Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
21 stycznia 2013 15:00 | Daniela
..raz jeszcze zacytuje słowa naszej Irenki :
Irenka tak pięknie pisze w swojej autobiografii:
"Każdy z nas jest tylko momentem w tym świecie, a życie jest między innymi po to, żeby zostawić po sobie miłe wspomnienia, które potem pomogą innym przetrwać trudne momenty w ich życiu. Celem życia jest dawanie: miłości i siebie."
Dawała nam dużo miłości ,dużo radości a uśmiech ten prosto z serca przenikał do wszystkich kto Ją spotkał na swej drodze.
Dziękuję Pani Ireno za wszystkie chwile spędzone w Pani towarzystwie. Zatrzymam je w sercu na zawsze.
PAMIĘTAM!
"Każdy z nas jest tylko momentem w tym świecie, a życie jest między innymi po to, żeby zostawić po sobie miłe wspomnienia, które potem pomogą innym przetrwać trudne momenty w ich życiu. Celem życia jest dawanie: miłości i siebie."
Dawała nam dużo miłości ,dużo radości a uśmiech ten prosto z serca przenikał do wszystkich kto Ją spotkał na swej drodze.
Dziękuję Pani Ireno za wszystkie chwile spędzone w Pani towarzystwie. Zatrzymam je w sercu na zawsze.
PAMIĘTAM!
21 stycznia 2013 14:52 | Eilidh
Irenko, wiem, że chciałbyś zobaczyć uśmiech na naszych twarzach
[www.youtube.com]
W dzisiejszym dniu, dniu pierwszej rocznicy odejścia Ireny z tego świata i jednocześnie dniu babci cieszę się tym, że Irena zdążyła poznać wnuczka, miała go w swoich ramionach, że doczekała się go po tej stronie, na krótkim, ograniczonym dla każdego, odcinku drogi ziemskiego życia.
Nagrała piękną balladę dla maluszka. Jak miękko i ciepło brzmi, gdy ją śpiewa...
A to, że odeszła w dniu babci odbieram jako znak, że dane jej zostało to, czego pragnęła - zostać babcią, zobaczyć dziecko swoje go dziecka. Mogła odejść w spokoju spełniona choć pełna planów.., ale tak to już jest na tym łez padole...
Irena, widziała piękne kwiaty - cieszyła się zawsze nimi, gwiazdy błyszczące na niebie i odsłoniła swoją w Opolu - ciesząc się, zobaczyła oczy swojego wnuczka - z wielką radością i miłością.., a więc wszystko to, co na ziemi pozostało nam z raju, czyli gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka jak powiedział Dante Alighieri (1265-1321)
Irenko, dziękuję, że byłaś i jesteś, za Twoje uśmięchnięte oczy pełne piękna i ciepła...
Byłaś i moim aniołem choć Cię już nie było po tej stronie... Było mi wówczas ciężko, gdyż tak się wszystko złożyło, że spadły na mnie przygniatające mnie obawy o bliskie mi osoby, na te już mnie ugniatające. Z dnia na dzień w pośpiechu wyjechałam - pod wpływem imperatyw z mego wnętrza -> z Tobą w mojej głowie cały czas... Gdy zaczęła rozgaszczać się wiosna, tam gdzie byłam, moje oczy zobaczyły pewnego dnia, kiedy wreszcie wyszłam do dużego ogrodu, morze fiołków (także tych urokliwych trójkolorowych) na 20 arach! Błękit nad głową i pod stopami kolory nieba (w promieniach słońca lśniły). Patrzyłam na nie z rosnącym zdumieniem, tym większym, bo pojawiłaś się w moich myślach... Hmm, dopiero w maleńkiej księgaręce z klimatem tworzonym przez uśmiechniętą gospodynię, musiała z najwyższej półki spaść na mnie książka z trójkolorowymi fiołkami, abym przestała się dziwić, tylko poprostu zaczęła się cieszyć darem fiołków - darem uśmiechu. Jak głęboko piękny i dobry może być uśmiech, kogoś kogo fizycznie już nie ma...
Mimo wszystko. D Z I Ę K U J Ę !!!
W dzisiejszym dniu, dniu pierwszej rocznicy odejścia Ireny z tego świata i jednocześnie dniu babci cieszę się tym, że Irena zdążyła poznać wnuczka, miała go w swoich ramionach, że doczekała się go po tej stronie, na krótkim, ograniczonym dla każdego, odcinku drogi ziemskiego życia.
Nagrała piękną balladę dla maluszka. Jak miękko i ciepło brzmi, gdy ją śpiewa...
A to, że odeszła w dniu babci odbieram jako znak, że dane jej zostało to, czego pragnęła - zostać babcią, zobaczyć dziecko swoje go dziecka. Mogła odejść w spokoju spełniona choć pełna planów.., ale tak to już jest na tym łez padole...
Irena, widziała piękne kwiaty - cieszyła się zawsze nimi, gwiazdy błyszczące na niebie i odsłoniła swoją w Opolu - ciesząc się, zobaczyła oczy swojego wnuczka - z wielką radością i miłością.., a więc wszystko to, co na ziemi pozostało nam z raju, czyli gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka jak powiedział Dante Alighieri (1265-1321)
Irenko, dziękuję, że byłaś i jesteś, za Twoje uśmięchnięte oczy pełne piękna i ciepła...
