Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.

Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com

16 lutego 2012 16:21 | Ania z Poznania

SPOTKANIE Z GWIAZDAMI IRENA JAROCKA

Kochani,
ktoś wczoraj zamieścił na youtube w całości 45 minutowy program
wpiszcie jak w tytule : Spotkanie z gwiazdami Irena Jarocka

16 lutego 2012 16:17 | Puella555 (UK)

LISTA PRZEBOJÓW IRENY JAROCKIEJ



Pomyślałam sobie, że warto by było (po jakimś czasie, chyba jeszcze na to nie pora, ale może się mylę) również na tej stronie zrobić LISTĘ PRZEBOJÓW TYLKO IRENY JAROCKIEJ. Nasza Gwiazda miała tak olbrzymi dorobek, że jest w czym wybierać. Kazdy mógłby oddać głos na swoją ulubioną piosenkę, zależnie od nastroju. I ta lista by żyła cały czas, chociaż trudno wybrać tylko jeden utwór spośród tylu wspaniałych...
Co o tym sądzicie i czy byłoby to w ogóle możliwe?
Ponieważ można zgłaszać różne pomysły, co sądzicie aby było tu np. RADIU IRENA JAROCKIEJ lub nazwane bardziej bezpośrednio, jak tu kiedyś wspomniano, nadającym różne piosenki Pani Ireny, bo chociaż każdy może za jednym kliknięciem włączyć sobie co chce, to jednak są takie radia w Internecie dają możliwość wysłuchania różnych, nawet tych mniej znanych piosenek.
Przyszło mi na myśl radio grupy Roxette która ma takie radio - wokalistka tej grupy kilka lat temu zachorowała - po operacji mózgu wycofała się na długi czas ze śpiewania, miała problemy z pisaniem, czytaniem i nie wiem, czy jeszcze zaśpiewa, chociaż takie były plany...
Ale wróćmy do głosowania.

16 lutego 2012 16:10 | Daniela

Kino Polska...?

Czy ktos ogladal wczoraj KP ,czy moze nam tu uchylic rabka tajemnicy czego do dotyczyl program?

16 lutego 2012 15:51 |

Do Toldzika

Podglądałm cały czas Radio Przyjaźń z klikaniem na "Wymyśliłam Cię" i nie zayważyłam, że wstawiłeś poprawkę

[www.radioprzyjazn.eu]

16 lutego 2012 15:46 | Eilidh

Głosowanie - Lista w Radiu Przyjażń

[www.radioprzyjazn.eu]

Nie, to pod powyższym linkiem w Radiu Przyjażń "Wymyśliłam Cię" na drugiej pozycji, "Magia księżyca" na trzeciej pozycji, wspomninany przez Toldzika Norman okupuję pierwszą pozycję, To tutaj co minutę można oddać głos.

Jutro w godzinach zaproponowanych przez Toldzika włączę się. Trzeba chyba skupić się na "Wymyśliłam Cię" znajdującym się na drugiej pozycji... (?) Prawda Toldziku ?

16 lutego 2012 15:39 | Toldzik

Pomyłka

Oczywiście w moim wpisie błędnie podałem nazwę radia.
Chodziło o RADIO PRZYJAŹŃ
Przepraszam za tą gafę.

16 lutego 2012 15:37 | Anna Tomaszewska

Do Toldzika...

Glosujemy, glosujemy. Ale ten Norman, jak to juz ktos wczesniej tutaj fajnie okreslil, to rzeczywiscie jakis "niezatapialny"... :)

16 lutego 2012 15:32 | Eilidh

16 luty 2012 14:40 | Toldzik

Odnośnie głosowania: przed chwila oddałam głosy w Radio Atut (można 3 głosy oddać). W tej stacji radiowej: "Kawiarenki" są na pierwszej pozycji, a Vino z "Kiedy serce śpi" na trzeciej.

Radio Sezam jakoś teraz nie chce się u mnie otworzyć. Wydaje mi się, że to właśnie w nim ten Normam tak się zakotwiczył na pierwszej pozycji.... (?)

Za moment z komputera męża spróbuję...

16 lutego 2012 15:22 | Puella555 (UK)

Do Toldzika - Głosowanie - ofensywa



Bogusiu i Toldziku, dzięki za zachęcanie do głosowania. Toldzik - co do maratonu - jestem absolutnie za. Ja głosuje cały czas, mało tego, umieszczam namolnie piosenki Pani Ireny jako propozycje na różnych listach (najlepiej po kilka razy z rzędu, może się rzuci w oczy...)

