysł na prezentację Waszego zbioru,tak bliskiego mojemu sercu.
Życzę Wszystkim miłego wieczoru.
J.
Dziękuję Olu za ten pomysł na prezentację Waszego zbioru,tak bliskiego mojemu sercu.
Życzę Wszystkim miłego wieczoru.
J.
11 kwietnia 2011 01:07 | Ola
Coś na miły początek tygodnia
Zbieranie materiałów dotyczących swojego idola i wklejanie ich do specjalnego zeszytu to miły "obowiązek" każdego fana.Ponieważ tych materiałów o pani Irenie było i jest bardzo dużo z jednego zeszytu zrobiło mi się kilka.
Chciałabym dziś podzielić się z wami choć częścią moich zbiorów i zaprosić do obejrzenia mojego albumu. A może i wy zaprezentujecie tu w wybranej formie swoje kolekcje? To byłoby bardzo ciekawe. Pozdrawiam wiosennie!
[www.youtube.com]
Chciałabym dziś podzielić się z wami choć częścią moich zbiorów i zaprosić do obejrzenia mojego albumu. A może i wy zaprezentujecie tu w wybranej formie swoje kolekcje? To byłoby bardzo ciekawe. Pozdrawiam wiosennie!
[www.youtube.com]
10 kwietnia 2011 22:43 |
Ne me quitte pas
Dziś na TVP2 był koncert poświęcony ofiarą katastrofy Smoleńskiej i Edyta Górniak zaśpiewała po Polsku Ne me quitte pas
9 kwietnia 2011 11:19 |
);))))
Była tez w Polsac Cafe w "obiektywie Justyny Steczkowskiej"
8 kwietnia 2011 18:45 |
:))))
Nasza Irenka w Jakiej to melodii własnie leciała.
8 kwietnia 2011 15:38 | juergen
48 KFPP Opole 2011
Czy sa moze juz konkretne przecieki/plany, bedzie moze koncert poswiecony piosence Jaroslawa Kukulskiego?
6 kwietnia 2011 22:36 | juergen
P.S. Oli pierwszy raz...
... dzieki Olu, fajnie sie czytalo. A z tymi autografami to rzeczywiscie tak bylo, pisalo sie prosby o niego nie tylko na Woronicza, ale do roznych czasopism a nawet tylko: Irena Jarocka Gdansk i poczta dochodzila. To byly czasy! Pamietam kiedys przy wakacyjnych odwiedzinach Pawla w Gdansku, widzialem w jednym z jego albumow poswieconych Irenie wklejony pierwszy jego bilet koncertowy no i zloscilem sie troche, ze ja na taki pomysl nie wpadlem, aby moj zachowac na pamiatke. A te pocztowki dzwiekowe, mimo ze tak strasznej jakosci to tez dzisiaj mila pamiatka. Pozdrawiam;-)
6 kwietnia 2011 21:29 | a.
Piekne!
Ola- piekne ! Wielkie dzieki!
6 kwietnia 2011 20:33 | Ola
Mój pierwszy koncert IJ
Czekając na nowe występy i nagrania Ireny Jarockiej chciałabym dziś podzielić się z wami moimi wspomnieniami z pierwszego koncertu pani Ireny, który widziałam w domu kultury w Grudziądzu. Było to w latach siedemdziesiątych, mniej więcej w czasie, gdy w salonach muzycznych królowała płyta "W cieniu dobrego drzewa', a ja byłam wtedy małą dziewczynką, którą na koncert gwiazdy zabrała mama. Bilety załatwiła nam znajoma kierowniczka domu kultury. Siedziałyśmy w pierwszym rzędzie! Koncert rozpoczęła o ile pamiętam piosenka "Śpiewam pod gołym niebem", po której nastąpiły utwory polskie i francuskie. Pamiętam, że pani Irena śpiewała również w duecie z Marianem Zacharewiczem, który solo wykonywał także znany przebój "E viva espańa". Koncert zachwycił mnie do tego stopnia, że siedziałam z rozdziawioną buzią, a potem długo opowiadałam, że pani Jarocka się do mnie uśmiechnęła. Do dziś uważam, że tak było, ale wtedy nikt nie chciał mi wierzyć! W domu długo mówiło się o tej imprezie zachwycając się gwiazdą i jej strojami m. in. złotą bluzką i spódnicą "bananówą", a także czarnymi butami na wysokim koturnie ( moja mama miała takie same buty, w których pod jej nieobecność usiłowałam chodzić...).Kierowniczka domu kultury opowiadała później, że Irena Jarocka jest bardzo miła i skromna, a na koncert przyjechała mając włosy zawinięte na papiloty. Ten koncert to było prawdziwe wydarzenie! Później przez wiele lat nie miałam okazji widzieć pani Ireny na żywo, ale będąc jej zagorzałą wielbicielką oglądałam wszystkie jej występy w telewizji i napisałam nawet do gwiazdy 2 listy wysyłając je na Woronicza 17. Nie liczyłam zbytnio na odpowiedź, tym większe było więc moje zdumienie i radość , gdy otrzymałam piękne zdjęcie z autografem, a po kilku miesiącach kolejne! Do dziś chętnie wspominamy ten dzień, gdy moja siostra przybiegła do mnie do szkoły,by powiadomić mnie o niezwykłej przesyłce. Nie mogłam uwierzyć w moje szczęście!( Do dziś przechowuję nawet kopertę.)To zdjęcie z autografem stało się sensacją w naszym domu. Oglądała je cała nasza rodzina, sąsiedzi i znajomi. Wszyscy podziwiali urodę pani Ireny i to, że będąc tak rozchwytywaną artystką znajduje czas by odpisywać na listy od swoich fanów. No i jak tu tej naszej gwiazdy nie kochać!