Byłaś i moim aniołem choć Cię już nie było po tej stronie... Było mi wówczas ciężko, gdyż tak się wszystko złożyło, że spadły na mnie przygniatające mnie obawy o bliskie mi osoby, na te już mnie ugniatające. Z dnia na dzień w pośpiechu wyjechałam - pod wpływem imperatyw z mego wnętrza -> z Tobą w mojej głowie cały czas... Gdy zaczęła rozgaszczać się wiosna, tam gdzie byłam, moje oczy zobaczyły pewnego dnia, kiedy wreszcie wyszłam do dużego ogrodu, morze fiołków (także tych urokliwych trójkolorowych) na 20 arach! Błękit nad głową i pod stopami kolory nieba (w promieniach słońca lśniły). Patrzyłam na nie z rosnącym zdumieniem, tym większym, bo pojawiłaś się w moich myślach... Hmm, dopiero w maleńkiej księgaręce z klimatem tworzonym przez uśmiechniętą gospodynię, musiała z najwyższej półki spaść na mnie książka z trójkolorowymi fiołkami, abym przestała się dziwić, tylko poprostu zaczęła się cieszyć darem fiołków - darem uśmiechu. Jak głęboko piękny i dobry może być uśmiech, kogoś kogo fizycznie już nie ma...
Mimo wszystko. D Z I Ę K U J Ę !!!
21 stycznia 2013 14:16 | Małgoś
Na zawsze
Pomimo, że właśnie minął rok od śmierci Pani Ireny i tak to nadal boli... zawsze będzie Pani w moim sercu i pamięci
21 stycznia 2013 14:10 | Anna Tomaszewska
Smutna rocznica, ale serce wciąż pełne cudownych wspomnień…
Wdzięczność. Pamięć. Miłość.
Na zawsze…
[dl.dropbox.com]
P.s
Dziękuję wszystkim utalentowanym „Ludkom” za piękne rocznicowe klipy…
Wdzięczność. Pamięć. Miłość.
Na zawsze…
[dl.dropbox.com]
P.s
Dziękuję wszystkim utalentowanym „Ludkom” za piękne rocznicowe klipy…
21 stycznia 2013 14:04 | Ula G.
Od zmartwień wolna i od trosk ........
Witam w tym smutnym dniu, w pierwszą rocznicę odejścia naszej nieodżałowanej Irenki. Dziś szczególnie nasze serca i myśli wędrują gdzieś daleko, ku połoninom niebieskim, by złożyć hołd pamięci naszej ukochanej Gwieździe, która tak nagle i niespodziewanie zgasła pozostawiając w sercach wielu ogromny żal i smutek.
Kochanej Irence
w pierwszą rocznicę odejścia do Pana
Tak bardzo mi brak:
- aksamitu Twego głosu,
- błękitu Twoich pięknych oczu,
- atmosfery koncertowych spotkań,
- naszych rozmów pełnych ciepła, życzliwości,
- małych rzeczy, które stają się wielkimi,
- drżenia serc, szczęścia łez, dni radości.
Dziś samotnie już zaśpiewam:
"By coś zostało z tych dni", "Nie wrócą te lata", "Bądź mym Aniołem".
Odpłynęła kawiarenka,
Motyl wzleciał ku niebiosom
niosąc smutek, żal, tęsknotę.
Schowałam Cię na serca dnie,
by ludziom nieść
Twą miłość, dobroć i nadzieję.
Odpoczywaj w pokoju!
Irenka tak pięknie pisze w swojej autobiografii:
"Każdy z nas jest tylko momentem w tym świecie, a życie jest między innymi po to, żeby zostawić po sobie miłe wspomnienia, które potem pomogą innym przetrwać trudne momenty w ich życiu. Celem życia jest dawanie: miłości i siebie."
Dała nam tyle miłości, tyle szczęścia, pozostawiła cząstkę siebie w swoich pięknych piosenkach, uczyła, jak pięknie żyć miłując każdego człowieka, ciesząc się z drobiazgów, realizując swoje pasje, spełniając marzenia. Wspominajmy więc te piękne chwile wierząc, że Irenka jest z nami!
Swoje ciepłe myśli i modlitwę kieruję dziś w stronę bliskich naszego Motylka- pana Michała, Moniki, małego Radleya, Agnieszki oraz wszystkich tych, którym droga była nasza Irenka.
Kochanej Irence
w pierwszą rocznicę odejścia do Pana
Tak bardzo mi brak:
- aksamitu Twego głosu,
- błękitu Twoich pięknych oczu,
- atmosfery koncertowych spotkań,
- naszych rozmów pełnych ciepła, życzliwości,
- małych rzeczy, które stają się wielkimi,
- drżenia serc, szczęścia łez, dni radości.
Dziś samotnie już zaśpiewam:
"By coś zostało z tych dni", "Nie wrócą te lata", "Bądź mym Aniołem".
Odpłynęła kawiarenka,
Motyl wzleciał ku niebiosom
niosąc smutek, żal, tęsknotę.
Schowałam Cię na serca dnie,
by ludziom nieść
Twą miłość, dobroć i nadzieję.
Odpoczywaj w pokoju!
Irenka tak pięknie pisze w swojej autobiografii:
"Każdy z nas jest tylko momentem w tym świecie, a życie jest między innymi po to, żeby zostawić po sobie miłe wspomnienia, które potem pomogą innym przetrwać trudne momenty w ich życiu. Celem życia jest dawanie: miłości i siebie."