Myślę sobie, że na niektórych listach warto się skupić na jednym, znanym utworze, może z tych wcześniejszych. Ale z drugiej strony wiem, że ostatnie piosenki Pani Ireny mogą śmiało startować solo przy naszym ogromnym wsparciu.
Wiem, ze w ostatnich niektóre z nich osiągały szczyty największych list przebojów. Teraz tam jest tłok, nowości, przeogromna kolejka i poczekalnie... Może być trudno. Gdyby jednak też spróbować obok głosowania upamiętniającego Panią Irenę (np. Kawiarenki, które wszyscy znają i od razu wiedzą, o kogo chodzi) zacząć szturmem jeszcze raz bądź na nowo z najnowszymi (może duet z Michaelem Boltonem, który mógłby teraz spokojnie zaistnieć lub jakieś inne propozycje?
Zależy, czego chcemy. Słyszałam, że np. w Trójce utwór musi być nowy lub ma to być nowa wersja dawnej piosenki.
Na innych listach, np. regionalnych, należałoby się skupić na jednym utworze, bo większe szanse. Czy ma to być utwór nowszy czy nie - jakie jest Wasze zdanie?

Nie chcę się tu za bardzo wtrącać, bo jako nowa Fanka (ale z bardzo długim stażem skrytego podziwu) nie znam na tyle historii głosowań jak Wy. Można by jednak (oprócz naszego spisu list) podawać propozycje i tutaj (ustalmy jednak wcześniej tytuły) :

Radio PiK
[www.radiopik.pl]

Radio Centrum
[www.rc.fm]

[www.ro.com.pl] Radio Olsztyn Lista przebojów Raga Top – można zgłaszać tylko jedną propozycję w ciągu 12 godzin Głosować można na 10 utworów za jednym razem (zaznaczamy utwory i wpisujemy kod na dole listy)

Też Radio Fama Balladowa Lista przebojów
[www.radiofama.com.pl]

[radiobartoszyce.pl]
Bombom Lista Można głosować raz dziennie
W poczekalni też można głosować oddzielnie

[www.wietrzneradio.com]

Oprócz tego nasze dotychczasowe radia:
[radiosezam.pl]
[www.radiotyija.eu]
[onelive80.pl]
[www.radioatut.de]
[www.radioprzyjazn.eu]

Co myślicie o innych dużych bądź mniejszych rozgłośniach i jakie miałyby to być?

16 lutego 2012 15:21 | Ola

W prasie

Bardzo przyjemnie się czyta te Wasze wspomnienia. Panie Michale, ja również bardzo dziękuję za informacje o ulubionych zapachach Ireny. Teraz, gdy dopadnie tęsknota będziemy mogli słuchać piosenek Ireny lub oglądać jej nagrania wdychając jednocześnie subtelny zapach Alliage...
W dzisiejszym wydaniu "Na żywo" oraz "Bliżej ciebie" są wspomnienia o naszej Irenie. Pozdrawiam serdecznie!

16 lutego 2012 15:18 | Iwona

Do Pana Michała,
pisze Pan tak że trudno powstrzymać wzruszenie.
Fajnie że jest Pan z nami.

Do Pani Anny Tomaszewskiej,
ma Pani bardzo miłe wspomnienia... i proszę o jeszcze :)

Iwona z kozienic

16 lutego 2012 15:10 | zDrugiejStronyLustra

Do Toldzika - Kawiarenkowa ofensywa radiowa

Toldziku, bardzo cię lubię ;-)

16 lutego 2012 14:51 | Bogusia L

Toldzik

Ja osobiście jak mogę to głosuję i teraz niech ktoś kto ma czas i chęć niech się zajmie głosowaniami.
Ze względu na mój stan zdrowia muszę różne sprawy ograniczyć,bo organizmu i pani doktor dalej nie da się oszukiwać.
Panie Michale dziękuję za wpisy.
Trzymajcie się swoich chmur i życzę wszystkim bez wyjątku dużo zdrowia.

16 lutego 2012 14:43 | Puella555 (UK)

Desery Pani Ireny

Przy tak 'smakowitych' i 'zapachowych' wiadomościach nasuwa mi się pytanie o ulubione desery Pani Ireny. Nie wiem, czy by pochwaliła nasze dzisiejsze łakomstwo bo to i cukier i cholesterol itd... ale raz do roku chyba nie zaszkodzi?
Wiem, że pani Irena lubiła słynny makowy mazurek wielknanocny (przepis podany 3 lutego 2012 22:30 i chyba jeszcze wcześniej tez)
Czy i jakie inne słodycze lubiła?