To zdjęcie można zobaczyć w załączonym filmiku. Myślę, że miłą ciekawostką będzie przypomnienie dawnej wersji piosenki "Kocha się raz" wykonywanej z Danielem i Waldemarem Koconiem. Program z 1973r. podobno zaginął, ale pozostały pocztówki dźwiękowe i nasze miłe wspomnienia. Pozdrawiam wszystkich najserdeczniej z panią Ireną na czele!
[www.youtube.com]
To zdjęcie można zobaczyć w załączonym filmiku. Myślę, że miłą ciekawostką będzie przypomnienie dawnej wersji piosenki "Kocha się raz" wykonywanej z Danielem i Waldemarem Koconiem. Program z 1973r. podobno zaginął, ale pozostały pocztówki dźwiękowe i nasze miłe wspomnienia. Pozdrawiam wszystkich najserdeczniej z panią Ireną na czele!
[www.youtube.com]
6 kwietnia 2011 18:35 | Donata
Kraków
W Krakowie Starbucks jest już od połowy roku;)
pozdrowienia dla Wszystkich Fanów i naszej Gospodyni:)
spokojnego wieczoru
pozdrowienia dla Wszystkich Fanów i naszej Gospodyni:)
spokojnego wieczoru
6 kwietnia 2011 15:56 | antonow
Starbucks w Gdansku
W Gdansku otwarto "Starbucksa"!
6 kwietnia 2011 10:06 | marlena
wiosna
Jakie plany na najbliższe tygodnie ma nasza Gwiazda? Czy i gdzie będzie można zobaczyć Panią? Jak posuwają się plany wydania tej zapowiedzianej płyty? Proszę o jakiś szersze informacje na stronie.Na zachętę zostawiam koszyk ciepłych bułeczek z serem. Mam jeszcze takie pytanko do Pani Irenki dlaczego nie ukazała się na żadnej płycie wspaniała piosenka jaką jest "Lato dzikich róż".Ta piosenka jest fenomenalna.Kto napisał słowa i muzykę do niej? Usłyszałam ją niedawno od znajomej,która ma ją na jakiejś płytce ,ale nie wiem czy to nie pirat więc nie wymieniam .
Piękna piosenka a na youtube też jej nie znalazłam.
Piękna piosenka a na youtube też jej nie znalazłam.
4 kwietnia 2011 22:28 |
Hej Jurgen,
W zupelnosci sie z Toba zgadzam, za malo naszej Irenki w TVP Polonia, zwlaszcza, ze Ona z ta Polska tak bardzo byla zwiazana mieszkajac daleko, a dorobek muzyczny bardzo bogaty!. Bardzo ladnie to wszystko ujales w swoim wpisie, mysle ze pojde za tym tropem (namawiam tez innych) napiszmy pare mailii do TVP Polonii.
pozdrawiam,
Renata
pozdrawiam,
Renata
4 kwietnia 2011 10:26 | marlena
Zólte żonkile dla naszej Gwiazdy
Telewizja Polania lubi panią Irenkę ale rzeczywiscie mogło by być Jej tam więcej.Ostatnio bardzo fajnie ogladało się kilka powrtórek programu z Budką Suflera gdzie gwiazdą była własnie Irena Jarocka.