Dała nam tyle miłości, tyle szczęścia, pozostawiła cząstkę siebie w swoich pięknych piosenkach, uczyła, jak pięknie żyć miłując każdego człowieka, ciesząc się z drobiazgów, realizując swoje pasje, spełniając marzenia. Wspominajmy więc te piękne chwile wierząc, że Irenka jest z nami!
Swoje ciepłe myśli i modlitwę kieruję dziś w stronę bliskich naszego Motylka- pana Michała, Moniki, małego Radleya, Agnieszki oraz wszystkich tych, którym droga była nasza Irenka.
21 stycznia 2013 14:00 | AnnaMaria
Stąd odeszła tam, gdzie ciszy nigdy nikt nie zabił krzykiem…
Teraz stała się światłem w naszej pamięci
21.01.2012 - 21.01.2013
Rok, by wciąż pamiętać…..

21.01.2012 - 21.01.2013
Rok, by wciąż pamiętać…..

21 stycznia 2013 13:52 | Ela z Bydgoszczy
Bądz mym Aniołem
jest i bedzie Pani zaesze w moim sercu
21 stycznia 2013 13:51 | iwona
IRENKA ...
Na zawsze w moim sercu będziesz Irenko ....
Tak jak Ania Jantar ...
Tak jak Ania Jantar ...
21 stycznia 2013 13:28 | ola z Kielc
pamięć
Kochana Pani Irenko
Zawszę będę o Tobie pamiętać,modlić się za Ciebie,byłaś dla nas największą radością,dzięki Tobie zycie było piękne i nabierało sensu, tyle nas nauczyłaś poprzez piosenki i poprzez Twoje zycie i stosunek do ludzi,dziękujemy ...
pozdrowienia przesyłam dla Rodziny i wszystkich miłośników Pani Ireny.
Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie,
a światłość wiekuista niechaj Jej świeci.
Zawszę będę o Tobie pamiętać,modlić się za Ciebie,byłaś dla nas największą radością,dzięki Tobie zycie było piękne i nabierało sensu, tyle nas nauczyłaś poprzez piosenki i poprzez Twoje zycie i stosunek do ludzi,dziękujemy ...
pozdrowienia przesyłam dla Rodziny i wszystkich miłośników Pani Ireny.
Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie,
a światłość wiekuista niechaj Jej świeci.
21 stycznia 2013 12:29 | Adam
Pani Ireno ... pamiętamy!
I będziemy pamiętać zawsze.
21 stycznia 2013 10:23 | Kama
Czas ołowiu
[www.youtube.com]
Wtedy gdy się najmniej spodziewasz
Nagła wiadomość pchnie cię nożem
Tępy, znajomy ból
Znów stare blizny się otworzą
Nocą przy małym tranzystorze
Mróz mi pokąsał mózg i dłonie
Spikera chłodny głos
Sprawił, że wiem już, jak się tonie...
21.01.2012r
Słuchaj, to jest zwyczajne świństwo
Tak się nie mówi "do widzenia"
Nie można wyjść ot, tak
W połowie snu i w pół marzenia
Jeszcze wiruje Twoja płyta
Jeszcze się Tobą ekran pali
Pod zimnym światłem gwiazd
JAK CIĘŻKO ŻYĆ TYM CO ZOSTALI…….
Te słowa mówią wszystko o moich uczuciach dzisiejszego dnia.
Mija rok…..pełen Ireny, ale już bez Niej
I zawsze już tak będzie, nic się nie zmieni..
Jej ciągła uporczywa nieobecność , taka ostateczna…
Skończyło się coś najmilszego w naszym życiu.
Odebrana została nam magia, dzięki której Irena dodawała naszemu życiu niesłychanego blasku
Była z nami w chwilach wesołych i smutnych.
Jakim pięknym trzeba być człowiekiem żeby zostawić po sobie tyle żalu……
W tym szczególnym dniu pozdrawiam wszystkch, którym bliska byla, jest i będzie na zawsze Irena Jarocka
Wtedy gdy się najmniej spodziewasz
Nagła wiadomość pchnie cię nożem
Tępy, znajomy ból
Znów stare blizny się otworzą
Nocą przy małym tranzystorze
Mróz mi pokąsał mózg i dłonie
Spikera chłodny głos
Sprawił, że wiem już, jak się tonie...
21.01.2012r
Słuchaj, to jest zwyczajne świństwo
Tak się nie mówi "do widzenia"
Nie można wyjść ot, tak
W połowie snu i w pół marzenia
Jeszcze wiruje Twoja płyta
Jeszcze się Tobą ekran pali
Pod zimnym światłem gwiazd
JAK CIĘŻKO ŻYĆ TYM CO ZOSTALI…….
Te słowa mówią wszystko o moich uczuciach dzisiejszego dnia.
Mija rok…..pełen Ireny, ale już bez Niej
I zawsze już tak będzie, nic się nie zmieni..
Jej ciągła uporczywa nieobecność , taka ostateczna…
Skończyło się coś najmilszego w naszym życiu.
Odebrana została nam magia, dzięki której Irena dodawała naszemu życiu niesłychanego blasku
Była z nami w chwilach wesołych i smutnych.
Jakim pięknym trzeba być człowiekiem żeby zostawić po sobie tyle żalu……
W tym szczególnym dniu pozdrawiam wszystkch, którym bliska byla, jest i będzie na zawsze Irena Jarocka
21 stycznia 2013 09:37 | Nugacik
Minął rok...