Natknęłam się na zdjęcia Pani Ireny z podróży, gdzie kilka razy widziałam Ją przed kawiarnią Starbucks, a przecież kawy nie piła z tego co mi wiadomo, tylko zieloną herbatę - czyżby z mlekiem?

Obiecuję sobie, że po tych pączkach (udało mi się kupić tylko takie z custardem w środku... polskie pączki z nadzieniem z płatków róż... marzenie) będę dziś pić tylko zieloną herbatę...

16 lutego 2012 14:40 | Toldzik

Kawiarenkowa ofensywa radiowa

Do
Bogusia L czyli B.L
ANNA
fanka
Puella555 (UK)
i pozostałych entuzjastów

Ciągle sprawa listy przebojów Radia Atut nie daje mi spokojnie spać. Tym bardziej, że w KG jest kilkoro zmotywowanych, aktywnych zapaleńców głosowań.
Nie da się ukryć, że mamy godnego przeciwnika, a piosenka okupująca pierwsze miejsce może się podobać. Ale czy w celu sprawdzenia czy Normana wspierają jakieś nieczyste moce, nie udało by się chociaż na chwilę zmobilizować maksimum wszystkich sił i środków ?

A gdyby tak np. jutro w piątek wieczorem przy zielonej herbatce od 22.00 do 23.00 wykonać akcję „PIŻAMOWY NALOT MOTYLKOWY” i głosować co jedną minutę tylko na ten nasz utwór, który w tym momencie będzie na drugim miejscu?

Sprawa jest prosta:
60 min. x 1 głos x 10 fanów = 600 głosów w ciągu godziny
A jeśli jednocześnie zagłosuje 100 Irenkowych Ludków ? Efekt gwarantowany. Ja spróbuję.

Oczywiście wszystko w absolutnej konspiracji, bo fani disco polo i Normana mogą być jednocześnie wielbicielami Pani Irenki. Pokażmy magiczną moc Gwiazdy.

16 lutego 2012 14:31 | Anna Tomaszewska

Wspomnień ciąg dalszy…

Michale…
Przede wszystkim ogromnie dziękuję za tak piękne, intymne wspomnienie. Po prostu brak mi słów, żeby opisać wzruszenie, które wypełnia mi serce, a myślałam, że nie da się już więcej płakać…

* * *

Przejrzałam kilka ostatnich stron i widzę, że pojawiają się wpisy osób zupełnie nowych. Ogromnie to cieszy, oby jak najwięcej! Piszcie, żeby ta strona „pękała w szwach”, a kto wie, może kiedyś powstanie z tego jakaś książka.

Nawiązując jeszcze do upodobań Ireny, to faktycznie takie książki jak ta autorstwa Louise Hay nie były Jej stałą, czy też ulubioną lekturą. Od samego początku zresztą podkreślała, że nie ze wszystkim w tej książce się zgadza, nie wszystko stosuje, ale ponieważ ta właśnie książka tak bardzo pomogła Jej wyjść ze stanu zwątpienia i depresji, polecała ją tym, którzy akurat zmagali się z przeciwnościami losu. Myślę, że rzeczywiście trzeba przechodzić jakiś trudny okres w życiu, żeby czytanie tego typu pozycji miało sens, później, gdy życie znów nabiera barw, ich przesłanie nie wydaje już się takie istotne.

Co do wypadów do kina, to zgadzam się, że nie były chyba pierwsze na Ireny liście ulubionych sposób spędzania wolnego czasu, przynajmniej nie w Polsce, może w Stanach było inaczej. Gdy już taki wolny czas się zdarzył, a bywało tak raczej rzadko, bo Jej kalendarz zwykle wypełniony był po brzegi, wolała poczytać, wyczarować coś smacznego w kuchni (ale o tym za chwilę) czy po prostu zrelaksować się nic specjanie nie robiąc. Z naszych wspólnych wypadów pamiętam koncert Maryli Rodowicz w Sali Kongresowej, Teatr Sabat Małgorzaty Potockiej czy wizytę w Teatrze (chyba) Kwadrat na sztuce z udziałem Andrzeja Kopiczyńskiego. Irena chciała zaskoczyć „Czterdziestolatka” po spektaklu w garderobie i zaskoczyła, niespodzianka była przednia…:). Ostatni raz razem w kinie byłyśmy na „Pięknym Umyśle” z Russell’em Crowe. Myślę, ze film generalnie Jej się podobał, ale po wyjściu z kina była jakaś taka nieswoja, jakby ten film zrobił na Niej wrażenie większe niż na kimkolwiek innym. Zapytałam, co się dzieje i wtedy po raz pierwszy opowiedziała mi szczerze o Paryżu, o tej trudnej przyjaźni z Jean Louis’em, który też zmagał się ze schizofrenią. Wiecej na ten temat można znaleźć w książce „Motylem Jestem…”

Irena uwielbiała gotować. W życiu takiej pasji nie zrozumiem, bo do gotowania mam dwie lewe ręce, ale rezultaty Jej kuchennych wyczynów pamiętam do dziś. Była w tym naprawdę dobra, nawet obrzydliwe (moim zdaniem) tofu potrafila przyrządzić tak, że jak ktoś nie wiedział, był przekonany, że je mięso. Sama w zasadzie była wegetarianką, ale to wcale nie przeszkadzało Jej wyczarowywać najwspanialsze mięsne delikatesy. Pamiętam, z czasów gdy opiekowałam się Moniką, jak Irena wyjeżdżała na dłuższą trasę, gotowała dla nas wielki gar czegoś specjalnego, na przykład moją ulubioną potrawkę z kurczaka w sliwkach.

„W poniedziałek zjecie sobie z ryżem, we wtorek z ziemniaczkami, w środę z makaronem, w czwartek… „
OK, perspektywa pałaszowania nawet takiego rarytasu przez cały tydzień, lekko nas przeraziła, nasze miny mówiły same za siebie
„No dobrze, w czwartek wyjmijcie coś innego z zamrażarki…”

Piekła też najsmaczniejszy na świecie pasztet i ciateczka z otrębów. Robiła sok z czarnego bzu , a potem do samych już owoców dodawała jabłka i smażyła pyszne konfitury. Robiła też bardzo smaczny dżem z owoców dzikiej roży. Sama była bardzo ostrożna i zdyscyplinowana, jeśli chodzi o słodkości (co nie znaczy, że ich nie lubiła), ale sernika nigdy nie potrafiła sobie odmówić, lubiła tez pączki od Bliklego i ciastka z takiej małej cukierenki w Centrum Warszawy, która zarekomendowała Ewa Kuklińska, niestety nie pamiętam już dokładnie na jakiej była ulicy (na pewno gdzies w rejonie Koszykowej).

Pamietam raz kupiła gdzieś bardzo pyszny chleb i akurat gotowe były te konfitury z czarnego bzu i jabłek. Czekaliśmy z Michałem na powrót Ireny do domu, żeby spróbować razem tych wspaniałości. Irena jednak długo nie wracała, Jej spotkanie bardzo się przedłużało, siedzielisy w kuchni, oglądaliśmy jakiś beznadziejny film na małym telewizorze i w pewnym momencie nie wytrzymaliśmy, a co tam możemy przecież spróbować i bez Niej…. Tak sobie próbowaliśmy, że jak Irena w końcu weszła do kuchni, z chleba prawie nic nie zostało. Zamarliśmy…

„Boże, co Wy oglądacie! Horror jakiś?…”

No, nie, ale „horror” pewnie za chwilę tu się rozegra… :)


Pozdrawiam wszystkich serdecznie.


Wspomnienie
[www.youtube.com]

16 lutego 2012 14:01 |

Polscy wokaliści o Irenie Jarockiej - z sieci

Już ktoś tutaj wcześniej wspomniał - Krzysztof Krawczyk na swojej stronie pisze:
ŻEGNAJ IRENO!
Była motylem polskiej piosenki, nie tylko kiedy śpiewała: motylem jestem. Zwiewna, radosna, serdeczna, czuła... Spotykaliśmy się na trasach koncertowych, festiwalach, podczas programów telewizyjnych. Zaznała emigracji w USA, ale jak tylko mogła wracała do Polski , do swojej publiczności.
Spotykałem ją w Ameryce częściej niż w Polsce. Dwa razy odwiedziła mnie w Las Vegas. To ona przywiozła mi gdzieś około 1993 roku wiadomość o tym jak Polska staje się normalnym, wolnym krajem i jak warto tam właśnie pracować, bo tam jest nasza publiczność. To właściwie jej słowa o nowej Polsce przekonały mnie do kolejnego powrotu do mojej Ojczyzny...


Na stronie Anny Jantar wpis:
24.01.2012
Odpłynęły kawiarenki... i zamieszczony ‘uśmiechnięty’ podpis Pani Ireny…

16 lutego 2012 13:59 | kasia L.