Minął rok, ale każdy pamięta. Dziękuje za wszystko nie zapominajmy i trwajmy w jej piosenkach i pokażmy że pamiętamy. Dziękuję...
21 stycznia 2013 09:34 | Hania
Byla jak promien slonca
Kochana pani Irenko
Chcemy i musimy wierzyc, ze tam, gdzie jestes, jestes szczesliwa....
Tyle szczescia dalas ludziom swoim spiewaniem i swoja obecnoscia, a my milujemy sluchajac...
Panie Michale, pani Moniko - dzisiaj tez jestesmy z Wami
Hania
Chcemy i musimy wierzyc, ze tam, gdzie jestes, jestes szczesliwa....
Tyle szczescia dalas ludziom swoim spiewaniem i swoja obecnoscia, a my milujemy sluchajac...
Panie Michale, pani Moniko - dzisiaj tez jestesmy z Wami
Hania
21 stycznia 2013 07:55 | Robert
Pada śnieg na me okno
Tak żyć, żyć, by coś zostało z tych dni,
dni, kiedy się miało w ramionach cały świat,
gdy przy mnie byłaś ty.
Te chwile, nawet najbłahsze pamiętać tak,
by na zawsze zostało coś z tych dni,
zostało coś z tych dni...
Zostało dużo i wciąż pamiętam.
dni, kiedy się miało w ramionach cały świat,
gdy przy mnie byłaś ty.
Te chwile, nawet najbłahsze pamiętać tak,
by na zawsze zostało coś z tych dni,
zostało coś z tych dni...
Zostało dużo i wciąż pamiętam.
21 stycznia 2013 02:41 | Ola
Minął rok
Najtrudniej pisać o uczuciach... Wielokrotnie siadałam przed komputerem z zamiarem napisania tego, że pomimo upływu czasu, wciąż czuję ogromny żal, że słuchanie piosenek i przeglądanie materiałów daje chwilową ulgę, aby zaraz potem spotęgować poczucie straty, że rozum wie, że stało się to, co nieodwracalne, a serce nie chce się z tym faktem pogodzić...
W styczniu 2012 roku powoli gasła nasza nadzieja. Rano w codziennej gazecie ukazała się informacja, że Irena Jarocka w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Natychmiast włączyłam komputer by zajrzeć na tę stronę i odetchnęłam z ulgą. Już wtedy każdy chyba podskórnie czuł, że tutaj brak wiadomości jest dobrą wiadomością...
Dzień nabierał normalnego rytmu. Po południu usiadłam przy stole, rozłożyłam papiery, które przyniosłam sobie z pracy i zabrałam się do pisania. Nagle do pokoju weszła moja siostra. Właśnie usłyszała nadaną w radiu wiadomość o śmierci Ireny Jarockiej.
Siedziałam w osłupieniu, próbując jakoś ogarnąć emocje i uzmysłowić sobie co się stało. To był ogromny szok! Na taką wiadomość nie można być przygotowanym. Wielki ból.
A potem bieg do komputera, a tam poszarzała strona i napis:
Dzisiaj o godzinie 14 w Warszawie odeszła od nas Irena...
To, co się działo na tej stronie w Księdze Gości pokazało w pełni jak wielu ludzi kochało Irenę i jak zasmuciła ich wiadomość o jej odejściu. Morze kondolencji płynęło tu przez wiele dni, jeszcze to świeżo mamy w pamięci...
Irena Jarocka i jej świat to była dla mnie piękna bajka, która przewędrowała ze mną dzieciństwo, stając się także nieodzownym elementem mojego dorosłego życia. Za wcześnie skończyła się nasza baśń, nie takie miało być zakończenie, jeszcze nie teraz, nie w ten sposób...
Była jak promień słońca - to jeden z tytułów pośmiertnych wspomnień o Irenie - jakże prawdziwy. Cudownie było grzać się w Jej blasku.
"Myślę, że wszystko, co po sobie zostawimy, to jest jakaś energia.Jeśli jest dobra, to może w jakiś sposób wróci do nas po śmierci, jeśli będziemy jej potrzebować? Im więcej dobra po sobie zostawimy, tym więcej dobrych myśli popłynie w naszym kierunku i tym szybciej dotrzemy do celu, jakim jest Bóg. Tak to sobie wyobrażam"- pisała w swojej książce.
Myślą i sercem jestem dziś z Tobą, Irenko.
[zapodaj.net]
[www.youtube.com]
W styczniu 2012 roku powoli gasła nasza nadzieja. Rano w codziennej gazecie ukazała się informacja, że Irena Jarocka w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Natychmiast włączyłam komputer by zajrzeć na tę stronę i odetchnęłam z ulgą. Już wtedy każdy chyba podskórnie czuł, że tutaj brak wiadomości jest dobrą wiadomością...
Dzień nabierał normalnego rytmu. Po południu usiadłam przy stole, rozłożyłam papiery, które przyniosłam sobie z pracy i zabrałam się do pisania. Nagle do pokoju weszła moja siostra. Właśnie usłyszała nadaną w radiu wiadomość o śmierci Ireny Jarockiej.
Siedziałam w osłupieniu, próbując jakoś ogarnąć emocje i uzmysłowić sobie co się stało. To był ogromny szok! Na taką wiadomość nie można być przygotowanym. Wielki ból.
A potem bieg do komputera, a tam poszarzała strona i napis:
Dzisiaj o godzinie 14 w Warszawie odeszła od nas Irena...