Uplynie Nam ten dzien "perfumowo",pieknie p.Michal napisal,jestem pod wrazeniem pana slow.pana milosci do p.Ireny takie historie zdarzaja sie na filmach,mieliscie piekne zycie i wielkie szczescie,ze los Was zlaczyl,bardzo dziekujemy,za te wspomnienia,choc bardzo osobiste to widac jak tu potrzebne,a temat "gwiazdy",to kolejny zachwyt,milego dnia Wszystkim..

16 lutego 2012 13:48 |

Do Pana Michała i wszystkich bywalców Irenkowej kawiarenki:)

Panie Michale.
Jak dobrze,że odwiedza nas Pan w Irenkowej kawiarence (a może należałoby powiedzieć,że to my Pana odwiedzamy...bo przecież to miejsce najbardziej należy do Pana - tutaj jest Pani Irena,więc i Pan jest po prostu u siebie)
Miło więc ,że przysiada Pan przy kawiarnianym stoliku,by przez moment podzielić się z nami przeżyciami najbardziej osobistymi, wspomnieniami i refleksjami,które tyczą Was oboje - Pani Ireny i Pana.
Bardzo to sympatyczne i wzruszające zarazem:)
Co zaś tyczy zapachów - panie Michale, to bez wątpienia zapach ukochanej osoby jest przy wszystkich wodach kolońskich i perfumach uwerturą woni...i o tym nie można dyskutować,bo to najintymniejsze z intymnych...
Tym bardziej dzięki więc za podzielenie się tą piękną refleksją.

PS A ja właśnie skończyłam smażenie domowych pączusiów i żałuję bardzo,że przez "łącza" nie da się podesłać,
takiego małego "co nieco" - jak to mawiał pewien poczciwy miś.
Kalorie niewątpliwie niemałe,ale co tam kalorie... jutro o drobne pół godzinki dłużej na stacjonarny rowerku sobie podepczę:)
Wszystkim" łasuchom" smaczności życzę .Pozdrawiam - Mariola z Bydgoszczy

16 lutego 2012 13:34 | JC

Jeszcze o ulubionym zapachu Ireny

Informacja dla tych, którzy nie mieli okazji poczuć tego zapachu, aby im choc odrobinkę przybliżyć podaję opis firmowy zapachu Alliage Estee Lauder:

Szyprowo-kwiatowy zapach dla kobiet. Klasyczny, elegancki, zmysłowy.

Nuty głowy: owoce cytrusowe, akordy zieleni, brzoskwinia

Nuty serca: drewno sosnowe, jaśmin, kminek, palisander

Nuty bazy: trawa wetiweria, piżmo, mech dębowy, mirra

16 lutego 2012 13:30 | z sieci

Polskie wokalistki o śmierci Ireny Jarockiej

"Kiedy zaprosiłam ją do programu »W obiektywie Justyny Steczkowskiej« wszyscy byliśmy pod wielkim wrażeniem jej klasy, elegancji, urody i niezwykłej delikatności" — wspomina Jarocką, Justyna Steczkowska. "Praca z nią była wielką przyjemnością.…(…) Była pełna energii i planów na przyszłość, a było to zaledwie półtora roku temu…" - kończy autorka hitu "Dziewczyna szamana".


Kayah wspomina, swoje ubiegłoroczne spotkanie z Ireną Jarocką. Wokalistka mimo upływu lat wywarła na niej ogromne wrażenie swoją urodą i klasą: "Jeszcze w Opolu rozmawiałam z nią, pełną pomysłów, chcącą się ze mną spotkać, by o nich pogadać… Z niedowierzaniem patrzyłam, że wciąż tak świetnie wygląda. Oglądałam ją przecież w TV jeszcze jako dziecko. Zawsze kobieca, szczupła, zwiewna, piękna… (…) Kurcze, kawał historii odchodzi… mojej także, bo przecież to część naszego życia" — komentuje odejście gwiazdy polskiej piosenki Kayah na swoim Facebooku.


Ciepłe słowa o artystce, opublikowała także Kasia Kowalska. "Poznałam Irenę Jarocką — była bardzo ciepłą, kulturalną i wrażliwą osobą. Ze swojej strony chciałam złożyć kondolencje wszystkim Jej bliskim".

16 lutego 2012 12:57 | Artur(ARTUR)

p.Michale...

Proszę dla opornych jak m.in ja :) wyjaśnić o co chodzi z gwiazdą Ireny.Czy to jest zaznoczona umowna gwiazda w kosmosie przypisana Irenie z horoskopu czy jako obiekt astronomiczny,który można nazwać Jej imieniem?
Bo jakoś nie do końca zrozumiałem.