To, co się działo na tej stronie w Księdze Gości pokazało w pełni jak wielu ludzi kochało Irenę i jak zasmuciła ich wiadomość o jej odejściu. Morze kondolencji płynęło tu przez wiele dni, jeszcze to świeżo mamy w pamięci...
Irena Jarocka i jej świat to była dla mnie piękna bajka, która przewędrowała ze mną dzieciństwo, stając się także nieodzownym elementem mojego dorosłego życia. Za wcześnie skończyła się nasza baśń, nie takie miało być zakończenie, jeszcze nie teraz, nie w ten sposób...
Była jak promień słońca - to jeden z tytułów pośmiertnych wspomnień o Irenie - jakże prawdziwy. Cudownie było grzać się w Jej blasku.
"Myślę, że wszystko, co po sobie zostawimy, to jest jakaś energia.Jeśli jest dobra, to może w jakiś sposób wróci do nas po śmierci, jeśli będziemy jej potrzebować? Im więcej dobra po sobie zostawimy, tym więcej dobrych myśli popłynie w naszym kierunku i tym szybciej dotrzemy do celu, jakim jest Bóg. Tak to sobie wyobrażam"- pisała w swojej książce.
Myślą i sercem jestem dziś z Tobą, Irenko.
[zapodaj.net]
[www.youtube.com]
21 stycznia 2013 00:22 | ANNA
Pani Ireno zawsze będzie Pani w w moim sercu , w mojej pamięci
R.I.P. [*]
Ania, Łódź
R.I.P. [*]
Ania, Łódź
21 stycznia 2013 00:10 | Marcin D. Warszawa
To już rok....
Irena Jarocka - minął rok od Jej odejścia...Mimo wielu codziennych spraw i zdarzeń, wciąż chętnie i często wracam do Jej nagrań, niektóre odkryłem w ostatnich miesiącach...
Smutno i przykro, że tak nagle skończyła się droga Artystki.
Ktoś powiedział, że 'tak długo żyje człowiek, jak długo żyje pamięć o nim' - pamiętamy o Irenie, słuchamy Jej nagrań, oglądamy fragmenty programów telewizyjnych. Tak wiele prostych, pięknych piosenek wciąż jest dla nas na płytach i w radio, czasem w telewizji. Oby żyły w nas i dzięki nam jak najdłużej. Pamiętajmy!
Panie Michale, Pani Moniko, z ciepłymi myślami jesteśmy także z Wami i całą Państwa Rodziną. Dziękujemy za wszystko, co robicie dla Ireny.
Smutno i przykro, że tak nagle skończyła się droga Artystki.
Ktoś powiedział, że 'tak długo żyje człowiek, jak długo żyje pamięć o nim' - pamiętamy o Irenie, słuchamy Jej nagrań, oglądamy fragmenty programów telewizyjnych. Tak wiele prostych, pięknych piosenek wciąż jest dla nas na płytach i w radio, czasem w telewizji. Oby żyły w nas i dzięki nam jak najdłużej. Pamiętajmy!
Panie Michale, Pani Moniko, z ciepłymi myślami jesteśmy także z Wami i całą Państwa Rodziną. Dziękujemy za wszystko, co robicie dla Ireny.
20 stycznia 2013 23:38 | Daniela
Joasiu z serca dziękuję za tą i wszystkie inne relacje z Powązek . Pozdrawiam cieplutko :-)
20 stycznia 2013 23:27 | Anna,Ewa
LESZEK SPIEWA - CHŁOPCY Z WESELSZYCH LAT w I rocznicę śmierci Ireny Jarockiej
20 stycznia 2013 23:14 | Iwona z Piły
:)
Joasiu , Jesteś niezastąpiona :)
DZIĘKUJĘ!!!
Pozdrawiam bardzo cieplutko i życzę spokojnej nocki :)
Iwona
DZIĘKUJĘ!!!
Pozdrawiam bardzo cieplutko i życzę spokojnej nocki :)
Iwona
20 stycznia 2013 22:19 | Joanna z Warszawy
Powązki 20 stycznia 2013 - msza św rocznicowa w intecji Ireny Jarockiej
Dzisiaj na Powązkach spotkaliśmy się z Ewą i Szelmą z Opola aby uczestniczyć we mszy św. rocznicowej zapowiedzianej tu przez Pana Janusza.Oczywiście zaczęliśmy od wizyty w Katakumbach.Gdy weszłam do kościoła, były tam już prawie wszystkie miejsca zajęte i ciągle przybywały nowe osoby aż kościół wypełnił się po brzegi.Mszę odprawiało trzech księży, każdy w intencji innej osoby. Już na początku zapowiedziano,że ksiądz proboszcz modli się w intencji Ireny Jarockiej.Po kazaniu zapodano różne intencje modlitw zbiorowych i wtedy ksiądz bardzo pięknie powiedział o Naszej Irenie "...polecajmy dobremu Bogu w pierwszą rocznicę śmierci świętej pamięci Irenę Jarocką, znakomitą artystkę, prawego człowieka. Niech Bóg wynagrodzi Jej dokonania artystyczne i Jej cierpienia w chorobie".
Wierni gromkim głosem pojęli tę intencję modlitwy.
Po mszy większość parafian z pocztem sztandarowym i wiązankami kwiatów udali się do grobu ks. Niedzielaka, a my umówiliśmy się na 13:30 jutro do Ireny.
Ja jeszcze wróciłam do Katakumb do Ireny i zrobiłam dla Was kilka zdjęć:
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
Niestety nie było okazji poznać osobiście Pana Janusza, więc tą drogą chcę mu bardzo podziękować za tę mszę i poinformowanie nas o niej.
Dobrej nocy, do jutra
J.
Wierni gromkim głosem pojęli tę intencję modlitwy.
Po mszy większość parafian z pocztem sztandarowym i wiązankami kwiatów udali się do grobu ks. Niedzielaka, a my umówiliśmy się na 13:30 jutro do Ireny.
Ja jeszcze wróciłam do Katakumb do Ireny i zrobiłam dla Was kilka zdjęć:
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
Niestety nie było okazji poznać osobiście Pana Janusza, więc tą drogą chcę mu bardzo podziękować za tę mszę i poinformowanie nas o niej.
Dobrej nocy, do jutra
J.
20 stycznia 2013 20:43 | Magda
Radiowa Jedynka pamięta o Irenie Jarockiej,radio Złote przeboje również.
Lidko musze bronić tych rozgłośni bo akurat tam grają piosneki Pani Irenki i to jak na warunki obecne dość często w różnych pasmach.
Inna sprawa ,że to są przeważnie te największe ograne przeboje,ale są.
Rocznica śmieci Pani Ireny na pewno w radio będzie odnotowana. Jednak należy pamiętać ,że w polskich mediach nie ma tradycji obchodzenia jakoś szczególnie rocznic.Pani Irena i tak doczekała się wielu wspomnień podczas tego roku.Czego nie mogą powiedzieć fani innych wielkich artystów,którzy też odeszli w ostatnich latach.
Jutro myślami będę na Powązkach ale myślę ,że w
rocznicę pogrzebu Pani Irenki czyli 27 stycznia uda mi się tak zawitać osobiście.
Bardzo miłe są te filmiki na youtubie z okazji jutrzejszej pierwszej smutnej rocznicy.
Wiele razy słyszałam jak Pani Irenka pięknie i ciepło wypowiadała się o Annie Jantar i o Jarosławie Kukulskim oraz Natalii.
Wiem,że dawno temu w Panoramie takim tygodniku było wspólne zdjęcie Ireny i Anny z jakiejś wspólnej imprezy.Na pewno to widziałam,ale niestety nie posiadam.
Smutny to czas dla wszystkich miłośników talentu Pani Irenki ta pierwsza rocznica jej śmierci i w ogóle ten rok odkąd nie ma z nami Motyla polskiej piosenki.
Inna sprawa ,że to są przeważnie te największe ograne przeboje,ale są.
Rocznica śmieci Pani Ireny na pewno w radio będzie odnotowana. Jednak należy pamiętać ,że w polskich mediach nie ma tradycji obchodzenia jakoś szczególnie rocznic.Pani Irena i tak doczekała się wielu wspomnień podczas tego roku.Czego nie mogą powiedzieć fani innych wielkich artystów,którzy też odeszli w ostatnich latach.
Jutro myślami będę na Powązkach ale myślę ,że w
rocznicę pogrzebu Pani Irenki czyli 27 stycznia uda mi się tak zawitać osobiście.
Bardzo miłe są te filmiki na youtubie z okazji jutrzejszej pierwszej smutnej rocznicy.
Wiele razy słyszałam jak Pani Irenka pięknie i ciepło wypowiadała się o Annie Jantar i o Jarosławie Kukulskim oraz Natalii.
Wiem,że dawno temu w Panoramie takim tygodniku było wspólne zdjęcie Ireny i Anny z jakiejś wspólnej imprezy.Na pewno to widziałam,ale niestety nie posiadam.
Smutny to czas dla wszystkich miłośników talentu Pani Irenki ta pierwsza rocznica jej śmierci i w ogóle ten rok odkąd nie ma z nami Motyla polskiej piosenki.
20 stycznia 2013 20:30 | babcia
Lidko C to zaszczyt być Babcią:)
Poczekajcie na jutrzejszy dzień bo mogą być wspomnienia w TV.
Pani Irena też była Babcią i się bardzo cieszyła.
W rozgłośniach radiowych lokalnych często grają piosenki pani Jarockiej.
Poczekajcie na jutrzejszy dzień bo mogą być wspomnienia w TV.
Pani Irena też była Babcią i się bardzo cieszyła.
W rozgłośniach radiowych lokalnych często grają piosenki pani Jarockiej.
20 stycznia 2013 20:26 | Ewa z Warszawy
Podziękowania za filmiki:)
Kama, Oriana, Albion- Ich piękne dowody pamięci o Irence wypełniają medialną pustkę o rocznicy.
Prasa kolorowa całkowicie zapomniała a przecież takie gazety jak: Na żywo, Świat i Ludzie, Viva, Pani czy Rewia
za życia naszej Irenki często o Niej pisały i zabiegały o wywiady.
A teraz nie potrafią napisać choćby krótkiego wspomnienia o Irenie Jarockiej.
Przykre i to bardzo:((
Liczę jeszcze na jutrzejszą prasę codzienną oraz na portale internetowe, może się nie zawiodę tak do końca...
Prasa kolorowa całkowicie zapomniała a przecież takie gazety jak: Na żywo, Świat i Ludzie, Viva, Pani czy Rewia
za życia naszej Irenki często o Niej pisały i zabiegały o wywiady.