A Irenka miała swój niepowtazralny jedyny w swoim rodzaju zapach tych perfum i siebie.To była klasa sama w sobie w każdym calu.

Pozdrawiam.

[www.youtube.com]
Ewo śląska :) dzieki za przypomnienie tym filmikiem tego wspaniałego weekendu z Ireną... Pięknie wtedy było.
Niestety to nagranie nie oddaje dzwiękowo tego jak wspaniale wtedy brzmiała i ta piosenka i zespół z Ireną.No ale musicie uwierzyć an słowo Było na serio pięknie podczas tego koncertu,po koncercie i następnego dnia.Jak Irenka dbała o swoją formę fizyczną,jak miała dopracowany swój plan dnia...to właśnie również mogliśmy poobserwować tam.... :)
Dzięki za te wstawki na YT.

16 lutego 2012 12:22 | Kama

www.irenajarocka

Panie Michale, bardzo się cieszę,że jest Pan tu z nami i,że dzieli się Pan z nami swoimi wspomnieniami.

Wtedy tak blisko jesteśmy tej naszej kochanej Ireny......że....ach... trudno to powiedzieć słowami.

Jak będzie Panu smutno i źle tutaj może znajdzie Pan trochę ukojenia.

Tutaj jest Irena.

Prosił Pan kiedyś o nadsyłanie materiałów o Irenie i wszelkie sugestie dotyczące strony.

Może fajnie byłoby dodać dział: "Zbiory fanów" , na który bezpośrednio można by nadsyłać zdjęcia i wszelkie materiały .
Nie wymagałoby to wtedy porządkowania i przypisywania materiałow do odpowiednich działów co wymaga pracy.

Serdecznie pozdrawiam i zaraz skrapiam się perfumami....

16 lutego 2012 12:10 | Michał Sobolewski

Aliage i Diamonds

Oprócz ulubionego Aliage Irena używała w okresie ostatnich kilku lat Diamonds Armaniego. Lubiła zmiany lecz dobranie odpowiednich perfum (raczej wody kolońskiej, bo perfumy były dla niej zbyt intensywne) nie było łatwe. Sedno sprawy jest w doborze perfum, które harmonizują z własnym zapachem skóry. Trzeba je testować jak pachną na ciele po godzinie czy nawet dłużej, na początku są zwykle surowe i duszące. Te same perfumy pachną inaczej na innych osobach po upływie pewnego czasu. Dlatego gdy czekaliśmy na samoloty, w strefie bezcłowej często testowaliśmy różne perfumy. Tylko Aliage i Diamonds przechodziły jej testy, zwykle sprawdzane już w samolocie lub po przylocie. Niezależnie od perfum, dla mnie naturalny zapach Ireny jest najpiękniejszy, który zmieniał się tajemniczo od jej nastroju. Nie zmienia to faktu, że Aliage był jej ulubionym zapachem. Mówiła "jestem pieskiem zapachowym" i reagowała na zapachy z dala. Dlatego w ostatnich jej dniach, gdy robiłem jej poranną i wieczorną toaletę, trzy spreje Aliage zawsze wywoływały jej ciepluteńki uśmiech i poprawiały jej samopoczucie.

16 lutego 2012 12:07 | B.L

pomóżmy zespołowi Vino i zagłosujmy.


16 lutego 2012 11:44 | Daniela

"Chciałabyś na pewno mieć jedną swoją gwiazdę,
nocą spójrz w bezchmurne niebo i wybierz jedną z nich............................
......
W nierealny wierzysz świat, świat, którego nie ma.
Gwiazdki z nieba nie dostaniesz" i zapłaczesz nieraz."

Tak spiewał zespol No To Co ale wtedy chyba nie wiedzieli ze co nierealne, moze stac sie realne.
A my mamy swoja gwiazdke na niebie.GWIAZDA w gwiazdozbiorze gwiazd.
Wielkie dzieki Panie Michale za podzielenie sie z nami ta informacja

16 lutego 2012 11:43 | Fanka IRENKI6

Witam Was Moi MILI w Irenkowej Kawiarence. Dziś tłusty czwartek,wszędzie w sklepach pączki... OJ jak uwielbiam te pyszności nie licząc kalorii.Ja też oczywiście głosuje na piosenki naszej Irenki. NIe wiem czy zauważyliście Irena jest już na WIKIPEDIA...Wszystko piszą...Biografia,płyty, single I.t.d. Obejrzałam też Galerie Zdjęcia Ireny. Pięknie ją uchwyciła też inna piosenkarka Justyna Steczkowska...Jest wiele zdjęć od Początku Kariery i póżniej jak się zmieniala,ale dla niej czas się zatrzymał...I jak Irena śpiewa NIE MIJAJ ŻYCIE ME...Wchodze tu bardzo czsto,lubie czytać te Wszystkie wasze wpisy pełne reflekcji,wspomnień...

16 lutego 2012 11:18 | Puella555

Odrobina słodyczy w ten czwartek... i gwiaździste niebo

Tak się wczoraj wieczorem miło zrobiło kiedy Pani Irena dostała 'gwiazdkę z nieba...'
Ona tutaj jest, w konstelacji Lwa... Dodałam na pulpit i jest pięknie, przypomina mi o niej cały czas
[www.spacetelescope.org]

Żeby rozproszyć ciemne chmury proponuję lekką i pełną słodyczy piosenkę - przypominam, ona cały czas jest na miejscu pierwszym w radiu Onelive80. Pamiętajmy o innych listach.
[www.youtube.com]

16 lutego 2012 11:12 | Eilidh

Irena Jarocka w Konstelacji Lwa - na firnamencie nieba --- dziękuję !

Ogromna ilość gwiazd na niebie, a wśród nich Irena Jarocka - Jej gwiazda w Konstelacji Lwa zgodnie z życzeniami Pani Beaty zalśniła i lśni dla Pana Michała i Moniki z synkiem. Za pośrednictwem Pana Michała noszącego w głębi serca Irenę, pewnie zgodnie z Jej wolą (tak odczuwam), także i dla nas. Jak się zorientowałam jesteśymy rozrzuceni nie tylko po całej Polsce, ale także poza jej granicami z jednym niebem ponad naszymi głowami... Niech nas łączy w tym co piękne, dobre, prawdziwe...


Dobra wiadomość: nie ma najmniejszego problemu z odnalezieniem i wskazaniem konstelacji Lwa, gdyż ma ona charakterystyczny kształt utworzony z jasnych gwiazd.

I ja pięknie dziekuję za podzielenie się z nami wszystkimi tą wiadomością!

16 lutego 2012 09:14 |

nie zapominajmy o głosowaniu


16 lutego 2012 09:10 | kasia L.

do p.Juergen

To dzisiejszy dzien zaczal sie "perfumowo",wielki uklon za taki opis ,pieknie to pan zrobil,wspomnienia potrafia rzeczywiscie nawet przywolac zapach,a jest on piekny bo tez znam i jest to dowod na to ze zapach jest odzwierciedleniem wlasciciela.Niech ten caly dzien pachnie tym perfumem i wspomnieniami,bo to one dodaja sil,pozdr.

16 lutego 2012 00:14 |

Pomyłka i przeprosiny:)

Przepraszam,bo wpis do Magdy powinien brzmieć w tytule: Do Marty...co prawda jedno i drugie imię na "M",ale różnica jednak zasadnicza.Zorientowałam się w pomyłce,bo czytam właśnie wszystkie wpisy z ostatnich trzech dni...lubię wracać do nich, tak jak do Irenkowej kawiarenki:)
Martę przepraszam za pomyłeczkę, Magdę pozdrawiam i dla obu rzecz oczywista życzenia dobrej i spokojnej nocy pozostają.

PS A ta pomyłka to pewnikiem stąd,że trzy panie na "M"się spotkały.
Dla wszystkich bywalców tego urokliwego miejsca też Dobranoc mówię - Mariola z Bydgoszczy...oj,ta literka "M":)

15 lutego 2012 23:51 |

Do juergena.

Allage by Estee lauder - znam ten zapach od lat:)
Muszę z uznaniem powiedzieć,że dawno nie czytałam tak zmysłowego opisu tych perfum...nawet jak ktoś nie miał okazji poczuć ich woni,to opisane one zostały tak,że można je poczuć prawie,że tuż obok siebie.I to prawda,choć delikatne, to pozostają na bardzo, bardzo długo tam gdzie się było.
Pozdrawiam i na Dobranoc uśmiech za znawstwo perfumów pozostawiam:)
Mariola z Bydgoszczy

15 lutego 2012 23:34 |

Do Magdy:)

Madziu,cieszę sie,że znowu się odezwałaś i że masz ochotę przeczytać książkę,którą Ci poleciłam. Wierzę ,że dopomoże Ci w tych trudnościach i problemikach,jakie masz,czego z serca życzę:)
Dla Ciebie dedykuję jeden cytat z tej wyjatkowej książki Daniela Ange:

"To nieprawda!Nie urodziłeś się,żeby przegrać!Ale by życie w tobie zwyciężyło wszelką śmierć.Urodziłeś się,aby żyć,żyć,żyć!"