A teraz nie potrafią napisać choćby krótkiego wspomnienia o Irenie Jarockiej.
Przykre i to bardzo:((
Liczę jeszcze na jutrzejszą prasę codzienną oraz na portale internetowe, może się nie zawiodę tak do końca...
20 stycznia 2013 20:23 | Małgosia z Nakła
Do: Marii
Proszę nie przepraszać :-))).
Zdjęcia Ani też nie było. Ale jest zdjęcie Pani Ireny, Pana Jarka Kukulskiego i Natalii Kukulskiej podczas trasy amerykańskiej.
Zdjęcia Ani też nie było. Ale jest zdjęcie Pani Ireny, Pana Jarka Kukulskiego i Natalii Kukulskiej podczas trasy amerykańskiej.
20 stycznia 2013 20:09 | Maria
pytam z ciekawosci! przepraszam
20 stycznia 2013 20:07 | fanka
W temacie zdjęcia A.Jantar
A dlaczego tak w ogóle ważne jest to zdjęcie?
Co ma to wspólnego z Ireną?
Co ma to wspólnego z Ireną?
20 stycznia 2013 19:54 | Maria
ale czy w ogole jakies zdjecie Ani było
20 stycznia 2013 19:53 | Ola
a co sadzicie o Annie Jantar? Pamietacie co czuliscie gdy dowiedzieliscie sie (i jak dowiedzieliscie sie) o katastrofie?
20 stycznia 2013 19:53 | Małgosia z Nakła
Do: Marii
Nie, nie ma żadnego zdjęcia z Anią Jantar.
20 stycznia 2013 19:49 | Maria
MAŁGOSIU DZIEKUJE :) a czy byly tam jakies zdjecia Ani?
20 stycznia 2013 19:43 | Lidka C.
Gratulacje dla Kamy i Oriany!!!
Zrobiłyście coś wspaniałego, prawdziwego i wzruszającego... Kilkakrotnie wracam do Waszych filmików... Tyle w nich serca.. Pomyślałałam: Jaka szkoda, że nie pracujecie w TVP!!! Moje wielkie gratulacje i podziękowania! Podziwiam Wasze umiejętności. Te Wasze klipy to takie piękne ZAMIAST tego, czego media jak dotąd nie dały....
Media... Ich milczenie pogłębia mój smutek. Dzisiaj w radiowej Jedynce program Piosenki na życzenie prowadziła Maria Szabłowska. Godzinę wcześniej wysłalam sms - a z prośbą o piosenkę Ireny uzasadniając pierwszą rocznicą. I co? I cisza! To juz trzeci raz, gdy w tej audycji moja prośba o obecnośc Ireny nie została spełniona.
Program Złote Przeboje często nadaje piosenki Anny Jantar, Ireny piosenek nie słyszłam nigdy!
Jutro moze któraś z telewizji śniadaniowych wspomni, chociaż i tutaj wątpię... "Na tapecie" będzie Dzień Babci.
Czy ktoś był dzisiaj na Mszy św. o 12.00 na Powązkach? Mozemy liczyc na parę zdań?
Jutro dzień powszedni, dzień pracy, ale na pewno każdy z nas będzie myślami z Ireną, o Irenie...Ze wspomnieniami...
Media... Ich milczenie pogłębia mój smutek. Dzisiaj w radiowej Jedynce program Piosenki na życzenie prowadziła Maria Szabłowska. Godzinę wcześniej wysłalam sms - a z prośbą o piosenkę Ireny uzasadniając pierwszą rocznicą. I co? I cisza! To juz trzeci raz, gdy w tej audycji moja prośba o obecnośc Ireny nie została spełniona.
Program Złote Przeboje często nadaje piosenki Anny Jantar, Ireny piosenek nie słyszłam nigdy!
Jutro moze któraś z telewizji śniadaniowych wspomni, chociaż i tutaj wątpię... "Na tapecie" będzie Dzień Babci.
Czy ktoś był dzisiaj na Mszy św. o 12.00 na Powązkach? Mozemy liczyc na parę zdań?
Jutro dzień powszedni, dzień pracy, ale na pewno każdy z nas będzie myślami z Ireną, o Irenie...Ze wspomnieniami...
20 stycznia 2013 19:40 | Małgosia z Nakła
Do: Marii
Tak, Pani Irena wspomniała o Ani Jantar w swojej autobiografii.
Oto ten fragment:
"Czasami ludzie, zarówno w Polsce, jak i poza krajem, mówią do mnie "Pani Aniu". Przyzwyczaiłam się. Ania Jantar przez cały czas jest gdzieś obok mnie.
Ludzie od początku często nas mylili. Z daleka byłyśmy bardzo podobne- szczupłe, zgrabne dziewczyny, z długimi ciemnymi włosami. Dopiero z bliska było widać, że mamy inne rysy twarzy. W dodatku nasze nazwiska zaczynały się na literę "J" i to również ludzi myliło. Miałyśmy też piosenki podobne w charakterze: lekkie, łatwe , przyjemnie.
Bywałam u niej w domu, poznałam jej mamę...
Przyjaźniłyście się?
To nie była wielka przyjaźń. (...) Z Anią rozmawiałyśmy najczęściej o sprawach zawodowych. Miewałyśmy wspólne przykrości. Na przykład, był taki redaktor, który szalał w Lublinie, a karierę robił na tym, że krytykował wielkie gwiazdy. Uparł się na mnie i na Anie. Byłyśmy jego "ulubieńcami". (...)