Pozdrawiam i mówię dobrej i spokojnej nocy - Mariola z Bydgoszczy

15 lutego 2012 23:26 | juergen

♥................Alliage....Perfume.......

... co to byl za piekny, subtelny, delikatny zapach ...♥............... jakby na miare skomponowany dla Naszej Ireny.................♥...... od kiedy tylko pamietam uzywala Irena tego perfume. To ciekawe, bo zapach mimo, ze byl delikatny, to zawsze gdzie byla Irena zostawal jego slad na dlugo. Kiedy juz bylem fanem z "malym stazem" i moglem sie krecic np. przed koncertem na zapleczu sceny, to zawsze wiedzialem gdzie mam szukac garderoby Gwiazdy, bo zapach Jej perfume mnie tam prowadzil. Ten zapach zawsze towarzyszyl Irenie, miala go w torebce, na stoliku w garderobie. Kiedy po dlugiej przerwie, Irena w USA ja tu w Niemczech, zawitala do nas z koncertem, kiedy na dlugo przed koncertem przyszedlem z bukietem kwiatow, aby sie po latach przywitac, pojawil mi sie usmiech na twarzy, bo nic sie nie zmienilo, ten zapach Alliage prowadzil mnie rowniez po dwudziestu latach przerwy prosto do Jej garderoby i gdyby nie napis na drzwiach "I.Jarocka", to tez bym ja znalazl. Kiedy ostatnio Irena nie miala tych perfume, myslalem, ze moze cos sie zmienilo zapachowo, moze jakas alergia sie pojawila, ale nic z tych rzeczy, tak jak Jozek pisze, Estee Lauder nie robi juz tego perfume, a ta wersja Alliage Sport, to juz zupelnie nie to. Ten starszy perfume mozna jeszcze gdzies dostac w internecie za duza cene. Jak zaplatuje sie nie raz we wspomnieniach wokol Naszej Ireny, to potrafie przywolac tez ten zapach................jego tez nie zapomne..................

[file1.npage.de]

15 lutego 2012 23:25 | Ewa z Warszawy

GWIAZDA TWA

" Miłość jest najwyższą siłą wszechświata, to ona wprawia w ruch gwiazdy " Dante Alighieri

" Moim zdaniem to niczego nie jestem pewien, jednak widok gwiazd sprawia, iż zaczynam marzyć" Vincent van Gogh

Tak się cieszę, że Irenka ma swoją gwiazdę w konstelacji Lwa, i że gwiazda nazywa się Irena Jarocka;))

[www.youtube.com]

15 lutego 2012 23:16 | Danusia I.

Wspomnieniowe audycje z radia PIK

Odpowiadam na pytanie .W wspomnieniowej audycji radia PIK wywiadu udzielają .
z dnia 15.06.2002 -20 lecie FC
OCZYWIŚCIE IRENA JAROCKA
Z fanów 1-wsza osoba to Artur 2. Maciej
Wywiady i relacja udzielane są w Kawiarence DK "Orion"

Z kolei 7.06. 2007 -25 lecie
wywiadu udzielają 1. Danusia to Ja 2. Daniela 3. Bożena 4. Dzidek
Tu skolei relacja z Restauracji "Michał"

Pozdrawiam miło Danusia

15 lutego 2012 22:41 | Ewa z Warszawy

Niebo, gwiazdy i telefony...

Do posłuchania i popatrzenia późną porą mniej znany utwór Irenki "Nocne telefony" a w filmiku niebo z gwiazdami nocą. I ta jedna Jedyna Gwiazda na zdjęciach.

[www.youtube.com]

15 lutego 2012 22:39 |

Do Pana Michała Sobolewskiego

Witam Panie Michale.
Układ planet jest w jakiś mistyczny sposób związany z wydarzeniami na ziemi, z życiem człowieka... a Gwiazda to stałość,nieskończoność i niedościgniony ideał. Jedną z nich jest Pani Irena Jarocka.
Dziękuję,że podzielił się Pan z nami tym intymnym światem, który należy do Pana i Pani Ireny:)

Pozdrawiając Pana i Panią Monikę z synkiem, obdarzam też najcieplejszymi myślami, jakie da się przesłać przez łącza.
Mariola z Bydgoszczy

15 lutego 2012 22:08 |

Właśnie trwa piękny program , jaka szkoda .........