Śmierć Ani była dla mnie wielkim szokiem. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że była mi tak bliska. Dotarło to do mnie, dopiero kiedy zginęła. Trochę tak, jakby część mnie samej odeszła.
Wielu ludzi było przekonanych, że to ja zginęłam w tej katastrofie. (...)
Kiedy Ania żyła, była między nami jakaś podświadoma rywalizacja, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. (...).
A czy Anna Jantar mogła mieć o coś pretensje do Pani?
Bardzo ją ceniłam, to była niezwykle zdolna, piękna dziewczyn a i mogła jeszcze bardzo dużo zrobić. Nigdy nie doszło między nami do scysji. Może po cichu, może w czymś zawiniłam? Nie wiem. Wydawało mi się, że byłam wtedy idealna (śmiech). Lubiłam ją. (...).
Pozdrawiam serdecznie.
Oto ten fragment:
"Czasami ludzie, zarówno w Polsce, jak i poza krajem, mówią do mnie "Pani Aniu". Przyzwyczaiłam się. Ania Jantar przez cały czas jest gdzieś obok mnie.
Ludzie od początku często nas mylili. Z daleka byłyśmy bardzo podobne- szczupłe, zgrabne dziewczyny, z długimi ciemnymi włosami. Dopiero z bliska było widać, że mamy inne rysy twarzy. W dodatku nasze nazwiska zaczynały się na literę "J" i to również ludzi myliło. Miałyśmy też piosenki podobne w charakterze: lekkie, łatwe , przyjemnie.
Bywałam u niej w domu, poznałam jej mamę...
Przyjaźniłyście się?
To nie była wielka przyjaźń. (...) Z Anią rozmawiałyśmy najczęściej o sprawach zawodowych. Miewałyśmy wspólne przykrości. Na przykład, był taki redaktor, który szalał w Lublinie, a karierę robił na tym, że krytykował wielkie gwiazdy. Uparł się na mnie i na Anie. Byłyśmy jego "ulubieńcami". (...)
Śmierć Ani była dla mnie wielkim szokiem. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że była mi tak bliska. Dotarło to do mnie, dopiero kiedy zginęła. Trochę tak, jakby część mnie samej odeszła.
Wielu ludzi było przekonanych, że to ja zginęłam w tej katastrofie. (...)
Kiedy Ania żyła, była między nami jakaś podświadoma rywalizacja, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. (...).
A czy Anna Jantar mogła mieć o coś pretensje do Pani?
Bardzo ją ceniłam, to była niezwykle zdolna, piękna dziewczyn a i mogła jeszcze bardzo dużo zrobić. Nigdy nie doszło między nami do scysji. Może po cichu, może w czymś zawiniłam? Nie wiem. Wydawało mi się, że byłam wtedy idealna (śmiech). Lubiłam ją. (...).
Pozdrawiam serdecznie.
20 stycznia 2013 19:06 | Maria
Czy w ksiaze Ireny Jarockiej została wspomniana Anna Jantar?
20 stycznia 2013 16:09 | Anna,Ewa
Irena Jarocka - Wiązanka piosenek Ireny Jarockiej cz.1 .
kolejna nowość na YT
[www.youtube.com]
Telewizja, prasa nie pamięta narazie. Chciałabym się pomylić. Ciągle liczę, ze może jednak Telewizja się obudzi i zmienią coś w programie, żeby jutro wspomnieć o Irenie Jarockiej. Dobrze ,że są tacy cudotwórcy jak hxania, oriana379, albion i pewnie jeszcze inni , którzy nie zapominają i z wielkiego serca tworzą dzieła ku pamięci Ireny i naszej radości. Dziękuję za filmiki na YT.
Poniżej Pani Krystyna Loska zapowiada, szkoda ,że to tylko zapowiedź, bez dalszego ciągu... Chętnie obejrzałabym ten program jeszcze raz
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
Telewizja, prasa nie pamięta narazie. Chciałabym się pomylić. Ciągle liczę, ze może jednak Telewizja się obudzi i zmienią coś w programie, żeby jutro wspomnieć o Irenie Jarockiej. Dobrze ,że są tacy cudotwórcy jak hxania, oriana379, albion i pewnie jeszcze inni , którzy nie zapominają i z wielkiego serca tworzą dzieła ku pamięci Ireny i naszej radości. Dziękuję za filmiki na YT.
Poniżej Pani Krystyna Loska zapowiada, szkoda ,że to tylko zapowiedź, bez dalszego ciągu... Chętnie obejrzałabym ten program jeszcze raz
[www.youtube.com]
20 stycznia 2013 15:49 | Aneta
Oriano dziękuję za piękny klip.Dokładnie trafiłaś w to co Irena powiedziała by nam na pożegnanie.Tak własnie podsumowałaby swoje życie.
Ja dzisiaj mam taki swój dzień z Ireną.Słucham jej piosenek i wklejam do kolejnego albumu jej zdjęcia.A jutro napewno pomimo pojścia do pracy bede myślami z Ireną oraz jej rodiną.
Pozdrawiam wszystkich Aneta
Ja dzisiaj mam taki swój dzień z Ireną.Słucham jej piosenek i wklejam do kolejnego albumu jej zdjęcia.A jutro napewno pomimo pojścia do pracy bede myślami z Ireną oraz jej rodiną.
Pozdrawiam wszystkich Aneta